ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Popadanie w myślenie kategoriami my/oni to świadome zapominanie lekcji, których nauczył nas Covid. 
22 luty 2023      Kit Knightly
Reminiscencje intelektualne 
25 kwiecień 2017     
Konferencja w sprawie cenzury pod pretekstem pandemii COVID-19 
31 lipiec 2020     
Państwo z dykty 
15 kwiecień 2020     
Czego najbardziej się boi Rząd Donalda Tuska 
2 kwiecień 2014      Artur Łoboda
O wyjątkowej miłości 
7 marzec 2019      Alina
Naziści w polskojęzycznych sądach 
12 listopad 2023     
Dla Lecha K. już tylko Gruzja, Ukraina i Izrael... 
1 wrzesień 2009      tłumacz
Polityczna prowokacja Episkopatu Polski 
9 wrzesień 2012      Artur Łoboda
Wykupują Polskę 
12 luty 2018     
Dlaczego nie wierzę, że kiedykolwiek istniał wirus Covid 
9 kwiecień 2023     
Czego NIKT nie chce widzieć w temacie aborcji 
6 październik 2016     
Big Brother 
6 październik 2010      Goska
Czego powinna nauczyć sprawa zabójstwa Igora Stachowiaka 
24 maj 2017     
Emerytowany zdrajca Narodu 
10 październik 2020     
Nie będziesz miał innego wirusa przede mną  
23 kwiecień 2021      Artur Łoboda
Po 2 latach nadszedł koniec „2-tygodniowych” restrykcji 
29 marzec 2022     
4 badania uzupełniają dowody na promieniowanie elektromagnetyczne związane z technologią bezprzewodową u ludzi 
19 styczeń 2023      Suzanne Burdick
Ekspert ONZ domaga się podjęcia kroków prawnych przeciwko przywódcom UE za współudział w Strefie Gazy 
11 maj 2025      Willow Tohi
To są protesty przeciwko wojnie! 
23 marzec 2021      Artur Łoboda

 
 

Nie podglądaj mnie

Zygmunt Jan Prusiński


NIE PODGLĄDAJ MNIE


To nie abstrakcja wywodu. Jakże ten a nie inny pisarz był osamotnionym wojownikiem intelektualnym. Zofia Chadzyńska dobrze rozumiała i wyczuwała Witolda Gombrowicza. Poniekąd sprzyjała mu w tych okolicznościach swoją inteligencją.



Raz tylko udało się jej ujrzeć wtedy twarz Gombrowicza, "nagą twarz - katastroficzną", jak się wyraziła. W skromnym otoczeniu, zaproszony pisarz odszedł od stołu, opuścił salon gościnny, schował się w innym obok pomieszczeniu. Znane aktorskie igranie w graniu było mu nieobce w różnych towarzystwach. W nich święcił triumfy a także i porażki, choć nikt się o tym nie domyślał. Nawarstwiał to (grubą skórą), emigranta.

To pomagało mu przetrwać wewnętrzne niepokoje w Argentynie. A jednak Gombrowicz się skrajnie dusił... Polska, literatura i kariera, rola pisarza niespełnionego, choć wierzył i był wypełniony o swej roli, o swym posłannictwie, o swym talencie, o przekazaniu tej filozofii ważnej, naukowej, rzadko tak reagowanej. Czytanie jego "Dzienników" w Polsce a czytanie poza krajem, a na dodatek będącym tym samym, emigrantem na obcej ziemi, jest różnicą sporą, w odbiorze. To nie to samo.

Witold Gombrowicz zawsze jest mi bliższy z wiedeńskiego podwórka aniżeli z usteckiego...
Ja powróciłem do kraju, on nie zdążył, nie było mu to zapisane. Najbliżej był Polski, w Berlinie. Jeszcze przeszkodą była komunistyczna NRD: Niemiecka Republika Demokratyczna! - Cóż to za "demokracja" w komunistycznym wydaniu. Wszyscy jakoby zakochani w tej demokracji, a w praktyce jeno widać totalne inwalidztwo. I dziś w Polsce, "demokracja" ma wiele do życzenia. A, może, to sztuczny termin, bardziej politycznie kokieteryjny? Sam już nie wiem, co znaczą te niedomówienia; bo zostają w tyle, w teorii.

Proszę mnie nie podejrzewać, iż chce się przyrównywać do Gombrowicza, on swoje przeżył na emigracji i ja swoje przeżyłem też. On odczuwał totalny ciąg do sławy, ja do normalności. On miał swoją regułkę, to niczym motto: "Pisarzem jestem na papierze, materialnie - zerem", ja w innej ironii: Jestem (pisorzem) a nie pisarzem, bo pisarz wydaje książki. Ale ja skutecznie rozumiem jego niedostatki. I zaraz kojarzę to z Markiem Hłasko. Ten ostatni chciał powrócić do komunistycznej Polski, nie wiem czy to samo chciał Witold Gombrowicz. Mój powrót zrealizowany był w roku 1994, w lipcu. Akurat 10 lipca minęło 12 lat i 8 miesięcy, jak z Wiednia wróciłem do wolnej Polski?

- Czy akurat ta, "wolna" Polska jest i moją wolną decyzją? - Czy faktycznie "wolnym" się czuję? I wreszcie, na czym polega ta wolność? Proszę mi to wytłumaczyć. Bo jeżeli człowiek nie pracuje od siedmiu lat - akurat wówczas skończyłem 50 lat - to o to chodzi, że to jest taka wolność? To tak ma wyglądać ta wolność? Nie! Człowiek, który nie pracuje też jest zniewolony. Nawet jeśli sporo pracuje intelektualnie, pisze teksty, układa je do następnej teczki, że kiedyś to wszystko wyda nie będąc megalomanem, to jednak jest zerem, materialnym zerem.

W którymś domu w Argentynie, Witold Gombrowicz zapatrzył się w oknie. Co czuł i o czym myślał, zatroskany o los swój i spuściznę tę napisaną. Jeszcze wierzył w uwieńczenie go Nagrodą Nobla, że będzie to jego ostatnia granica przed własną śmiercią. - Czy wmówił sobie, że powinien tę nagrodę otrzymać? - Czy wiedział wtedy, że wszędzie są układy, nawet i tam, w szwedzkiej Akademii...? Naiwność czy swoista romantyczność, dość trywialna jak na jego wiek. Przecież był mistrzem na tronie w roli prześmiewcy.

Był taki propolski, że nie mógł uwolnić się od tych niewidocznych kajdan. Te "kajdany", życiowe kajdany, zniszczyły mu życie. To wynika z jego pisarstwa. W tamtym mieszkaniu pomiędzy jednym a drugim pokojem drzwi były otwarte, Zofia Chadzyńska spojrzała na odległość na twarz pisarza. Jak nadmieniła; pierwszy raz ujrzała tę "nagą twarz - katastroficzną". Witold Gombrowicz natychmiast zareagował: "Nie podglądaj mnie"! Tak, to prawda, pisarz nie jest manekinem na wystawie w sklepie. To żywy impulsujący człowiek - nawet i po śmierci.

24 Lipca 2005
Ustka

_____________________
20 maj 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Już nic polskiego
sierpień 18, 2003
Anna Surowiec, Robert Popielewicz
Wezwanie o natychmiastowe zaprzestanie walk
sierpień 9, 2006
Fundacja ICPPC
Promocja "seksualności" to przejaw nietolerancji i narzędzie agresji intelektualno - kulturowej globalistów
listopad 26, 2005
Jan Duranowski
Prezent urodzinowy - Politkowska
październik 10, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Spotkanie ostatniej szansy
październik 30, 2005
PAP
Ty i Twoje dzieci będą spłacać 58 tysięcy - wraz z odsetkami...
czerwiec 1, 2007
PAP/Rzeczpospolita
Prezes Rady Ministrów RP Pan Kazimierz Marcinkiewicz - List Otwarty
listopad 18, 2005
Leszek Skonka
Polityka NBP szkodliwa dla Polski
kwiecień 10, 2003
PAP
sdfsaf
październik 4, 2005
adssa
Reklamowanie Krakowa
wrzesień 30, 2004
Dziennik Polski
Polska.......ale jaka
listopad 24, 2008
Krzysztof Daukszewicz
Brawo Minister Giertych- (Irak)
listopad 7, 2006
marduk
Granice obelgi koniecznej
lipiec 18, 2007
Marek Olzyński
Grzech zaniechania
styczeń 14, 2007
Bogusław
"Wojna z terrorystami"
kwiecień 6, 2003
Perspektywy Rozwoju Gospodarczego Chin
kwiecień 11, 2005
Iwo Cyprian Pogonowski
Cała Polska kocha górników
grudzień 4, 2006
Remigiusz Okraska
Przegrana "Polski Michnika"
marzec 12, 2005
przesłał prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Lewizna na wydziale prawa (ideały sięgają bruku)
październik 28, 2004
Mirosław Naleziński
Nasza wojna
sierpień 2, 2008
jobstalker
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media