Nic się nie dzieje przypadkowo, a wszystko jest dokładnie sterowane.
Wybory prezydentów Ukrainy: Leonida Krawczuka i Leonida Kuczmy przebiegały spokojnie i nikt nie żądał ich ustąpienia przed upływem kadencji.
Dlaczego?. Bo OUN i UPA były rozbite i nie było komu mieszać.
Ale w tych spokojnych latach, powróciło tysiące nacjonalistów OUN z zagranicy. Jak w 2004 r. wybory wygrał Wiktor Janukowycz, to właśnie Kwaśniewski(Stolzman), pierwszy nie uznał tych wyborów (otrzymał od zięcia Kuczmy milion dolarów), a za nim Unia nie uznała tych wyborów. By nie doszło do takiej rozróby jak dziś, Wiktor Janukowycz ustąpił, a w powtórzonych wyborach wygrał Wiktor Juszczenko.
Jak to się odbyło.
Ano, postawiono na tym samym Majdanie 200 namiotów, darmowe jedzenie, zablokowano prace urzędów i premiera, płacono za dobę z Majdanu chuliganom nazywanymi: 'Gopnikami' (od roku 2013 prorządowych bojówkarzy nazywa sie 'Titiuszkami') po 200 hrywien za udział, a USA i diaspora dały na to 400 milionów dolarów.. Jeździli tam i Kaczyńscy (Kalkstein) rodzina Kaczyńskich pochodzi z Ukrainy, Bronisław Geremek( Benjamin Lewart), Donald Tusk, Lech Wałęsa (Lejba Kohne) i Kwaśniewski (Stoltzman), który swoim samolotem zawiózł na Ukrainę 30 tysięcy Gazety Wyborczej z artykułem Adama Michnika (Aaron Szechter) o poparciu dla Juszczenki. Z Polski pojechało 10 tysięcy rzekomych wolontariuszy, a faktycznie Ukraińcy mieszkający w Polsce, by agitować na rzecz Juszczenki. No i zrobiono tak, że Juszczenko wygrał. I to miała być DEMOKRATYCZNA - "pomarańczowa" Ukraina. I co się okazało. Juszczenko szybko odrodził na nowo OUN i UPA, Dał im przywileje, manifestowali kilka lat w Kijowie i we Lwowie z pochodniami płonącymi i umacniali powrót UPA na scenę. W takich województwach jak: Lwów, Tarnopol, Stanisławów (Iwano-Frank), Łuck i w Równo i Chmielnicki, wszystkie funkcje we władzach wojewódzkich, powiatowych i miejskich obsadził nacjonalistami z OUN,UPA, policji z okresu okupacji i bojownikami dywizji SS "Galizien". Co gorsze, z bandytów Bandery, Szuchewycza i jego syna Jurija, zrobił "bohaterów " narodowych Ukrainy. Postawiono setki pomników ku chwale UPA, nazwano ich imieniem ulice, place, szkoły i uczono o "bohaterstwie" UPA - pomijając całkowicie ludobójstwo UPA na Wołyniu i całych Kresach wschodnich.. W wyborach w 2011 r. Wiktor Juszczenko za swa banderowska politykę dostał tylko 4% głosów, a wybrano ponownie Wiktora Janukowycza, w sposób demokratyczny - uznany przez wszystkich, tylko nie przez OUN i UPA. Oni dalej mobilizowali się, byli finansowani przez CIA i Unię Europejską. Wiedząc, ze wyborów w 2015 roku nie wygrają, postanowili (w cichej zmowie z USA i Unią) zrobić pucz, czyli rebelię na Majdanie i to jest właśnie wynik ich działań, za które zrzucają winę na Rosję. Jak faszyści z OUN i UPA defilowali jawnie w Kijowie i głosili hasła faszystowskie, to Unia i USA były ślepe i nie widzieli nic. Nic więc nie było przypadkowe co dzieje się na Majdanie, a świadome i starannie zaplanowane działania. Nasi politycy, na polecenie Unii, jak ślepe kocięta bronili Juliji Tymoszenko i cały czas popierali banderowskie działania na Ukrainie i w Polsce, chociaż by na przykładzie Ukraińca Myrona Sycza, który chciał przeforsować uchwałę Sejmu o potępieniu naszych żołnierzy za operacje wojskową :Wisła: przeciw bandytom z UPA. Teraz leje się krew, ale kamienie, butelki z benzyną, kije bejsbolowe i siekiery, to nie miała w rękach Milicja, tylko "pokojowi" manifestanci, a de facto wyszkolone bojówki UPA. Taka jest prawda i nie ulegajmy fałszywej propagandzie, że to naród ukraiński za tym stoi. Ukraina liczy około 45 milionów mieszkańców, a na Majdanie to są faszyści z OUN i opłaceni przez nich bojówki oraz zastraszona ludność terrorem bojówek Ołeha Tiahnyboka - faszystowskiej partii "Swoboda".
Zaczęło się od uchwalenia przez polski Sejm 22 czerwca 1990 r. uchwały o potępieniu operacji wojskowej "Wisła", która rozgromiła UPA. Potem A. Kwaśniewski nazwał w 2002 r. operację "Wisła" haniebną. W 2004 r. pierwszy w Europie nie uznał wyboru Wiktora Janukowycza, a poparł Juliję Tymoszenko i syna banderowca Wiktora Juszczenkę. Nie był to więc przypadek, bo W. Juszcenko porzucił poprzednią swoją żonę, a ożenił się z Kateryną Czumaczenko - aktywistką OUN w USA w organizacji "Plast". Jako aktywistka OUN, została starannie przeszkolona przez CIA, a następnie zatrudniona w Departamencie Stanu. Dla CIA stanowiła więc doskonałą "agentkę wpływu"- po wyborze W. Juszczenki na prezydenta. Przyznani więc tytułów bohatera Ukrainy dla zbrodniarzy Romana Szuchewycza i Stepana Bandery, jest większa zasługą jego żony p- agentki CIA - niż W. Juszczenki.
Antyrosyjska choroba Lecha i Jarosława Kaczyńskich zaowocowała w Polsce tym, że w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego prym wodziła Ukrainka - uchodząca za Polkę - Bogumiła Berdychowska. Jej koleżanka, również Ukrainka, prof. Aleksandra Hnatiuk, była I doradcą Ambasadora III RP w Kijowie i organizowała konkursy dla uczniów gimnazjum o polityce Giedroycia. W PiS wiceprezesem został Marek Kuchciński - Ukrainiec z Przemyśla, uchodzący za Polaka, który w 2004 r. osobiście woził na Ukrainę bele płótna pomarańczowego z Polski, bo zabrakło go na Ukrainie. PiS obsadził wiele stanowisk w IPN Ukraińcami - zwolennikami bandery - by broń Boże nie prowadzono spraw przeciwko UPA. Nic dziwnego, że od 1990 r. olbrzymia kadra pionu śledczego IPN w Polsce, nie osądziła ANI JEDNEGO zbrodniarza z UPA za dokonane mordy. Nie tylko, że nie osądziła, to wszystkich bandytów z OUN - UPA, skazanych przez Wojskowe Sądy za popełnione zbrodnie, IPN - bez wyroków sadowych -zrehabilitował i zaliczył ich w poczet osób "Represjonowanych przez PRL ze względów politycznych". Uznał więc de facto ich działalność na terenie Polski od 1944 r. za legalną. W kancelarii prezydenta B. Komorowskiego podobnie. Znaleźli się na czołowych miejscach zwolennicy Bandery: Henryk Wujec - doradca prezydenta, Władysław Berdychowski - brat Bogumiły, który "prywatnie" założył w Krynicy Forum Europy Wschodniej, by pod tym szyldem umożliwiać V Kolumnie w Polsce lepsze działanie. Przykładem wywrotowej działalności OUN w Polsce - pod patronatem prezydenta RP - jest działalność posła Myrona Sycza w parlamencie, odmowa Kresowianom realizacji ich postulatów związanych z obchodami 70 rocznicy upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Brak potępienia przez Sejm RP OUN - UPA, SS "Galizien", jako organizacji zbrodniczych i zakwalifikowania zbrodni na Wołyniu jako ludobójstwa. Uwieńczeniem tych haniebnych działań w popieraniu banderyzmu, był aktywny udział w poparciu bandytów z UPA na Majdanie: Jarosława Kaczyńskiego, Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i innych polityków.
Jak byli prezydentami: ZSRR - agent brytyjski Michaił Gorbaczow i Rosji - pijak Jelcyn, który do rozbicia parlamentu użył armat, to wszystko było po myśli Waszyngtonu i nie krytykowano Rosjan.. Putin nie zajął Krymu, a sami mieszkańcy wyzwolili się od banderowców i poprosili o przyłączenie do Rosji podczas demokratycznie przeprowadzonego referendum, to nazywa się to zaborem. Jakie to ma porównanie do zbrodni USA wobec: Iraku, Jugosławii, Libii, Egiptu, Afganistanu czy intryg w Syrii, I Ukrainie, wywołanych przez CIA? W dodatku Ukraina nie ma żadnych praw do jakichkolwiek ziem, ponieważ nigdy nie była państwem, zawsze mniejszością narodową. Trzeba nie lada bezczelności by domagać się uznania Krymu za własność Ukrainy. W oparciu o jakie prawo? Jakie prawo do ziem Rosji ma Ukraina? To jakaś bandycka paranoja, świat zwariował, domaga się zgody Rosji na rabunek Krymu, na rabunek ich ziem, na których przez wieki mieszkali Ukraińcy jako mniejszość narodowa, tak samo jak na ziemiach; rosyjskich, polskich, francuskich, hiszpańskich, niemieckich etc, etc, mieszkali Żydzi. Dlaczego Żydom nie oddać kawałka Francji, Polski, Niemiec, Rosji, Hiszpanii, etc, etc?, też przez całe wieki mieszkali jako mniejszość etniczna na tych terenach! Dać Żydom Berlin, Paryż, Madryt, Kraków, no przecież mieszkali wieki w tych państwach o wieki dłużej niż jakakolwiek wzmianka o Ukrainie! Mieszkali pośród nas, na takich samych prawach jak Ukraina i mają do tych ziem takie same prawa jak Ukraina! Każda piędź ziemi zajmowana przez Ukrainę jest albo własnością Rosjan albo Polski. W dodatku mieszkańcy terenów wschodniej Ukrainy mają takie samo prawo nie chcieć rządów banderowskich jak ci co tego chcą czyli mieszańcy terenów zachodniej Ukrainy. Czy tylko JEDYNIE mieszkańcy terenów zachodnich mogą urządzać burdy i obalać siłowo w sposób nie demokratyczny wszystkie rządy? Bo tak się podoba Ameryce.
Każdego roku amerykański historyk William Blum publikuje "updated summary of the record of US foreign policy" (podsumowanie amerykańskiej polityki zagranicznej ), z której się dowiemy, że od 1945 USA próbowała obalić więcej niż 50 rządów !, w dużej części demokratycznie wybranych ; poważnie ingerowała w wybory w ponad 30 krajach i bombardowała ludność cywilną w podobnej liczbie krajów; używała broni chemicznej i biologicznej oraz ma na koncie kilkanaście zamachów na liderów różnych państw. Armia USA stacjonuje obecnie w 116 krajach świata . W dużej mierze są one NIEUSUWALNE w myśl porozumień z tymi państwami bądź też pomimo woli tych państw ! Czego jesteśmy świadkami w Polsce ? No właśnie - wyłączmy telewizor , internet i zadajmy sobie pytanie odnośnie tego, kto zyskałby gdyby Rosja nie wstawiła się za swoimi interesami i obywatelami . Ale nawet pomimo tego amerykanie i tak już robią interesy , wystarczy wymienić tutaj syna Joe Bidena , który już jest jednym z szefów w potężnej firmie Bursima Holdings - największym producentem gazu na Ukrainie . A Aleksander Kwaśniewski, dlaczego tak bronił aferzystki Julii Tymoszenko? Bo jest udziałowcem, wraz z synem amerykańskiego wiceprezydenta.
I Niech nikogo, co dzieje się w sprawie Ukrainy ze strony polskich polityków nie dziwi , bo to jest agentura amerykańska. Oni muszą robić to, co im CIA nakazuje. Białoruś na razie porzucili, bo tam się nie udało, a jak opanują Ukrainę, to do Białorusi szybko powrócą i znajdą znów jakąś Engelikę BORYS, jako bohaterkę i opozycjonistkę. To jest polityczna wojna przeciw Rosji i nasze straty czy Ukrainy- finansowe czy ludzkie - nie wchodzą w rachubę , tak jak było w Iraku czy w Afganistanie. ,,
Nie chcą zrozumieć, że Ukraina , jako suwerenne państwo, nie może istnieć. Gdyby teraz odłączyła się od Rosji, z bohaterami Stepanem Banderą i Romanem Szuchewyczem, to będzie prowadzić nieustanne wojny przeciwko wszystkim sąsiadom, by utworzyć „Soborną Ukrainę”. Jej granice zostały przez OUN wyraźnie nakreślone, a faszyści ze „Swobody” już teraz domagają się przyłączenia Przemyśla do Ukrainy..
Nasze miasta od Chełma do Sanoka, czyli tzw. „Zakierzoński” kraj, zostały włączone w granice tej „Sobornej” Ukrainy. Tereny sąsiadów też.
Jeżeli Ukraina rozpadnie się i Zachodnia Ukraina odłączy się od reszty Ukrainy, to tym bardziej, będzie to siedlisko zgrai „wściekłych psów”, które na długie lata, Polsce i Europie przyniosą destabilizację pokojowego życia.
Po to, by Ukraina stała się prawdziwie demokratycznym i pokojowym państwem wobec sąsiadów, najpierw trzeba wypalić z korzeniami wszelkie ideologie OUN, rozebrać pomniki postawione bandytom i zdelegalizować na zawsze wszystkie przybudówki faszystowskie typu „Swoboda”. Takiej dezynfekcji "ounowskiej" swołoczy Unia Europejska nie przeprowadzi.
Może to jest na dzisiaj nie modne, ale tylko Rosja jest w stanie tego dokonać, pod warunkiem, że pomoże jej Polska i nie będzie wtrącać się w te sprawy Unia Europejska. Pomoc Polski dla Rosji polegałaby na tym, by Sejm RP uznał OUN – UPA i SS „Galizien” oraz policję ukraińską z okresu okupacji, za organizacje zbrodnicze, potępił dokonane na Polakach ludobójstwo i zakazał działalności OUN – UPA w Polsce. Przy obecnych włodarzach Polską, jest to niemożliwe i Polska sama, swoimi rękami, szykuje Polakom następną rzeź wołyńską.
Przykre to, co piszę, ale taka jest realnie sytuacja.
Polska już przed Majdanem przygotowała się na taki scenariusz. Były u nas wiece ukraińskiej młodzieży z poparciem banderowców. Sejm odmówił uznania ludobójstwa UPA za ludobójstwo, rząd nie poparł obchodów Kresowianom upamiętnienia ofiar UPA w 70 rocznicę ludobójstwa 11 lipca 2013 r. W Polsce już przyjęto na leczenie bandytów z Majdanu. W Hruszowicach w powiecie przemyskim stoi nielegalny pomnik gigant ku chwale wszystkich kureni i sotni, które walczyły w Polsce, by oderwać od niej terytorium zwane "Zakierzońskim " krajem Ukrainy i nikt go nie usuwa.. To nie są przypadki a jawne popieranie ze strony Polskiego Rządu V Kolumny OUN w Polsce i faszystów UPA na Ukrainie. Polscy politycy patrząc TYLKO na własne interesy nie martwią się tym jakie zapalne ognisko rozkładają koło Polski w postaci enklawy OUN przy granicy z Polską, w dodatku narażają nas na konflikt zbrojny z Rosją. Oni podejmują decyzje patrząc tylko na dobro własne a nie narodu! Bo jeśli będzie taka potrzeba to w każdej chwili spokojnie wyjadą do USA lub Izraela. Kto im przemówi do rozumu? jeśli Polacy wolą wyjechać za granice niż wyjść na ulice i protestować.. Warto jeszcze pamiętać o tym że wszystkie większe wydarzenia na świecie są kierowane przez - Tajemniczą Grupę Bilderberga, która wprowadza NWO
Adam44 - wpis z WP
http://www.nasznowyjork.org/cosie-dzieje-w-polityce.html
-
|