ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Chiny zwalczają kryzys  
17 lipiec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Reżim Bidena mówi, że kowbojski faszyzm nigdy nie odejdzie; „ogólny remont”, który obejmuje „brak scenariusza”, by kiedykolwiek „wrócić do normy” 
5 marzec 2022      Ethan Huff
104. rocznica Bitwy warszawskiej 
15 sierpień 2024     
List otwarty do premiera Glińskiego w sprawie fałszowania historii w muzeum KL Auschwitz 
28 luty 2018      Michał Dąbrowski
Obama wywiedziony na afgańskie manowce?  
30 marzec 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Ukraina w czasach Covid 
22 lipiec 2022      Catte Black
Podwyższony poziom promieniowania elektromagnetycznego w Krakowie 
5 grudzień 2021     
Historia się powtarza 
27 maj 2019      Artur Łoboda
Listy do Ministranta - Część VII 
10 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Respiratorem zabili kolejną osobę. Teraz odpowiedzialność zrzucają na Covid. 
12 październik 2020      Artur Łoboda
"Mały człowiek" 
22 listopad 2023     
Matka wszystkich afer 
16 maj 2019      Artur Łoboda
Prawda zawarta pomiędzy wierszami 
7 grudzień 2016     
Czy zawsze naiwni? 
20 styczeń 2020      Artur Łoboda
Ryży to fałszywy 
18 listopad 2015      Artur Łoboda
Bogactwo pisowskiego Rządu 
11 kwiecień 2021      Miszmasz. Komediante
Kto i w jakim celu inicjuje ekologiczny obłęd? 
12 styczeń 2020      Artur Łoboda
Już wiemy komu potrzebne są "mutacje wirusa" 
24 styczeń 2021      Artur Łoboda
Bajka o politykach 
28 czerwiec 2014      Artur Łoboda
Polityczne żywe trupy 
21 wrzesień 2020      Artur Łoboda

 
 

Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński


AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński


Mistrz liczył kamienie po drodze, jednak nigdzie o tym nie napisał.

Rozebrane dziewczyny ubierają halkę mgły, tańczą w głębi obrazu madisona; nie jest łatwo nauczyć się starego tańca.

Widzę, trawa rośnie a poezja odpoczywa.

Rzeka wyschła z braku liryki, pusto w sadzie smutnych jabłoni.

Kochasz ten kraj (romantycznie), wiem że wrażliwym ludziom jest ciężko skruszyć ziarno prawdy – intymność uczuć na ostrym zakręcie; sucha wierzba płacząca czyta ci wiersze.

Na pewno jesteś człowiekiem Jerzy, malujesz grafitowe obrazki marzeń ręką dziecka niewinnego z nocy układanej.

Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście.

Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych.

Migoce jaskółka tak wspaniale tańczy w locie, siadłem cichy jak cmentarz w trawie trochę dalej od domu, w którym nikt na mnie nie czeka.

Samoczynnie wabiona okruchami z tamtej jesieni, kiedy trzaskały gałęzie zupełnie niepodobne do minionych, przypomniałem sobie o umorusanych gawronach.

W erotyce zasnął poeta, wydostał się z powierzchni i znikł, poniżej, głębiej.

Wodorosty go wołały, a na szpicu wyschniętej pamięci z ust ptaka kobiety nieistniejącej, rozwija się samoczynnie pragnienie.

Pamiętam słowa wypowiedziane ale nie mogę powiedzieć to w wierszu - ach ta moja moralność, wybacz nie mogę tego napisać.

Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.

Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.

Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.

Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.

W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.

W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.

Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.

Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.

Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.

Szedł tędy Zbigniew Herbert, zerwał kilka ciekawych stron do wiersza.

Narzucają nam swoją wolę więc nie jesteśmy wolni - codzienna porcja idiotyzmów, czy istnieje w życiu honor?
27 wrzesień 2022

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Afganistan i kara śmierci za odejście od Islamu
marzec 28, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
"Chrześcijańska" etyka złodziejska
grudzień 29, 2008
onet
Nuklearna Hipokryzja
marzec 7, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Równiarze
czerwiec 26, 2003
Andrzej Kumor
"Pralnie pieniedzy"
październik 24, 2005
Goska
Manipulacje, klamstwa, korupcja - dr Piotr Bein
marzec 15, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
Jestem swinia,ale tego nie dostrzegam u siebie!
grudzień 21, 2006
kibic ale nie Urban
Przed wyborami
wrzesień 6, 2005
Goska
Papież i Unia Europejska
luty 26, 2003
Stanisław Krajski
Żydowscy osadnicy mszczą się
lipiec 28, 2002
IAR
Nowe idzie, stare wraca... scenarzyści polskich reform ostatnich lat
lipiec 13, 2005
Adam Sandauer
Iran zaprzecza holocaustowi :)))
styczeń 29, 2007
Tom tłum. t.v.r.
Prezydent u amerykanskich Żydów
październik 1, 2007
przesłała Goska
Kto to był Pankracy ?
wrzesień 25, 2003
przesłała Elżbieta
Marek Pol, minister infrakłamstwa
grudzień 23, 2002
zaprasza.net
Młodzi politycy uczcili rocznicę śmierci Grzegorza Przemyka Poniedziałek, 14 maja
maj 14, 2007
Spocznie na Skałce? - ciąg dalszy
sierpień 20, 2004
Abecadło polityczne 1
październik 17, 2007
Artur Łoboda
Kwestie wiary
listopad 6, 2007
Artur Łoboda
Kielce
październik 5, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media