W 1913 roku pochodzący z Niemiec Paul Moritz Warburg dokonał oszustwa w Kongresie USA, które doprowadziło do przekazania emisji dolarów w ręce prywatnego banku Federal Reserve.
Jego brat - Max Warburg który, prezesował w banku Rotschild’ów we Frankfurcie nad Menem, - największego w Niemczech, kontrolował gospodarkę wojenną Niemiec aż do kapitulacji w 1918 roku.
W ten sposób Warburgowie JUDZILI Niemców i Amerykanów przeciwko sobie.
Cel był oczywisty.
W zamian za makulaturę wytworzoną w Federal Reserve (dolary), Niemcy, Francuzi i Anglicy wysyłali do żydowskich banków złoto i realne kosztowności, by móc kupić surowce i broń.
To w pewnym sensie przypomina działania Putina, który zażądał zamiany walut obcych na Ruble, by móc zakupić ropę i gaz.
Tak więc I wojna światowa była prywatnym żydowskim geszeftem - kosztującym życie wielu milionów ludzi.
Aby zamknąć operacje finansowe - póki przynosiły zyski, bankierzy sfinansowali rewolucje w krajach walczących.
Na pierwszy rzut poszła Rosja - do której niejaki Lenin został wyekspediowany z wagonem złota.
Przy jego udziale przekupił większość dowódców wojskowych - by dokonali zamachu stanu i oddali władzę Bolszewikom. (To nie robotnicy szturmowali "Pałac zimowy", ale najemnicy!)
Drugą monarchią, którą planowali zlikwidować bankierzy były Niemcy.
Ale nauczone tragicznymi doświadczeniami z Rosji - dowództwo niemieckie, wybrało bezwarunkową kapitulację - by zdławić rozpoczętą rewoltę komunistyczną w Niemczech.
Należy przypomnieć, że w tamtym czasie sytuacja militarna na froncie zachodnim była dla Niemiec korzystna.
Po monstrualnym oszustwie finansowym z 1929 roku (czarny czwartek), potrzebowali "wielkiego resetu" - "odrodzenia" dla Niemców i finansowali partie nazistowskie.
Najprawdopodobniej Adolf Hitler był tak samo manipulowany przez bankierów - jak do niedawna manipulowany był Putin.
Rozkręcił dla bankierów wielki interes pod nazwą wojna światowa, która przyniosła żydowskim oligarchom monstrualne dochody.
Wystarczy porównać majątki bankierów przed obiema wojnami i po ich zakończeniu - by upewnić się, że to oni byli największymi beneficjentami mordowania ludzi.
Dzisiaj sytuacja się powtarza.
Po nieudanym światowym zamachu stanu - pod nazwą "epidemia kowida" - jego inicjatorzy potrzebowali odskoczni i zatarcia swojego sprawstwa w masowym ludobójstwie.
Dziwnym trafem - najazd Rosjan na Ukrainę wypadł w idealnym dla kowidystów momencie - bo na świecie rodził się ruch oporu.
Tocząca się wojna na Ukrainie jest kolejnym prywatnym geszeftem i przyniesie ogromne zyski rodom bankierskim.
Doprowadzić ma również do wzmocnienia wartości dolara.
To ich plan awaryjny na wypadek - jakby "pieniądz cyfrowy" nie udało się wdrożyć.
Ale nie stoją w miejscu.
Już szykują globalny totalitaryzm pod przykrywką władzy WHO nad Rządami świata poprzez globalny
„Traktat pandemiczny”.
W ten sposób ród Rockefellerów, który jest WŁAŚCICIELEM WHO - bo właścicielem jest ten, który płaci, będzie globalnym "Rządem" decydującym o życiu miliardów ludzi, a raczej o ich eksterminacji!
Dokładnie tak samo - jak decydowali o eksterminacji Żydów europejskich.
I znów usłyszymy "to tylko biznes".