|
Intuicja (2)
|
|
Pół wieku temu pewien pseudonaukowiec stwierdził, że "człowiek wykorzystuje tylko 30 procent własnego mózgu". I snuł rozważania jakby tu powiększyć o tą "niewykorzystywaną część mózgu".
Rzecz w tym, że te 30 procent to część mózgu odpowiedzialna za naszą świadomość. Pozostała część, niezależnie czy to jest 70 - czy 90 procent, jest odpowiedzialna za pracę organizmu i należy ją porównać do komputera sterującego maszyną.
Proszę odłączyć sterownik silnika - nazywanego potocznie komputerem samochodowym. Wtedy samochód przestanie w ogóle reagować na cokolwiek.
Ale takie komputery sterujące maszynami mogą się psuć. A i bez psucia przestają poprawnie pracować gdy otrzymują zbyt niskie napięcie.
Taki stan porównać można do zmęczenia organizmu ludzkiego.
Człowiek przemęczony przestaje logicznie rozumować a i cały organizm funkcjonuje niepoprawnie.
Intuicja to jedna z funkcji mózgu - która działa poprawnie tylko wtedy - gdy organizm jest wypoczęty.
Nie jest żadną metafizyczną skłonnością, ale taką samą funkcją jak na przykład sterowanie wątrobą przez mózg.
Wiele laty temu postawiłem tezę, że wybitnego naukowca od pracowitego naukowca różni zdolność korzystania z intuicji.
Wybitny naukowiec czuje szóstym zmysłem gdzie szukać rozwiązania i do niego dąży.
Pracowity naukowiec poszukuje rozwiązania po omacku.
Ale podkreślam jeszcze raz. Intuicja zadziała tylko w stanie zdrowego organizmu i dobrze wypoczętego.
Przywołam na to doskonały przykład.
25 lat temu studiowałem historię Żydów w Krakowie.
Prócz tekstów Bałabana, bardzo dużo korzystałem z prac zespołu kierowanego przez Jerzego Wyrozumskiego, a w szczególności Janinę Bieniarzównę.
W pewnym momencie doznałem olśnienia i zadałem sobie retoryczne pytanie:
jak to jest możliwe, że autorzy tych publikacji nie zauważyli iż opisali matactwo na wielką skalę, które teraz powtarzane jest w skali globalnej?
Z czasem zrozumiałem, że ogrom pracy jaki dokonali spowodował, że nie mieli już sił na ich wtórną analizę.
Bez Ich tytanicznej pracy polegającej głównie na tłumaczeniu z niemieckiego Ksiąg "radzieckich", a więc Rady Miasta Krakowa, nie byłoby moich wniosków.
Wśród wielu intelektualistów - których cenię jest Ewa Kurek i Jerzy Jaśkowski.
Cały czas muszą Oni walczyć z kłamstwami medialnej nowomowy.
Nie pozostaje to jednak bez wpływu na Ich stan umysłu. Już dawno przekroczyli granicę przemęczenia i dlatego w swoich wypowiedziach zaczynają popełniać błędy.
Tak jest w wypadku felietonu Jerzego Jaśkowskiego "Straszydło w Koronie", w którym twierdzi, że rzekoma epidemia to wielka mistyfikacja.
https://www.youtube.com/watch?v=ACDvocowpPU
Zapomina jednak o elementarnej logice. Kto i w jakim celu może świadomie doprowadzić do monstrualnych strat ekonomicznych na całym Świecie?
Zakładając, że to jest droga do wprowadzenia Rządu światowego to jest to jeszcze bardzo daleko do celu.
Jedyne co jest realne to chęć wywołania histerii zakupów w celu opróżnienia magazynów wielkich hipermarketów.
Gdyby w Polsce nie było w ostatnich latach epidemii bardzo ostrych zakażeń dróg oddechowych, to może bym uznał takie głosy jak Jaśkowskiego za sensowne.
Ale widziałem co się działo. I podejrzewam, że w ubiegłych latach mieliśmy do czynienia z próbą generalną przed obecnym starciem z ludzkością.
Doskonale wiem jak niemieckie media w Polsce dążą do wywołania paniki. Piszą do mnie znajomi ze świata, że obrazki pustych sklepów to brednia.
Ale daleki jestem od bagatelizowania obecnej sytuacji.
Najpoważniejszym argumentem jest to, że Chiny pogodziły się na monstrualne straty finansowe by rozegrać na swoim terenie "spektakl" z walką z koronawirusem.
Dlatego czasem lepiej nic nie mówić - niż mówić głupoty.
|
12 marzec 2020
|
Artur Łoboda
|
|
|
Patrzę na to wszystko i nie mogę pojąć jednej rzeczy.
Że na trzydzieści parę milionów ludzi, Polaków, tak niewielu dostrzega, że cała ta akcja z paraliżem życia, jest kierowana z jednego ośrodka za pośrednictwem różnych użytecznych agend.
Dziś, tj. 12 go ogłoszono zawieszenie rozpraw sądowych, a komunikat o rozgrywkach ogłosił PZPN.
Wczoraj szkolnictwo.
Jutro, zapewne komunikacja publiczna i lotnictwo.
Bary, teatry, kina, galerie, pewnie w sobotę.
I tak plasterkami.
Jakimi kukłami i marionetkami są ci, co mienią się rządem.
Oni tylko przestępują kulaskami i czekają na instrukcje i sms-y, a la ten o tupolewie.
"Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli poniżej bezpiecznego pułapu. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego nakłonił". |
2020-03-12
Magellan
|
|
|
Co do pogodzenia Chin.
Kto miał w tym kraju skorzystać na boomie gospodarczym, ten skorzystał.
Pamiętajmy, że niby taki potężny kraj, a musiał i musi tolerować: Makau, Hong Kong i Tajwan.
I mimo swojej potęgi, nic nie mogli i nie mogą tam wskórać.
Są granice władzy tzw "oficjalnej" na terenach formalnie tejże władzy podporządkowanej.
Może ten cały zabieg z tym koronawirusem, to metoda uniknięcia konfliktu światowego, a cały ten teatr to wytłumaczenie się przez osoby administrujące Chinami z klęski i uzasadnienie dla relokacji kapitału.
Siła wyższa, a nie klęska polityczno-gospodarcza z potencjalnym, militarnym podkładem w tle.
To mi przypomina "wybuch wulkanu na Islandii" w czasie planowanych uroczystości pogrzebowych na Wawelu, niemal równo 10 lat temu.
|
2020-03-12
Magellan
|
|
|
Podejrzewam Magellanie, że nigdy w życiu nie prowadziłeś własnego biznesu.
Biznes jest jak krew pompowana przez serce.
Kiedy krew wycieknie to człowiek umiera. A więc umiera ich biznes, bo za chwilę powstaną alternatywne ośrodki przemysłowe.
Chiny nie dokonały takiej lokaty kapitału - by teraz "zrobić sobie przerwę" w interesach.
Za dużo mieli do nadrobienia względem Zachodu. |
2020-03-12
Artur Łoboda
|
|
|
No prowadzę swój kantorek. Nie jestem podczepiony pod żadne budżety, które można na rozmaite sposoby przewalać, nie korzystam też z żadnych dotacji, subwencji etc.
Wiem co to biznes zarówno ze swoich drobnych doświadczeń, jak tych którzy do mnie przychodzą. Pracowałem też w wielu miejscach i różnych firmach, w tym w developerce i przemyśle paliwowym, a tam chodziły miliardy.
I wiem, że krew można, zarówno pompować, jak i wysysać na różne sposoby, a trupów gospodarczych historia zna wiele.
Pytanie kto jest twórcą, a kto wampirem?
Np I RP, tak dobrze żarło, a zdechło.
Było imperium Wizygotów, było.
Była Wielka Orda, była,
była Wenecja, była,
był ZSRR, był,
było RPA, było,
była Libia, była.
No i Grecja starożytna i Rzym i Państwo Etrusków. O Egipcie i Mezopotamii nie wspomnę.
Więc kwestia Chin nie jest niczym odosobnionym.
Nihli novi sub sole.
|
2020-03-12
Magellan
|
|
|
ps
nie ma czegoś takiego jak Wolny Rynek, zasada konkurencyjności, równe prawa itp.
Wszystko jest sterowane odgórnie.
Akcentował to np. tak skrytykowany dziś dr Jerzy Jaśkowski powołujący się na O B J A W tego systemu, czyli City of London.
My ich możemy tylko dostrzegać, definiować i klasyfikować poprzez syndrom słonia w pokoju.
Nikt nie powie, że słoń w pokoju jest.
Jedyny sposób, aby się o tym dowiedzieć, to obserwacja jak poruszają się osoby przebywające w pokoju.
Jeśli najprostszą drogą od punktu a do b jest linia prosta i według oficjalnego opisu pokoju nic na tej drodze się nie znajduje, to oznacza, że o ile odcinek ten pokonywany jest inną drogą W Y B I T N I E O K R Ę Ż N Ą i nikt nie uzasadnia czemu to się dzieje, to oznacza, że w pokoju jest słoń.
I na tym ten myk polega. |
2020-03-12
Magellan
|
|
|
Akurat Chińczycy zdani byli na "wolny rynek", bo tylko ceną mogli konkurować.
Z czasem zaczęli konkurować jakością w stosunku do ceny. |
2020-03-12
Artur Łoboda
|
|
|
No i wtedy już zaczęli być realnym zagrożeniem.
Na przełomie lat 80 tych i 90 tych zalani zostaliśmy tanią produkcją Korei pd.
Była taka firma jak Goldstar, co to potem, chyba przemianowała się na znanego nam dobrze Samsunga.
Z tego Goldstara śmieli się wszyscy, albowiem jakość była beznadziejno-tekturowa.
Z czasem już zaniechano szyderstw.
W tym czasie w Berlinie Zachodnim sprzedawano chińskie wieże, sam po nie jeździłem, które były jednorazowe i w dużej mierze tekturowe!
I szły.
I wtedy znaczenie zyskuje podniesienie jakości produktu, czyli jego żywotność w ogólnym łańcuchu produkcji i obrotu.
To decyduje o gwarancjach i ryzyku zagrożenia dla zbytu tch, co korzystają z zaklęcia, które jawi się słowem "marka".
I póki co, krzywa zagrożeń jest bezpiecznie oddalona od krzywej kontroli rynku przez dotychczasowego hegemona, póty jest stabilność dla jednych i drugich. Ale gdy zaczynają się zbiegać, wtedy jest zapotrzebowanie na ogłoszenie K R Y Z Y S U.
I wtedy interweniuje Wielki Brat.
|
2020-03-12
Magellan
|
|
|
Piszę to jako komentarz, akurat pod tym artykułem.
Dziś naszła mnie taka, intuicyjna refleksja.
Czy drugim dnem, tego całego wirusa, nie jest to, że zamknięcie ludzi w domach ma za zadanie usunięcie z ich pola widzenia robót instalacyjnych nowe technologie. Np nadajniki 5g, które - jak nam jest to objawiane - wymagają lokalizacji, co kilkaset metrów.
To wymaga nie tylko wysiłku inwestycyjnego, ale i uzyskania zgód i konieczności płacenia opłat od i na rzecz właścicieli gruntów, na których ma to być posadowione.
Zarządzenie kwarantanny pozwoli drastycznie ściąć koszty takiej inwestycji.
Termin 1 - 2 miesięczny pozwoli zacząć, wykonać i odebrać takie roboty.
A czemu Chiny? Bo oni są, a przynajmniej byli najbardziej zaawansowani w opracowywaniu 6g.
Może to negocjacje za ten know-how?
|
2020-03-14
Magellan
|
|
|
No i ustawa okołokoronawirusowa.
Ona zawiesza w pewnych zakresach prawo budowlane, z pozostawieniem istotnych wątpliwości, co do procedur administracyjnych.
A zatem, lokalizacja "urządzeń infrastruktury krytycznej", tak to roboczo nazywam, dokonana w przedziale czasowym zawieszenia tych regulacji, bez zgód i opłat na rzecz właścicieli gruntów, na których lokalizacja ta następuje, tnie koszty takich inwestycji w stopniu niewyobrażalnym.
312 tys km2 powierzchni Polski, przy założeniu, że lokalizujemy nadajniki co kilkaset metrów, to:
a) jednostkowy koszt wyprodukowania nadajnika,
b) koszt instalacji nadajnika (robocizna, koszty pośrednie, koszty zakupu, zysk)
c) koszty zajęcia nieruchomości pod lokalizację, plus koszty dzierżawne,
i to wszystko według równania: 312 tys. km 2 w rozdzielczości 100, 200m pomiędzy nadajnikami.
Plus zbiorcze stacje przekaźnikowe.
Policzmy tę monetę.
I zastanówmy się jak to zaoszczędzić? |
2020-03-15
Magellan
|
|
|
Na razie to chyba PiS zaczyna "robić w gacie", bo teraz lekarze rzucają oskarżenia - które ja podniosłem kilka tygodni temu.
Jeżeli ktoś przedstawi prawdziwy obraz lekceważenia przez pisowski nieRząd zbliżającego się zagrożenia - to na scenie politycznej znajdzie się miejsce dla "trzeciej siły" - która obieca rozliczyć winnych zbrodniczych zaniedbań. |
2020-03-15
Artur Łoboda
|
|
|
Pytanie pozostaje cały czas aktualne.
Czy ten koronawisrus, to realne zagrożenie, czy imaginacja?
Moje doświadczenie życiowe mnie uczy, że media, co do zasady I Z I S T O T Y, służą dezinformacji i manipulowaniu percepcją ich adresatów.
I wyjątków, w istocie nie ma.
Co do oficjalnych administratorów terytoriów zwanych państwami, to oni są kuglarzami odgrywającymi swe role.
I tylko tyle.
Więc, ja posługuję się domniemaniem, że to wszystko, to jest totalna fikcja, a cel lansu przekazu jest inny.
Ale, nie można wykluczyć, że w tym konkretnym przypadku, jednak przekazuje nam się komunikat prawdziwy.
Ale, w takim razie, co oni nam komunikują?
Że naszły ich refleksje, że temat wymknął się spod kontroli, że miało być inaczej, ale to tak na prawdę oni zostali oszukani, ale choć w taki sposób próbują nam pomóc?
A jakie to ma znaczenie?
Według mnie, niezależnie od tego, czy jest to fikcja czy rzeczywistość, nie wolno dać się wpuścić w kanały, w które usiłują nas wepchnąć.
I rygorystycznie trzymać się naturalnych metod i ufać intuicji.
|
2020-03-15
Magellan
|
|
|
Aha
i jeszcze jedno.
Duża grupa aktywnych internetowo osób, względnie rozumiejących rzeczywistość, kieruje się zaufaniem do akademii, a co za tym idzie do formalnych kwalifikacji tytulatury w ramach tej struktury.
Więc sygnalizuję, że to iluzja, a akademia nie głosi prawdy, a jedynie legitymizuje i dostarcza obroku propagandowego, dla aktualnych tendencji poglądowych.
Nie dotyczy to nauk ścisłych, bo nie da się uzasadnić budowy mostu w sposób, który gwarantuje jego zawalenie, ale w ramach postępu rewolucji.
Wszystkie nauki humanistyczne plus medyczne, które wskutek zaprzeczenia przysiędze Hipokratesa zostały w istocie sprowadzone do nauk humanistycznych, to nauki propagandy i manipulacji.
Wszystkie.
Może poza historią, ale ona też została sprowadzona do opcjonalności, a zatem do niczego. |
2020-03-15
Magellan
|
|
|
Po zburzeniu WTC wszystko wydaje się możliwe. Również to, że istnieje ogólnoświatowy spisek w celu zniewolenia ludzkości.
Ale brakuje mi w tym logiki - bo oznaczałoby to, że przywódcy WSZYSTKICH krajów są tylko marionetkami w rękach NWO.
Poza tym: czy możliwym jest by działania wykonywali TYLKO użyteczni głupcy - którzy nie są świadomi celów tych działań?
Gdyby w mediach pojawił się choć jeden rzeczywisty "spiskowiec" to intuicyjnie bym go rozpoznał.
|
2020-03-15
Artur Łoboda
|
|
|
Tylko użyteczni głupcy.
Moderatorzy mediów unikają jak ognia.
W końcu nikt normalny nie wejdzie do maszynki do mięsa połączonej z sesją ekshibicjonistyczną.
Na naszych oczach przetransformowało się społeczeństwo.
Nie ma już ludzi, którzy twardo, pewnie i z godnością umieją mówić nie i zgodnie z podstawowymi zasadami logiki, to uzasadnić, a do tego tkwić w konsekwentnym wyborze.
Mamy medialne społeczeństwo, na podobieństwo amebowatych kameleonów, którzy kierują się sprytem, oportunizmem i konformizmem, a także, ci co bystrzejsi kontrolowanym serwilizmem.
Ludzie 'inni" skazani są na ostracyzm społeczno-gospodarczy i szczęściem ich jest, jeśli mają zapewnione świadczenia stałe.
To "produkt" definitywnie schodzący.
No, jest jeszcze bezrozumna masa plebejska, która w zasadzie niczego nie rozumie i reaguje stadnie na odpowiednio spreparowane impulsy doń kierowane.
Tak wygląda obecny obraz społeczeństwa "polskiego" i polskiego.
|
2020-03-16
Magellan
|
|
|
|
Kongres Polski Suwerennej żyje!
grudzień 24, 2008
Paweł Ziemiński
|
PIEŚŃ SŁOWIAŃSKA DO „ŁUPASZKI”
luty 9, 2009
Zygmunt Jan Prusiński
|
Eastern Europe: Manufacturing of a "Catholic" Docility
listopad 25, 2006
Marek Glogoczowski
|
RECENZJA KSIAZKI W.BOJARSKIEGO pt „ O PRZYSZLOSC POLSKI”
Problemy i wyzwania XXI wieku
kwiecień 3, 2006
Zbigniew Dmochowski
|
Papierowe apele
sierpień 28, 2002
|
Młodociane dziewczynki
październik 22, 2005
Mirnal
|
Apel do kandydatów na urząd Prezydenta RP
maj 10, 2005
Leszek Skonka
|
Świadczenia proporcjonalne do składek
październik 8, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Złodzieje z lepszych sfer
kwiecień 24, 2003
Konrad Markowski
|
"Chrześcijańska" etyka złodziejska
grudzień 29, 2008
onet
|
Czy 1 000 000 zł to dużo?
kwiecień 30, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Warszawa 13.05.2005
maj 17, 2005
Alina
|
Próba rozumu
wrzesień 10, 2007
Artur Łoboda
|
Wojenne Straty Ludności Iraku
marzec 22, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Przed szczytem Unia - Rosja Samara 2007
maj 18, 2007
wasylzly
|
Fiasko Globalizacji?
styczeń 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Mieszkam prawie 27 lat w Australii prowdze wlasny biznes
grudzień 13, 2006
les
|
Pomyłki funkcjonariuszy na koszt Państwa!
styczeń 23, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Jest śledztwo w sprawie NFI Jupiter
sierpień 20, 2002
PAP
|
Do Redaktorów i Właścicieli liberalnych portali i prasy
kwiecień 2, 2008
Dariusz Kosiuir
|
|
|