"Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam" powiedział niesławny kardynał Richelieu.
I w tym zdaniu jest cała prawda gdy nie odróżniamy wrogów od przyjaciół.
Dzisiaj media po raz kolejny podały, że amerykańska żydohołota ponowiła poprzez swoich kongresmenów próby grabieży na Narodu Polskiego.
https://www.salon24.pl/u/andrzej111/975248,czyzby-przyjaciel-chcial-nam-wbic-noz-w-plecy
Chodzi oczywiście o tak zwane "mienie bezspadkowe". Istne kuriozum w skali świata.
Tylko kto - takie bydło nazywa "przyjaciółmi"? Tylko ten, który udając przyjaciela jest Naszym największym wrogiem!
Trwa ukryta Trzecia wojna światowa. To wojna Syjonizmu z całym światem!
Jak to możliwe, że wiele Narodów tego nie widzi.