Pani Minister
18 sierpnia zadałem Pani pytanie w Trybie Prawa prasowego, które zatytułowałem "Wezwanie do wyjaśnienia matactw związanych z Regulaminem konkursu na:
"Kuratorski projekt wystawy w Pawilonie Polskim na 56. Międzynarodowej Wystawie Sztuki W Wenecji w 2015 roku"
Z braku odpowiedzi przypomniałem o swoim pytaniu w dniu wczorajszym, na co otrzymałem następującą wiadomość:
"Szanowny Panie,
Pytania, które zadał Pan w Mailu z 18 sierpnia nie są dla nas zrozumiałe. Proszę sformułować je w taki sposób, aby udzielenie odpowiedzi było możliwe.
Z pozdrowieniami
_________
Centrum Informacyjne
The Ministry's Information Centre"
(autor tajny)
Od początku cywilizacji kultura była narzędziem społecznie zaangażowanej publicystyki.
Dlatego ja używam ironii, metafory, epitetów i wszelkich znanych narzędzi literackich, do zmycia uśmieszku pychy i samozadowolenia z twarzy politycznych przestępców .
Moje wezwanie z dnia 18 sierpnia jest niewątpliwą obelgą wobec Pani i całej obecnie rządzącej ekipy.
Ale w obelgach wobec Narodu Polskiego, pobiła mnie Pani po wielokroć.
Kilka miesięcy temu powiedziała Pani że:
"Tacy kuratorzy, artyści i dyrektorzy jak Fabio Cavallucci w Zamku Ujazdowskim, Jan Klata w Starym Teatrze i Michał Merczyński na Malta Festival, swoim dorobkiem udowodnili, że są ludźmi kultury świadomymi swych decyzji artystycznych – powiedziała. – Zasługują na szacunek oraz wsparcie dotacjami z publicznej kasy, bo ich prace mają wysoką jakość, choć dla niektórych mogą wydać się kontrowersyjne."
Dla mnie te osobniki są jedynie prymitywnym dewiantami, którzy w wyniku antypolskiej polityki Platformy Obywatelskiej - zawłaszczyli stanowiska w instytucjach kultury.
Wielokroć wzywałem do merytorycznej dyskusji na temat działań Ministerstwa i takich ludzi, ale nikt nie odważył się w niej uczestniczyć.
Albowiem przestępcy decydujący dziś o polskiej kulturze doskonale wiedzą - w jakiej zorganizowanej grupie przestępczej uczestniczą.
Nie byłoby problemu - gdyby działania wymienionych osobników stanowiły margines zjawisk kulturowych. Ale człowiek, który kierował Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego przed Panią, w wyniku korupcyjnych procedur doprowadził do wyrugowania wszelkich przejawów rzeczywistej kultury z polityki swojego Ministerstwa.
Kultura to zespół zachowań każdej grupy społecznej.
W rozumieniu potocznym "kulturą" jest zespół zachowań zgodnych z normami danego społeczeństwa, a brakiem kultury określa się zachowania sprzeczne z tymi normami.
I dlatego zachowania wskazanych wyżej osobników uznać należy za przejaw braku kultury.
Ale
do elementarnych przejawów kultury należy przede wszystkim uczciwość!!!
Sformułowana ona została również w ustawodawstwie prawnym każdego kraju na świecie.
Tymczasem
od siedmiu lat, platformowe Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego okrada społeczeństwo i w wyniku korupcyjnych procedur wciska mu wszelkie możliwe przejawy patologii - twierdząc, że jest to "kultura".
Narzędziami takiego postępowania jest w pierwszym rzędzie:
a. dobór prymitywnych, a skorumpowanych - rzekomych ekspertów Ministra
b. utajnienie procedur decyzyjnych w dysponowaniu środkami na kulturę
c. utajnienie nazwisk i ocen rzekomych ekspertów - co chroni ich od odpowiedzialności moralnej za uczestnictwo w przestępstwie
d. lekceważenie polskiego Prawa i niedopuszczenie wszelkich środków odwoławczych
Wszystko to składa się na korupcyjne procedury rozdziału środków publicznych na kulturę.
W wyniku mojego nacisku - Bogdan Zdrojewski zaczął upubliczniać nazwiska przestępców-ekspertów, uczestniczących w jego działaniach.
Ale do dnia dzisiejszego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego lekceważy obowiązujące w Polsce Prawo - tym samym działa w warunkach przestępstwa ciągłego.
Udaje Pani, że doskonale rozumie chore wizje różnorakich psychopatów udających artystów, a ironii zawartej w moim piśmie - nie potrafi zrozumieć.
Dlatego pozwolę sobie przetłumaczyć "z polskiego na nasze" to - co napisałem w swoim piśmie z 18 sierpnia 2014 roku.
Jako następca Bogdana Zdrojewskiego - akceptuje Pani jego przestępcze procedury i pozwala, by rzekome "konkursy" MKiDN, oraz podległych mu jednostek prowadzone były ze złamaniem obowiązującego w Polsce Prawa i elementarnych norm kultury.
W bardzo dosadnej formie, wezwałem Panią do podania choć jednego przykładu równie korupcyjnych procedur - w jakimkolwiek kraju na świecie.
Wezwałem Panią do podania podstawy prawnej - pozwalającej Pani lekceważyć obowiązujące w Polsce Prawo i tak formułować regulaminy konkursów tak - jak to od lat robią podległe Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego jednostki.
W mojej opinii, jako Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego winna Pani skontrolować treść wskazanego przeze mnie Regulaminu, unieważnić go i skonstruować zupełnie nowy - zgodny z elementarnymi normami kultury i obowiązującego w Polsce Prawa.
Powinna również Pani zawiadomić Prokuraturę o rażącym złamaniu Prawa przez Dyrekcję "Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta"", oraz zawiesić te osoby w pełnieniu obowiązków.
Nic takiego Pani nie uczyniła. Zamiast odpowiedzialnych działań, milczy Pani i udaje, że nic się nie zdarzyło.
Potem Polacy atakowani są obelgami artykułowanymi przez różnorakich psychopatów, którzy w wyniku przestępczych procedur MKiDN, otrzymują środki finansowe na obrażanie Narodu Polskiego.
W tym samym czasie polscy artyści są rugowani z przestrzeni publicznej dokładnie tak samo - jak to miało miejsce w latach stalinowskich.
Mam nadzieję, że nie będę musiał po raz drugi tłumaczyć treści mojego pytania.
Artysta i teoretyk kultury
Artur Łoboda
Polskie Niezależne Media
Fundacja Promocji Kultury
www.fundacja.zaprasza.eu