W opisie historii Polski zawsze żądam i sam staram się być wiernym prawdzie.
A o prawdzie możemy mówić tylko wtedy - gdy udostępniamy wszystkie dostępne nam informacje.
I kiedy na szali położymy wszelkie zło - jakie u nas sie zrodziło, a na drugiej szali pozytywy naszej historii - to dopiero wtedy poznamy wartość polskiego dziedzictwa kulturowego.
Pełna wiedza wymaga - by podobnie zważyć dziedzictwo kulturowe krajów - stawianych Polakom za wór.
Zapewniam Państwa, że wypadną przy nas blado.
Jeżeli pomijam jakieś negatywne wątki z naszej historii to tylko dlatego, że z powodu ograniczeń czasowych, nie jestem w stanie omawiać każdego tematu.
Ale - gdyby ktoś zaproponował mi dyskusję na niemiły dla Polaków epizod historii - to bez problemu go podejmę.
W żydowskich kręgach kulturowych sytuacja wygląda odmiennie.
Najbardziej przychylne polskiej kulturze środowiska żydowskie - pomijają milczeniem zarówno zbrodnie żydowskie - jak też zbrodnie Polaków.
Opisy zdrad i zbrodni żydowskich stanowią minimalny margines u nielicznych - żydowskich historyków.
W bardzo modnej ostatnio kampanii przedstawiania - przez różne ośrodki lokalne, polsko- żydowskiej historii, wskazuje się pozytywne przejawy żydowskiej aktywności społecznej, dodając przy okazji kilka dowodów na polski antysemityzm.
Żadna jednak oficjalna publikacja - nie informuje o przyczynach takiego stanu rzeczy.
Wielokrotnie informuje się o antysemityzmie w Drugiej Rzeczypospolitej, ale nie podaje jego przyczyn.
Jedyną antysemicką grupą w drugiej Rzeczypospolitej - byli przedstawiciele Narodowej Demokracji.
O tym informuje wielu marnych historyków.
Żaden z nich - nie wskazuje jednak przyczyny takiego stanu rzeczy.
Albo są ograniczeni intelektualnie, albo są tylko najemnymi agitatorami.
Narodowa Demokracja rozwinęła się tam - gdzie istniało zagrożenie dla polskości terenów Drugiej RP. A więc w Wielkopolsce i na wschodzie Polski.
Kiedy - w 1918 roku odradzało się Państwo Polskie - to Żydzi zamieszkujący Wielkopolskę wystąpili przeciwko Polakom i wspierali niemiecką bytność na tych terenach.
Na wschodzie Polski toczyła się walka pomiędzy Żydami wspierającymi komunizm, a Polakami dążącymi do odzyskania niepodległości.
Dziesiątki tysięcy Żydów uczestniczyło w pochodzie na Zachód Armii Bolszewickiej - w 1920 roku.
Z kolei - zdominowana przez Żydów - Komunistyczna Partia Polski dążyła do likwidacji Państwa Polskiego.
Czy jest to za mało przyczyn dla wrogości wobec Żydów w Drugiej Rzeczypospolitej?
Proszę sobie wyobrazić: istnienie dziś w Stanach Zjednoczonych partii dążącej do likwidacji tego Państwa.....
Przypomnijcie sobie: jaka fala anty muzułmanizmu zalała USA po zburzeniu WTC.
Antysemityzm Kościoła jest faktem. Ale ma on swoje ekonomiczne przyczyny.
Doktryna Kościoła Katolickiego głosi celibat księży.
Nie oznacza to jednak automatycznego przestrzegania tej zasady, bo wielu księży współżyje z kobietami.
Inną doktryną Kościoła jest grzech wynikający z pożyczania pieniędzy na procent.
Ale pazerni luminarze Kościoła - nieraz pożyczali żydowskim bankierom, pieniądze na procent.
A że w historii Żydostwa było wielu takich - jak Bernard Madoff to majątki kościelne nieraz zmieniały właściciela.
Takie majątki - jak "Skarb Tysiąclecia", http://pl.wikipedia.org/wiki/Skarb_%C5%9Bredzki, którego ostatnim właścicielem był bankier Lewko - nie zdobywało się dzięki uczciwej pracy, ale przez grabież.
Dlatego też Kościół Katolicki - który wywodzi się z judaizmu - z czasem przeciwstawiał się ekspansji Żydów - żerujących finansowo na Chrześcijanach.
Z najnowszej historii mamy inny - doskonały przykład takiej prawidłowości.
Ojciec Tadeusz Rydzyk zebrał od wiernych bardzo dużą ilość akcji PPP, które miały posłużyć do ratowania Stoczni Gdańskiej.
Ale - podobnie jak jego poprzednicy - zainwestował je u "żydów" - czyli na giełdzie i wszystko stracił.
Jest więc nieodrodnym synem Kościoła.
W całej historii cywilizacji - żydowscy złodzieje byli bezkarni!
Bernard Madoff jest tu wyjątkiem dlatego - że okradł Żydów - w tym również go sądzących.
Takie są źródła antysemityzmu pewnej części przedstawicieli Kościoła Katolickiego i nie istnieje ŻADEN irracjonalny antysemityzm - jaki usiłują nam wmawiać żydowscy oszuści.
Antysemityzm mógłby wygasnąć w jednej chwili.
Wystarczyłoby , aby reprezentanci Żydów przyznali fakt złodziejstw dokonywanych w przeszłości i wspólnie podjęli się zwalczania takich przestępstw.
Lecz w XXI wieku polityczni przedstawiciele Żydów - pochwalają monstrualne złodziejstwa - dokonywane przez reprezentantów tej nacji.
Z tego powodu antysemityzm ma dużą przyszłość i będzie się rozszerzał na wszystkie kraje świata.