Izraelska operacja wojskowa w Amsterdamie

 
Od 4 do 7 listopada Armia izraelska prowadziła w Amsterdamie operację terrorystyczną służącą odwróceniu uwagi od własnych zbrodni w Palestynie.

Akcja ta przeprowadzona została w porozumieniu z władzami UEFA i rządem Holandii.
W sytuacji - gdy na całym świecie minimalizuje się imprezy sportowe z udziałem stron konfliktu (na przykład całkowicie zablokowano udział rosyjskich sportowców), władze UEFA "zaprosiły" drużynę z Azji, a więc Maccabi Tel Awiw do udziału w europejskich rozgrywkach.

W czwartek 7 listopada odbył się mecz Ajaksu z drużyną izraelską i Ajax wygrał 5-0.
Ale to był tylko pretekst do operacji wojskowej.

Już 4 listopada zaczęli do Amsterdamu przybywać w cywilu funkcjonariusze izraelskiego wojska IDF - udający kibiców Makabi.
Mieli ze sobą prowokacyjne transparenty i na ulicach Amsterdamu wykrzykiwali obraźliwe dla Palestyńczyków hasła.
W tym zapowiedź ich wymordowania i likwidacji Palestyny.

Holenderska policja nie reagowała na takie oczywiste prowokacje.
I tak było przez kilka dni - do 7 listopada.

W końcu jednak Arabowie dali się sprowokować i już przegranym przez syjonistów meczu doszło do walk ulicznych., po czym odpowiedzialność za burdy zrzucono na Palestyńczyków.
Premier Izraela od razu "zareagował" - bo jakichś "Żydów" biją w Amsterdamie.
Natychmiast wysłano do Amsterdamu izraelskie samoloty - po "rannych".

I na koniec "wyszło szydło z worka".

Syjoniści ogłosili, że ten "brutalny akt" miał miejsce w "rocznicę nocy kryształowej".
Już w izraelskiej prasie trąbią, że "antysemici zaatakowali ich kibiców".
Już próbuje się wmówić, że "cały świat jest antysemicki" i nakłania rządy europejskie do represji antypalestyńskich .

Identyczna sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych - gdzie wysłano izraelskich ochroniarzy i wojsko - w cywilu - by na uniwersytetach pobili osoby protestujące przeciwko rzezi w Strefie Gazy.


Dla wyjaśnienia niuansów podam, że mecz w Amsterdamie odbył się DOKŁADNIE w rocznicę zamordowania pracownika ambasady niemieckiej w Paryżu - Ernsta vom Rath'a przez syjonistę Herschela Grynszpana.
W dwa dni później w nocy z 9 na 10 listopada 1938 Niemcy okazali swoje "prawo do samoobrony" - jak to dzisiaj określają syjoniści i zdewastowali wiele żydowskich sklepów, oraz synagog.

Kto wpadł na tak szalony pomysł, by w obecnej sytuacji w Palestynie - organizować mecz piłkarski dokładnie w rocznicę zabójstwa dokonanego przez Herschela Grynszpana?

Ja wiem...
 
To drugi poznany przeze mnie przykład izraelskiej operacji wojskowej za granicą - w przebraniach cywilnych.
Chociaż u nas nie ma tylu muzułmanów - by przeprowadzać podobne prowokacje - to syjoniści już nieraz pokazywali - jak bardzo nienawidzą Polski i Polaków.
A jest to wyjątkowo mściwa nacja.