ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Złodziejstwo nazywane "kreatywnym" językiem 
22 sierpień 2011      Artur Łoboda
Kobiecie jest zawsze mało jeden mężczyzna 
1 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Agonia dolara? 
15 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Krzyżowanie komsomołek z małpą bonobo a Zielony Ład UE 
21 grudzień 2019     
Aż się prosi, by im to powiedzieć 
25 listopad 2018     
Kowidianie 
10 styczeń 2022     
Jak zostałem antyszczepionkowcem?  
17 czerwiec 2021     
To Polacy odkryli SARS CoV-2.
Tak twierdzi Niedzielski
 
23 styczeń 2021     
Protest w Krakowie, przeciwko fałszowaniu wyborów samorządowych 2014 
23 listopad 2014      Artur Łoboda
Żydowski bajzel 
6 styczeń 2022      Artur Łoboda
Anatomia perfidii J. T. Gross’a 
30 styczeń 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Wojna Satanistów z Cywilizacją 
14 marzec 2024      Artur Łoboda
To się dzieje naprawdę 
8 październik 2021      Artur Łoboda
Przestańcie robić z siebie użytecznych głupców 
24 październik 2014      Artur Łoboda
Gówniarzeria, czy celowe działanie? 
21 lipiec 2016      Artur Łoboda
Jak było naprawdę? Katedra Notre Dame została podpalona... a może to tylko zwarcie elektryczne? 
28 kwiecień 2019      Suwerenny PL
Neoliberalna kontrrewolucja
Centra władzy manipulują, uzależniają i terroryzują ludność
 
15 wrzesień 2020     
Co szykuje Obama względem Phenianu? 
2 styczeń 2015      Artur Łoboda
Polsko-niemiecka współpraca 
28 listopad 2020      Ruptly
G. Braun o dziwnej umowie dającej armii amerykańskiej pozakonstytucyjne uprawnienia! Kiejkuty to małe piwko! 
11 wrzesień 2020      Alina

 
 

Zygmunt Jan Prusiński Poemat o śmierci

Zygmunt Jan Prusiński


POEMAT O ŚMIERCI


Kiedyś na Emigracji napisałem wiersz pt. "Poemat o śmierci":

Niewiele już sensu
zdobię czasami pryzmat światła
chwilową jałmużną wiersza.

Rzadko udaje mi się napisać
dobry wiersz,
najczęściej przerywam...


- I dalszych strof już nie pamiętam, niestety. Wiersz "Poemat o śmierci" powstał autentycznie z autopsji i doświadczeń. W Wiedniu przez 7 lat byłem i żyłem jedną z najbardziej urokliwych Polek, Krystyną Amon. Krystyna pochodziła z Elbląga. Wyjechała do Wiednia wraz z synem Adamem. Nie mieliśmy ślubu, ale razem przez tę przyjaźń i miłość zjechaliśmy sporo po Europie.

Krystyna zaszła ze mną w ciążę. Jakoś nie chciała urodzić mojego dziecka. Pojechała z Wiednia do Wrocławia je usunąć. Była umówiona z lekarzem - rzeźnikiem! Ale najpierw ją odprowadziłem na pociąg "Szopena" na Sudbanhof, południowy dworzec, tak, odprowadziłem Krystynę, żeby następnego dnia zabiła moje - nasze dziecko!

Kiedy pociąg ruszył, ja płacząc (tak jak płacze mężczyzna), napisałem ten wiersz, "Poemat o śmierci":

Niewiele już sensu
zdobię czasami pryzmat światła
chwilową jałmużną wiersza...


_____***_____


Krystyna Amon, moja kobieta z Wiednia była pięknością w stolicy Straussa i Falco. Szatynka ze znaku "Skorpion", żyłem z nią 7 lat. Poznaliśmy się w "Domu Polskim". W moim dotychczasowym życiu, była to kobieta wielce mi oddana, ale pozostał we mnie ciężar utraty dzieci - bliźniaków, chłopca i dziewczynki.

Krystyna pojechała do Wrocławia. Do rzeźnika, tak do rzeźnika, nie do lekarza. Okazało się w czasie tego zabiegu, że były dwa zarodki. Ani w jej rodzinie ani w mojej rodzinie nikt nie miał bliźniaków. Po kilku latach Krystyna rzekła do mnie: "Żałuję że usunęłam ciążę"! Ale wszystko było już między nami za późno. Związek powolutku się kruszył.


Powstał za to wiersz pt. "Poemat o śmierci":

Niewiele już sensu
zdobię czasami pryzmat światła
chwilową jałmużną wiersza...


Są mężczyźni, którzy te zbrodnie kobiet nie zapominają. I ja do nich się zaliczam.

Wiersz ten zrobił na Emigracji karierę.
Zostałem zaproszony do Hamburga na Spotkanie Autorskie zorganizowane przez tamtejszych polskich emigrantów. Głównym gospodarzem był Ryszard Wojtyła, aktor i reżyser. Mieli swój Klub - kawiarnię i tam odbył się mój Wieczór z Polakami z Hamburga i okolic.

Sala wypełniona. Kilkadziesiąt osób słuchało moich wierszy i moich piosenek przy akompaniamencie gitary.
Kiedy skończyłem, podeszła kobieta z dwojgiem dzieci i tak rzecze do mnie:

" - Czy pan to przeżył osobiście"? chodziło jej o wiersz "Poemat o śmierci". Odpowiedziałem: - Tak. Widziałem w tej kobiecie łzy. - Jaka musiała być wrażliwą kobietą, że potrafiła odebrać ten mój czarny dramat.


- Bliźniaków nie mam. Pozostał wiersz. Na dodatek w strzępach, prawdziwy, jak moje życie. Bo poetom prawdziwym jakoś im życie nie wychodzi. Trafiają nie na kobietę a na beton!

Niewiele już sensu
zdobię czasami pryzmat światła
chwilową jałmużną wiersza...



Ustka. 20-21 Maja 2010


10 grudzień 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

My terroryści, albo przypowieść o dontszatach
grudzień 19, 2007
Artur Łoboda
Ludzkie gnojowisko
wrzesień 4, 2003
Adam Zieliński
Wszystko musi przejść przez centralę
marzec 14, 2004
Handel bezpieczeństwem-ostatni atut Polski
luty 28, 2007
wasylzly
NIEZALEŻNOŚĆ GAZET I INNYCH MEDIÓW?
kwiecień 7, 2008
Marek Jastrząb
Manipulacja polityką
czerwiec 9, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas Toronto
Na siódmą rocznicę istnienia Portalu
marzec 20, 2009
Artur Łoboda
Obrona Izraela przed raportem komisji Baker’a
grudzień 8, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Antypolonizm żydowski to nic nowego...
czerwiec 30, 2003
Mirosław J. Wiechowski
Brytyjski "Obman"
marzec 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Pchła na nied?wiedziu
kwiecień 21, 2007
p.g.
NATO gani Bułgarię
październik 4, 2003
Nowe podatki, które udają opłaty
luty 19, 2003
http://www.rzeczpospolita.pl/
Zadowoleni z budżetu
luty 10, 2004
www.krakow.pl
Albanizacja Polski
maj 4, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Nie stać nas
październik 20, 2003
Angora
Superpanstwo wchodzi kuchennymi drzwiami
październik 16, 2007
Goska
Szyici jednoczą się w Iraku ale wojna domowa nadal tam trwa
kwiecień 4, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy Amerykańscy Demokraci będą mieli inne zdanie o "tarczy"?
sierpień 17, 2008
PAP
Bezprawne przetrzymanie pasażera w samolocie
sierpień 25, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media