ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Tysiąc kilometrów na jednym baku vs zdrowie? 
2 październik 2020     
Skarbnica kropel na liściu 
15 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Koniec "tęczy" na Placu Zbawiciela 
27 sierpień 2015      Artur Łoboda
O logice myślenia i pewnym fałszywcu 
20 sierpień 2016      Artur Łoboda
Czy Prezydent RP wie: kto na świecie odkrył SARS CoV-2? 
26 styczeń 2021     
Stosy trupów na ulicach- komedyjka 
26 marzec 2021      hens
Rodzinny bohater 
13 marzec 2011      Elzbieta Gawlas
Fundacja Kwaśniewskiej 
6 grudzień 2016     
Z TESTAMI PCR TA PANDEMIA NIGDY SIĘ NIE SKOŃCZY - Przemówienie niemieckiego parlamentarzysty Roberta Farle 
11 grudzień 2020      Redakcja byoblu
Dr Jaśkowski zapowiadał tą "epidemię" 7 lat temu  
5 listopad 2021      Artur Łoboda
Grecja 
3 maj 2010      Goska
Czego powinna nauczyć sprawa zabójstwa Igora Stachowiaka 
24 maj 2017     
"Szczepienia dla wybranych" 
1 grudzień 2020     
Kiedy prawda nas w końcu wyzwoli? 
28 listopad 2014      www.polskawalczaca.com
Kto tutaj powariował? 
13 maj 2019     
Ludzie z takimi mordami 
13 lipiec 2015      Artur Łoboda
Pytanie do prawników 
7 sierpień 2020      Artur Łoboda
Projekt czysto polityczny 
22 kwiecień 2014      www.polskawalczaca.com
Dyktatura - czyli polityczna pseudo kultura 
25 listopad 2011      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński DRZEWA I SŁONECZNIKI - część dziesiąta 
25 kwiecień 2022      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Widziałem, jak (w Krakowie) rodzi się mafia

Wbrew temu, co twierdzi "Gazeta Wyborcza", wniosku o podsłuch nigdy nie było. Prawdą jest natomiast, że kierowana przez Rapackiego komenda blokowała śledztwo dotyczące korupcji wśród krakowskich urzędników. - Prezydent Majchrowski mówi, że widział ostatnio, jak rodzi się faszyzm. A ja, obserwując to, co się działo w Krakowie, mogę powiedzieć, że widziałem, jak rodzi się mafia - mówi jeden z oburzonych krakowskich policjantów.

 
Sensacją medialną ubiegłego tygodnia była informacja "Gazety Wyborczej", jakoby odwołanie komendanta małopolskiej policji Adama Rapackiego związane było z odmową założenia podsłuchu prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu (wybrany on został z poparciem SLD). - To kompletna bzdura - mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Znając materiał postępowań prokuratorskich w Krakowie myślę, że to wyraz desperacji pana prof. Majchrowskiego, który w stylu swojego kolegi z wydziału, prof. Jaskierni, podejmuje desperacki atak na prokuratora generalnego, chcąc w ten sposób być może zapobiec działaniom prokuratury - dodaje. Informacjom "GW" zdecydowanie zaprzecza także Tomasz Skłodowski, rzecznik MSWiA. - Przecież wystąpienie o podsłuch musiałoby zostawić ślady w papierach - mówi. Sam były komendant Rapacki odmówił skomentowania sprawy, tłumacząc to potrzebą jej rzetelnego wyjaśnienia.
 
Tymczasem "Gazeta Polska" dotarła do informatorów w policji i prokuraturze, którzy przekazali nam informacje na temat prawdziwego tła odwołania Rapackiego. Ich zdaniem znaczny wpływ na jego dymisję miało utrudnianie krakowskich śledztw.

Urzędnicy, biznesmeni, gangsterzy

Leszek Górak, były zastępca komendanta miejskiego policji w Krakowie, nadzorował grupę operacyjną, która zajmowała się korupcją i aferami związanymi z łamaniem prawa budowlanego. Miał sukcesy - kilka ważnych osób trafiło do aresztu, dziesięciu postawiono zarzuty. Wśród nich byli urzędnicy, architekt i biznesmen.
Z krakowskich afer najbardziej widowiskowa jest dotycząca rozkopania krakowskiego rynku. W znajdujących się pod nim podziemiach rodzina krakowskich biznesmenów o nazwisku Likus chciała stworzyć hipermarket. Pomysł popierał prezydent Majchrowski. Mimo zdecydowanego sprzeciwu konserwatora zabytków rozpoczęto tam badania archeologiczne. Przy okazji remontu rynku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu wielu osób oraz mieniu znacznej wartości" podczas prac.
 
Także wspomnianej rodziny Likusów dotyczyła sprawa nadbudówki prowadzonego przez nich Hotelu Starego. Została ona postawiona niezgodnie z projektem zatwierdzonym przez konserwatora zabytków. Kontrolerzy z nadzoru budowlanego mieli również wątpliwości co do legalności dwóch basenów hotelowych, groty solnej oraz klatki schodowej i szybu windy. Na właścicieli nałożono również karę 180 tys. zł, gdyż nie mieli oficjalnego zezwolenia na prowadzenie hotelu.
Z kolei wspomniany architekt na początku czerwca trafił do aresztu pod zarzutem doprowadzenia do katastrofy budowlanej i złamania prawa budowlanego podczas remontu renesansowej kamienicy przy ul. Szerokiej 12.
- Sprawy przekrętów budowlanych znane były w Krakowie od lat, jednak zgodnie z poleceniem komendy wojewódzkiej miały kończyć się odmowami wszczęcia śledztw - mówi dziś wprost inspektor Górak. Według niego, każda ze spraw dotyczyła zawiadomień złożonych przez mieszkańców Krakowa. Wśród osób zamieszanych w poszczególne sprawy byli urzędnicy, biznesmeni i gangsterzy, w tym grupa zajmująca się działalnością parabankową, kierowana przez przestępcę, który odsiedział niegdyś karę za handel narkotykami.
 
Polityka generała

Od stycznia komendantem małopolskiej policji został lubiany przez media generał Adam Rapacki. Wcześniej pisano o nim, że jest związany z Platformą Obywatelską i w przypadku jej zwycięstwa w wyborach może zostać nawet komendantem głównym. Nazywano go "supergliną". Liczono, że usprawni walkę z przestępcami.
Jak mówi Górak, praktyka okazała się zupełnie inna. - Komenda wojewódzka kierowana przez komendanta Rapackiego utrudniała policjantom prowadzenie śledztwa. Przełożeni odmawiali nam podpisania zgody na zastosowanie kontroli operacyjnej w stosunku do podejrzanych o korupcję.
Jak ustaliliśmy, wśród owych środków kontroli operacyjnej, których nie chciała zastosować komenda, były także podsłuchy. Ale żaden z wniosków o podsłuch nie dotyczył prezydenta Majchrowskiego. Górak wymienia także inne utrudnienia. - Mieli do mnie pretensje, że do sprawy włączyłem służbę kryminalną, tłumaczono, że przecież wystarczyłaby policja gospodarcza. Twierdzili, że grupa pracująca przy sprawie liczy zbyt wiele osób. Jak opowiada Górak, podczas spotkań z zastępcą Rapackiego inspektorem Kazimierzem Mrukiem, pytał go o przyczyny tych utrudnień. - Poinformował mnie, że taka jest polityka generała - mówi.
 
Według Góraka, Rapacki bardzo interesował się śledztwami. - Nie spotkałem się w swojej dotychczasowej pracy, by którykolwiek komendant wojewódzki czytał osobiście materiały operacyjne, przecież od tego są właściwi naczelnicy nadzorujący sprawy operacyjne. Po kontroli nie otrzymaliśmy jednak żadnych pisemnych wytycznych, a wręcz spotkaliśmy się z trudnościami w dalszej realizacji sprawy.
Śledztwa napotykały liczne przeszkody. - Docierały do mnie informacje, że biznesmeni szukali wstawiennictwa u osób wysoko postawionych. Informacje te przekazałem prokuraturze - mówi Górak. Niekiedy spotykał się z niesłychaną wręcz arogancją urzędników. - Wysoki urzędnik krakowskiego magistratu powiedział mi butnie, że pieniądze z Zarządu Dróg i Komunikacji oraz Zarządu Cmentarzy Komunalnych idą na "kampanię prezydentów".
Stosunki z komendą wojewódzką stawały się coraz bardziej napięte. - Zażądałem pisemnego uzasadnienia odmowy zgody na zastosowanie kontroli operacyjnej. Następnego dnia poinformowano mnie, że zostałem odwołany ze stanowiska. 1 sierpnia 2006 r. na wniosek komendanta miejskiego Górak przestał być jego zastępcą.
 
Rapacki: to kompletne bzdury

To co mówi Górak, potwierdza jeden z krakowskich prokuratorów. - Komendant Górak to policjant z krwi i kości. Miał bardzo dobre wyniki w swoim śledztwie, wobec którego Rapacki podejmował działania destrukcyjne. Odwołanie Góraka było ewidentnie ze szkodą dla śledztwa. Ludzie Rapackiego nienawidzą go i zrobią wszystko, żeby go zniszczyć. Pozytywną opinię na temat Góraka można było przeczytać także w lokalnej "Gazecie Wyborczej" tuż po jego odwołaniu. - Jestem w szoku, gdyż komendant Górak znany był ze swojej fachowości. Sami występowaliśmy o nagrody dla niego za wspólnie rozwiązane sprawy - mówił Krzysztof Urbaniak, zastępca prokuratora okręgowego.
Zupełnie inaczej ocenia Góraka odwołany komendant Rapacki, który stanowczo zaprzecza jego relacji. - To kompletne bzdury, które teraz ktoś usiłuje rozpuszczać. Inspektor Górak został odwołany ze stanowiska za brak wyników w pracy wykrywczej - mówi. Jak podkreśla, nie spotykał się osobiście z Górakiem w czasie śledztwa
 
 
W mediach pojawiły się też sugestie, że pomiędzy Rapackim i Górakiem poszło o kwestie ambicjonalne. Na kilka dni przed nominacją na komendanta wojewódzkiego Rapacki został anonimowo oskarżony, że kilka lat wcześniej nie zapobiegł ucieczce z więzienia gangstera Ryszarda Niemczyka. Górak był łączony z tym przeciekiem, jednak w śledztwie w tej sprawie niczego mu nie udowodniono
Po odwołaniu Góraka nadzorowaną dotąd przez niego grupę operacyjną przeniesiono do komendy wojewódzkiej. Półtora miesiąca po odwołaniu, czyli w zeszłym tygodniu, wszczęto wobec Góraka postępowanie dyscyplinarne. Dotyczy m.in. tego, że informował o kłopotach ze śledztwem nie wyższego przełożonego, a prokuraturę.

Inspektor Biedziak i małżeństwo Czuchnowskich

Ale w ubiegłą środę ze stanowiska komendanta wojewódzkiego odwołany został Rapacki. Następnego dnia, czyli w czwartek rano, rozdzwoniły się telefony dziennikarzy największych mediów. - Dzwonił inspektor Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji i sugerował, żeby zająć się tekstem Czuchnowskiego w "Wyborczej" - opowiada jeden z krakowskich dziennikarzy. Bliskie stosunki Rapackiego i Biedziaka są tajemnicą poliszynela. Udało nam się ustalić, że podobne sygnały otrzymało od Biedziaka co najmniej kilka innych redakcji.
 
Zachowanie Biedziaka, dyrektora Biura Komunikacji Społecznej KGP, było o tyle zaskakujące, że w związku z odwołaniem Rapackiego "Gazeta Wyborcza" stawiała poważny zarzut współpracującej z policją prokuraturze. Jak twierdził Czuchnowski, prawdziwym powodem dymisji komendanta małopolskiej policji nie miało być - jak głosi oficjalna wersja - wydanie zezwolenia na broń gangsterowi, lecz odmowa podpisania wniosku do sądu o założenie podsłuchu prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu.
Wiele komentarzy wywołał fakt, że żona Wojciecha Czuchnowskiego, Agnieszka Czuchnowska, pracuje jako podinspektor w biurze prasowym Majchrowskiego. Czy to dlatego tak sprawnie poszło organizowanie konferencji dotyczącej artykułu już w dniu jego publikacji? Marcin Helbin, rzecznik Jacka Majchrowskiego, zapytany o to przez jednego z dziennikarzy radiowych na poniedziałkowej konferencji prasowej, stwierdził, że państwo Czuchnowscy nie rozmawiają ze sobą na tematy zawodowe, a widują się tylko w weekendy. Przyznał jednak, że gdyby on sam miał wiedzę o takim artykule, podzieliłby się nią z prezydentem. Nasz telefon zdenerwował też podisnpektor Czuchnowską. - Nie będę z panem rozmawiać. Mam dosyć swoich zajęć, żeby interesować się artykułami męża. Gdyby mój szef uważał, że łączę moją pracę ze sprawami męża, dawno by mnie wypieprzył z roboty - powiedziała. Sam autor tekstu, Wojciech Czuchnowski, odmówił wypowiedzi dla "Gazety Polskiej" i rzucił słuchawką.
 
Zdaniem Góraka Biedziak również w jego sprawie prowadził akcję medialną. - Także na mój temat pan Biedziak dezinformował media. Gdy szykowano postępowanie dyscyplinarne wobec mnie, przekazywał dziennikarzom nieprawdziwe informacje, że postawiono mi kilkadziesiąt zarzutów i że zostałem zatrzymany. Wiem o co najmniej kilku takich jego rozmowach.
Zadzwoniliśmy do inspektora Biedziaka i zapytaliśmy m.in. o to, czy faktycznie dzwonił do dziennikarzy. Biedziak kategorycznie zaprzeczył, ale pod koniec rozmowy zastrzegł, że nie zgadza się na publikację tego, co powiedział. Zażądał przysłania pytań e-mailem. W ciągu 20 minut od rozmowy pytania zostały wysłane na wskazany adres, lecz do momentu zamknięcia tego numeru nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi. Nie udało nam się również ponownie skontaktować z Pawłem Biedziakiem.
 
 
Gazeta Polska 2006 rok
20 maj 2023

Gazeta Polska 

  

Komentarze

  

Archiwum

Afganistan trudny do pacyfikowania
marzec 9, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Wybór bieżącej prasy rosyjskiej
luty 19, 2007
tłumacz
Nowa Floriańska
marzec 6, 2006
www.krakow.pl
Wyzysk Psychologiczny
maj 15, 2007
Goska
CYNCYNAT PO POLSKU
kwiecień 30, 2008
Marek Jastrząb
Kontrakt na Podboj Serc i Umyslow
grudzień 20, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Jeżeli wygram wybory zapożyczę białoruski model !
wrzesień 28, 2007
Stan Tymiński
Czy Żydzi Wygrali Drugą Wojnę Światową?
marzec 7, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Obrona przed "wojną ostateczną"
styczeń 16, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
"Człowiek roku"
styczeń 9, 2003
zaprasza.net
Czy amerykańska demokracja uchroni świat przed terroryzmem i wojnami?
styczeń 24, 2005
Gregory Akko
Lech Wałęsa niczym Gomułka
marzec 13, 2005
Antoni Zambrowski
Korporacyjna maszyna wojenna w akcji
sierpień 17, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
POLISH-AMERICAN PUBLIC RELATIONS COMMITTEE
luty 11, 2003
Bp. Głód?: Kotański miał iskrę Bożą
sierpień 20, 2002
PAP
Przeminął czas
styczeń 12, 2004
przesłała Elżbieta
Sami się o to prosiliście
grudzień 17, 2002
Artur Łoboda
Wirus H5N1 zaatakował "GW" ?
marzec 7, 2006
Marek Olżyński
Imperium Mundi - polityczna forma globalizacji
listopad 14, 2006
Tomasz Gabiś
Negocjacje w sprawie tarczy zakończone
lipiec 3, 2008
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media