Wielokrotnie spotkałem się z poetyzowaniem tragedii wojny przez autorów żydowskich.
Modelowym przykładem tego jest opublikowane w 1981 roku opowiadanie Jerzego Henryka Orłowskiego - używającego dziś hebrajskiego nazwiska Uri Orlev - pod tytułem "Wyspa na ulicy Ptasiej".
Książka zawiera wiele wątków z życia autora i jest wiarygodną relacją z życia w Getcie warszawskim.
Młody chłopak zapamiętał, że to policja żydowska terroryzowała mieszkańców Getta i wyłapywała ich do wywózki.
To sami Żydzi robili "czystki" w Getcie!
Polacy pojawiają się w powieści wielokrotnie.
Najpierw jako pędzeni przez Niemów robotnicy - których zadaniem jest zebranie dla Niemców wszystkich kosztowności.
Potem w roli szabrowników, którzy zbierają pominięta przez Niemców przedmioty.
Jest też kilku zdemoralizowanych nastolatków, którzy wyśmiewają się z żydowskiego dziecka.
Z drugiej strony Orłowski przedstawił Polaków, którzy ryzykując własne życie - starają się pomóc Żydom.
Jest to bardzo obiektywny opis sytuacji w Getcie i wokół niego.
Jaki miał interes autor opowiadania - by przedstawić Polaków w dobrym świetle i to w czasie - gdy za kalumnie wobec Polski zdobywano tantiemy?
Uri Orlev - vel Orłowski pozostał wierny prawdzie i dzięki temu zapewnił swojemu działu nieśmiertelność.
Na podstawie opowiadania "Wyspa na ulicy Ptasiej" powstał w 1997 roku film w koprodukcji duńsko, niemiecko, angielskiej.
Dziś by taki nie mógł powstać.
Wyspa na ulicy Ptasiej 1997.
Opowiadanie "Wyspa na ulicy Ptasiej" dawało wgląd w maleńką cząstkę życia Żydów pod okupacją.
Za murami Getta nie byli mile widziani, bo tylko niewiele osób gotowych było ryzykować życie własnej rodziny w imię ratowania obcego.
Po ulicach grasowali szmalcownicy, którzy bardzo często również byli Żydami z tym, że dobrze władali językiem polskim.
Jeżeli więc Żyd uciekający z Getta nie miał wsparcia Polaków to prędzej - czy później trafiał w ręce niemieckie.
Tragedia wojny ma wiele obliczy i od każdego z Nas zależy: czy będzie o tym dyskutował z przyzwoitymi Żydami - czy najgorszą żydohołotą.
Kilka miesięcy temu pewien - urodzony w Krakowie Żyd - który nie zdążył nauczyć się języka polskiego - bo jako dziecko wywieziony został z Getta za granicę, poprosił mnie o zgodę na wykorzystanie fragmentu mojego filmu.
Postawiłem warunek, że tylko wtedy - gdy film zawierać będzie PRAWDĘ.
Po kilku wymianach listów napisał mi:
"Dear Artur.
The tragedy was for both the Jews end the Poles. I hope that the world will study the lessen. Sincerely Izhak"
Oni już są po stronie Izraela?! Zobacz nazwiska przedstawicieli “elit” III RP PRZECIWNYCH ustawie o IPN i obronie dobrego imienia Polski!
Opublikowano: 01 Feb 2018 19:35
Wpisane przez: HP
1 Luty 2018
Nie ustaje antypolska nagonka ze strony Izraela, a tamtejszy parlament właśnie przyjął projekt ustawy na mocy którego Polska zostałaby oskarżona o negowanie Holocaustu, jeśli nasz kraj przyjąłby projekt ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zakazujący mówienia o “polskich obozach śmierci” i podobnych określeń. Niestety, wśród lewicowo-liberalnych elit III RP powstał swego rodzaju apel popierający stronę Tel Awiwu i domagający się wprowadzenia poprawek na życzenie strony izraelskiej.
W liście napisanym w czterech językach: polskim, angielskim, francuskim, hebrajskim czytamy między innymi: – My, niżej podpisani zwracamy się do opinii publicznej powodowani troską o stan relacji polsko-żydowskich i polsko-izraelskich. Apelujemy o wyciszenie emocji w imię wspólnego dobra, jakim są prawda i budowany od ćwierćwiecza dialog – głoszą sygnatariusze.
Podpisani pod tym listem kwestionują zapis ustawy, który mówi: “kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie” i nazywają go “niefortunnym” ponieważ: – Ten niefortunny zapis odbił się szerokim echem w Polsce i na świecie, budząc liczne zastrzeżenia – logiczne, moralne i prawne. Dlaczego dyskusja o faktach historycznych ma toczyć się w asyście prokuratury i sądu? Dlaczego ofiary i świadkowie Zagłady mają ważyć słowa, by nie podpaść organom ścigania i czy będzie odtąd czynem karalnym świadectwo ocalałego Żyda, który “bał się Polaków”? – głosi apel, który jednoznacznie popiera stronę izraelską.
Oczywiście, nie zabrakło ataku na polski naród i kwestionowania jego bohaterstwa w czasie II wojny światowej, bo znajdziemy zapis mówiący, że ustawa czyni z Polaków”jedyny w Europie naród bez skazy”. Lista sygnatariusz mówi sama za siebie i znaleźli się tam prominentni przedstawiciele III RP tacy jak: Anne Applebaum, Jacek Bocheński, Barbara Engelking, Konstanty Gebert, Jan Tomasz Gross, Agnieszka Holland, Krystyna Janda, Maria Janion, Jarosław Kurski, Aleksander Kwaśniewski, Wojciech Lemański, Monika Płatek, Stanisław Radwan, Andrzej Rzepliński, Dorota Segda, Radek Sikorski, Marek Siwiec, Aleksander Smolar, Kazimiera Szczuka, Paweł Śpiewak, Róża Thun, Olga Tokarczuk, Grzegorz Turnau, Adam Zagajewski, Jacek Żakowski.
Cóż, ludzie podpisani pod wiernopoddańczym apelem pokazują jednoznacznie, czyj interes reprezentują. W czasie kiedy miliony Polaków jest oburzonych skandalicznymi działaniami Tel Awiwu, który otwarcie pluje na nasz kraj i kwestionuje bohaterstwo narodu polskiego pojawiają się ludzie, którzy jawnie stają po drugiej stronie!