|
"Katharsis" Rymkiewicza
|
|
"Niedaleko pada jabłko od jabłoni ...."
Informatycy korzystają z ograniczonej liczby podstawowych aksjomatów - by stworzyć ogromnie bogaty świat wirtualny.
W świecie rzeczywistym - również wystarczy nam wąska grupa standardów, by opisać otaczającą rzeczywistość.
A dla opisania naszej rzeczywistości - najlepszym jest właśnie powiedzenie "Niedaleko pada jabłko od jabłoni"
Dlatego bardzo często będę je przywoływał.
W dniu dzisiejszym przeczytałem "List Otwarty" Jarosława Maria Rymkiewicza do Adama Michnika.
Trochę to późno...
piętnaście lat po tym - jak Herbert zrozumiał swoją pomyłkę ....
jedenaście lat po tym - jak przywołałem w Internecie ostrzeżenie Herberta przed Michnikiem.
I o to - pod koniec 2010 roku Rymkiewicz zastanawia się : co się z Michnikiem podziało? .... robiąc ze swojego zapytania coś na kształt "aktu twórczego".
Jeszcze nie wyrósł z grafomańskich przyzwyczajeń i bredzi o jakimś mitycznym Adamie Michniku z lat siedemdziesiątych.
A odpowiedź jest tak prosta - jak wszystko - co nas otacza.
Inne porzekadło ludowe mówi "chcesz wiedzieć jak kiedyś będzie wyglądać twoja przyszła żona - to popatrz na jej matkę".
W tym powiedzeniu tkwi dobrze znana zasada biologiczna, że z czasem następuje dominacja genów określonych przodków.
Z czasem stajemy się bardziej podobni do swoich rodziców. Nie tylko w sensie wizualnym, ale przede wszystkim - w podobieństwie charakteru.
To niepodważalny - i udowodniony medycznie fakt.
Jacy więc byli przodkowie Michnika? .... ile mieli na sumieniu?
Michnik już dawno pokazał swoje prawdziwe oblicze i ludzie uczciwi trzymają się z dala od niego.
Warto przy okazji zauważyć - jacy to jeszcze przyjaciele mu pozostali?
Na pewno do grona jego "przyjaciół" należy Aleksander Kwaśniewski i Kazimierz Kutz.
Kutz już wstąpił w objęcia Palikota. Z Kwaśniewskim dopiero się Palikot komplementuje.
W Powojennej Polsce komuniści - wraz ze szmalcownikami zamordowali Polską kulturę i polską godność.
Dziś ich dzieci powróciły na wydeptane ścieżki.
|
|
5 październik 2010
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Globalista
lipiec 27, 2003
Paweł Mondel
|
2008.03.27. Serwis wiadomosci ze świata w 3ch językach
marzec 27, 2008
tłumacz
|
Tajna broń HAARP, czyli metafizyka ludzkiej głupoty
luty 13, 2005
Marek Głogoczowski
|
jak to Walesa ameryke odwiedzil
październik 2, 2004
|
"Przeżyliśmy okupację, przeżyjemy Kaczyńskiego"
październik 30, 2006
interia.pl
|
Wracamy do dyskusji
grudzień 5, 2007
Artur Łoboda
|
Wally Olins o marce Krakowa
styczeń 29, 2004
www.krakow.pl
|
Blad?stwo i tolerancja
grudzień 15, 2006
Stanisław MICHALKIEWICZ
|
Życzenia Świąteczne
marzec 28, 2005
redakcja zaprasza.net
|
sukiennice
luty 7, 2006
|
My terroryści, albo przypowieść o dontszatach
grudzień 19, 2007
Artur Łoboda
|
Do niedowiarków
wrzesień 8, 2006
Artur Łoboda
|
Strategia promocji Krakowa - we? udział w dyskusji
grudzień 7, 2007
|
Piekło w "nowym" Iraku
grudzień 13, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Marszałek Piłsudski widziany z bliska
grudzień 5, 2002
zaprasza.net
|
Urzędy zapłacą za błędy
maj 22, 2004
www.dziennik.krakow.pl
|
Atak na Irak (II)
luty 3, 2007
przesłał ICP
|
Brońmy Józefa Oleksego!
grudzień 23, 2004
antykomunista
|
Długi Cień Konszachtów Rosyjsko Niemieckich
maj 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Emeryci i renciści mają być wreszcie bardziej ludzko traktowani.
listopad 18, 2006
Zdzisław Raczkowski
|
|
|