Bardzo nisko oceniam większość kanałów "patriotycznej" telewizji.
Dziennikarze zachowują się tak - jakby chcieli zostać alternatywnymi celebrytami i jak najdłużej skupiać na sobie ludzką uwagę.
W przeciwieństwie do Nich - ja staram się pisać - jak tylko to możliwe - zwięzłe teksty.
Czasem ze szkodą dla treści.
Ale adresuję je do ludzi pracujących, którzy na dokształcenie społeczno-polityczne mają niewiele czasu, bo po trudach dnia - chcą najzwyczajniej odpocząć.
Większość materiałów "niezależnych" telewizji skróciłbym dziesięciokrotnie - bez szkody dla treści.
Jeżeli ta uwaga nie przemówi do rozsądku realizatorów takich materiałów - to należy się zastanowić nad prawdziwym celem ich działań, albowiem jedną z form walki ideologicznej - jest zablokowanie przeciwnika przy mało istotnych treściach, by nie dopuścić go do naprawdę ważnych informacji.