Terminologia amerykańska dotycząca „inżynierii finansowej” i nowych „produktów finansowych” jest trudna do przetłumaczenia na polski język. Wśród „nowych produktów finansowych” są tak zwane „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które spowodowały kryzys światowy i straty na giełdzie USA w wysokości trzech tysięcy miliardów dolarów. Straty te są nazywane „oszustwo na trzy tysiące miliardów” („The Wall Street’s three trillion dollar swindle”).
Kompania asekuracyjna AIG otrzymała takich („credit default swaps”) (CDS) nominalnej wartości 180 miliardów dolarów, od skarbu USA i od prywatnego banku Federal Reserve, niby działajcego jako bank centralny USA, niezależny od rządu w Waszyngtonie. Bank ten zachowuje pozory, jak gdyby był instytucją państwową. Bank Federal Reserve ten był założony w 1913 roku przez Paul’a Warburg’a za pomocą machinacji w kongresie.
Brat Paul’a Warburg’a, Max Wartburg, prezes banku Rotschild’ów we Frankfurcie nad Menem, największego w Niemczech, kontrolował wojenną gospodarkę Niemiec do kapitulacji w 1918 roku. Po kapitulacji ogłoszenie tego faktu spowodowało rezygnację Paul’a Wartburga ze stanowiska w banku „Federal Reserve,” nazywanego potocznie skrótem „The Fed.” Bank ten nie tylko jest niezależny od rządu USA, ale również łamie amerykańską konstytucję, ponieważ drukuje banknoty i tym samym kontroluje politykę monetarną USA, do których to funkcji uprawniony jest wyłącznie rząd federalny przez konstytucję amerykańską.
Od 2001 roku, akcje firmy AIG spadły w cenie na giełdzie w Nowym Jorku z 104 dolarów, do 33 centów. Spowodowało to gniew właścicieli udziałów w tej firmie. Niektórzy z nich mówią, że dyrektorowie firmy AIG, którzy pobrali wielomilionowe nagrody niby za dobrą pracę, „powinni być rozstrzelani.” Niektórzy żądają, żeby ci dyrektorzy znaleźli się „honorowo” i w stylu japońskim popełnili samobójstwo „hirakiri” lub „seppuku,” według senatora Chuck’a Grassley’a, który reprezentuje stan Iowa w senacie w Waszyngtonie.
Pensje dyrektorów wielkich korporacji w USA są, praktycznie biorąc, wyznaczane przez nich samych, w wysokości średnio trzysta czterdzieści razy wyższej, niż przeciętne zarobki pracowników w ich firmach. Powoli szerzy się przekonanie, że taki stan rzeczy jest pogwałceniem podstawowej umowy społecznej w USA, gdzie państwo wydaje licencje na prowadzenie firm i umożliwia ich działalność, za zgodą wyborców.
Obecny skandal dotyczy niesprawiedliwości społecznej, szokującej w chwili kryzysu gospodarczego, spowodowanego przez niesłychaną chciwość i nieodpowiedzialne, karygodne postępowanie. Żyd, Ben Szalom Bermanke, jedyny kandydat na stanowisko prezesa banku Fedreal Reserve, został zatwierdzony przez „głównego lokaja lichwiarskiego rynkowego kapitalizmu,” prezydenta USA, George’a Bush’a, jak go określił Julian Delasatellis, wykładowca i „management konsultant” w stanie Waszyngton.
Wcześniej Bush wyznaczył na ministra skarbu Henry Paulson’a, który współdziałał z Bernanke. Obydwaj ci ludzie błagali kongres o przyznanie 700 miliardów dolarów na koszty ratowania całego systemu finansowego USA, który to system sam spowodował obecny kryzys w skutek zniesienia przepisów kontrolnych i zalegalizowanie takich transakcji jak „kwitami wymiennymi za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).
Wcześniej długi hipoteczne były gwarantowane przez kontrolowany przez rząd, wielki bank o egzotycznej nazwie „Fannie Mae i Freddie Mac” do roku 2007, kiedy wprowadzono jako gwarancje długów hipotecznych „kwity wymienne za niewypłacalne długi,” („credit default swaps”) (CDS), czyli po prostu gwarancje na wypadek niepłacenia długów hipotecznych.
CDS nazywane są „derivative instruments” czyli „pochodne środki wymiany” zupełnie nie kontrolowane przez władze, a jednocześnie traktowane na równi z bonami skarbowymi USA, dzięki wpływom finansowej elity, głównie złożonej z Żydów, działających zakulisowo w celu kontrolowania gospodarki i polityki USA.
Ludzie ci na długą metę chcą stworzyć jeden rząd nad jednym imperium światowym o jednej walucie. W międzyczasie dzięki swojej kontroli monetarnej elita finansowa powoduje bardzo lukratywne dla nich wyże i niże na giełdzie, oraz kryzysy finansowe kosztem długów państwowych spłacanych przez ściąganie podatków. Zarabiają oni też na spłatach długów państwowych, pochodzących ze zbrojeń na wojny, manipulowane przez tą elitę. Naturalnie podatnicy płacą również procent składany od tych długów.
Wprowadzenie fikcyjnych „kwitów wymiennych za niewypłacalne długi” dało podłoże do wielkiej ekspansji w handlu nieruchomościami, której krach w USA, wywołał obecny kryzys światowy, przy jednoczesnym wielkim wzroście długów na kartach kredytowych oraz przy rosnącym eksporcie z USA produkcji przemysłowej do krajów taniej robocizny w Azji. Ten eksport rozwijał się przez trzydzieści lat, w czasie których, płace realne w USA nie rosły, wraz z inflacją, podczas gdy eksporterzy produkcji z USA, zarabiali miliardowe fortuny. Obecnie proporcja bogactwa jednego procentu najbogatszych Amerykanów do przeciętnej państwowej, jest taka sama, jak była w przededniu kryzysu w 1929 roku.
Komitet polityki monetarnej banku Federal Reserve doprowadził kurs wymiany prawie do zera, co chwilowo grozi deflacją i stagnacją z powodu spadku cen, który to spadek powoduje odkładanie zakupów na później i pogłębia kryzys. Natomiast obecne zakupy przez bank Federal Reserve bonów skarbowych wartości 300 miliardów dolarów, chwilowo opóźnia zaciąganie dalszych pożyczek od Chin i Japonii, ponieważ bank Federal Reserve planuje zwiększenie tempa drukowania banknotów dolarowych.
Oficjalnym celem „inżynierii finansowej” w USA było osiąganie jak najmniejszego ryzyka i zabezpieczanie transakcji przed ponoszeniem strat zwłaszcza w stwarzaniu „pochodnych” pieniądza tak zwanych „derivatives.” Pisze się o nich dużo w The Wall Street Journal i Asia Times etc. Wśród „nowych produktów finansowych” szczególnie nadawały się do nadużyć „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS), które przyczyniły się do wywołania obecnego kryzysu światowego.
Obecna polityka prezydenta Obamy wykupywania „zatrutych papierów wartościowych,” czyli niewypłacalnych kontraktów na pożyczki, zwłaszcza hipoteczne, dodaje ducha na giełdzie w Nowym Jorku. Plan wykupywania „zatrutych kontraktów” za pomocą funduszy skarbowych podnosi zadłużenie USA, ale poprawia sytuację banków. Samo ogłoszenie tego planu powoduje wyż na giełdzie i entuzjastyczne artykuły z 24 marca, 2009, w prasie takiej, jak The Wall Street Journal, która pisze o skoku wzwyż, o 500 punktów, wskaźnika cen akcji firm przemysłowych.
Ekonomista Paul Krugman, laureat nagrody Nobla, jest autorem książki „Powrót do Ekonomii Depresji i Kryzys z 2008 Roku” („The Return of Depression Economics and the Crisis of 2008”). Autor ten ostro krytykuje obecnego ministra skarbu Timothy Geithner’a i jego plan zakupu tych „zatrutych,” czyli niewypłacalnych długów hipotecznych, wartości tysiąca miliardów dolarów, za pomocą takich „produktów finansowych” jak „kwity wymienne za niewypłacalne długi” („credit default swaps”) (CDS).
Krugman uważa, że jest czas na wznowienie ostrych regulacji z czasów prezydenta Roosevelt’a. Konieczne jest dokładne regulowanie banków i instytucji finansowych przy jednoczesnym wysokim opodatkowaniu ludzi o milionowych dochodach i ulgi podatkowe dla robotników, którzy ucierpieli z powodu eksportu do Azji produkcji USA. Zadłużanie skarbu USA obciąża podatników i naraża ich na spłaty niepotrzebnych wysoko oprocentowanych długów, według tego autora. Tymczasem dolar jest atakowany jako waluta rezerwowa. Zobaczymy czy z obecnego kryzysu wyłoni się konkurencyjna waluta, która zajmie miejsce dolara jako waluta rezerwowa na świecie.
|