ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Kto się boi polskiej historii? 
26 październik 2014      Artur Łoboda
Kroniki Historyczne 
14 wrzesień 2014      www.polskawalczaca.com
Jesteśmy Aniołami Narodu 
12 kwiecień 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Radioaktywny Euro 
20 maj 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Do polskich intelektualistów 
12 maj 2013      Artur Łoboda
Czym jest piękno – czym jest sztuka?  
4 listopad 2013      Artur Łoboda
Widziałem, jak (w Krakowie) rodzi się mafia  
20 maj 2023     
Morderstwo ze szczególnym udręczeniem ofiary 
4 grudzień 2020      Artur Łoboda
Rafał Gikiewicz uratował honor Polaków 
25 maj 2021      Artur Łoboda
Mowa nienawiści Bogdana Zdrojewskiego 
22 maj 2013      Artur Łoboda
Jak się nam pluje w twarz? 
22 kwiecień 2011      Artur Łoboda
Dwujęzyczni w USA 
2 maj 2012      Iwo Cyprian Pogonowski
Jak zostałem antyszczepionkowcem?  
17 czerwiec 2021     
Oby kolesiom żyło się dobrze 
10 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Tragiczna informacja z Syberii o pożarach 3 mln ha lasów 
3 sierpień 2019      Alina
Przez które mocarstwo zostanie upokorzone gówno Artur Górski? 
      tłumacz
Mentalność narodów 
9 luty 2019     
Niedorozwinięty umysłowo Jarosław Kaczyński? 
23 styczeń 2018     
Wojna cywilizacji 
20 grudzień 2016      Artur Łoboda
ODLICZANIE do upadku petrodolara…  
21 marzec 2022     

 
 

Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Mistrz liczył kamienie po drodze, jednak nigdzie o tym nie napisał.

Rozebrane dziewczyny ubierają halkę mgły, tańczą w głębi obrazu madisona; nie jest łatwo nauczyć się starego tańca.

Widzę, trawa rośnie a poezja odpoczywa.

Rzeka wyschła z braku liryki, pusto w sadzie smutnych jabłoni.

Kochasz ten kraj (romantycznie), wiem że wrażliwym ludziom jest ciężko skruszyć ziarno prawdy – intymność uczuć na ostrym zakręcie; sucha wierzba płacząca czyta ci wiersze.

Na pewno jesteś człowiekiem Jerzy, malujesz grafitowe obrazki marzeń ręką dziecka niewinnego z nocy układanej.

Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście.

Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych.

Migoce jaskółka tak wspaniale tańczy w locie, siadłem cichy jak cmentarz w trawie trochę dalej od domu, w którym nikt na mnie nie czeka.

Samoczynnie wabiona okruchami z tamtej jesieni, kiedy trzaskały gałęzie zupełnie niepodobne do minionych, przypomniałem sobie o umorusanych gawronach.

W erotyce zasnął poeta, wydostał się z powierzchni i znikł, poniżej, głębiej.

Wodorosty go wołały, a na szpicu wyschniętej pamięci z ust ptaka kobiety nieistniejącej, rozwija się samoczynnie pragnienie.

Pamiętam słowa wypowiedziane ale nie mogę powiedzieć to w wierszu - ach ta moja moralność, wybacz nie mogę tego napisać.

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.

Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.

Szedł tędy Zbigniew Herbert, zerwał kilka ciekawych stron do wiersza.

Narzucają nam swoją wolę więc nie jesteśmy wolni - codzienna porcja idiotyzmów, czy istnieje w życiu honor?
27 wrzesień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Szantaż, gro?by bezprawne ...
grudzień 1, 2003
Świąteczna choinka

grudzień 24, 2002
POLSKA - UNIA 16
listopad 24, 2002
Prof. Jerzy Nowak
Alek czyli głupi Jaśko
wrzesień 16, 2003
Artur Łoboda
Jan Maria Rokita: kopalnie trzeba zamykać
grudzień 9, 2002
TE DNI, TE ROBAKI, TE KACZEŃCE
marzec 28, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Unia Europejska to szatan
lipiec 20, 2006
Tomasz Teluk
Dokąd Polsko ?!
luty 21, 2003
Artur Łoboda
Astronomiczne Koszty Wojny i Pacyfikacji Iraku
styczeń 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
ZIMOWE ALELLUJA WIELKANOCNE
marzec 20, 2008
Zygmunt Jan Prusiński
Komitet Honorowy PO
styczeń 9, 2008
komentator
Żal za wyrządzone zło czy obłuda?
maj 21, 2003
Julia M. Jaskólska
Polityczna egzekucja Leppera?
lipiec 30, 2007
Marek Olżyński
Budowa "trzeciego filara" siły Żydów
maj 1, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Pakiet antykryzysowy Kołodki
lipiec 17, 2002
PAP
Kolowrotek
październik 30, 2007
Sloneczny Zegar
Kto dopuścił się ludobójstwa na Polakach ?
luty 11, 2008
Aleksander Szycht
Stanisław Michalkiewicz: Fejginięta znowu smrodzą?
maj 9, 2006
Stanisław Michalkiewicz
Prawda czy fałsz? fakty sprawdzić każdy może..
wrzesień 20, 2005
Zefir
Okupowane ziemie Arabów krainą nędzy i rozpaczy
styczeń 14, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media