ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Ciekawe strony

Zełenski kupił sobie dwa jachty 
Ukraiński "Sługa narodu" i jego żona - kupują sobie bogactwa. Skąd mają pieniądze? 
Kryptoreklama-czy prawdziwe lekarstwo na cukrzycę? 
"W naszym kraju nie skupiamy się na leczeniu diabetyków, ale na zarabianiu pieniędzy przez duże koncerny farmaceutyczne." 
Kompleksowe badania wykazały spójne zmiany patofizjologiczne po szczepieniu szczepionkami anty-COVID-19 
 
Nazwisko Horban na mapie świata 
 
Im – wolno, nam – nie 
Wielka bitwa o port w Hajfie zakończyła się. Chiny rozpoczną swe zawiadywanie portem w roku 2021, co postawi USA przed alternatywą, czy Szósta Flota będzie dalej zawijała do Hajfy, czy też należy urzeczywistnić pogróżkę wycofania się? 
Dowody zaplanowanej akcji szczepień przeciwko nieistniejącemu kowidowi 
Sasha przedstawia dowody na to, że cały proces opracowania, produkcji i zatwierdzenia zastrzyków na Covid był jednym wielkim teatrzykiem dla mas. Cała operacja, począwszy od rzekomych "badań klinicznych", a skończywszy na samej nazwie i klasyfikacji prawnej tych zastrzyków, jest jednym wielkim oszustwem, dokonanym przez rządy i agencje regulacyjne na całym świecie w ścisłej współpracy z kartelem farmaceutycznym.  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki  
Wołyń 1943. sł. muz. Lech Makowiecki. Utwór z płyty "Patriotyzm" 
Konzentrationslager Fuehrer  
Niemcy - obóz koncentracyjny dla niewierzących w wirusa 
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski 
W obronie Naszej wolności 
Uzasadnienie haniebnego wyroku Izby Lekarskiej przeciwko dr Zbigniewowi Martyce 
Przestępcy z Izby Lekarskiej pozostawili dowody na przyszły proces przeciwko nim 
Meredith Miller - Trauma w relacjach ludzi z rządem. Psychologiczne aspekty operacji „Covid-19”  
Jak robi się z ludzi idiotów czy zmanipulowane marionetki i jak ludzie robią to sobie sami !
 
Bergolio vel Franciszek nagrodzony przez B’nai B’rith 
Na zdjęciu poniżej widzimy dyrektora generalnego B’nai B’rith International Daniela S. Mariaschina, który wręcza papieżowi Bergoglio złoty kielich ozdobiony żydowskimi napisami i symbolami. Jest to symboliczna nagroda przyznana Franciszkowi za jego stałe wsparcie dla tej żydowskiej organizacji masońskiej. 
W grudniu 60 kolejnych sportowców upadło, a 40 zmarło  
Mniej więcej tak samo jak w październiku i listopadzie, kiedy trend osiągnął szczyt. Na dzień 28 grudnia 2020 r., z powodu eksperymentalnych strzałów z powodu zatrucia COVID EUA, 395 sportowców doznało zatrzymania akcji serca i innych poważnych problemów zdrowotnych. Spośród nich zginęło 232 
AI to wyrok śmierci, który już jest wykonany 
Pod koniec 2023 roku ukazała się książka Pana Profesora „informatyka w służbie ludobójstwa” w której opisuje całe swoje życie i to, jak największe korporacja świata budowały jego zdaniem swoje marki na ludobójstwie, w tym w trakcie II Wojny Światowej i obozach zagłady 
Rosja zrujnowała biznes złodziejom syryjskiej ropy 
... rosyjskie lotnictwo wielokrotnie (60 razy) i niezwykle intensywnie zbombardowało rakietami balistycznymi pozycje Daesh na pustyni syryjskiej..Wydaje się jednak, że sukcesem było zniszczenie na pełną skalę zaplecza i sprzętu handlarzy ropą na terenach okupowanych przez Turków, na północnych syryjskich przedmieściach Aleppo... 
Wezwanie do przebudzenia 
Film opisujący mechanizmy ekonomicznej władzy nad światem 
Cicha Broń do Cichych Wojen 
 
Podobno to ten psychol Klaus Schwab 
To ten od "wielkiego resetu".  
Demonstracja w Pradze przeciwko terrorowi kowidowemu 
Prowokacja policyjna w celu wywołania ataku na pokojową demonstrację przeciwko maskom w Pradze 18.10.2020.
Na wzór komunistów pisowskie media demonstrantów tych nazywają "chuliganami".  
Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie” 
Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym. 
więcej ->

 
 

Nie bąd? biernym odbiorcą

Pro domo sua

Kiedy "fiasko" jest "sukcesem"

Wielu z nas pamięta jeszcze dobrze ten czas, gdy po codziennej porcji kłamstwa, jaką wlewały w nas socjalistyczne instytucje - zarówno media, jak i miejsca pracy, szkoły - zasiadaliśmy przy radioodbiornikach, by przeżyć szczególne święto, święto oczyszczenia się z tego brudu. Przy zamkniętych oknach i drzwiach, przy przyćmionym świetle słuchaliśmy wolnego słowa. Zachodnie rozgłośnie radiowe: Głos Ameryki, Wolna Europa, BBC, a także Radio Watykańskie, pozwalały odzyskać godność, którą to wszechobecne kłamstwo, rozpanoszone najbezczelniej w całym życiu publicznym, deptało. Ten głos z wolnego świata nie był wcale miły w odbiorze. Chrapliwy, przerywany, zniekształcony. Nigdy nie słyszeliśmy aksamitnych głosów spikerów, bo peerelowskie zagłuszarki pracowały pełną parą. A jednak rodziny w wielkim skupieniu gromadziły się przy tych charczących i prychających radioodbiornikach, by wyłowić bodaj część serwisów informacyjnych, choćby trochę komentarza. To dodawało nadziei, utwierdzało w przekonaniu, że nie wszystko stracone, dopóki komuś zależy, by docierała do nas prawda o tym, co dzieje się w świecie, jak wygląda aktualna scena wojny z komunizmem prowadzonej przez tzw. wolny świat. Pod tym pojęciem kryły się państwa Zachodu, w szczególności Stany Zjednoczone.
Dziś mamy więcej danych, by ocenić pracę wolnych rozgłośni. Wiemy, że począwszy od 1957 roku, a zwłaszcza od roku 1968, przenikały do nich pewne wybrane osoby z PRL, uznawane za dysydentów. W istocie przeszły one z różnych agend PZPR na "nowe odcinki frontu ideologicznego" i prowadziły dalej, już w innej strefie politycznej, grę z polską opinią publiczną, grę bardziej wyrafinowaną. Główny cel pozostawał zawsze ten sam: zasiać nieufność do polskiego Kościoła, do Stolicy Apostolskiej, a także pomóc w zainstalowaniu w Polsce nowej "elity", tzw. intelektualistów, występujących również pod kryptonimem "autorytety moralne", skoro dawna, aparatczykowska elita była tak powszechnie znienawidzona. Najkrótszą i najcelniejszą definicję tego szczególnego rodzaju profesji, czy raczej roli społecznej, dał swego czasu Raymond Aron, francuski socjolog i filozof, mówiąc, że intelektualista to ktoś, kto podpisuje listy zbiorowe i o złożenie takich podpisów jest proszony (ostatnio przypomniał tę definicję Anatol Arciuch).
Wszystko to działo się wystarczająco dawno, by wspominać tamte czasy z rozrzewnieniem - bo chyba rzeczywiście nie było już nigdy pó?niej takiego napięcia emocjonalnego, które towarzyszyłoby odbiorowi przekazu informacyjnego - poza, rzecz jasna, wizytami Jana Pawła II, zwłaszcza w pierwszym okresie jego pontyfikatu, gdy nie mogliśmy liczyć na wyczerpujący przekaz wystąpień Papieża w komunistycznych gazetach. Zdumiewające, ale choć lata minęły i oficjalnie państwo nasze gwarantuje swoim obywatelom pełny dostęp do informacji, jesteśmy znów świadkami, a także uczestnikami walki o wolne słowo. Nie istnieje od lat z górą dziesięciu cenzura, owa instytucja symbolizująca komunizm, która zatrudniała nie tylko etatowych skreślaczy i wykropkowywaczy, ale niekiedy wybitnych filologów, z gruntowną wiedzą psychologiczną, specjalistów od ukrytych znaczeń, podwójnych sensów, od rodzaju emocji wywoływanych przez pewne sformułowania, od skojarzeń, które umysłowi człowieka może nasunąć zestawienie pozornie przypadkowo wyglądających informacji. Ach, jakże delikatna była materia ich poszukiwań zdradzieckich, podstępnych i wybuchowych słów, ich łowów, których ofiarą zawsze padała nasza nadzieja, choć cenzorski ołówek skreślał tylko zadrukowane znaki na papierze.
Nie ma cenzury, a przecież czujemy wszyscy, że informacja, która do nas dociera, nie jest informacją pełną. Sztuka manipulacji rozkwita dziś na nowo, jarzy się zupełnie bezwstydnie nowym blaskiem, czy to będzie światło odbite od czerwono-różowej poprawności politycznej, czy też cicha, a potężna łuna bijąca od kogoś zainteresowanego, by historia toczyła się po jego myśli. Pocieszające jest to, że dzieje się tak nie tylko u nas. Manipulowanie informacją jest paradoksem współczesnego świata, który przeżywa informatyczny wyścig, w którym w każdej sekundzie napływają informacje z najdalszych zakątków globu i przetwarzane są natychmiast przez miliony nośników, dostarczane setkom tysięcy agencji. Zjawisko manipulacji jest jednak chlebem codziennym współczesnych demokracji, zwłaszcza europejskich, przeżartych socjalizmem. Największe wojny toczące się dziś w świecie są w dużym stopniu wojnami informacyjnymi albo psychologicznymi. Kto wcześniej zdobędzie informacje i potrafi je należycie wykorzystać, ten wygrywa. Także władzę zdobywa się często i utrzymuje dzięki korzystnemu wizerunkowi w mediach, zaś korzystny wizerunek wymaga czasem ekwilibrystyki. Jest rzemiosłem, któremu trzeba się poddać tak jak innym.
Jeżeli przeciętny konsument informacji zda się na to, co słyszy, widzi i ogląda w codziennych serwisach, niechybnie stanie się ofiarą wyrafinowanej strategii propagandowej prowadzonej przez ludzi odpowiadających za ostateczny kształt informacji zawartych w słowie i obrazie. Prawdziwy sens wydarzeń umknie mu sprzed oczu i człowiek ów nawet nie zorientuje się, że widział właśnie przed chwilą uchylony rąbek prawdy. Z takich odbiorców składa się jednak przeważająca liczba ludzi zasiadających codziennie przed telewizorami, by obejrzeć najnowsze wiadomości etc.
Do korzystania z dzisiejszych ?ródeł informacji potrzebna jest wiedza. Znajomość historii, znajomość zasad prowadzenia gry politycznej, znajomość metod stosowanych w nowoczesnych technikach informacyjnych. Na przykład umiejętność odczytywania intencji, które kryją się za takim, a nie innym zestawieniem informacji.
Problemem, z którym spotykamy się na co dzień, jest informacja poddana obróbce ideologicznej. Można takie informacje łatwo wyodrębnić przez dostrzeżenie, jak są płytkie. Manipulatorzy zawsze bazowali na niewiedzy i na emocjach. Dostęp do sedna wydarzeń nie jest na rękę tym wszystkim, którzy zamierzają na przykład nasze moralne oburzenie wykorzystać do swoich celów politycznych.
Wraca więc - po trzynastu latach - do łask dawna, doprowadzona do perfekcji za PRL, sztuka czytania między wierszami. Ci zaś, którzy śledzą język doniesień dyplomatycznych, wiedzą, że ufać należy tylko zdementowanym informacjom. W tym aspekcie szczególnie pouczający jest tok wypadków i wypowiedzi związanych z tym wszystkim, co określa się mianem afery Rywina. Dzięki np. sztuce czytania między wierszami umysły wielu Polaków pozostały wolne, mimo że zewnętrznie rzecz biorąc, tkwili głęboko w teatrze absurdu. Warto analizować treści, które są nam podawane "na tacy", warto zestawiać informacje, warto zgłębiać prawdę zwłaszcza tam, gdzie jest najbardziej nachalnie zniekształcana. Wtedy wiadomo, że ktoś chce przed nami ukryć coś istotnego.
Pocieszający w tym wszystkim jest fakt, że dziś w Polsce walkę o nasze umysły toczy nie jeden - jak dawniej PZPR - ale kilka ośrodków. Każdy z nich ma swoje słabe strony - inne niż pozostałe - bo każdy stawia sobie inne cele. Dlatego też często zwalczają się one nawzajem. Jakże pouczające jest zatem korzystanie z różnych ?ródeł informacji, by pozostać sobą. A więc człowiekiem, który nie jest biernym odbiorcą tego, co ktoś chce mu narzucić, ale wybiera myślenie na własny rachunek, myślenie niezależne. Ma wtedy większe szanse, by zrozumieć, o co tak naprawdę toczy się gra w świecie wielkiej polityki. A także, jaki rodzaj gry prowadzą z nami dysponenci mediów.

Ewa Polak-Pałkiewicz

31 grudzień 2003

Nasz Dziennik 

  

Archiwum

Zmarł ks. Jan Twardowski
styczeń 18, 2006
interia.pl
Komu i Czemu Iran Przeszkadza?
maj 3, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Przekrzywiona opaska Temidy
październik 8, 2005
Witold Filipowicz
Islam prosperuje bez procentów składanych
listopad 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
W hołdzie Rubinsteinowi
grudzień 21, 2002
PAP
Co jest w tym traktacie ?
maj 3, 2003
przesłała Elżbieta
Spaleni pośród toplaski i hot-dogów
lipiec 7, 2006
Mirosław Naleziński, Gdynia
Rola nacisków i propagandy
czerwiec 1, 2003
przesłała Elżbieta
Głupi tylko ma pewność
wrzesień 7, 2002
Jan Kasprowicz
"Big Cyc" i "Mały Fiutek"
styczeń 22, 2007
Jacek Zychowicz
Bez ryzyka
wrzesień 11, 2002
opowiedział Krzysztof K
"Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę"
czyli likwidacja senatu

kwiecień 4, 2003
Adam Zieliński
Prom Columbia spadł na Palestine
luty 2, 2003
zaprasza.net
Brytyjski "Obman"
luty 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Prawa człowieka po amerykańsku czyli USA: Więzienie bez wyroku
styczeń 2, 2005
Czarnecki o Unii
styczeń 11, 2003
zaprasza.net
Szpiclowski sabotaż
styczeń 25, 2008
Goska
Polak - prostak i cham
październik 29, 2005
Artur Łoboda
Eine grose geszeft
kwiecień 9, 2003
IAR
Polska w stanie totalnej histerii
czerwiec 25, 2007
wasylzly
więcej ->
 
   


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media