"Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" powiedział kiedyś anonimowy autor, którego często się dziś cytuje.
Więc i moja świadomość uzależniona jest od "panoramy" widokowej - z której obserwuję otaczający świat.
W młodości - podobnie jak moi rówieśnicy - drwiłem z członków komunistycznego aparatu władzy.
Szczególne miejsce zajmował w naszym
repertuarze drwin - I sekretarz PZPR - Władysław Gomułka.
Jego postać doskonale wydrwił Wiesław Dymny - w krakowskim kabarecie Pod baranami.
Cytowaliśmy nieraz ironię Dymnego - starając się naśladować charakterystyczny akcent Gomułki.
Jednak zdobyta przez kolejne czterdzieści lat wiedza - każe mi uznać Gomułkę - za najlepszego władcę PRL-u.
I jego najbardziej widoczne zasługi, a potem przewiny podam poniżej.
1. Gomułka zastał Polskę z miliardowym długiem i z takim samym Polskę pozostawił.
2. Pohamował aparat partyjny - w jego dążności do korupcji i kradzieży majątku narodowego. (Proces pokazowy Wawrzeckiego.)
3. Spłacił nieruchomości żydowskie - czego dziś wypierają się szantażyści z Holokaust Industry, bo Hanna Gronkiewicz Walc ukryła, bądź zniszczyła dokumentację zapłaconych nieruchomości.
4. Wprowadził do Polski nowe technologie. To Gomułka sprowadził do Polski licencję Fiata 125.
To Gomułka sprowadził do Polski technologię wielkiej płyty, która w kolejnych latach pozwoliła wybudować Gierkowi trzy miliony mieszkań.
5. Gomułka kładł bardzo silny nacisk, na rozwój naukowo-badawczy. W epoce Gierka zastąpiono własny rozwój - licencjami kiepskich produktów.
Błędy Gomułki przeważyły jednak w pospolitym myśleniu - nad jego zasługami.
1. Dał się bowiem wciągnąć w dyskusję nad granicami prowokacji artystycznej - w wypadku inscenizacji "Dziadów" - w reżyserii Kazimierza Dejmka.
2. Konsekwencją tego błędu były "wydarzenia marcowe" 1968 roku, które łączyły ze sobą syjonistyczne prowokacje połączone z młodzieńczym buntem przeciwko komunistycznej tyranii.
Chociaż Gomułka wygrał tą rozgrywkę przy użyciu brutalnej siły - to przegrał ją wizerunkowo - z kretesem.
3. Użycie wojska - przeciwko strajkującym robotnikom Wybrzeża. To był niewątpliwy błąd Gomułki, ale stał się tylko przedmiotem manipulacji, bo za strzelanie do robotników odpowiedzialny był przede wszystkim Wojciech Jaruzelski.
I na koniec przypomnę najważniejszą zasługę Gomułki, której nikt - dziś nie pamięta.
Dopuścił się wielu niegodziwości - za cenę bezpieczeństwa polskich granic.
To on doprowadził to uznania polskiej granicy zachodniej przez Niemcy Zachodnie - co zamknęło polityczną drogę - do późniejszych rewizji granic.
I za to jedno - powinniśmy szanować Gomułkę.
Jarosława Kaczyńskiego łączy z Gomułką - irytujący ton głosu.
Doskonale to wiedzą manipulatorzy z Platformy Obywatelskiej i chcą wezwać do różnorakich debat - by dźwiękowcy z reżymowych mediów - zrobili z Kaczyńskiego błazna.
Podobnie jest z Antonim Macierewiczem, który również zasługuje na naukę emisji głosu.
I dlatego Kopacz - oraz pozostałe awanturniczki z PO - usiłują sprowokować najbardziej aktywnych wcześniej członków PiS - do wciągnięcia ich w pułapkę medialnej manipulacji.
W końcu - przez lata udało im się stworzyć z Kaczyńskiego - wizerunek "potwora", którego należy się bać.
Dziś chcą z niego ponownie skorzystać.
Bo to jest ich jedyny program polityczny: straszenie Kaczyńskim.