|
Szósty zmysł mi to podpowiedział?
|
|
Kilka dni temu zdecydowałem się przywołać nazwisko Bogusława Wolniewicza - przy okazji odwołania do tematu zburzenia WTC.
Otóż Wolniewicz twierdzi, że plastikowymi nożykami zburzono niewyobrażalnie wielkie i odporne na trzęsienia ziemi budynki.
Po niepotrzebnych dyskusjach sprzed 10 lat - z osobami ograniczonymi umysłowo, nie komentuję dzisiaj wypowiedzi każdego nawiedzonego, a i w przeszłości zrezygnowałem ze współpracy z osobami, których krytycyzm w ocenie dowodów - praktycznie nie istniał.
W dniu dzisiejszym Wolniewicz dał o sobie znać - wzniecając kłótnię z Ewą Stankiewicz.
Sprzeczka dotyczyła tematu katastrofy smoleńskiej.
Ewa Stankiewicz powtarzała - między innymi moje wypowiedzi, o strukturze szczątków samolotu - po rzekomej katastrofie.
Na co Wolniewicz bezpardonowo odpowiedział, że to brednie, po czym krytykował osoby wyrażające przeświadczenie o możliwej eksplozji na pokładzie samolotu.
Jako filozof z wykształcenia - krytykował też wykształcenie inżynierów twierdząc, że w sprawach technicznych jest autorytetem.
To, że eksplozja na pokładzie samolotu prezydenckiego miała miejsce - nie podlega najmniejszej wątpliwości.
Musiało dojść przynajmniej do wybuchu paliwa lotniczego. Kwestią podstawową jest: czy prócz eksplozji paliwa - była jeszcze druga eksplozja?
Wolniewicz zbłaźnił się - atakując Stankiewicz za tezy o eksplozji.
Z drugiej jednak strony - dziennikarka ważnych mediów - powinna powstrzymać się - od tak odważnych tez - do czasu zdobycia niepodważalnych dowodów.
Ciekawe jest: dlaczego na cztery dni przez awanturą Wolniewicza - akurat jego przywołałem w swoim artykule?
http://zaprasza.net/a.php?article_id=33488
Niewątpliwie, kłótnia ta bardzo ucieszyła zauszników starego reżimu.
|
31 styczeń 2016
|
Artur Łoboda
|
|
|
Panie Arturze
stara się Pan w każdym ze swych wpisów przestrzegać reguł rzetelności metodologicznej i faktologicznej, co bardzo cenię.
Niemniej w kwestii Smoleńska wyraża Pan dość kategoryczne poglądy bez należytego dostępu do źródeł wiedzy. No chyba, że coś Pan wie, a czym nie może lub nie chce się Pan z nami podzielić?
Co do samych zdarzeń z dnia 9, 10 i następne kwietnia 2010r. nie wiemy w zasadzie nic pewnego. Poruszamy się w sferze hipotez i analizy danych szczątkowych z różnych źródeł. Czasem te dane się komuś wymkną, czasem są celowo ujawniane.
Ale to tylko szczątki.
Ja oczekuję zbadania tego "zdarzenia" od początku, czyli od Okęcia i rekonstrukcji losu W S Z Y S T K I C H delegatów, od wyjścia z domów, względnie hoteli: vide Janusz Zakrzński, Agacka-Indecka itd.
Dopiero wyjaśnienie rzetelne i zgodne z prawdą, pozwoli sprawę badać dalej.
Tymczasem główny nurt, zarówno oficjalnie powołanych czynników w roku 2010, jak i Zespołu Parlamentarnego, czyni dokładnie na odwrót.
Dopóki ta tendencja i narracja nie zostanie przywrócona na w/w właściwe tory nie może być mowy o wyjaśnieniu zdarzeń "okołosmoleńskich" i dlatego sugeruję wyważanie stopnia kategoryczności opinii na ten temat.
W moim odczuciu z Okęcia N I G D Y nie wystartował TU-154 M nr boczny 101, z osobami w liczbie i personaliach tożsamych z oficjalną listą ofiar, a tym samym nie doleciał w takim kształcie i składzie osobowym do Smoleńska.
Cała reszta jest niewiadomą. |
2016-01-31
Magellan
|
|
|
W temacie Smoleńska nie wyrażam kategorycznych opinii, bo jak wskazałeś Magellanie - nie mamy żadnych, niepodważalnych dowodów.
Przechylam się jednak zdecydowanie w stronę tezy, że samolot uległ nienaturalnemu uszkodzeniu.
Pozwolę sobie przypomnieć pewien dowód pośredni.
Jeden z pilotów "Jaka" lądującego wcześniej w Smoleńsku opisał: co się zdarzyło tuż po katastrofie.
Gdy zamilkły silniki samolotu "rządowego" - z kanciapy wyszedł rosyjski kontroler i zapalił papierosa.
Na pytanie Polaka: co się stało z naszym samolotem odpowiedział, że odleciał i dalej palił papierosa.
Dopiero, po 15 minutach wszczęto alarm.
Komu i do czego potrzebne było te 15 minut?
Dlaczego - po zniknięciu samolotu z radarów - nie wszczęto natychmiast alarmu?
Tezy głoszące, że wspomniany lot nigdy się nie odbył również dopuszczam. Ale zgodnie z logiką oceniam je na bardzo niskim poziomie prawdopodobieństwa. Przeczą im rozmowy telefoniczne członków delegacji - wykonane tuż przed startem. |
2016-01-31
Artur Łoboda
|
|
|
Nie napisałem, że lot nigdy się nie odbył.
Napisałem tylko, że nie odbył się lot danego samolotu z daną liczbą i personaliami pasażerów.
A co do rozmów telefonicznych delegatów, stenogramów ich nie czytaliśmy. Analogicznie piloci Jaka nie mówili jaki typ samolotu wiedzieli, jako podchodzący do lądowania. Ja zakładam, że w kierunku Smoleńska, w dniu 10 kwietnia 2010r. wyleciały, oprócz Jaka z dziennikarzami, co najmniej 2 samoloty i przynajmniej jeden do Smoleńska doleciał.
Ale zakładam, że część z delegatów, nigdy nie opuściło Polski. |
2016-01-31
Magellan
|
|
|
Tą tezę pozostawmy dziś jako otwartą. Nie mamy bowiem na dziś - żadnych dowodów. |
2016-01-31
Artur Łoboda
|
|
|
|
Czyżby nowe metody manipulacji?
grudzień 16, 2002
Artur Łoboda
|
Kila uwag na temat Karola Wojtyły
listopad 15, 2008
Artur Łoboda
|
Szantażyści z Wiejskiej
październik 19, 2004
Marcin Król / 2004-10-24
|
Ostatnia szansa, by razem skruszyć opór Unii
listopad 17, 2002
PAP
|
"Obniżka stóp byłaby nieodpowiedzialna"
lipiec 12, 2002
PAP
|
Wałeczki, baloniki, patyczki, kamyki
październik 22, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Stalinowskie korzenie SLD i Unii Wolności
marzec 9, 2005
Jerzy Robert NOWAK
|
Czy Przyszedł Czas na Rokownia Między USA i Iranem?
styczeń 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
"Tarcza" nie jest warta odnowy Zimnej Wojny USA z Rosją
lipiec 27, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Kolejne zagranie do przejęcia pełnej władzy nad polskim kapitałem
sierpień 2, 2004
PAP
|
Broń nuklearna do zmian rezymów
kwiecień 25, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Czy Polska jest normalnym państwem?
grudzień 19, 2004
Mirosław Naleziński
|
Portret szmaty
lipiec 22, 2004
PAP
|
Wiersze to jak ptaki, wyfruwają z moich rąk
wrzesień 12, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
|
Prywatyzacja pacyfikacji Iraku i nadużycia
wrzesień 16, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
W swiecie bajek!
październik 20, 2008
mik
|
"...rządowe BMW zahaczyło o przyczepę nieprawidłowo ustawionego prywatnego auta..."
marzec 16, 2004
wynarodowiony
|
Pan z Wami, Pan z nami
styczeń 13, 2005
Artur Łoboda
|
Rada Europy "umywa ręce" w sprawie Czeczenii
styczeń 31, 2003
PAP
|
Demokracja według W.M.
grudzień 17, 2007
W.M.
|
|
|