W dniu wczorajszym portal Kresy.pl poinformował, że pod konsulatem RP w Nowym Jorku odbyła się żydowska prowokacja - w której "oskarżano Polaków o współudział w Holocauście".
I co na to Rząd Beaty Szydło?
Rząd Beaty Szydło realizuje "politykę historyczną", której zadaniem jest między innymi ukrycie, że Lech Kaczyński bezprawnie powstrzymał ekshumację w Jedwabnem i tym samym wsparł oszczerstwa Jana Grossa.
A właśnie na oszczerstwach Grossa opierają swoje oskarżenia awanturnicy z Nowego Jorku.
I dlatego Rząd Beaty Szydło nie robi w tej sprawie NIC (!)
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/nowy-jork-protest-zydow-przed-konsulatem-rp-oskarzaja-polakow-o-wspoludzial-w-holocauscie-video
Człowiek kultury potrafi przyznać się do błędu.
Przede wszystkim szybko ten błąd naprawić.
A co robi Minister Gliński?
Politykuje...
Gdyby w Polsce rządziła naprawdę patriotyczna partia - to następnego dnia po przejęciu władzy - powstałaby grupa operacyjna do spraw walki z fałszerstwami historycznymi.
W ciągu pół roku byłby już gotowy katalog dokumentów i istniejących publikacji na wskazany temat, a przede wszystkim trwałyby w najlepsze kolejne badania mające wyjaśnić szczegóły z tamtych lat.
Przede wszystkim udział Judenratów w wymordowaniu własnego narodu.
Ale też - możliwie dokładne określenie skali szmalcownictwa i wojennych mordów na Żydach.
Dlaczego - tego wszystkiego nie ma?
Przez wiele lat - niczym "błędny rycerz" walczący z wiatrakami - działał w USA Iwo Cyprian Pogonowski, który reagował na wiele żydowskich kalumni i publikował artykuły wyjaśniające prawdę - wobec żydowskich oszczerstw o Polakach.
Kiedy zabrakło takiego Patrioty - to nie pojawił się nikt równorzędny. I żydohołota może bezkarnie obrażać Naród Polski.
Prezydent Andrzej Duda miał szansę uhonorować ogromny - patriotyczny wysiłek Profesora Iwo Cypriana Pogonowskiego. A kogo nagrodził?
Jeżeli piszę bez ogródek, że Piotr Gliński okazał się PROSTAKIEM, to nie robię tego dla napytania sobie kłopotów.
Bardzo doniosłym głosem mówię o przypadkach dziesiątek znanych mi zjawisk - w którym ten człowiek wykazał swój nihilizm moralny i niedorozwój umysłowy.
Poruszony temat - jest tego najlepszym dowodem.
Człowiek inteligentny w mig pojmie to - co prostakowi trzeba wbijać w głowę latami.
Za kilka lat Polacy zrozumieją, że Piotr Gliński to tylko zmodernizowana wersja Marcinkiewicza.
Tacy ludzie są potrzebni Kaczyńskiemu. Do czasu.