ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Dom pod lasem 
8 listopad 2018      Jolanta Michna
Duda zwrócił się o ochronę Netanjahu 
9 styczeń 2025     
Jeżeli w Polsce rządzić będzie PiS...? 
12 styczeń 2014      Artur Łoboda
Na Skype - rozmowy nocą /z teki Teatru ESSE/ 
21 styczeń 2014      /-/Ewa Englert-Sanakiewicz
Granica dobra i zła 
7 marzec 2015      Artur Łoboda
Stwierdzono, że szczepionki przeciw COVID zwiększają ryzyko zapalenia mięśnia sercowego u dzieci o ponad 13000 procent 
4 marzec 2022     
Czy istnienie wirusów i infekcji nie zostało udowodnione? Wywiad z Marvinem Haberlandem z Next Level 
21 kwiecień 2025      www.kla.tv
Pustka poaudytowa  
22 marzec 2016      Artur Łoboda
WHO podejmuje próbę globalnego zamachu stanu poprzez poprawki do Międzynarodowego Regulaminu Zdrowotnego do Traktatu Pandemicznego – czy można to powstrzymać? 
5 październik 2023     
Prawda w końcu kiedyś wypływa 
13 listopad 2023      Artur Łoboda
Do młodzieży polskiej (2) 
24 kwiecień 2012      Artur Łoboda
Koniec tyranii "trójpodziału władzy" (2) 
9 maj 2017      Artur Łoboda
Jak zły sen 
17 marzec 2020     
Pańszczyzna pod oligarchami w USA? 
26 wrzesień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Inna prawda o holokauście 
10 październik 2010      Artur Łoboda
Rockefeller, Davos, MFW i Bank Światowy, CFR, Rothchild, są odpowiedzialni za wirusa C. Największy oszust w moim życiu 
20 październik 2020      Obserwator
Zawiadomienie o współudziale w zbrodni ludobójstwa dokonywanej przez Andrzeja Horbana 
14 grudzień 2020     
Język pogardy, język nienawiści 
4 wrzesień 2010      Artur Łoboda
Teoria doboru naturalnego w praktyce  
10 maj 2011      Artur Łoboda
Raport ze znikającego państwa 
15 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com

 
 

Czy Polską rządzą mordercy?






Wojciech Sumliński twierdzi, że Polską rządzi grupa kilkuset morderców, która ma wpływ na tych, którzy są oficjalnie na najwyższych stanowiskach państwowych, traktując te osoby jak marionetki. To nie jest grupa jakichś 20-30 gangsterów, ale powiązany nieprawdopodobnie ścisłymi zależnościami i dyscypliną układ mafijnej symbiozy. Z jednej strony działają olbrzymie pieniądze, a z drugiej straszaki. W tych mafijnych środowiskach nie ma sentymentów. To są po prostu mordercy. Polscy politycy, władze państwowe, administracja publiczna, biznes i cała reszta narodu to zakładnicy tej stosunkowo nielicznej, ale bezwzględnej, dobrze zorganizowanej, zamożnej i wpływowej grupy przestępców.




Jak zatem żyć?

Czy możliwe jest przeżycie bez świństw, nadużyć, przestępstw, haków i wikłania się w system mafijnych zależności? Czy w tym bagnie zła, które pogrążyło Polskę jest jakaś nadzieja? Czy prezydenckie i parlamentarne wybory zaplanowane w przyszłym roku oferują realne szanse na zmianę władzy i odwrócenie wyniszczających naród i państwo trendów? Czy parlamentarna i pozaparlamentarna opozycja jest dostatecznie liczna, silna, zorganizowana i etyczna, aby przeciwstawić się mafii z międzynarodowym zapleczem na Wschodzie i Zachodzie? Czy główna opozycyjna partia posiada przemyślaną strategię działania, rzetelny program naprawy państwa, profesjonalne zaplecze kadrowe oraz umiejętność gry zespołowej?

Wiążemy z nadchodzącym rokiem wielkie nadzieje na zmiany. Gwałtowne ubożenie społeczeństwa, bezprecedensowa emigracja zarobkowa oraz groźba utraty polskiej ziemi to symptomy śmiertelnej choroby, które powinny alarmować i mobilizować wszystkich uczciwych ludzi do wytrwałej współpracy na rzecz odzyskania wewnętrznej i zewnętrznej suwerenności oraz moralnego i materialnego odrodzenia Polski. Nie mamy już więcej czasu na kolejne złudzenia i rozczarowania. Po dziesięcioleciach życia w terrorze niemieckiego faszyzmu, stalinizmu, stanu wojennego, nędzy realnego socjalizmu, a także po dotkliwych rozczarowaniach oszustwami Okrągłego Stołu, fiaskiem lustracji, rozmyślnym psuciem państwa i prawa oraz koszmarem smoleńskiego śledztwa nadszedł czas, aby otrząsnąć się i zrzucić jarzmo zniewolenia.

Terror

Katastrofa wojskowego samolotu Casa, Katastrofa Smoleńska, niewyjaśnione zabójstwo generała Marka Papały, a także tajemnicze okoliczności śmierci Sławomira Petylickiego, Andrzeja Leppera, Grzegorza Michniewicza, Eugeniusza Wróbla, Remigiusza Musia i wielu innych ofiar tzw. "seryjnego samobójcy" (lista) świadczą o tym, że system opresyjnej władzy zaprowadzony i utrwalony pod lufami sowieckich "wyzwolicieli" nie odszedł do przeszłości. Przeciwnie, trzyma się bardzo dobrze coraz ściślej kontrolując wszelkie aspekty naszego życia społecznego, gospodarczego i prywatnego. Układ personalnych zależności przenika strukturę państwa od Sejmu i Senatu, przez ministerstwa, sądy, rozmaite służby, przedsiębiorstwa, aż do poziomu kierowników gminnych jednostek organizacyjnych i organizacji pozarządowych. O potężnych wpływach tej niewidocznej, ale rzeczywistej struktury władzy świadczą między innymi skrajnie nieracjonalne i nieprzyzwoite zachowania normalnych z pozoru polityków, urzędników, sędziów i menedżerów spółek Skarbu Państwa. Zachowania te stają się zrozumiałe, gdy do obrazu całości dodamy strach przed ostracyzmem, bezrobociem, nędzą, gwałtem, utratą zdrowia i śmiercią.

Dziesięciolecia fizycznego i psychicznego terroru obezwładniły polskie społeczeństwo i pozbawiły wiary w możliwość przeprowadzenia jakichkolwiek zmian. Strzał w potylicę zastąpiono dziś wyrokiem śmierci z braku środków do życia. Skazani w ramach programu depopulacji Polski na niebyt albo emigrują decydując się na poniewierkę i wynarodowienie, albo rezygnują z walki o przetrwanie decydując się na samobójstwo. Ci, którzy posiadają jeszcze jakieś środki do życia starają się przeżyć nie angażując się w jakąkolwiek ryzykowną działalność, unikając konfliktu z układem. Jeszcze inni podejmują z układem współpracę - z konieczności, albo z wyrachowania, albo dlatego, że są pożytecznymi idiotami. Dylematy, przed jakimi dziś stajemy podobne są do dylematów naszych rodziców i dziadków, którzy musieli przetrwać Hitlera i Stalina.

Życie w układzie

Wejście do układu, czyli w system szeroko rozumianych politycznych zależności, oznacza możliwość uzyskania poczucia socjalnego bezpieczeństwa, rozwijania kariery i osiągania ponadprzeciętnych korzyści, ale również utraty wszystkiego w przypadku wycofania poparcia mocodawców. Najczęściej to nie kompetencje (bo te podobno zawsze można kupić), ale gotowość do bezwarunkowego wykonania każdego rozkazu umożliwia zaistnienie i trwanie w układzie. Relatywizm moralny, wyzbycie się sumienia oraz szacunku dla własnego dobrego imienia znakomicie ułatwiają funkcjonowanie w układzie. Dlatego wobec kandydatów i nuworyszy często stosuje się pranie mózgu oraz odpowiednie zabiegi indoktrynacyjne i socjotechniczne, aby przysposobić ich do sprawnego i lojalnego funkcjonowania w rozmaitych, utrwalonych od wielu lat układach.

Lojalność i dyspozycyjność wobec układu mają najwyższy priorytet - wyższy nawet, niż lojalności wobec własnej rodziny, bo to od trwania w układzie zależy jej pomyślność. Jedną z podstawowych zasad funkcjonowania układu jest formuła BMW, czyli "bierny, mierny, aby wierny". Jej działanie zademonstrował w modelowym wydaniu dyspozycyjny prezes gdańskiego sądu okręgowego Ryszard Milewski, w kryminalnym procesie spółki Amber Gold. Niestety, jest to tylko jeden z setek tysięcy podobnych przykładów. Układ zapewnia swoim członkom ochronę, ale lojalność w hierarchii układu obowiązuje tylko od dołu do góry, czyli podwładnych wobec przełożonych. Jeśli w interesie układu konieczne jest poświęcenie własnych żołnierzy, to układ z pewnością nie zawaha się podjąć odpowiednich decyzji.

Wchodząc do układu zawiera się niepisany kontrakt na resztę życia, na dobre i na złe. W dramatyczny sposób przekonały się o tym rodziny polityków, którzy zginęli w Katastrofie Smoleńskiej. W zależności od opcji politycznej, z którą są związane, przyjęły charakterystyczne postawy wobec skandalicznych uchybień i kłamstw w śledztwach prowadzonych przez rosyjski MAK, polskich prokuratorów oraz komisje Millera i Laska. Jedni domagają się prawdy, a inni zachowują pokorne milczenie znając zasady i stawki politycznej gry, w której uczestniczą.

Podszyta strachem zależność od sterującego układu widoczna jest szczególnie wyraźnie w zachowaniach polityków, urzędników i biznesmanów wywodzących się z koncesjonowanej opozycji, uwikłanej w porozumienia z Magdalenki. Wiedzą oni, że sprzeniewierzenie się umowom sprzed lat i aktualnym rozkazom może oznaczać dla nich samych, a także dla ich rodzin bardzo poważne kłopoty. Strach przed konsekwencjami jest na tyle silny, że bez znaczenia są ich osobiste przekonania, wierność wcześniej głoszonym ideom, a nawet publiczne wyznanie wiary, jak w przypadku HGW, gorliwie niegdyś zaangażowanej w Ruch Odnowy w Duchu Świętym.

Koniec historii narodu

Jeśli nadchodzący rok nie przyniesie zmian w strukturze władzy, to Polska stanie się europejskim quasi-kolonialnym regionem eksploatowanym przez obce narody, a resztki polskiego społeczeństwa rezerwuarem niewolniczej siły roboczej. Dalsza zwłoka oznacza całkowitą utratę szans na odwojowanie niepodległości i normalności, bo młodzi wyjadą za chlebem, a starzy patrioci wymrą. Oczekiwane przez większość Polaków zmiany nie dokonają się same z siebie. Jeśli teraz nie weźmiemy publicznych spraw w swoje ręce, to staniemy się świadkami końca ponad tysiącletniej historii dumnego narodu zamieszkującego między Bałtykiem, Tatrami, Bugiem, Odrą i Nysą. Pozostanie po nas wspomnienie, jak po Słowianach Połabskich i Prusach Wschodnich. Wolność i niepodległość nie są bowiem nikomu dane raz na zawsze.

Ruch oporu

Aby nie urzeczywistnił się ten pesymistyczny scenariusz, oprócz wsparcia dla opozycyjnych partii, konieczne jest zbudowanie szerokiego ruchu społecznego na wzór pierwszej Solidarności, opartego na koalicji wszystkich patriotycznych środowisk. Ruchu, który byłby zdolny oprzeć się utrwalonym od dziesięcioleci układom, przejmując pełną kontrolę nad procesem wyborczym, a następnie nad instytucjami stanowienia i ochrony prawa. Szczególna rola w budowaniu takiej koalicji powinna przypaść inteligencji skupionej wokół konserwatywnych klubów, stowarzyszeń i fundacji. Organizacje te odgrywają dziś nieocenioną rolę polegającą na upowszechnianiu wartościowej wiedzy, stanowiąc alternatywny obieg informacyjny dla propagandy i dezinformacji pro-rządowych mediów. Powinny jednak rozszerzyć zakres i formułę swojego funkcjonowania, angażując młodsze pokolenia w aktywne działania na rzecz wyzwolenia spod opresyjnej władzy.

Wyjście na ulice i bezpośrednia, siłowa konfrontacja z władzą zapewne nie jest dziś najlepszym środkiem do celu. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że władza od dawna jest już wyposażona w odpowiednie narzędzia do ujarzmiania tłumu, a ponadto dysponuje ustawą pozwalającą jej na sprowadzenie sił porządkowych z zagranicy - nawet spoza Unii Europejskiej. Przemoc rodzi przemoc i może być zręcznie rozegrana propagandowo dla uzasadnienia ingerencji obcych państw w wewnętrzne sprawy Polski. Należy zatem szukać innych, pokojowych, ale nie mniej skutecznych metod działania.

Inspiracją dla idei drugiego ogólnonarodowego solidarnościowego ruchu może być ruch biernego oporu Mahatmy Gandhiego, który bez użycia siły doprowadził do wyzwolenia Indii spod brytyjskiego kolonializmu. Punktem wyjścia Gandhiego było porównanie liczebności indyjskiego społeczności z liczebnością brytyjskich kolonizatorów. Policzmy się zatem i my - tak, jak nawoływała do tego Anna Walentynowicz. Rozważmy w jaki sposób możemy wykorzystać indyjskie doświadczenia walki o niepodległość w polskich i europejskich realiach politycznych. Wbrew pozorom, istnieje wiele podobieństw między obecną sytuacją polskiego społeczeństwa i sytuacją społeczeństwa indyjskiego sprzed wieku.

Podobnie jak Gandhi, poświęćmy szczególnie wiele uwagi sprawom gospodarczym, a w szczególności skoncentrujmy się na zablokowania bandyckich grabieży i wyprzedaży narodowego majątku oraz rozmyślnej likwidacji kolejnych branż i całych dziedzin gospodarki narodowej. Pierwszym etapem w programie Gandhiego było budowanie świadomości i praktycznych umiejętności społeczeństwa dla wydobycia go ze skrajnej nędzy. Naszym pierwszorzędnym zadaniem powinno być uwolnienie procesów gospodarczych spod kontroli przepisów złego prawa, urzędniczych samowoli i mafijnych powiązań.

Bez pieniędzy nie będzie możliwe ani godne życie, ani rozwijanie jakichkolwiek społecznych inicjatyw, ani finansowanie działalności instytucji publicznych. Mordowanie Polski i Polaków dokonywane jest nie tylko przez płatnych zabójców, ale przede wszystkim na płaszczyźnie gospodarczej. Jeśli nie dokonamy w najbliższym czasie radykalnych zmian w sferze funkcjonowania przedsiębiorczości, to nie tylko poszczególne firmy i spółki (prywatne, państwowe i komunalne), ale całe państwo zostanie postawione w stan likwidacji upadłościowej i zlicytowane za bezcen. Nie miejmy wątpliwości, że bandyckim elitom właśnie o to chodzi.

Szanse i zagrożenia

Poparcie wyborcze dla Prawa i Sprawiedliwości wydaje się dziś historyczną koniecznością, ponieważ nie ma innej alternatywy. Nie należy jednak pokładać w tej partii wszystkich nadziei, gdyż wielokrotnie dawała dowody swojej nieskuteczności, kadrowego ubóstwa oraz niewygórowanych kwalifikacji moralnych - zwłaszcza w terenie. Nie należy zapominać, że PiS naiwnie zrzekł się władzy na rzecz Platformy Obywatelskiej, a wiele jego przedsięwzięć i inicjatyw stwarza wrażenie działań pozorowanych, mających na celu jedynie utrzymanie zainteresowania własnego elektoratu i kanalizowanie społecznego niezadowolenia. Krytykowanie władzy z miejsc opozycji jest wygodne i nietrudne. O wiele trudniejsze jest uczciwe sprawowanie władzy w interesie narodu. Należy rozważyć, czy PiS jest dostatecznie silną, kompetentną i etyczną partią, aby zmierzyć się z zakorzenionymi od kilku pokoleń układami i czy jedyną, na którą warto głosować.

Analiza wydarzeń ostatnich kilku lat rodzi uzasadnione wątpliwości, czy aby nie mamy do czynienia z kolejnym przedstawieniem osnutym na klasycznym socjotechnicznym zabiegu w stylu "złego i dobrego policjanta", gdzie PO odgrywa rolę aroganckiej władzy, a PiS słusznej, choć nieskutecznej opozycji. Ostatecznie wszyscy aktorzy występujący na politycznej scenie czerpią sute parlamentarne apanaże i korzystają ze swoich politycznych wpływów. Można więc sobie wyobrazić, że żadnemu z uczestników tego przedstawienia nie zależy na zmianie scenariusza. Można wyobrazić sobie także, że jego reżyserem jest niewidoczna grupa trzymająca realną władzę, która jest dostatecznie silna i wpływowa, aby zwasalizować nie tylko polityków wszystkich opcji, ale również przedstawicieli Kościoła Katolickiego.

Działalność opozycyjna, to dla wielu osób i środowisk także znakomity interes i nic ponadto. Okazję do zarobku i auto-promocji bazującej na społecznym niezadowoleniu wykorzystują niektóre internetowe media, a także stowarzyszenia zakładane tylko po to, aby promować swoich celebrytów. Bliższe przyjrzenie się niektórym takim organizacjom obnaża ich pustkę i fałsz, rodząc uzasadnione podejrzenia o nieczyste intencje. Ujawnienie prawdy, czy nawet samo poddanie ich praktyk w wątpliwość wyzwala natychmiast czarny PR i lawinę oszczerczych oskarżeń o agenturalność. Bywa, że zagorzali krytycy komunistycznego terroru sami korzystają z klasycznego arsenału czerwonej bezpieki, stosując dezinformację i dyskredytację wobec swoich adwersarzy oraz politycznych konkurentów. Strzeżmy się zatem fałszywych proroków - wszystko jedno czy inspirowanych przez służby specjalne, czy też pospolitych oszustów i oszołomów. Po owocach ich poznamy.

Nadzieja

Rok 2015 będzie czasem decydującej konfrontacji społeczeństwa z władzą, której wynik przesądzi o naszych losach na wiele następnych lat. Zwycięstwo obozu władzy w wyborach prezydenckich i parlamentarnych (osiągnięte uczciwie, bądź nie) oznaczać będzie faktyczną likwidację Polski i podporządkowanie społeczeństwa kaście sprzedajnych cwaniaków. Zwycięstwo partii opozycyjnych przyniesie natomiast nadzieję na odnowę instytucji praworządnego państwa i odrodzenie narodu.

Konfrontacja ta będzie niczym pojedynek Dawida z Goliatem, w którym wsparcie Boskiej Opatrzności będzie konieczne, ale niewystarczające. Odzyskanie wewnętrznej i zewnętrznej suwerenności narodu nie będzie możliwe bez mobilizacji wszystkich patriotycznych środowisk, mądrości ich liderów i zgodnej współpracy.
(JAWA Media)




Życzymy Państwu w Nowym 2015 Roku
spełnienia marzeń o bezpiecznym i dostatnim życiu
w wolnej i dobrze rządzonej Polsce.
JAWA Media




http://infonurt3.com/index.php?option=com_content&view=article&id=7152:czy-polsk-rzdz-mordercy-&catid=34:zrdowie&Itemid=56



-
1 styczeń 2015

www.polskawalczaca.com 

  

Komentarze

  

Archiwum

"Z Bogiem na czacie"
marzec 11, 2006
Kazik
Żyć z koszyka
czerwiec 13, 2008
Marek Jastrząb
Skutki straty wartości dolara w USA
marzec 19, 2008
Iwo Cypian Pogonowski
Konwój do Betlejem
październik 27, 2003
Israel Shamir
Okupacja irackich serc i umysłów
listopad 18, 2006
Nir Rosen/ tłum.Piotr
Znamiona cywilizacji śmierci na obliczu UE
czerwiec 4, 2003
Ksiądz arcybiskup Kazimierz Majdański
Kolejne symbole narzucone przez okupantów.
kwiecień 27, 2006
zaprasza.net
Fakty powszechnie znane
styczeń 7, 2005
Artur Łoboda
Delphi
listopad 4, 2005
PAP
MF będzie sprzedawało obligacje danej serii do wartości 20 mld zł
listopad 28, 2002
PAP
Manekinka
listopad 22, 2003
Andrzej Kumor
Słowiańskie nostalgie i imperatyw globalizacji
grudzień 2, 2003
Marek Głogoczowski
Magia cyfr
luty 16, 2004
Dlaczego nacjonalizm?
lipiec 5, 2008
Dariusz Kosiur
11 września - najohydniejszy spisek w historii państwa
październik 8, 2007
Zbigniew Jankowski
Rozgrywki na bazie "afery Rywina"
luty 11, 2003
zaprasza.net
Putin dla Time Magazin
grudzień 20, 2007
.
Nie ma jak zawodówka
styczeń 26, 2006
MY, POLACY W 2008 ROKU...
czerwiec 7, 2008
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Nie kijem go to pałką. Nie udało się umorzyć z powodu braku cech przestępstwa to doprowadzono do przedawnienia
grudzień 23, 2004
Adam Sandauer
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media