W sferze ekonomicznej PiS nie różni się od swoich poprzedników. Szasta pieniędzmi i zadłuża nas na potęgę.
Dlatego całkowicie zgadzam się z wypowiedzią Anny Streżyńskiej:
"Powinniśmy najpierw zarobić na te wydatki i te decyzje korzystne dla społeczeństwa i dopiero później ich dokonywać - argumentowała minister. - Nie możemy jako rząd dawać sygnału, że najważniejsze jest zrealizowanie obietnic wyborczych, a mniej ważne prowadzenie racjonalnej gospodarki finansowej".
Z pewną jednak różnicą.
Wydatki socjalne są niczym - wobec
marnotrawstwa i korupcji w innych dziedzinach. Na przykład - wyjątkowo drogie uzbrojenie - kupowanie przez Macierewicza w polskich fabrykach.
Rząd powinien zmienić zarządy tych zakładów i kupować to uzbrojenie
dziesięć razy taniej, bo za tyle można je wyprodukować. A nie zadłużać budżet, by banda prezesów otrzymywała gigantyczne pieniądze!
Przypominam po raz kolejny, że to ja - jako pierwszy obnażyłem w sieci przekręty Balcerowicza. Stało się tak tylko dlatego, że w 1999 roku zdobyłem dostęp do Internetu.
Gdyby nie to - to w papierowych mediach i telewizji NIGDY nie ujawniono by prawdy o tym oszuście.
Podobnie było z tematem rzekomych "kredytów frankowych".
To ja - ujawniłem fakt, że
nigdy nie było żadnych franków, a jedynie przelicznik dla tej manipulowanej waluty.
Charakterystycznym jest, że oszustwo to jest na europejską skalę i realizowane było w wielu krajach.
Mamy więc do czynienia z międzynarodową zmową bankierów, bo w przeciwnym wypadku Rząd Szwajcarii powinien zareagować na takie przekręty.
Gdzie byli wszyscy spece, "profesóry" ekonomii - gdy dokonywano tych przekrętów.
Poza Kurowskim i Poznańskim NIKT nie analizował przekrętów Balcerowicza. I dlatego odgrodzono ich murem od dostępu do mediów. I dziś - pod rządami PiS trwa to dalej.
W dalszym ciągu różne przygłupy brylują w mediach jako "nauczyciele ekonomii".
Wielokrotnie piałem, że mamy dziś alternatywę wobec uczestnictwa w Unii Europejskiej i pokazywałem przykład Chin, które rozpoczęły przemiany wiele lat po Polsce, a dziś są potęgą światową.
To namacalny dowód ułomności Unii Europejskiej, która hamuje rozwój gospodarczy i społeczny.
Po tych słowach jeden z pseudo-ekonomistów chciał zabłysnąć i wystrzelił słowami: "nie wstydźmy się naśladować Chińczyków.
Na pewno Polski nie czeka rola USA, Tajwanu, Korei Południowej, czy Izraela, nie staniemy na szczycie hierarchii narodów wynalazców. Naszą rolą jest budowanie gospodarki imitacyjnej, czyli na produkowaniu i doskonaleniu rozwiązań wymyślonych już gdzieś indziej".
Więcej:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kolodko-nie-wstydzmy-sie-nasladowac,52,0,2307636.html
Człowiek ten był czterokrotnie wicepremierem i Ministrem Finansów w latach 1994 - 2003, a więc najgorszym okresie
niszczenia gospodarki Polski!
To Grzegorz Kołodko odpowiedzialny jest za likwidację wielu sektorów gospodarki. A dziś dalej "doradza" i poucza.
Tak się składa, że innowacje i wynalazki MUSZĄ bazować na doświadczeniu. Bez bazy naukowej - nie byłoby żadnego rozwoju, bo w próżni nic nie powstanie.
Kołodko niszczył bazę naukową i intelektualną i za to powinien odpowiadać karnie!
Jednak pod rządami PiS - mimo nowej retoryki - w gospodarce nic się nie zmieniło od czasów Balcerowicza.