Pamiętam wydarzenie artystyczne z roku 2007 - gdy znany muzyk jazzowy drwił publicznie z Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nigdy nie byłem fanem Lecha Kaczyńskiego, ale panująca wtedy - wobec niego agresja - budziła mój wstręt.
Była bowiem przejawem elementarnego braku kultury.
Przez lata Lech Kaczyński był traktowany przez rzekomych artystów z pogardą i w rezultacie, tragedia pod Smoleńskiem była tego wynikiem.
W dniu wczorajszym - na rozdaniu nagród filmowych - zrobiono sobie spektakl drwin z obecnego Rządu.
Niby nic, ale w dalsze konsekwencje pogłębiającej się agresji wobec Rządu - są do przewidzenia.
Skąd się bierze taka buta?
Zbigniew Ziobro obiecał, że zreformuje Wymiar Prawa.
Antoni Macierewicz chce odbudować Armię i przywrócić jej rolę obronną.
Minister oświaty cofnie anty-uczniowską politykę PO.
Wicepremier i Minister rozwoju odwróci proces demontażu polskiej gospodarki.
A wicepremier i Minister Kultury, oraz Dziedzictwa Narodowego?
Piotr Gliński będzie wprowadzał "wysoką kulturę" - jaką widzieliśmy powyżej.
Wykorzysta do tego - sprzeczne z Prawem - korupcyjne procedury pozostawione przez Platformę Obywatelską.
I już jesteśmy w domu. "Cel uświęca środki.".
Minimum 3 miliardy złotych z tegorocznego Budżetu Państwa - pozostanie w rękach tych - którzy od 70 lat mają monopol na kulturę.
Dzięki temu drwina nie zniknie z ich ust.
A elementarna kultura w działalności MKiDN?
A co to takiego?
Glinski nie zrobil zupelnie nic oprocz noszenia ministerialnej teczki. Jesli ta gnida Stuhr i cala antypolska "kultura" widowni nie otworzy mu oczu na zdziczenie i kompletna pogarde jaka oni prezentuja w stosunku do Polski i Polakow to powinien zniknac ze sceny politycznej z powodu wysokiej klasy niekompetencji.
Jedynya bronia w walce z tymi antypolakami jest edukacja spoleczenstwa.
Kurski to nastepny ktory powinien przebierac nozkami nieco szybciej...