Nowy plan regulacji giełdy i finansów w USA ma być nadzorowany przez specjalny urząd do sprawdzania działalność firm, których bankructwo zagraża całemu systemowi finansowemu. Plan ten był przedstawiony przez ministra skarbu USA, Timothy Geithner’a oraz był dyskutowany 27 marca, 2009, na programie „Demcracy Now,” przez znanego ekonomistę James’a Galbraith’a, autora wielu dzieł na temat polityki ekonomicznej i syna słynnego ekonomisty z czasów prezydenta Kennedy, John’a Kenneth’a Gilbright’a, byłego ambasadora USA do Indii, który krytykował ówczesną politykę finansową „wielkich zarobków dla kilku miliarderów za cenę zaniedbywania infrastruktury i usług socjalnych dla całego społeczeństwa.”
Minister skarbu USA przy rządzie prezydenta Obamy, Timothy Geithner, jest autorem nowego planu, pierwszego od czasów wielkiego kryzysu z 1929 roku. Jego plan regulacji giełdy i finansów w USA, ma działać pod nadzorem specjalnego urzędu do sprawdzania działalność kluczowych firm. Plan ten komentował ekonomista James Galbraith, autor niedawno opublikowanych książek zatytułowanych: „Drapieżne państwo: Jak Konserwatyści Porzucili Wolny Rynek i Dlaczego Liberałowie Powinni Uczynić to Samo,” oraz „Nie Ma Powrotu do Normy.”
Minister skarbu Timothy Geithner stwierdza, że system finansowy USA zawalił się od podstaw przez prywatyzację zysków m. in. w formie kolosalnych płac dyrektorów, oraz przez socjalizację strat, pokrywanych z podatków, przez skarb państwa, przy jednoczesnym braku ochrony konsumentów, którzy wpadli w długi ponad ich możliwości spłacania, w sposób nie zrozumiały dla nich. Ulegli oni masowym oszustwom banków kredytowych w bardzo ryzykownych transakcjach, na rynku pozbawionym regulacji, przez prezydenta Clinton’a, pod koniec jego kadencji i przez całe dwie kadencje prezydenta Bush’a.
Stworzono tak zwaną „inżynierię finansową” oraz umożliwiono rozmaite ryzykowne i skomplikowane transakcję „pochodnymi” pieniądza, jednocześnie fałszywie minimalizując nieuniknione ryzyko spowodowania kryzysu na skalę światową. W sumie transakcje te miały fikcyjną wartość wielokrotnie większą niż cała gospodarka światowa, dzięki „oszustwom na trzy tryliony dolarów,” nazywanych po angielsku „three trillion dollar shwindle,” - oszustw popełnionych przez amerykańską elitę finansowa, za które to oszustwa Europejczycy i Azjaci nie chcą płacić.
Konieczne są zrozumiałe dla wszystkich i transparentne gruntowne reformy od podstaw, żeby mieć stabilny system, bezpieczny dla konsumentów i inwestorów – system, w którym uczciwe usprawnienia są nagradzane i który jest w stanie przystosowywać się do zmian ewolucyjnych w systemie finansowym. Wszelkie transakcje „pochodnymi pieniądza” muszą być pod ścisłą kontrolą rządu federalnego. Transakcje„pochodnymi pieniądza” i „kwitami wymiennymi za niewypłacalne długi” oraz oszustwa na kolosalną skalę związane z tymi transakcjami, są powodem obecnego kryzysu światowego.
Profesor James Galbraith przestrzega przed prywatyzacją zysków i socjalizacją strat pokrywanych z podatków przez skarb państwa, bez konsekwencji dla banków, które doprowadziły do obecnego fiaska, kosztem innych instytucji finansowych. Dzieje się to przy jednoczesnym kurczeniu się całego systemu finansowego USA i załamaniu się kredytu, co doprowadziło do załamania się całego systemu finansowego na świecie.
Zaufanie musi być obustronne w stosunkach między dłużnikiem i wierzycielem, który ma pieniądze, ale boi się udzielać pożyczek, ponieważ obecna sytuacja kurczącej się gospodarki, daje mało możliwości na zarobki i zyski. Dlatego ludzie nie zgłaszają się po pożyczki dla ekspansji ich firm, a dłużnicy nie mają dochodów wystarczających, żeby płacić długi hipoteczne obciążające ich domy i spłaty za samochody. W USA spadła wartość rynkowa wielu domów, poniżej wysokości długów hipotecznych zaciągniętych na te domy.
Obecne wielkie „zastrzyki” pieniędzy skarbowych do banków prywatnych nie powodują udzielania większej ilości pożyczek, natomiast dają okazję większym bankom wykupywać mniejsze, co powiększa siłę dużych banków i utrudnia nadzór nad tymi instytucjami, które głównie zajmują się unikaniem podatków za pomocą, na przykład, przenoszenia banków do małych republik na wyspach, na Morzu Karaibskim.
W czasie powstawania obecnego kryzysu z powodu „oszustw na trzy tryliony dolarów,” dyrektorzy wielkich banków sami nie byli świadomi ogromu ryzyka ich własnych transakcji i popełnili katastrofalne błędy, powodujące straty wielu miliardów dolarów, ponieważ brak im było potrzebnych kontroli wewnątrz ich własnych instytucji. W braku takich kontroli wewnętrznych, kontroler federalny, działający zewnątrz tych instytucji, niewiele może zrobić.
Jednym ze sposobów poprawy tej sytuacji jest ograniczanie wielkości banków, które im większe tym trudniejsze są do nadzoru, zwłaszcza w ciągu minionych ośmiu lat, w czasie sztucznego wzrostu cen nieruchomości i używania nowych produktów inżynierii finansowej przy jednoczesnym fałszowaniu wartości nieruchomości, w celu zarabiania coraz większych premii, na kontraktach pożyczek hipotecznych, bez ponoszenia bezpośrednio jakichkolwiek konsekwencji tego postępowania.
W ten sposób dzięki centralnej regulacji giełdy i finansów w USA, ryzyko udzielania niewypłacalnych pożyczek nadal ponosiłaby Federalna Asekuracja Depozytów Bankowych (Federal Deposit Insurance Corporation), podczas gdy banki byłyby zabezpieczane finansowo, kosztem podatników, według James’a Gilbright’a, który jest kierownikiem katedry, na University of Texas, w stolicy stanu Teksas, w Austin.
WWW.pogonowski.com
|