ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Sekta globalistów, albo problemy w zdefiniowaniu racjonalizmu  
25 kwiecień 2013      Artur Łoboda
Współczynnik prawdopodobieństwa 
7 listopad 2020     
Finansowy potwór czyli cała prawda o Rezerwie Federalnej  
24 luty 2014      www.polskawalczaca.com
I Sekretarz PZPR jest chory psychicznie 
18 wrzesień 2020     
Piperzenie konfederackich popaprańców  
13 listopad 2025     
Nie ma żadnego kowida! (2) 
24 wrzesień 2021     
Boje sie 
28 kwiecień 2010      Goska
Granica dobra i zła 
7 marzec 2015      Artur Łoboda
Czai się cenzura internetu, czyli Acta2. Cenzura TOTALNA I GLOBALNA 
21 marzec 2019      Alina
Widziane z Pragi (1) 
20 maj 2014      Artur Łoboda
„Zgorszenie” w USA z powodu decyzji Żydów w Jerozolimie 
18 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Stare i nowe czasy 
20 marzec 2012      Artur Łoboda
Przemówienie człowieka o pamięci ślimaka. Przemówienie poprzedziło wystąpienie jakiegoś świniopasa, co się lubił taplać ze świniami w błocie 
5 maj 2019      Alina
Ogromnie wpływowe badanie nad szczepionką COVID, w którym twierdzono, że szczepionki uratowały miliony istnień rozdarto na strzępy w czasopiśmie medycznym 
5 czerwiec 2025      Dr. Raphael Lataster
Najbardziej ukrywana data w historii Polski:  
30 październik 2014      www.polskawalczaca.com
List Carlo Maria Viganò - arcybiskupa Ulpiany do Donalda Trumpa 
1 listopad 2020     
Z historii choroby Lekarki w wieku średnim /z teki Teatru ESSE/ 
22 styczeń 2014      /-/Ewa Englert-Sanakiewicz
Zabicie Posłańca 
17 styczeń 2024      Daniel McAdams
Komu służą angielscy politycy? 
5 grudzień 2023     
Podziękowania dla tłumaczy 
28 luty 2011      Artur Łoboda

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Gdzie się podziały pożyczki?
styczeń 26, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Ogień i woda
styczeń 5, 2007
Jarosław Tomasiewicz
CI, KTÓRZY ZDRADZILI POLSKĘ !
czerwiec 26, 2008
Green Day: petycja przeciw wojnie w Iraku
grudzień 1, 2002
Generowanie konfliktów i polityka mediów. Zamiast relacjonować, tworzą własna rzeczywistość
październik 24, 2004
Adam Sandauer
Elewator w teczce
wrzesień 5, 2003
www.dziennik.krakow.pl
Narodowa poprawność
lipiec 21, 2008
Artur Łoboda
Kraków ma najwyższą ocenę
listopad 21, 2007
PAP
ONZ: Bioróżnorodność jest warunkiem przetrwania życia
maj 22, 2004
PAP
Eastern Europe: Manufacturing of a "Catholic" Docility
listopad 25, 2006
Marek Glogoczowski
300 zł za muzykę na prywatce
grudzień 29, 2005
Niewykorzystane możliwości internetu
sierpień 17, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Polska Wojna Futbolowa - Rady dla Prezesa L.
styczeń 31, 2007
tłumacz
Polemika z załączoną dodatkowo adnotacją. (1)
styczeń 31, 2005
Gregory Akko
Deja vu : Papież wyraził pełną solidarność z Żydami
styczeń 28, 2009
PAP
Narody zaczynają rozumieć - Szewardnadze oskarża Sorosa o wspieranie przewrotu
listopad 29, 2003
„Islamo-faszym” czy „energo-faszyzm?”
styczeń 17, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
MSP czeka na ocenę ryzyka politycznego sprzedaży akcji RG
lipiec 26, 2002
PAP
Immunitety w innych krajach
październik 20, 2004
cywilizowany
Tak bylo, tak moze jeszcze byc...
kwiecień 22, 2003
przesłała Elżbieta
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media