Otrzymałem dzisiaj pytanie, które nurtuje zapewne wielu Polaków. I choć uważam, że zadane zostało przez osobę - która stosunkowo późno zrozumiała: co się w Polsce wyprawia - to odpowiedź na nie - wydaje mi się ważna. Właśnie po to - by Polacy nie byli dalej manipulowani.
Treść pytania brzmi następująco:
"()... czytam od dłuzszego czasu Panskie artykuly, podzielamy dokladnie ten sam punkt widzenia, we wszystkich sprawach dotyczacych Polski i tego co tu sie wyprawia, chcialbym zadac jedno pytanie, ile lat/kiedy wg Pana przestanie istniec Panstwo Polskie i zostanie na jego terenach zorganizowana żydo-kolonia, nowe miejsce zycia dla żydków, wszyscy z Polski dobrowolnie nie wyjada, jak to sie odbywa od jakiegos czasu, rozwiaza ten problem zapewne wojna w ktorej zostaniemy sami, pewnie wczesniej nastapi rozpad UE moze NATO, jak Pan uwaza ile to jeszcze potrwa, bo juz niestety nie ma co wierzyc ze Polacy sie obudza i zrobia jakies pospolite ruszenie maja zabardzo wyprane mozgi, a nawet jesli to zostali by zewn silami spacyfikowani,ja przewiduje 7-10lat chcialbym Pana opinie w tej kwestii poznac,"
W odpowiedzi - pozwolę sobie na przywołanie fabuły proroczej powieści z 1888 roku - pod tytułem "Wehikuł czasu".
Podróżując do odległej przyszłości - główny bohater natrafia - na lud Elojów – rasę żyjącą w małych grupach i żywiącą się owocami.
Są to istoty o idealnych cechach białego człowieka, które uległy ubezwłasnowolnieniu. Nie pracują, nie odczuwają żadnych emocji i jak idealni niewolnicy pozwalają się konsumować przez Morloków - istoty przypominające wyjątkowo pokraczne małpy.
W wyniku ewolucji - Eloje przystosowali się do środowiska, w którym siła i intelekt nie są potrzebne do przeżycia, bo jak zwierzyna karmieni są przez przyszłych konsumentów.
Trzydzieści cztery lata temu - moja ś.p. Mama powiedziała o wierchuszce Solidarności: "kiedy oni dojdą do władzy to powróci bezrobocie, ludzie będą wyrzucani na bruk, a nauka będzie płatna".
Dwadzieścia trzy lata temu - gdy wszyscy moi znajomi żyli w euforii z powodu wymienialności złotego powiedziałem: "szykujcie się na to, że niedługo stracicie pracę, a w Polsce będzie wielka nędza".
Nie uwierzyli w moje ostrzeżenia. I od dawna nie żyją - zabici przez problemy - jakie stworzyły im zbrodnicze rządy Trzeciej RP. A ich dzieci stoczyły się w otchłań alkoholizmu.
Przez wiele lat żyłem w poczuciu ogromnej izolacji światopoglądowej będąc świadomy, że moje przewidywania polityczne - stoją w ostrej sprzeczności z wiedzą reszty społeczeństwa.
Widziałem bowiem Polaków - jako tych Elojów, którzy - jak baranki wchodzą w piekielną - unicestwiającą nas machinę Molorków.
Doskonale wiedziałem, że współczesnymi Molorkami są żydowscy gangsterzy - wszelkiej maści, a w szczególności gangsterzy finansowi.
Swoich znajomych powstrzymywałem - przed używaniem słowa "żyd", by nie wywołać antypolskich ataków ze strony syjonistów i prostaków z całego świata.
Międzynarodowy ostracyzm i obelgi - z jakimi spotyka się dziś Orban są niczym - w stosunku do tego - co mogłoby nas spotkać - gdybyśmy powiedzieli za wcześnie prawdę.
Nawet Lech Kaczyński pospieszył w Izraelu z wiernopoddańczą deklaracją obrony przez polskich żołdaków - interesów Izraela.
Proszę to zestawić z napisanymi ponad trzydzieści lat temu przewidywaniami amerykańskiego Żyda - Jacka Bernsteina, gdy do Amerykanów zwracał się tymi słowy:
"Młodzi mężczyźni odbywający służbę wojskową, ich rodzice, dziadkowie, bracia i siostry winni być szczególnie zaniepokojeni pochopnymi wojnami izraelskimi oraz próbami włączenia w nie USA, ponieważ w przypadku konieczności, będą musieli bronić Izraela w którymś z ich aktów agresji, gdyż rząd amerykański znowu będzie ustępował amerykańskim syjonistom i wyśle swoich żołnierzy do walki – chłopcy ci nie będą mieli wyboru poza walką u boku syjonistycznego / marksistowskiego Izraela.
Gdyby amerykańscy żołnierze ginęli w przyszłych wojnach na Bliskim Wschodzie, będziecie wiedzieć, że to syjonistyczni żydzi amerykańscy, jak również zniewoleni waszyngtońscy politycy, kłaniający się ich syjonistycznym władcom."
Wielki kryzys z roku 2008 - bardzo zmienił sytuację międzynarodową.
Ta część ludzkości, która żyła niczym literaccy Eloje - w końcu oprzytomniała i zgodnie z moimi przewidywaniami - sprzed dziesięciu lat - władza żydowskiej finansjery - uległa zdecydowanemu ograniczeniu, a antysemityzm - przed którym ostrzegałem postronnych Żydów - wzywając ich do przeciwstawienia mafii żydowskiej i syjonistom - stał się faktem.
Z tego powodu projekt "judeopolonii" - o ile w rzeczywistości istniał - bo nie mamy na to żadnych, niepodważalnych dowodów - nie jest możliwy do realizacji w perspektywie kilkunastu lat.
Zresztą - nie o to im chodzi, by zamienić zewnętrzną formę Państwa Polskiego, ale by żerować na nas - niczym pasożyt.
Ich władza może jednak upaść - w jednej chwili. Wystarczy - że podobnie jak Islandczycy: unieważnimy wszystkie długi i wsadzimy do więzień ich twórców.
Musimy mieć jednak alternatywny plan gospodarczy, który przewiduje zerwanie kontaktów gospodarczych z Zachodem.
Jest na to szansa, bo dziś Azja staje się gospodarczym centrum świata.
Ale, należy postępować wyjątkowo roztropnie, a zarazem przebiegle.
Pół roku temu przedstawiłem swoje uwagi - w artykule "Widziane z Budapesztu".
http://zaprasza.net/a.php?article_id=32672
Wskazałem wtedy, że Orban prowadzi bardzo przebiegłą grę - kokietując Rosjan.
Kilka dni temu zaprosił Putina - na "rocznicę wyzwolenia Budapesztu"- przez sowieckich żołdaków.
Czytelnicy muszą być świadomi, że przez trzy miesiące Węgrzy bronili się przed wojskiem sowieckim - tracąc setki tysięcy obywateli i ponosząc ogromne straty w infrastrukturze gospodarczej.
W zdobytym Budapeszcie - Rosjanie dokonali wielu egzekucji, zgwałcili dziesiątki tysięcy kobiet i ukradli wszystko - co tylko się dało.
Żaden patriota - nie zapomni takiej zbrodni. A jednak Orban ugryzł się w język i z honorami przywitał w Budapeszcie Putina.
Przypomina mi to nieco sytuację z 1968 roku - gdy Gomułka zdradził Dupceka i doniósł Breżniewowi o reformatorskich planach I Sekretarza - czeskiej partii komunistycznej.
Ceną zdrady - były wtedy zabiegi o poparcie Moskwy dla ostatecznego ustanowienia polskiej granicy zachodniej.
Jakie - dalekosiężne plany ma dziś Orban? Pewnie nieprędko się dowiemy.
Polityka Orbana jest przykładem przebiegłości i na cudzych sukcesach, albo popełnionych błędach - powinniśmy się uczyć.
Większość Rosjan zdaje sobie sprawę, że ich nędza z lat władzy Jelcyna - wynikała z grabieży Państwa i obywateli - przez żydowską hołotę.
Podobną świadomość posiadają Węgrzy. Ale zarówno Putin - jak też Orban - zapraszają do siebie przedstawicieli środowisk żydowskich by dowieść, że nie są antysemitami.
Ja natomiast od zawsze sprzeciwiam się prymitywnemu odreagowaniu frustracji, które ogniskuje się w formie przypominającej antysemityzm.
Nigdy - nie zadawałem się z hołotą - więc wśród Żydów - mam tylko przyzwoitych znajomych.
Tacy ludzie są nam potrzebni, bo swoją postawą osłabiają siłę żydowskich gangsterów.
I w tym momencie pozwolę sobie na własną uwagę. Zapewne autor filmu "Zniesławienie" - Yoav Shamir - jeszcze nieraz spotka się z jakimś Polakiem.
Zasługuje na to, by oddać mu szacunek, oraz przekazać podziękowanie od Polaków. I nie chodzi tylko o ten jeden film, ale o całą postawę życiową tego autora.