ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Więcej bezprawia - niż Prawa 
24 wrzesień 2017     
"Filosemicka operacja w Polsce. W czyim interesie rządy w Polsce podejmują decyzje? K. Baliński", czyli wiedza porażająca dla każdego Polaka. 
27 czerwiec 2019      Alina
Bolek 
7 listopad 2011      Bogusław
Migawka ze Światowych Dni Młodzieży 
30 lipiec 2016     
Globalizacja trwa 
16 październik 2010      Goska
Wszyscy o tym marzą, nielicznym się udaje, pechowcy wpadają 
21 maj 2009      PAP
Konferencja prasowa Witolda Gadowskiego vs. Ringier Axel Springer pod Sądem Okręgowym Warszawa! 
23 listopad 2018      wRealu24.pl
Zygmunt Jan Prusiński SPIJANIE MIODU - część pierwsza 
7 czerwiec 2021      Zygmunt Jan Prusiński
Marzenie młodego pokolenia kim chce być jak dorośnie: "Chcę być mordercą!" - chłopczyk na żywo w TVN 
8 luty 2019      Alina
Nie widzą - bo sami w tym uczestniczą! 
20 lipiec 2016      Artur Łoboda
Gdzie jest zabytkowy ołtarz z kościoła w Ustce ? Część III 
26 luty 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Ta wojna dla wielu jest na rękę 
1 marzec 2022     
Prof. Włodzimierz Bojarski: "Koszty aneksji do UE", artykuł z 2003 r. 
18 październik 2019      Alina
List do Zbigniewa Herberta 
14 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
"Nie ma miejsca do ukrycia" (9)
Normy i normalizacja promieniowania elektromagnetycznego
 
20 kwiecień 2021     
Polityczni maklerzy z PiS 
6 maj 2016      Artur Łoboda
Rewolucyjna frekwencja? 
19 październik 2023      hens
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (30.06.2011) 
3 październik 2020      Zygmunt Jan Prusiński
„Szczepionka” Pfizera: zabić 200, aby „ocalić” jednego?  
9 listopad 2021     
Pisowski zamach stanu 
25 czerwiec 2020     

 
 

Aforyzmy 13 Zygmunt Jan Prusiński

AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński

Ucieczka od rzeczywistych pomiarów narodzin i śmierci, gdzieś w krzewach szeleści - malinowa naga podlotka stworzona w poetyckim mieście.

Moje miasto niczym ze snu aprobuje łączenie namiętnych źródeł.

Symbioza nie kaleczy kędy noszę koszyk wierszy, wiem że czekają jak sikorki na mnie bym rozdawał im zwłaszcza te miłosne.

W moim mieście kobiety poruszają się muzycznie, ich biodra wołają o pamięć.

Nie zawodzi i nie kruszeje a wręcz zmaga się elastyczność drgań na jedno pocieszenie strun w wiolonczeli.

Cienie które mijam mają swoje nazwy.

Natenczas zapobiegliwy zamykam okiennice czuję w powietrzu nadchodzącą burzę - wtedy tylko gitara o deszczowych dźwiękach otwiera słuchającym serca.

Pasterz muzykant na fujarce grał górskim kozom, które wdzięczne rozśpiewały się chóralnie ze mną.

Nasila się mgła schodząca z gór.

To nic nie szkodzi że moje miasto maluję wciąż na płaszczyznach snu - ważne są wolne kobiety wędrujące między drzewami zapisując swe imiona.

Leżysz przede mną naga bym mógł znowu zasilić w tobie intymne światło.

Usta na wpół otwarte, całuję dolną wargę - szepczesz szmerem trawy.

Podobno był poetą nocnym, lubił pobyt wśród ulicznych lamp, stroił ten czas szanował ten czas, by noc przysiadła z nim na spaniu w dzień.

Nic szczególnego, wojny są poza moim wzrokiem a kaczeńce przepraszają nie wiem za co.

Rozbijam skały - wchodzę do środka by zmiażdżyć myśl o kochaniu z kobietą, którą poznaję w wierszu.

Nabywam rumieńców jako żywotny kawaler, że panna młoda Ewa ma jeden problem, którą sukienkę włożyć.

Stoję pod drzewem orzechowym i płuczę słowa jakbym szukał złota w kobiecie.

Nie będę wchodził w kolizję, przyroda ma swoje prawa – układa się światło, a porost drzew przy stawach nie milczy.

Tryptyk z nowym słowem roku, a nad borem szept poezji słyszę.

Zaczekam na ostatnie słowo – ureguluję czas wiersza nad potokiem dla kobiety, która wciąż czeka że przeniosę ją do snu.

Chciałbym złożyć przysięgę za Polskę – czy można o niej pisać że jest wolna, jak te trawy spowite z pieśni bez nut?

Zbieram kamienie jak modlitwy złożone na skrzydłach, ptak biały odleci tam przenieść wieści za ostatni słoneczny las.

Każdy kamień to inny blues w kolorze, zrywam jesienie dawno zapomniane – jest czas zastanowić się nad jutrem.

Bo ludzie to cienie minionego dnia, kobieta otwarta na miłość skubie korę z drzewa – sosna nie krwawi żywicą.

23 sierpień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Samobójstwa weteranów z Iraku i Afganistanu
listopad 14, 2007
AFP
Stanisław Tymiński
czerwiec 8, 2005
wp.pl
Alei/Alej
czerwiec 11, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
milosz
sierpień 20, 2004
ala
Tadeusz Rejtan
czerwiec 7, 2003
Stanisław Tubek
"Wasze ulice, nasze kamienice"
październik 27, 2004
NAUKA JE SEXY
kwiecień 11, 2008
Marek Jastrząb
Polska potrzebuje imigrantów
październik 27, 2003
PAP
Nadzieja
wrzesień 17, 2004
Marian Hemar
"Demokracja Suwerenna" w Rosji, Wobec USA, Izraela i NATO
lipiec 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Agenci UOP robili z Macierewicza wariata...
grudzień 27, 2006
Zdzisław Raczkowski
Żydowscy bandyci na ulicach Krakowa
marzec 16, 2007
nadesłał marduk
Terror „911” w USA: fakty dziwniejsze niż fikcja
październik 13, 2004
Marek Głogoczowski
Sinusioda cywilizacji
marzec 18, 2003
Artur Łoboda
Doniesienia ze wschodniego frontu i spekulacje na temat najbliższej przyszłości...
kwiecień 4, 2007
tłumacz
Już nic polskiego
sierpień 18, 2003
Anna Surowiec, Robert Popielewicz
Przykład przyszedł z góry
sierpień 13, 2004
Bezrobocie obce urzędnikom
sierpień 16, 2004
www.dziennik.krakow.pl
2x
luty 11, 2006
aaa
Dobijająca liberalizacja
wrzesień 20, 2002
Marek Garbacz http://www.naszdziennik.pl
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media