|
A może warto stworzyć własną "wspólnotę europejską"?
|
|
Najtrudniej jest zrozumieć najbardziej oczywiste fakty i z tego powodu angażuję swój czas - by przedstawić we właściwym świetle bieżące zjawiska polityczne.
Wielka Brytania ZAWSZE była podstępna i zdradliwa wobec Polski.
Dlatego nie wierzę żadnemu - angielskiemu politykowi.
Z tego powodu należy bardzo poważnie zastanowić się - nad prawdziwymi przyczynami dwustronnych rozmów Davida Camerona z Beatą Szydło.
Ja ich przyczynę interpretuję w sposób następujący:
Wyjście Anglii z Unii Europejskiej jest prawie pewne - o ile w Brukseli rządzić będą dalej polityczne i gospodarcze prostaki.
Tylko gruntowne zmiany tej struktury - mogą powstrzymać Anglię, lecz sprawni politycy przygotowują różne warianty na przyszłość.
Polska stała się dla Anglii "ważnym partnerem" gospodarczym - nie tyle z powodu wymiany handlowej - co potężnej grupy Polaków - zatrudnionych w angielskiej gospodarce.
Widocznie Cameron docenia ich wartość i dlatego czyni starania o obniżenie kosztów ich pracy - między innymi przez okrojenie socjału. Ale nie chce z nich zrezygnować.
Istnieje też pojęcia praw nabytych i na to mogliby w przyszłości powoływać się Polacy - pracujący w Anglii.
Skoro istnieje chociaż jedno państwo europejskie - które liczy się z Polską - to warto zastanowić się nad obustronnymi umowami gospodarczymi.
A daleko zaawansowane umowy gospodarcze są już "wspólnotą gospodarczą".
W ciągu ostatniego pół roku obserwujemy przyspieszony proces dystansowania się krajów europejskich od Niemiec, a co za tym idzie - uniezależniania od Brukseli.
W rezultacie czego wytwarza się próżnia polityczna, którą bardzo łatwo wykorzystać.
Aby zrozumieć tą możliwość - należy przypomnieć sobie Europejską Wspólnotę Węgla i Stali, która była ekonomicznym prapoczątkiem Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i jej następczyni - Unii Europejskiej.
Rzeczy w tym, że do ekonomicznych podstaw dodano liberalną ideologię dominacji politycznej.
Kiedy jednak odrzucimy politykę i w relacjach międzynarodowych - pozostawimy gospodarkę - to europejska współpraca może się nam bardzo opłacać.
W tym aspekcie należy rozwijać wszystkie - konkurencyjne wobec UE formy współpracy międzynarodowej.
W pierwszym rzędzie przygotować się na wyjcie Anglii z UE i tworzyć zastępczą wobec UE współpracę międzynarodową. W pierwszym rzędzie - w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Wobec Unii Europejskiej ZAWSZE przedkładać ekonomię - nad polityką i liberalna demagogią.
Obserwujmy rozwój zdarzeń i twórzmy scenariusze alternatywy wobec UE.
|
11 luty 2016
|
Artur Łoboda
|
|
|
Na dzień dzisiejszy, z dużą dozą prawidłowości odczuć i analizy, tego co jest ogłaszane oficjalnie, moje odczucia pozwalają mi przyjąć, że PiS podąża w kierunku wytyczonym przez swoich poprzedników, czyli:
a) izolacja od społeczeństwa i hermetyzm struktur własnych, choć PO pozyskiwała aktywnie i szerzej rzesze pożytecznych głupców na potrzeby pęcznienia finansowanych za jej pośrednictwem struktur,
b) wycofywanie się z deklaracji wyborczych, vide likwidacja gimnazjów (od początku tych zapowiedzi uważałem, że skutki poważenia, bądź tylko deklaracji poważenia się na zmianę systemu bolońskiego będą miarą suwerenności PiS)w zakresie m.in. edukacji,
c) iluzoryczność, względnie brak rzeczywistych zmian w mediach, poniżej poziomu instytucji tzw. "dyrektorów raportujących", co skutkuje tym, że indywidua typu Sierakowski, dalej istnieją w przestrzeni publicznej, za pieniądze społeczeństwa, zaś debaty obecne różnią się od tych "platformianych", tylko tym, że do studia zaprasza się, oprócz przedstawicieli nihilistów moralnych - jak słusznie Pan to ujął - listki figowe, w postaci przedstawicieli pozornie opcji przeciwstawnych, a w istocie, aspirantów do finansowania na poziomie owych nihilistów,
d)integracja z UK, pomimo tego, że - jak słusznie Pan zauważył - nie wychodziliśmy na tym najlepiej. Przypomina mi się pospieszna integracja z początków roku 1939. W którymś z poprzednich wpisów zarzucił mi Pan, że wadliwie uznałem, że podpuszczenie nas przez zarządców Anglików, nieodpowiedzialnie pchnęło nas do wojny.
Uważam, że pospieszne zwrócenie się w tę stronę, było jednak błędem.
Zerwano wtedy z polityką równowagi, a opowiedziano się - jak na tamte czasy - w miarę definitywnie i dość gwałtownie, po jednej ze stron w sytuacji, gdy po Monachium, nie należało oczekiwać, że ci którzy "odpuścili" Czechosłowację, naraz, w obliczu eskalacji zagrożenia, zmienią sojusze.
W Sejmie bryluje - w dalszym ciągu - niejaka Kidawa Błońska, która deklaruje pochodzenie przedwojenne od rodzin, które pozostawały w powiązaniu z min. Grabskim, i chyba Kwiatkowskim.
Należałoby sprawdzić, jakie preliminarze wydatków na zbrojenia przez całe 20 - lecie, wraz z wnioskami kredytowymi i ich uzasadnieniem do kogo składano, kto składał, w czyim imieniu i jakie były losy tych wniosków i jaka była rola Pana Grabskiego, Kwiatkowskiego i innych za to odpowiedzialnych w tamtym czasie i zadać w tej kwestii Pani Kidawie, której widok wzbudza we mnie odruch wsteczny, pokarmowy,
e) brak inicjatywy w sprawie uzdrowienia procedur sądowych w zakresie:
- postępowania cywilnego, poprzez przywrócenie dużo lepszych i W Y D A J N I E J S Z Y C H regulacji sprzed 1990r., wraz z instytucją rewizji nadzwyczajnej, która pozwalała wyeliminować z obcego O C Z Y W I Ś C I E wadliwe orzeczenia sądowe, a co do których korekty w obecnym stanie prawnym w istocie nie ma możliwości,
- postępowania karnego, powrót do standardów wytyczonych kodeksem z 1969r. oraz zmianą kodeksu karnego obecnego z 1997r. - skorelowanego z nową Konstytucją, który za T E N S A M czyn, pozwala wymierzyć każde z możliwych orzeczeń, od skazania, w tym obostrzonego, do uniewinnienia oraz umorzenia.
- likwidacji Wojewódzkich Sądów Administracyjnych i powrotu do ustawodawstwa z czasów dwuinstancyjności postępowania administracyjnego, z organem kontroli sądowej w postaci NSA, tak jak to było do 2003r.
f) nie przedstawiono stanu otwarcia zobowiązań, należności i mienia Państwa, na dzień objęcia rządów,
g) nie ma żadnych inicjatyw, co do powołania instytucji lub udrożnienia działań, w celu wyjaśnienia przebiegu i rzeczywistych skutków tzw. "Zdarzenia Okołosmoleńskiego", co pozwala uznać, że albo:
- PiS jest jednakowo zaangażowany w działania mające na celu ukrycie przed społeczeństwem prawdy o tym "Zdarzeniu", jak i inne struktury działające oficjalnie w imieniu Społeczeństwa obecnie, jak i wcześniej,
- ujawnienie prawdy jest sprzeczne z interesem S P O Ł E C Z E Ń S T W A, w pełnym upodmiotowionym znaczeniu tych grup istot ludzkich/
Istota demaskacji kłamstwa smoleńskiego nie sprowadza się, nawet do ujawnienia "jak było", tylko do zerwania zasłony myślowej, która została postawiona społeczeństwu w ten sposób, że do przestrzeni dyskursu publicznego wprowadzono elementarne i oczywiście zakłamane dane, dla każdego człowieka wychowanego według podstawowych zasad logiki i mechanizmów fizyki, a następnie poddano społeczeństwo swoistej weryfikacji, kto kupi te brednie, a kto stawi temu opór.
W istocie, wyselekcjonowano grupę oportunistów, pospolitych debili, konformistów i serwilistów w opozycji do tych, którzy sprzeciwili się tej absurdalnej narracji.
Czyli, bez analizy ewidencji legitymacji partyjnych, wykonano i przeprowadzono selekcję społeczeństwa, która w tym zakresie podlega permanentnej weryfikacji i aktualizacji.
I to jest, według mnie istota i cel "Zagadnienia Smoleńskiego".
W ten sposób można społeczeństwo przesiać przez sito, z tak drobnymi oczkami, że przesieje się przez nie kilka, albo kilkanaście tysięcy użytkowników mediów elektronicznych, myślicieli i środków porozumiewania się na odległość, którzy mogą stanowić osocze hardości wobec K O L E J N E G O etapu wdrażania NWO.
h) brak jednoznacznych stanowisk rządu co do podatku katastralnego,
i) redukcja liczby urzędników publicznych i "odpowielaczenie" administracji,
j) powrót do wieku emerytalnego sprzed wydłużenia PO,
To tylko zarys całokształtu zagadnień które winny być wdrażane, a nie są w ogóle, względnie są spowalniane. Kwestii ekonomicznych, na tym etapie nie poruszam.
Niech choćby skutecznie zostanie poruszone to co w punktach a) - j).
To wstęp do mojej skromnej analizy.
|
2016-02-11
Magellan
|
|
|
ad a) PiS mienił się od zawsze jako partia "kadrowa".
ad b) Za wcześnie jest mówić o wycofywaniu się z obietnic wyborczych.
Permanentny atak na ten Rząd, - mocno zdezorganizował jego pracę. Ale w tej kwestii uważam, ze mają jeszcze czas,
ad c) Obawiam się, że Kurski dalej pozostał pampersem, a do tego zdemoralizowanym pampersem i będzie blokował ludzi mądrzejszych od siebie.
ad d) Anglików powinniśmy traktować DOKŁADNIE tak samo - jak oni nas traktują.
Natomiast komentarza o którym Pan wspominał - nie przypominam sobie.
Oczywiście można by tworzyć polską politykę przez rozgrywanie Moskwy, Berlina i Londynu.
Ale do tego potrzeba arcymistrzów polityki, a nie dyletantów, którzy potykają się o najmniejszy problem.
ad e) Zamiany w Wymiarze Prawa będą de facto krokiem ku destalinizacji Polski.
I tu zaznaczyć należy, że powtórna stalinizacja Polski miała miejsce po 1989 roku - gdy pogrobowcy tego zbrodniczego systemu - przejęli władzę w Naszym Kraju.
ad f) To nie tylko głupota, ale strzał w stopę, który się zemści.
ad g) w tej kwestii moja postawa jest bierna. Nie pouczam i nie rozliczam z prowadzonych działań.
Nie wydaje mi się jednak, by PiS mógł sobie pozwolić na powtórkę polityki PO.
Pozostałe - niepodjęte przez PiS wątki składam na karb krótkiego czasu i bardzo ostrego ataku na Rząd Beaty Szydło.
Pamiętajmy, że oni po nocach procedowali w Sejmie. Szybciej się już nie da.
Podzielam jednak większość krytycznych wniosków i uważam, że bieżąca, wielokierunkowa, krytyczna analiza posunięć PiS - jest bardzo potrzebna, bo może ostrzec przed zmianą kursu. |
2016-02-11
Artur Łoboda
|
|
|
Czyli jestesmy skazani tylko na inne odcienie Talmudyzmu politycznego...? |
2016-02-12
TellTheTruth
|
|
|
Musimy nauczyć się z tym żyć.
10 lat temu miałem wielu wrogów, bo zwalczałem prostackie - dwunarodowe podziały polsko-żydowskie.
Sprzeczne one są zarówno z polską kulturą - jak też strategią polityczną.
Twierdziłem bowiem, że nie ma bardziej przydatnych dla nas sojuszników - jak Żydzi zwalczający szowinistyczny syjonizm.
( Oddzielam od tej kategorii idealistyczny syjonizm.)
Otóż ostatnie zbesztanie Sierakowskiego przez Wildsteina jest dla nas bardzo korzystne.
Z drugiej strony pamiętać należy o zabawach Wildsteina w masonerię.
(Do czego sam się przyznał. )
Jest oczywista różnica pomiędzy lożą Kopernik, a B’nai B’rith. I najlepiej widać to po aktywności Hartmana.
Myślę, że jeszcze długo będziemy narażeni na różne oblicza talmudyzmu politycznego.
Będzie on trwał bardzo długo, bo przenoszony jest w genach. Piszę to bardzo poważnie.
Dlatego musimy się nauczyć z tym żyć i stworzyć odpowiednie narzędzia do budowy naszego życia - w takich warunkach.
Jedyną alternatywą jest samobójcza walka na samo-wyniszczenie.
|
2016-02-12
Artur Łoboda
|
|
|
|
Anty-semityzm "Ostatnią Kartą Kabały"
czerwiec 23, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
BCP może wycofać się z BIG BG i PZU
sierpień 3, 2002
Ł. Świerżewski, B. Tomaszkiewicz Puls Biznesu
|
Równe i równiejsze prawo.
styczeń 24, 2003
Adam Zieliński
|
U progu eksplozji nuklearnych?
kwiecień 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Znaczenie obrony przeciwlotniczej Iranu
listopad 29, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
11 września
wrzesień 11, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
|
Nacjonalizm, czy kosmopolityzm?
lipiec 21, 2008
Dariusz Kosiur
|
Zamach Kaczyńskiego na ... lustracje
styczeń 23, 2006
http://www.raportnowaka.pl/
|
"Zawsze nich będzie słońce"
marzec 22, 2003
Alina
|
Komu przeszkadza nagrywanie rozpraw sądowych?
styczeń 18, 2008
www.aferyprawa.com
|
Skandal profanacji zmarlych w Afganistanie przez Niemcow.
październik 27, 2006
gosc
|
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jako pozór i szansa
styczeń 15, 2007
Gracjan Cimek
|
Dlaczego 2+2=4
czerwiec 24, 2008
Artur Łoboda
|
"Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, nie złamali prawa"
lipiec 16, 2002
PAP
|
PUBLIC RELATIONS – kształcenie ogłupiałego motłochu
sierpień 10, 2006
meditus
|
Upadek władców iluzji USA jest bliski!
październik 4, 2007
marduk
|
Troskliwe misie –bajka nie dla dzieci.
sierpień 26, 2006
Marek Olżyński
|
Francja traci prestiż
wrzesień 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Walka zręcznie pozorowana
Unia Europejska
grudzień 5, 2002
Katarzyna Szymańska-Borginon "Newsweek" 46/02,
|
Odwracanie kota ogonem
luty 20, 2003
Artur Łoboda
|
|
|