|
Jak to jest z kowidem na Florydzie? |
|
|
|
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” |
|
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. |
|
wRealu24 |
|
Niezależna Telewizja Marcina Roli |
|
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło |
|
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 |
|
Klimat i trop finansowy |
|
To właśnie mega-korporacje i mega-miliarderzy — (...) są głównymi zwolennikami “oddolnego” ruchu dekarbonizacji — od Szwecji przez Niemcy po USA i dalej. |
|
Deborah Tavares o broni elektromagnetycznej stosowanej wobec społeczeństw cz I, 13 marca 2021 |
|
Deborah Tavares z portalu StopTheCrime.net i PrimaryWater.org ma liczne filmy na YouTube i niestrudzenie bada dokumenty wypuszczane przez amerykańską administrację. |
|
Astrid Stuckelberger, sygnalistka WHO - wywiad 'Planet Lockdown' |
|
|
|
Dowody na zbrodnię ludobójstwa szczepionkowego są nawet w bazie VAERS |
|
To jest artykuł z maja 2013 roku!
i dotyczy wszystkich - wcześniejszych szczepień. |
|
Przedsiębiorstwo holokaust |
|
Telewizyjny wywiad z Normanem Finkelsteinem |
|
Strona Krzysztofa Wyszkowskiego |
|
Strona domowa Krzystofa Wyszkowskiego |
|
Szczepienia przeciw Covid prowadzą do uszkodzenia płuc |
|
|
|
Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce |
|
Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim |
|
CDC ostrzega własnych naukowców CDC, że ich odkrycie dotyczące masek „nie jest naukowo poprawne” |
|
Wkrótce po wybuchu pandemii CDC zaczęło promować maski, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się Covid-19. Stało się tak pomimo opublikowania przez CDC badania politycznego z maja 2020 r. we własnym czasopiśmie „Emerging Infectious Diseases”, w którym nie stwierdzono „ istotnego wpływu ” masek na powstrzymywanie przenoszenia wirusów oddechowych. |
|
Mikroskopijne, zaawansowane technologicznie metalowe przedmioty widoczne w szczepieniach COVID |
|
Dr Zandre Botha stwierdziła również ekstremalne uszkodzenia krwinek czerwonych u wszystkich badanych przez nią pacjentów po szczepieniu COVID. |
|
Po tych szczepionkach 12-15 letnie dzieci umierają na krwotoki mózgu, zawały serca, niewydolność serca |
|
|
|
"Służę ludziom, nie instytucjom" |
|
Główny komisarz policji w Dortmund w przemówieniu do narodu niemieckiego…
I do POLICJI !!
|
|
Iwo Cyprian Pogonowski |
|
Notka wikipedii dotycząca osoby prof. Iwo Cypriana Pogonowskiego |
|
Ekspert od COVID-u, okazał się być awatarem stworzonym przez Chińczyków |
|
|
|
Sąd nie chce wysłuchać byłych pacjentów profesora Talara |
|
Profesor Jan Talar, z powodzeniem przywracający do sprawności pacjentów, którym inni medycy nie dawali szans przeżycia, po raz kolejny stanąć musiał przed Okręgową Izbą Lekarską prowadzącą przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Sprawa została zawieszona do 1 października. |
|
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". |
|
"Pytam w imieniu zdezorientowanych". List prof. Rutkowskiego do ministra zdrowia |
więcej -> |
|
Nie bąd? biernym odbiorcą
|
|
Pro domo sua
Kiedy "fiasko" jest "sukcesem"
Wielu z nas pamięta jeszcze dobrze ten czas, gdy po codziennej porcji kłamstwa, jaką wlewały w nas socjalistyczne instytucje - zarówno media, jak i miejsca pracy, szkoły - zasiadaliśmy przy radioodbiornikach, by przeżyć szczególne święto, święto oczyszczenia się z tego brudu. Przy zamkniętych oknach i drzwiach, przy przyćmionym świetle słuchaliśmy wolnego słowa. Zachodnie rozgłośnie radiowe: Głos Ameryki, Wolna Europa, BBC, a także Radio Watykańskie, pozwalały odzyskać godność, którą to wszechobecne kłamstwo, rozpanoszone najbezczelniej w całym życiu publicznym, deptało. Ten głos z wolnego świata nie był wcale miły w odbiorze. Chrapliwy, przerywany, zniekształcony. Nigdy nie słyszeliśmy aksamitnych głosów spikerów, bo peerelowskie zagłuszarki pracowały pełną parą. A jednak rodziny w wielkim skupieniu gromadziły się przy tych charczących i prychających radioodbiornikach, by wyłowić bodaj część serwisów informacyjnych, choćby trochę komentarza. To dodawało nadziei, utwierdzało w przekonaniu, że nie wszystko stracone, dopóki komuś zależy, by docierała do nas prawda o tym, co dzieje się w świecie, jak wygląda aktualna scena wojny z komunizmem prowadzonej przez tzw. wolny świat. Pod tym pojęciem kryły się państwa Zachodu, w szczególności Stany Zjednoczone.
Dziś mamy więcej danych, by ocenić pracę wolnych rozgłośni. Wiemy, że począwszy od 1957 roku, a zwłaszcza od roku 1968, przenikały do nich pewne wybrane osoby z PRL, uznawane za dysydentów. W istocie przeszły one z różnych agend PZPR na "nowe odcinki frontu ideologicznego" i prowadziły dalej, już w innej strefie politycznej, grę z polską opinią publiczną, grę bardziej wyrafinowaną. Główny cel pozostawał zawsze ten sam: zasiać nieufność do polskiego Kościoła, do Stolicy Apostolskiej, a także pomóc w zainstalowaniu w Polsce nowej "elity", tzw. intelektualistów, występujących również pod kryptonimem "autorytety moralne", skoro dawna, aparatczykowska elita była tak powszechnie znienawidzona. Najkrótszą i najcelniejszą definicję tego szczególnego rodzaju profesji, czy raczej roli społecznej, dał swego czasu Raymond Aron, francuski socjolog i filozof, mówiąc, że intelektualista to ktoś, kto podpisuje listy zbiorowe i o złożenie takich podpisów jest proszony (ostatnio przypomniał tę definicję Anatol Arciuch).
Wszystko to działo się wystarczająco dawno, by wspominać tamte czasy z rozrzewnieniem - bo chyba rzeczywiście nie było już nigdy pó?niej takiego napięcia emocjonalnego, które towarzyszyłoby odbiorowi przekazu informacyjnego - poza, rzecz jasna, wizytami Jana Pawła II, zwłaszcza w pierwszym okresie jego pontyfikatu, gdy nie mogliśmy liczyć na wyczerpujący przekaz wystąpień Papieża w komunistycznych gazetach. Zdumiewające, ale choć lata minęły i oficjalnie państwo nasze gwarantuje swoim obywatelom pełny dostęp do informacji, jesteśmy znów świadkami, a także uczestnikami walki o wolne słowo. Nie istnieje od lat z górą dziesięciu cenzura, owa instytucja symbolizująca komunizm, która zatrudniała nie tylko etatowych skreślaczy i wykropkowywaczy, ale niekiedy wybitnych filologów, z gruntowną wiedzą psychologiczną, specjalistów od ukrytych znaczeń, podwójnych sensów, od rodzaju emocji wywoływanych przez pewne sformułowania, od skojarzeń, które umysłowi człowieka może nasunąć zestawienie pozornie przypadkowo wyglądających informacji. Ach, jakże delikatna była materia ich poszukiwań zdradzieckich, podstępnych i wybuchowych słów, ich łowów, których ofiarą zawsze padała nasza nadzieja, choć cenzorski ołówek skreślał tylko zadrukowane znaki na papierze.
Nie ma cenzury, a przecież czujemy wszyscy, że informacja, która do nas dociera, nie jest informacją pełną. Sztuka manipulacji rozkwita dziś na nowo, jarzy się zupełnie bezwstydnie nowym blaskiem, czy to będzie światło odbite od czerwono-różowej poprawności politycznej, czy też cicha, a potężna łuna bijąca od kogoś zainteresowanego, by historia toczyła się po jego myśli. Pocieszające jest to, że dzieje się tak nie tylko u nas. Manipulowanie informacją jest paradoksem współczesnego świata, który przeżywa informatyczny wyścig, w którym w każdej sekundzie napływają informacje z najdalszych zakątków globu i przetwarzane są natychmiast przez miliony nośników, dostarczane setkom tysięcy agencji. Zjawisko manipulacji jest jednak chlebem codziennym współczesnych demokracji, zwłaszcza europejskich, przeżartych socjalizmem. Największe wojny toczące się dziś w świecie są w dużym stopniu wojnami informacyjnymi albo psychologicznymi. Kto wcześniej zdobędzie informacje i potrafi je należycie wykorzystać, ten wygrywa. Także władzę zdobywa się często i utrzymuje dzięki korzystnemu wizerunkowi w mediach, zaś korzystny wizerunek wymaga czasem ekwilibrystyki. Jest rzemiosłem, któremu trzeba się poddać tak jak innym.
Jeżeli przeciętny konsument informacji zda się na to, co słyszy, widzi i ogląda w codziennych serwisach, niechybnie stanie się ofiarą wyrafinowanej strategii propagandowej prowadzonej przez ludzi odpowiadających za ostateczny kształt informacji zawartych w słowie i obrazie. Prawdziwy sens wydarzeń umknie mu sprzed oczu i człowiek ów nawet nie zorientuje się, że widział właśnie przed chwilą uchylony rąbek prawdy. Z takich odbiorców składa się jednak przeważająca liczba ludzi zasiadających codziennie przed telewizorami, by obejrzeć najnowsze wiadomości etc.
Do korzystania z dzisiejszych ?ródeł informacji potrzebna jest wiedza. Znajomość historii, znajomość zasad prowadzenia gry politycznej, znajomość metod stosowanych w nowoczesnych technikach informacyjnych. Na przykład umiejętność odczytywania intencji, które kryją się za takim, a nie innym zestawieniem informacji.
Problemem, z którym spotykamy się na co dzień, jest informacja poddana obróbce ideologicznej. Można takie informacje łatwo wyodrębnić przez dostrzeżenie, jak są płytkie. Manipulatorzy zawsze bazowali na niewiedzy i na emocjach. Dostęp do sedna wydarzeń nie jest na rękę tym wszystkim, którzy zamierzają na przykład nasze moralne oburzenie wykorzystać do swoich celów politycznych.
Wraca więc - po trzynastu latach - do łask dawna, doprowadzona do perfekcji za PRL, sztuka czytania między wierszami. Ci zaś, którzy śledzą język doniesień dyplomatycznych, wiedzą, że ufać należy tylko zdementowanym informacjom. W tym aspekcie szczególnie pouczający jest tok wypadków i wypowiedzi związanych z tym wszystkim, co określa się mianem afery Rywina. Dzięki np. sztuce czytania między wierszami umysły wielu Polaków pozostały wolne, mimo że zewnętrznie rzecz biorąc, tkwili głęboko w teatrze absurdu. Warto analizować treści, które są nam podawane "na tacy", warto zestawiać informacje, warto zgłębiać prawdę zwłaszcza tam, gdzie jest najbardziej nachalnie zniekształcana. Wtedy wiadomo, że ktoś chce przed nami ukryć coś istotnego.
Pocieszający w tym wszystkim jest fakt, że dziś w Polsce walkę o nasze umysły toczy nie jeden - jak dawniej PZPR - ale kilka ośrodków. Każdy z nich ma swoje słabe strony - inne niż pozostałe - bo każdy stawia sobie inne cele. Dlatego też często zwalczają się one nawzajem. Jakże pouczające jest zatem korzystanie z różnych ?ródeł informacji, by pozostać sobą. A więc człowiekiem, który nie jest biernym odbiorcą tego, co ktoś chce mu narzucić, ale wybiera myślenie na własny rachunek, myślenie niezależne. Ma wtedy większe szanse, by zrozumieć, o co tak naprawdę toczy się gra w świecie wielkiej polityki. A także, jaki rodzaj gry prowadzą z nami dysponenci mediów.
Ewa Polak-Pałkiewicz
|
31 grudzień 2003
|
Nasz Dziennik
|
|
|
|
Bezrobotni pikietują kuluary Sejmu
grudzień 19, 2002
PAP
|
POLSKA - UNIA 5
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
|
Chavez kontra USA
lipiec 6, 2006
Mirosław Ikonowicz
|
Dlaczego żaden z nich nie siedzi w kryminale?
grudzień 13, 2008
?ródło informacji: RMF
|
Świat się zmienia:
Pachołki Moskwy pachołkami Waszyngtonu
styczeń 31, 2003
PAP
|
"Wiosenny" XVII memoriał Jana Strzelczyka w Pięciu Stawach
kwiecień 21, 2005
Opracował Marek Głogoczowski
|
Odłożona prywatyzacja
lipiec 4, 2002
PAP
|
MSZ będzie zabiegać o wsparcie Polonii dla integracji
grudzień 20, 2002
Adam Zieliński
|
Iran jako "zwiastun" pokoju na Kaukazie.
wrzesień 21, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Profesor Poznański w Toronto
luty 6, 2005
|
Nauka, to potęga!
maj 17, 2008
Marek Jastrząb
|
Byli szefowie Agencji Rynku Rolnego wśród oskarżonych o wyłudzenie zboża
czerwiec 28, 2002
PAP
|
Granica
listopad 24, 2007
Artur Łoboda
|
Zdrada Wartości Moralnych USA
maj 10, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Kilka słów o "Radku" Sikorskim
listopad 4, 2005
Tadeusz z Washington
|
Za wolną Polskę
sierpień 17, 2003
Piotr Czartoryski-Sziler
|
Gra o główna nagrodę - część II
grudzień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
|
Zmarła profesor Dora Kacnelson
lipiec 8, 2003
przesłała Elzbieta
|
Bandycli z koneksjami, zwani "konserwatywnymi intelektualistami" dążą do wojny.
sierpień 14, 2002
PAP
|
Prasa a PKB
grudzień 19, 2004
Mirosław Naleziński
|
więcej -> |
|