Współcześni ekonomiści są w rzeczywistości ograniczonymi intelektualnie buchalterami.
Nie potrafią zrozumieć złożoności i płynności procesów ekonomiczno-gospodarczych. Dlatego żaden nie potrafił dostrzec, że już od dwudziestu lat najwięksi bankierzy i tak zwani "finansiści" dokonywali matactw prowadzących w prostej linii do wielkiego krachu ekonomicznego.
Prognozy ekonomiczne można porównać do przewidywania pogody, gdzie niewielkie ruchy powietrza mogą całkowicie zmienić aurę.
Ale są ludzie, którzy łącząc posiadaną wiedzę z własną intuicją, potrafią dobrze przewidzieć - co nas czeka.
Dla jasności wywodu powrócę do najbardziej elementarnych pojęć, które zasygnalizuję w telegraficznym skrócie.
Pierwotną formą wymiany gospodarczej człowieka było oferowanie towaru za towar.
Było to dość niewygodne bo na ogół dla zdobycia pożądanego towaru, oferent musiał dokonywać kilku wymian - by w końcu dokonać takiego, który był celem wymiany.
Podam najprostszy przykład:
Mam worek zboża, ale nikt nie chce zamienić go na buty. Zamieniam więc zboże na siekiery. Potem te siekiery oferuję w zamian za sukno. Sukno zamieniam na beczki. Beczki zamieniam na wyprawione skóry..... i być może te skóry uda się zamienić na buty.
Wywód ten przedstawiłem dla przedstawienia: jak zrodziła się spekulacja towarem.
Albowiem już w na etapie wymiany towarowej pojawili się ludzie, którzy na takich zamianach zarabiali.
Dzisiaj podobną spekulację realizuje się tak zwanymi "instrumentami ekonomicznymi", a największych hochsztaplerów nazywa się finansistami.
Dla ułatwienia wymiany towarowej wymyślono ekwiwalent wartości towaru, który ze względu na swoją wartość był chętnie przyjmowany przez każdego sprzedawcę.
Takim "płacidłem były siekierki, pręty żelaza, sól, futra, skóry, perkal.
Z czasem przyjęto za powszechny ekwiwalent towaru sztaby żelaza - służące za półprodukt do wyrobu siekier.
Dopiero w ustroju feudalnym przyjęto złoto - jako powszechny ekwiwalent towaru i ze złota wyrabiano pierwsze monety.
W feudalizmie monopol na wyrób monet rościli sobie władcy, a każde fałszerstwo monet karane było śmiercią.
Powszechny obrót monetami i autorytet władzy doprowadził do tego, że zaczęto bić monety z nieszlachetnych metali kolorowych, których wartość wynikała tylko z umowy społecznej.
A dopełnieniem tego rozwoju środków płatniczych było drukowanie banknotów, których jedynym zabezpieczeniem była gwarancja państwa.
Od ponad dwóch tysiącleci w spekulacjach finansowych wyspecjalizowali się Żydzi.
Im więcej pieniędzy na rynku - tym większy udział spekulacji i tym większy zysk.
Ale w tym tkwił poważna bariera, która niczym średniowieczne mury obronne - ograniczała poziom spekulacji.
Tą barierą było zabezpieczenie wartości pieniądza w rezerwach złota.
Z tego powodu nie można było bez ograniczeń drukować papierowych pieniędzy.
Mimo, że prywatny żydowski bank miał i ma monopol na drukowanie dolarów to jego drukarnie ograniczało zabezpieczenie posiadanym przez Rząd Stanów Zjednoczonych - zlotem.
Z czasem powiększano lukę między między zasobami złota, a ilością dolarów na rynku - by w 1971 roku ostatecznie zerwać z powiązaniem dolara z zasobami złota. A dokonał tego prezydent Richard Nixon.
Od tego momentu Federal Reserve mógł bez problemu drukować dowolną ilość dolarów.
Nie zrobili tego od razu. Dopiero po zburzeniu WTC wydrukowali tysiące miliardów dolarów, które bez jakiejkolwiek kontroli - wykorzystane zostały do spekulacji finansowych na całym świecie.
Podkreślę jednak najbardziej kuriozalny element działalności Federal Reserve - o którym wszyscy zapominają.
Zanim doszło do wielkiego oszustwa finansowego z końca XX wieku, powszechną zasadą było to, że emisja pieniądza zabezpieczona była wartościami materialnymi.
Przykładowo PRL zabezpieczał złotówkę przez wydobycie węgla i mówiło się, że złotówka oparta była na węglu.
Banki szwajcarskie zabezpieczają wartość popularnego wśród pożyczkobiorców Franka Szwajcarskiego poprzez zasoby złota, które (nawiasem mówiąc) pochodzą w większości od ofiar nazistów - co wykazały badania próbek tego złota.
W wypadku Federal Reserve mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją. Bank ten nie posiada żadnego zabezpieczenia drukowanych pieniędzy, albowiem jest to prywatny - żydowski bank, a zasoby złota zgromadzone w Fort Knox są własnością Rządu Stanów Zjednoczonych.
A co się stanie, gdy jakiś przyszły Rząd Stanów Zjednoczonych uzna, że wprowadzona w wyniku oszustwa kontrola nad amerykańskim pieniądzem przez żydowskich bankierów jest nielegalna a w związku z czym nie gwarantuje swoimi rezerwami złota, ani inną wartością materialna Stanów Zjednoczonych - wartości dolara?
CDN
|