"W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego trzeba nie tylko mówić, ale trzeba krzyczeć, że gen. Jaruzelski po prostu był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski, i cała sitwa, która była wokół niego, to była zwykła junta bandyckich emisariuszy Moskwy, którzy domagali się wtedy sowieckiej interwencji - powiedział prezydent Andrzej Duda.
(...)
Prezydent zaznaczył, że gdyby do interwencji ZSRR w Polsce doszło, to "nie byłoby ponad 100 zabitych w stanie wojennym i później, jak szacują różne badania, ale może wtedy byłoby ponad 100 tys. zabitych".
Nie wiemy tego, bo do żadnej interwencji, mimo błagań zdrajców narodu polskiego, nie doszło, w związku z czym sami musieli próbować rozprawić się z narodem - powiedział. "
https://www.rp.pl/polityka/art19191761-prezydent-duda-jaruzelski-byl-zwyklym-tchorzem-i-zdrajca-polski
Ale ja wiem, że bez jakiejkolwiek militarnej agresji na Polskę ZAMORDOWANO ponad 100 tysięcy Polaków pod pretekstem fikcyjnej epidemii!
Jednych zabijano pod respiratorami, a innych pozbawiono jakichkolwiek możliwości leczenia.
To jest zwykłe ludobójstwo, któremu ASYSTUJE Andrzej Duda!
I przy tym wszystkim ma czelność nazwać Jaruzelskiego "tchórzem"?
Jaruzelski mógł się obawiać, że mogą wkroczyć i aresztować go Rosjanie.
Tak zrobili na Węgrzech i polała się krew.
A czyjej interwencji obawia się Duda? i czym będą "strzelać" do Polaków .... szczepionkami?
|