Metafora wojny od dawna stanowi część zdrowia publicznego.
W odpowiedzi na pandemię Covid-19, światowe agencje zdrowia publicznego zmobilizowały i zamknęły całe części społeczeństwa w ramach utylitarnego celu powstrzymania rozprzestrzeniania się Covid-19.
W Ameryce zablokowano całe stany, zamknięto o szkoły publiczne, wstrzymano publiczne usługi rządowe i zamknięto firmy, malowano ponure obrazy śmierci, emitowano obrazy chorych i umierających pod respiratorami, i na żywo informowano o „przepełnionym” szpitalu.
Wszystko to pokazywano na okrągło w głównych mediach.
Czasopisma i media działały wspólnie, przesyłając strumieniowo treści o niebezpieczeństwach Covid-19 i potrzebie dalszego lockdownu.
Odmienne poglądy w mediach społecznościowych zostały ocenzurowane przez firmy technologiczne zajmujące się mediami społecznościowymi.
Takie rzekome dbanie o zdrowie publiczne nasiliło się w czasie, gdy pojawiły się nowe rzeczywiste dane, zaprzeczające wcześniejszym prognozom dotkliwości Covid-19.
To, co miało być krótką reakcją na blokadę, ciągnęło się miesiącami.
Amerykańska gospodarka zachwiała się i upadła w wyniku reakcji na zamknięcie, a amerykańscy gubernatorzy przedłużyli swoje krótkoterminowe uprawnienia nadzwyczajne, aby przedłużyć okres blokady.
Sami funkcjonariusze służby zdrowia rozpowszechniają hasła wojenne z powtarzanym przesłaniem:
Jesteśmy w stanie wojny z niewidzialnym wrogiem, którego należy wykorzenić.
Mentalność wojenna podkreśla potrzebę poświęcenia się w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się Covid-19.
A broń wojenna jest uwielbiona - Władze zdrowia publicznego gloryfikują swoją główną broń, jaką jest
szczepienie.
Jak w przypadku każdej wojny, są szkody uboczne.
Uboczne szkody to fundamenty etyki lekarskiej, braku świadomej zgody, praw człowieka, swobód obywatelskich, a nawet samej nauki.
Jak może istnieć prawdziwa nauka, skoro jeden cel, „dostarczenie szczepionki z zawrotną prędkością ”, jest kładziony ponad zdrowy naukowy sceptycyzm i publiczny dyskurs?
Ostateczne szkody uboczne, oczywiście, należą do tych, które zostały uszkodzone lub zranione decyzjami opartymi na błędnej nauce.
Dalsza analiza reakcji Służby zdrowia publicznego na Covid-19 ujawnia głębszy problem: metafora
wojny i wtłoczony w umysły ludzi
fundamentalizm szczepionkowy od dawna stanowią część sposobu myślenia o zdrowiu publicznym.
"Fundamentalizm redukuje złożoność do prostoty i wymaga poświęcenia tego, co bezpośrednie, ludzkie lub osobiste w służbie nadrzędnemu, ukrytemu celowi, który jest ważniejszy od wszystkich."
Fundamentalizm szczepionek - czy nic innego nie ma znaczenia?
Metafora wojny prowadzi do zredukowanego myślenia, prowadzącego do dwóch wyjątkowych rezultatów.
Albo 1) wygrywamy, wykorzeniając daną chorobę,
albo 2) pandemia trwa i zagraża całej ludzkości.
Pokojowe współistnienie jest postrzegane jako rodzaj poddania się.
Obywatele mają do wyboru fałszywe wybory: albo uczestniczą w wojnie, albo stają po stronie „wroga”.
Psychologiczne zawstydzenie jest używane, aby zmusić przeciwników do udziału; w końcu kto chce być po „stronie
pro-chorobowej ”?
Wysiłki mające na celu zniszczenie zagrożenia są traktowane priorytetowo jako najważniejsza kwestia.
Szczepionki mają zasadnicze znaczenie dla zdrowia publicznego i mają święty status w zdrowiu publicznym.
Fundamentalizm szczepionkowy to przekonanie, że szczepienia są najważniejszą interwencją w zakresie zdrowia publicznego, że są ponad krytyką i że zwiększenie wskaźnika dokonanych szczepień jest głównym celem Agencji zdrowia publicznego.
Urzędnik Agencji zdrowia publicznego mógłby bronić nakazu szczepień, posługując się często powtarzanym standardowym dogmatem o fundamentalizmie
szczepionkowym : szczepionki uratowały miliony istnień, stanowią opłacalną interwencję w zakresie zdrowia publicznego, a liczne badania naukowe wielokrotnie wykazały, że szczepionki są bezpieczne i skuteczne. Ze względu na ich znaczenie szczepionki są bez zarzutu i nie wolno ich kwestionować ani krytykować.
Chociaż praktyka szczepień ma swoje miejsce w repertuarze Agencji zdrowia publicznego, reperkusji takiego fundamentalistycznego myślenia nie można ignorować i należy je w pełni zrozumieć.
Główną konsekwencją fundamentalizmu szczepionkowego jest to, że w polityce zdrowia publicznego kładzie się nadmierny nacisk na pojedynczy miernik redukcjonistyczny:
zwiększoną liczbę szczepień.
W konsekwencji, jednomyślne dążenie do dowolnego celu może prowadzić do innych szkodliwych skutków, które zostały prawie całkowicie zignorowane.
Charles Eisenstein w swojej książce
Climate: A New Story wyjaśnił: „Ten wzorzec myślenia nazywa się fundamentalizmem i ściśle odpowiada dynamice dwóch definiujących nas synonimów cywilizacji: pieniędzy i wojny.
Fundamentalizm sprowadza złożoność do prostoty i wymaga poświęcenia tego, co bezpośrednie, ludzkie lub osobiste w służbie nadrzędnemu, ukrytemu celowi, który jest ważniejszy od wszystkich innych. ”
"Mentalność wojenna przedstawia niefortunną zbieżność ignorancji, strachu, uprzedzeń i zysków…
Ignorancja istnieje sama w sobie i jest dalej utrwalana przez rządową propagandę"
Rozgrzewka w staraniach o wykrycie szczepionki
Kiedy fundamentalizm szczepionkowy łączy się z metaforą wojenną, temat zdrowia publicznego zamienia się w mantrę o
rosnącej liczbie
szczepionek w celu zwalczania chorób za wszelką cenę.
Jednak zachowanie Instytucji zdrowia publicznego zmierzające do osiągnięcia tego celu może prowadzić do negatywnych konsekwencji, które są przeciwieństwem celów polityki zdrowotnej.
Instytucje zdrowia publicznego ubolewały nad wzrostem nastrojów antyszczepionkowych .
W odpowiedzi opracowali rozbudowane strategie radzenia sobie z skutkami ubocznymi szczepień.
Ale pomijają kluczową kwestię, że nieufność do Instytucji zdrowia publicznego wynika z ich dalszych celów, jakim jest zwiększenie użycia szczepionek za wszelką cenę.
Wszystkie strategie stosowane przez Instytucje zdrowia publicznego w celu zwiększenia liczby szczepień opierają się na kluczowym założeniu:
sedno odmowy szczepień leży w nieznajomości wiedzy naukowej i akceptacji błędnych informacji dostarczanych przez osoby odmawiające szczepień.
Tutaj widać zmiany.
Istnieje podział ludzi na dwie odrębne grupy:
tych, którzy przestrzegają i tych, którzy nie przestrzegają.
Ci ostatni przypominają o
skutkach ubocznych szczepień i zapowiadają
odmowę szczepienia.
Zdrowie publiczne w sposób dorozumiany postrzega te grupy jako
formę dewiacji, które należy korygować poprzez
dobre wysiłki w zakresie zdrowia publicznego.
Władze zajmujące się zdrowiem publicznym reprezentują założenie że :
osoby kwestionujące szczepionki nie mają uzasadnionych obaw.
Wojenne metafory zdrowia publicznego pozwalają na bezduszne odrzucenie wszelkich obaw dotyczących szczepień i przestróg, pojawiających się w środowisku medycznym.
To lekceważenie obaw i skarg w naturalny sposób prowadzi do większej nieufności wśród mieszkańców publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Istnieje wiele problemów związanych z mentalnością wojenną, które urzędnicy Instytucji zdrowia publicznego ignorują.
Charles Eisenstein podsumował: „mentalność wojenna stanowi niefortunną zbieżność ignorancji, strachu, uprzedzeń i zysku…
Ignorancja istnieje sama w sobie i jest dalej utrwalana przez rządową propagandę.
Strach paraliżuje zwykłych ludzi, którzy boją się dezinformacji, ale także przywódców, którzy mogą wiedzieć lepiej, ale są onieśmieleni politycznymi kosztami wypowiadania się w tak mocno moralizowanej i obciążonej sprawie ”.
"Głosy sprzeciwu są zagłuszane przez infantylne argumenty ; rzekome zalety szczepionek są wykorzystywane jako odpowiedź na uzasadnione obawy, nikt nie zajmuje się rzeczywistym problemem."
Fundamentalizm szczepionek osłabia Fundusz zdrowia publicznego
Mentalność wojenna dehumanizuje wroga jako niegodnego zaangażowania na równym poziomie.
Podobnie, urzędnicy Wydziałów zdrowia publicznego przyjęli politykę odmowy jakiegokolwiek dialogu w temacie obaw dotyczących szczepionek - bo boją się skutecznego uzasadnienia ludzkich obaw w sprawie szczepionek .
Jednak te strategie przynoszą odwrotny skutek, ponieważ te same obawy jeszcze bardziej rosną w opinii publicznej.
Urzędnicy zajmujący się zdrowiem publicznym również nie zdają sobie sprawy ze skutków odmowy angażowania się w rzeczowy dialog z tymi, którzy mają obawy, że ta akcja (szczepień) jest formą
przemocy epistemicznej .
Filozof Kristie Dotson zdefiniowała epistemiczną przemoc jako „odmowę, celową lub niezamierzoną, ze strony widza, aby komunikatywnie odwzajemnić wymianę językową z powodu zgubnej ignorancji.
Przez szkodliwą ignorancję należy rozumieć każdą rzeczywistą ignorancję, która w danym kontekście szkodzi innej osobie (lub grupie osób) ”.
Zgubny ignorancja ze strony władz publicznych na zdrowie polega na odmowie pełnego zbadania wszelkich krytycznych wypowiedzi przed wprowadzeniem szczepionki.
Zamiast tego ta ludzie obawy sa natychmiast komentowane jako
dezinformacja o szczepionkach, aby zmniejszyć ich wiarygodność w oczach opinii publicznej.
Władze odpowiedzialne za zdrowie publiczne wychwalają za to zalety szczepionek.
Głosy sprzeciwu są zagłuszane przez trywialny argument; zalety szczepionek są wykorzystywane jako odpowiedź na uzasadnione obawy, nie zajmując się w rzeczywistości problemem.
W ten sposób pojawia się pokrętna forma
błędnego potwierdzenia ; a uzasadnienie dla użycia szczepionek wywodzi się z jednostronnej oceny z przeszłości, która nigdy nie jest ponownie analizowana.
Ta strategia przynosi odwrotny skutek, ponieważ ludzie wnoszący skargi czują się ignorowani.
W odpowiedzi na głuchotę publicznych placówek służby zdrowia, ci ludzie muszą dalej robić to samo, czyli
krzyczeć głośniej .
Łączą się, tworzą koalicje, rozpoczynają oddolne kampanie i opowiadają się za zmianami wraz z ustawodawcami.
W rezultacie powstały dobrze zorganizowane organizacje ( Obrona Zdrowia Dziecka i ICAN ), których głównym celem jest wspieranie tych, których obawy nie są słyszane, i naciskać na rząd w celu przeprowadzenia reformy zdrowia publicznego.
Metafora wojenna zachęca następnie urzędników zdrowia publicznego do podwojenia siłowych działań, aby zdusić akcję krytyków szczepionek.
Agencje zdrowia publicznego we współpracy z firmami z branży mediów społecznościowych rozpoczęły kampanie cenzurujące rzekomą
dezinformację o szczepionkach, agencje public relations wypchnęły wzmożoną negatywną prasę na temat „antyszczepionkowców”, a wcześniej różne instytucje zaczęły wzywać do coraz bardziej drakońskiej polityki dotyczącej szczepionek.
Paternalizm w dziedzinie zdrowia publicznego był od dawna krytykowany , ale metafory wojenne ignorują ten zarzut.
Agencje zdrowia publicznego zajęły twarde stanowisko paternalizmu , a więc z góry narzuconym i nie dyskutowanym zasadom.
Ustawili się jako
niezbędna postać policji, która broni społeczeństwa przed zagrożeniem pandemią i gotowa przezwyciężyć obawy obywateli, cenzurować wolność słowa i zaangażować się w przemoc, aby osiągnąć swoje cele.
Organy Zdrowia publicznego przekazały komunikat, który ma zasadniczo elitarny charakter, prosząc ludzi, aby
bez pytania wierzyli ekspertom w dziedzinie zdrowia publicznego.
Zdrowie publiczne postrzega siebie jako główny epistemiczny autorytet społeczeństwa w kwestiach związanych ze zdrowiem publicznym, a wszelkie kwestionowanie jego autorytetu spotyka się z obrazą.
Opinia publiczna jest świadoma tych działań, a nieufność do Instytucji zdrowia publicznego narastała w ciągu ostatnich kilku dekad.
Fundamentalizm szczepionkowy jest niebezpieczny, ponieważ same strategie stosowane przez urzędników ds. Zdrowia publicznego w celu zwiększenia liczby szczepień również, jak na ironię, kładą podwaliny pod podważanie dobra publicznego, na którym opiera się cały system opieki zdrowotnej.
"… Lekarze mogą być wciągani w celowe ignorowanie lub podważanie obaw pacjentów, polegającej na zwiększaniu liczby szczepień. "
Fundamentalizm szczepionek jako zagrożenie dla etyki lekarskiej
Zgodnie z Kodeksem Etyki Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy , podstawową zasadą etyki lekarskiej jest: „Lekarz, opiekując się pacjentem, powinien traktować odpowiedzialność wobec pacjenta jako nadrzędną”.
W jaki sposób
odpowiedzialność wobec pacjenta jako nadrzędna działa, gdy stoi w sprzeczności z politycznymi celami zdrowia publicznego?
Idealnie przyjmuje się założenie, że
to , co jest dobre dla państwa, jest zgodne z tym, co dobre dla pacjenta. Ale nie zawsze tak jest .
Fundamentalizm szczepionkowy ma perwersyjne skutki, w wyniku których lekarze mogą być wciągani w
celowe ignorowanie lub podważanie obaw pacjentów w służbie podstawowego miernika zdrowia publicznego, jakim jest
rosnąca liczba szczepień.
Chociaż agencje zdrowia publicznego aktywnie zbierają i klasyfikują rodzaje obaw rodziców, działania te mają na celu
rozwiązanie problemu wahania wobec szczepień;
Ze względu na fundamentalizm szczepionkowy przyjmuje się, że właściwą decyzją dla danej osoby jest przyjęcie szczepionki, niezależnie od osobistych okoliczności.
Zamiast wykorzystywać dane do ułatwiania otwartego dialogu, wykorzystują tę wiedzę do tworzenia strategii przeciwko wahaniom dotyczącym szczepień.
Na przykład CDC stworzyło materiały szkoleniowe, które uczą pracowników służby zdrowia, jak osiągnąć większą konwersję osób z wahających się przed szczepieniem na chętnych do szczepienia.
Etyka lekarska uznaje znaczenie świadomej zgody dla ochrony zarówno godności pacjenta, jak i zaufania do systemu medycznego.
Stosowanie przez świadczeniodawców
technik modyfikacji zachowania w celu uzyskania zwiększonego użycia szczepionek jest wątpliwe i zwodnicze.
Nawet lekarze nie są odporni na presję fundamentalizmu szczepionkowego, ponieważ
ciężar wojny ostatecznie spada na nich, aby upewnić się, że ich pacjenci przestrzegają zaleceń dotyczących szczepień dla zdrowia publicznego.
Według badań przeprowadzonych przez dr. Paula Offita, dostarczanie informacji o szczepionce w celu uzyskania zgodności jest czasochłonne.
Stwierdzono, że 53% lekarzy spędza od 10 do 19 minut omawiając szczepionki z zainteresowanymi rodzicami, a 8% lekarzy spędza 20 minut lub więcej z tymi rodzicami.
Poinformowali również, że pediatrzy odczuwali mniejszą satysfakcję z pracy z powodu czasu spędzonego z rodzicami, którzy mają poważne obawy dotyczące szczepień.
Prawdziwa świadoma zgoda nie może nastąpić, jeśli pacjent nie może dobrowolnie odmówić leczenia, ani prawdziwie świadomej zgody, jeśli konsekwencje odmowy obejmują potencjalne konsekwencje zerwania relacji lekarz-pacjent.
Z pewnością medyczne wytyczne etyczne mogą przynieść lepsze efekty.
Według bioetyka Nira Eyala „
Przymus, oszustwo, manipulacja i inne naruszenia standardowych wymogów świadomej zgody poważnie zagrażają temu zaufaniu”.
Wartość świadomej zgody nie pojawia się w żadnym modelu epidemiologicznym, ale ma potężną niematerialną wartość dla wszystkich zaangażowanych osób.
Czy fundamentalizm szczepionkowy jest tak ważny, że gwarantuje zniszczenie zaufania do systemu medycznego?
Źródło:
https://childrenshealthdefense.org/news/vaccine-fundamentalism-war-metaphors-in-the-covid-19-response-vaccine-policy-and-public-health-part-1/