ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Częściowe zabezpieczenie przeciw wirusom 
27 styczeń 2020     
Globalne kłamstwo 
21 czerwiec 2021      Wolfgang Wodarg
PiS zwariował z tymi podaniami o prąd?!?! 
29 lipiec 2019      Alina
Po owocach ich poznacie 
29 maj 2017      Artur Łoboda
Negowanie komunizmu było kiedyś "zbrodnią" zagrożoną zsyłką do gułagu.
Dzisiaj zbrodnią jest negowanie "epidemii" SARS CoV-2, a zagrożone jest pozbawieniem praw wykonywania zawodu.
 
8 sierpień 2020     
Czy oś USA-Izrael słabnie po pacyfikacji terenu Gazy? 
14 październik 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Znawcy wszechrzeczy do dzieła! 
28 październik 2011      Artur Łoboda
Polskie wigilie  
22 grudzień 2018     
Gonimy własny ogon 
29 listopad 2016      Artur Łoboda
Walki gangów politycznych w Polsce 
8 styczeń 2020      Artur Łoboda
Mafijna konwencja wyborcza 
8 marzec 2015      Artur Łoboda
Czy gangster Majchrowski dalej będzie rządził Krakowem? 
19 październik 2018      Artur Łoboda
O podpaleniu tęczy i Janie Zamoyskim 
11 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Nowoczesna dyktatura Trzeciej RP 
4 listopad 2015      Artur Łoboda
Działalność portalu 
19 październik 2015      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński ZATOKA INTYMNEGO PRZYMIERZA - część ósma  
26 październik 2021      Zygmunt Jan Prusiński
O przemówieniu pani premier trochę oczywistości 
16 czerwiec 2017      Alina
Fałszywa flaga Putina 
10 lipiec 2022     
Dlaczego nie zastosowali najnowszej broni mikrofalowej? 
23 luty 2022      Artur Łoboda
Ten piękny śpiew drozda z ust Tuska 
8 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Żydzi z USA oszukują ocalałych?
wrzesień 28, 2007
BIBULA
Ochrona Zdrowia
Prawa Rynku a Prawa Człowieka

październik 9, 2004
Adam Sandauer
Agentura tego dopilnuje
marzec 19, 2008
PAP
Syryjczyk - dyrektorem EBOR
wrzesień 16, 2003
Pogarda - tryumf Jacka Kurskiego
wrzesień 30, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
Ankieta: Oszacuj kompromitująco niską frekwencję
wrzesień 28, 2008
tłumacz
To zawsze zaczynało się od ataku na kulturę
grudzień 9, 2008
Artur Łoboda
Medialny katafalk
styczeń 31, 2006
Marek Olżyński
Oświadczenie SN Organizacji Politycznej Narodu w sprawie Donalda Tuska
wrzesień 25, 2005
Andrzej Marszałkowski
Ubierz swoją choinkę
grudzień 24, 2002
Francja traci prestiż
wrzesień 21, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Co robić?
marzec 30, 2003
Andrzej Kumor
Marzenia o imperium amerykańskim
październik 26, 2004
Iwo Cyprian Pogonowski
Czy po kolejnej szkodzie Polak będzie głupi?
wrzesień 14, 2003
Lekcje chińskiej ekonomii
marzec 28, 2007
Anna Kaczor
"Żółte Niebezpieczństwo?"
luty 5, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Teraz kolej na ziemię rolną
luty 18, 2008
Artur Skoneczko
Bij Żyda, Europo! WP
listopad 4, 2003
Blef o trzeciej instancji sądowej
styczeń 4, 2006
Andrzej Grabowski
Ekonomia państwa narodowego
kwiecień 12, 2003
Roman Kafel
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media