Blisko 30 lat temu grupa oszustów wmówiła naiwnym ludziom, że daje im cudowną formułę do zarabiania.
Za niemałe pieniądze otrzymywali preparat, który przyspieszał produkcję (bodaj) kazeiny z mleka.
Czytaj:
Magiczny serek
Ten produkt Bioferm miał odkupywać za dużo większą kwotę.
Tłumaczyłem wtedy znajomym, że
gdybym ja posiadał formułę na łatwy zarobek - to strzegł bym jej i SAM z niej - w tajemnicy korzystał.
Kiedyś usłyszałem
absurdalną odpowiedź, że w "przeciwieństwie do mnie - są tacy - którzy się z innym podzielą".
Okazało się, że to znajomi
podzielili się własnymi pieniędzmi z oszustami.
Do tej pory bardzo oględnie poznałem temat
OSZUSTWA pod szyldem "fotowoltaika".
Dlaczego uważam to z oszustwo?
Ani przeciętny obywatel, ani wielkie firmy - nie dysponują jeszcze skutecznymi narzędziami magazynowania energii. A wyprodukowany z paneli prąd - konkuruje z nadmiarem energii ze źródeł tradycyjnych - w ciągu dnia.
Wykorzystanie potencjału fotowoltaiki to przyszłość.
Tylko, że za 10 lat trzeba będzie wymienić panele - z powodu znacznego obniżenia ich sprawności.
(Nie wspominając o dużym ryzyku pożarów.)
Gdyby fotowoltaika rzeczywiście była takim dobrym interesem - to wiele wielkich firm by założyło na nieużytkach swoje "farmy".
Czekam więc: kiedy pęknie bańka fotowoltaiczna i "i po szkodzie Polak będzie głupi".