Pozwolę sobie zwrócić uwagę na bardzo nietypowe zjawisko.
W dniu ogłoszenia zmiany Rządu - w ciągu kilku godzin następuje przekazanie stanowisk.
Jakby ich coś poganiało.
Do tej pory przekazanie stanowisk następowało w ciągu kilku - następnych dni.
Dlaczego tym razem się tak spieszyli?
I jeszcze jedna sprawa.
Słowo "rekonstrukcja" oznacza odtworzenie czegoś na podstawie zachowanych fragmentów, szczątków, bądź zachowanych przekazów.
W jakim celu zmiany kadrowe nazywane są "rekonstrukcją"?
I dlaczego w pijarze PiS roi się od orwelowskiej nowomowy?
Na przykład słowo "plus".