|
Witold Gombrowicz, a współczesność
|
|
Wyobraźcie sobie Państwo, że z wrodzoną sobie dociekliwością i jeszcze większą upierdliwością , używając wybujałego słownictwa i abstrakcyjnego dowcipu - pisałbym o współczesnej elicie politycznej Trzeciej RP.
Kim bym wtedy został?
Współczesnym Gombrowiczem.
Przeczytałem kiedyś wypowiedź jakiegoś sfrustrowanego artysty, który wypowiadał się o tej "kurwie Polsce" - myląc polityczną hołotę rządząca w tym Kraju z drogą sercu wielu Polaków ideą Ojczyzny.
Nie piętnuję tego człowieka, bo on jedynie nie potrafi umiejętnie precyzować swoich myśli. Przez co pomylił meneli a piękna ideą.
Zresztą sam chyba kiedyś użyłem takiego epitetu wobec klasy politycznej.
Wywodzi się on z aksjomatu, który od dzieciństwa wpajała mi moja ś.p. Mama, a brzmiał on tak: "polityka jest jak kurwa, pójdzie do tego - kto lepiej zapłaci".
I bynajmniej nie jest to PRL-owskie spostrzeżenie, ale ukute zostało w okresie Drugiej Rzeczypospolitej.
W porównaniu do obecnego nihilizmu - znacznej części Polaków, Druga Rzeczpospolita jawi się jako okres honoru.
Ale w kategoriach bezwzględnych daleko jej było do państwa prawa.
Nie było wtedy aż takiej korupcji i prywaty - jak to ma dziś miejsce. Ale dla młodego Witolda Gombrowicza było dostatecznie dużo tematów do kpiarskiego wyszydzania z otaczającej rzeczywistości.
W swoim życiu gromadzimy wiele przedmiotów. Z czasem pozbywamy się niektórych z nich, by nie zagracały nam otoczenia.
Ale w przeszłości panował permanentny niedobór przedmiotów codziennego użytku i nigdy nie była jakiegoś "recyklingu".
Podobne było z kulturą.
W dzisiejszej - "globalnej wiosce" - przy natłoku informacji o zjawiskach kulturowych - cierpimy na "zagracenie" naszych umysłów.
Globalna kultura jest magazynem zawalonym zjawiskami z całego świata.
Ale w oddalonym od ośrodków kulturowych - polskim zaścianku, nie było zbyt wielkiego importu kultury z zewnątrz.
Dlatego każde - nowo wytworzone zjawisko kulturowe - od razu wchodziło do kanonu lokalnej kultury.
Z czasem stawało się rytuałem powielanym bez refleksji.
Mało kto pamiętał - od czego się wywodziły i w jakich warunkach powstały. Stały się tylko formą kodu kulturowego, który - niczym stare przedmioty - nie przystawały do otaczającej rzeczywistości.
A ponieważ życie codzienne nabrało dynamiki, to większość z tradycyjnych zachowań kulturowych - stała się anachroniczna.
W połączeniu z cyniczną polityką obozu sanacyjnego - wszelkie przejawy tradycyjnego patriotyzmu, przybierały groteskową formę.
Tak widzimy tamte czasy z dzisiejszej perspektywy.
Ale siedemdziesiąt lat temu - ten stan rzeczy emocjonalnie odczuwał Witold Gombrowicz i wylał to w swojej tworczości.
Czterdzieści lat temu próbowałem się zachwycać twórczością Gombrowicza - z racji dużego podobieństwa otaczającej mnie rzeczywistości.
Groteskowy - post-gomułkowski stan kultury w PRL-u, aż się prosił o takie paralele.
Jednak pogłębiona analiza twórczości Gombrowicza utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to bardzo płaska gra słów, które przeciwstawiają się niezrozumiałemu już kodowi kulturowemu.
Dzisiejsi artyści dalej są zapatrzeni w twórczość Gombrowicza - całkowicie nie rozumiejąc otoczenia kulturowego w jakim działał i skutku twórczości tego emigracyjnego pisarza.
Dopiero tragedia drugiej Wojny Światowej, uzmysłowiła Polakom groteskowość Sanacji. I to dopiero po wojnie - zaczęto czytać Gombrowicza.
Współczesny nam artysta - chcący naśladować Gombrowicza - powinien uderzyć w tą samą obłudę i zakłamanie - jakie reprezentują współczesne pseudoelity kulturalne - wspierające zdegenerowaną klasę polityczną.
Zamiast tego mamy najemnych łajdaków, których jedynym celem jest zniszczenia całego - polskiego kodu kulturowego.
Taje - kulturowe śmieci, niczym nie różnią się od stalinowskich prowodyrów znieważających - zasłużonych dla polskiej kultury intelektualistów.
Nazwiska tych degeneratów odnajdą Państwo na listach "komitetów poparcia" dla Platformy Obywatelskiej, albo wśród tajnych "ekspertów" Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Pod rządami Platformy Obywatelskiej - kultura sięgnęła rynsztoku, gdy byle śmieć pozujący na artystę, plugawi wszystko - co dla Polaka jest święte.
|
|
22 czerwiec 2014
|
|
Artur Łoboda
|
|
|
|
Prokuratorzy na usługach bezpieki
listopad 14, 2005
Klaudiusz Wesołek
|
Słowacja: protesty "wolnych" mediów
marzec 27, 2008
marduk
|
Lokacyjny sukces
sierpień 15, 2007
|
Tajlandia "dziękuje" za pomoc MFW
styczeń 2, 2003
PAP
|
Abecadło polityczne 1
październik 17, 2007
Artur Łoboda
|
Społeczeństwo tworzy język a nie językoznawcy
listopad 2, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Dlaczego będą (?) wieszać Saddama Husseina ?
grudzień 28, 2006
tezlav von roya
|
"Wojna przeciwko terrorowi" ?le idzie w Afganistanie
grudzień 12, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Któraż to Dalila obcięła Samsonowi brodę pozbawiając go mocy?
czerwiec 27, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Zmądrzec po szkodzie
czerwiec 27, 2003
Marek Czachorowski
|
List Otwarty
do Władz Najwyższych Rzeczypospolitej
na okoliczność
XV Rocznicy Śmierci Michała Tadeusza Falzmanna
lipiec 13, 2006
prawica.net
|
Greenspan: kryzys to moja wina
październik 25, 2008
Dziennik
|
Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu - Przeciw Wojnie !
luty 15, 2003
|
Bankierzy, gangsterzy i bolszewizm
wrzesień 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Wojenne przymiarki
listopad 28, 2002
MAREK GARZTECKI http://rzeczpospolita.pl
|
Dla PAP to są "Dziwne praktyki w VW!"
wrzesień 14, 2008
PAP
|
Budowa "Wielkiego Izraela" w Geopolitycznej Panoramie Świata
marzec 2, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Szaron anulował porozumienie w sprawie Hebronu
listopad 17, 2002
AFP
|
Litwinienko był płatnym agentem MI6 !
październik 27, 2007
marduk
|
Recenzja książki I W.Bojarskiego pt „ O PRZYSZLOSC POLSKI”
Problemy i wyzwania XXI wieku - część pierwsza
kwiecień 11, 2006
prof. Zbigniew Dmochowski
|
|
|