Szanowny Panie Redaktorze, Drodzy Internauci! A oto historia tak śmieszna, że można się nawet popłakać!!! Czy to będzie w naszym spektaklu - jeszcze nie wiemy, ale pertraktacje trwają! Kłania się TRYPTYK WSZECHCZASÓW, całkiem nisko, oj, bardzo ni...
Do Pani Doktor /wiek średni, a może to był młody Lekarz? nie ważne/ zgłasza się pacjentka w wieku podeszłym.
- O! Witam! Pani Zosieńko.
- Oj. niedobrze ze mną. Noga, moja noga!
- Co się stało? Przecież tydzień temu było wszystko w porządku!
- Panie Doktorze! Powłóczę lewą nogą, a tą właśnie wstaję z mego łóżka, zawsze rano...
- Pani Zosiu! Niedobrze, pani może stracić tę nogę!!!!!!!
- Co pan opowiada, aaa... nawet jeżeli - to trudno.
- Coś takiego! Taka postawa jest karygodna.
Noo, pani Zosia bez nogi - tego jeszcze nie było!!!
- Ale może i tak być. Wie pan, ja jestem plastykiem, projektantem mody...
- Co to ma do rzeczy?
- Panie Doktorze! Ja sobie zaprojektuję taką protezę, że WSZYSCY będą mi JEJ zazdrościć.
Naprawdę! Ja nie żartuję - jestem dobra w swoim fachu...
- Pani Zofio! Ja przepraszam, ale następni PACJENCI C Z E K A J Ą , a neurologa
dzisiaj nie ma. Aha! Zapisy do psychiatry od wtorku, przy Placu Centralnym
im.R.Reagana!!!
- A w jakim mieście? Panie Doktorze!
- Kielce, zawsze Kielce!!!!!!!
Drodzy Internauci, Szanowny Panie Redaktorze! W zespole naszego Teatru jest znakomity, także śpiewający - Pan Krzysztof Drozdowski, poliglota itd. Zatem ja sama, czyli założycielka Teatru ESSE i Pan Krzyś tworzymy DUET NIEPOWTARZALNY, aczkolwiek chcielibyśmy ten SPEKTAKL powtarzać wielokrotnie - dla WAS!!! Starania o salę trwają. Bądzcie cierpliwi, tak jak my. Pozdrawiamy serdecznie, a teraz podpisuję się pod tym skeczem, jako jego autorka, z poważaniem, z poważaniem
Kraków, dnia 23 stycznia 2014 r.
|