ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Polska: Ramię w ramię z banderowcami 
29 grudzień 2014      www.polskawalczaca.com
Modlitwa o słońce  
24 luty 2020      Artur Łoboda
Bo im się marksizm z wszystkim kojarzy 
16 luty 2016      Artur Łoboda
Śmierć nasłana przez telefon 
18 listopad 2020      Artur Łoboda
Próba interpretacji sondaży poparcia politycznego Polaków  
10 listopad 2012      Artur Łoboda
POETA W SZCZEGÓLNY SPOSÓB DZIĘKUJE - część pierwsza - Wiktor Czarniecki  
2 kwiecień 2014      www.trwanie.com
Zygmunt Jan Prusiński Wiersze z książki "Kobieta i rosa" 
20 styczeń 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Bechamp czy Pasteur?: Zaginiony rozdział w historii biologii  
24 czerwiec 2021     
Chazaria 
5 marzec 2011      Lech Keller
Konstytucja Kwaśniewskiego - akt haniebny 
22 grudzień 2015      Artur Łoboda
Bosak w Olsztynie o tzw. podatku dennym 
23 czerwiec 2020      Alina
Pani X. urządza swoje urodziny! /z teki Teatru ESSE/ 
31 styczeń 2014      Ewa Englert-Sanakiewicz
Staję wyraźnie po stronie Rostowskiego 
27 kwiecień 2011      Artur Łoboda
Izabela Szafrańska - Stromą granią 
8 marzec 2021      Nutka z Kropką
Historia zatoczyła koło 
15 maj 2015      Artur Łoboda
Janusze 
2 marzec 2020      Artur Łoboda
Sierocy wirus 
2 luty 2021     
Ustawka 
8 maj 2020      Artur Łoboda
Co powiedział niemiecki muzułmanin..... 
28 grudzień 2017      Religia Pokoju
Urzędników coraz więcej, pensje coraz wyższe 
12 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Jeszcze raz o homoseksualistach!
czerwiec 2, 2008
mik
Maskony w służbie bezpieczeństwa?
sierpień 20, 2006
Stanisław MICHALKIEWICZ
"Krew ich spada na nas i na syny nasze"
wrzesień 17, 2004
Gra wojenna Blixa
styczeń 10, 2003
AFP/PAP
Uratowac Polski istnienie
lipiec 17, 2008
...
Gówno wciska gówno
wrzesień 27, 2004
Poprawki w konstytucji UE
marzec 15, 2005
PAP
"Sprawiedliwość społeczna" wedle PO
styczeń 24, 2008
PAP
Rekomendacje
marzec 15, 2008
Artur Łoboda
Przykra prawda historyczna
styczeń 25, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski, USA
Gdzie są profesorowie z dawnych lat ?
listopad 14, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Pokonać Busha - najważniejszy cel Sorosa
listopad 11, 2003
PAP
Sami Swoi
maj 7, 2008
PAP
Polska - ukraiński akt pojednania
maj 8, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Atak na Rydzyka
listopad 26, 2002
Artur Łoboda
Co twoje, to moje, co moje, to nie rusz
kwiecień 25, 2003
PAP
Miller nieśmiało krytykuje ludzi Kwaśniewskiego, czyli RPP
styczeń 29, 2003
PAP
Dlaczego Amerykanie Walczą?
grudzień 25, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Izrael Szamir "PaRDeS – studium Kabały" - Rozdział 11
kwiecień 21, 2006
przysłał Marek Głogoczowski
Okrągły Stół na rzecz Integracji Europejskiej
sierpień 28, 2002
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media