|
Aforyzmy 19 Zygmunt Jan Prusiński
|
|
AFORYZMY - autor Zygmunt Jan Prusiński
Mistrz liczył kamienie po drodze, jednak nigdzie o tym nie napisał.
Rozebrane dziewczyny ubierają halkę mgły, tańczą w głębi obrazu madisona; nie jest łatwo nauczyć się starego tańca.
Widzę, trawa rośnie a poezja odpoczywa.
Rzeka wyschła z braku liryki, pusto w sadzie smutnych jabłoni.
Kochasz ten kraj (romantycznie), wiem że wrażliwym ludziom jest ciężko skruszyć ziarno prawdy – intymność uczuć na ostrym zakręcie; sucha wierzba płacząca czyta ci wiersze.
Na pewno jesteś człowiekiem Jerzy, malujesz grafitowe obrazki marzeń ręką dziecka niewinnego z nocy układanej.
Kochamy się to prawda, w wierszach pisanych na udach kobiety - oswobodzeni w demokracji ujadamy na pobliskie liście.
Szukam w kobiecie krainy, złotej myśli twórcy w poezji - może połączę lasy i rzeki tylko dla aniołów wybranych.
Migoce jaskółka tak wspaniale tańczy w locie, siadłem cichy jak cmentarz w trawie trochę dalej od domu, w którym nikt na mnie nie czeka.
Samoczynnie wabiona okruchami z tamtej jesieni, kiedy trzaskały gałęzie zupełnie niepodobne do minionych, przypomniałem sobie o umorusanych gawronach.
W erotyce zasnął poeta, wydostał się z powierzchni i znikł, poniżej, głębiej.
Wodorosty go wołały, a na szpicu wyschniętej pamięci z ust ptaka kobiety nieistniejącej, rozwija się samoczynnie pragnienie.
Pamiętam słowa wypowiedziane ale nie mogę powiedzieć to w wierszu - ach ta moja moralność, wybacz nie mogę tego napisać.
Odpoczywałem, bliżej okna żeby mieć prześwit i zapach wiosny też bliżej, w ogóle bliżej jest łatwiej, wtedy tworzy się zwężenie wąskiej myśli.
Zatopiłem się we własnych myślach, czekam na telefon z Belgii - tam moja miłość ma skrzydła, rozwija swój talent pisarski ocierając o moje kontury wobec ukończenia książki.
Włóczę się po ulicy paryskiej może spotkam Adama Mickiewicza, spóźnionego trochę by zajść do kawiarenki na przedmieściu Batignolles - zresztą nie ma daleko od domu z ulicy de la Santé, ale jak to poeta - jego myśli są wszędzie.
Pod prąd z wiatrem walczę o ciebie - by służyć ci w każdej miłosnej chwili.
W tej namiętności szeleści modlitwa, rozkwita we mnie czułość kochanka.
W ogrodzie rośnie pięć białych róż - dbam o nie jak o twe ciało poranne.
Błyskawicznie chwytam błyskawice, ściągam je by zmiękczyć ziemię.
Opieram się o łuk tęczy - wiersze spadają jak pioruny.
Nie we wszystkim jestem odważny - ze mną trzeba zupełnie inaczej.
Szedł tędy Zbigniew Herbert, zerwał kilka ciekawych stron do wiersza.
Narzucają nam swoją wolę więc nie jesteśmy wolni - codzienna porcja idiotyzmów, czy istnieje w życiu honor?
|
27 wrzesień 2022
|
Zygmunt Jan Prusiński
|
|
|
|
Kraków na drugim miejscu w rankingu miast z największymi dochodami
maj 19, 2005
Gazeta Wyborcza
|
Szef rady programowej PO
styczeń 25, 2004
|
Alek czyli głupi Jaśko
wrzesień 16, 2003
Artur Łoboda
|
Globalizacja a bezrobocie
październik 3, 2004
|
Help those who need help
kwiecień 29, 2003
przesłała Elżbieta
|
Finis Poloniae?
listopad 8, 2007
Remigiusz Okraska
|
Wyobra?cie sobie Państwo
styczeń 24, 2003
|
"Fundusze strukturalne Unii Europejskiej"
kwiecień 26, 2003
przesłała Elżbieta
|
Telewizja - komu ?
sierpień 21, 2003
Ojczyzna.pl
|
Bliżej koryta
styczeń 29, 2004
www.krakow.pl
|
Religie
maj 23, 2004
|
Skutki klęski USA w Iraku
maj 21, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Parada błaznów
wrzesień 2, 2003
Artur Łoboda
|
Światła do jazdy w dzień?
październik 1, 2008
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Poletko Pani Kamińskiej
luty 27, 2009
Bożena Sawa
|
Czy Polska potrzebuje wielkiej armii?
kwiecień 4, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Gdzie są te standarty? - pyta Ryszart Kaliż
marzec 17, 2009
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Złodzieje naszych pieniedzy nie?le się bawią
styczeń 17, 2007
przepisał Artur Łoboda
|
Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory w 2005r. Podjęło się rządzenia bez większości parlamentarnej...
październik 13, 2006
Zdzisław Raczkowski
|
Czy na poniższe pytania będą odpowiedzi?
luty 3, 2005
Dr Stefan Pagowski
|
|
|