|
Przypadek Orwella w historii cywilizacji
|
|
Geneza człowieka
Należę do ludzi, którzy w procesie edukacji poddali się teorii, że Cywilizacja jest wysoko rozwiniętą formą życia we Wszechświecie.
Przez kolejne lata swojej samoedukacji zmuszony zostałem do weryfikacji wszystkiego - czego mnie nauczono.
Naukowcy stwierdzili, że w historii życia na Ziemi istnienie istoty "homo sapiens" określić można wartością czterech minut w skali doby.
Pozwolę sobie więc na stworzenie metafory, którą będę często używał: "nasze pięć minut" we Wszechświecie.
No dobrze, ale co było przed człowiekiem?
Każdy myślący człowiek, jak na dłoni ma obraz wyłaniania się istoty ludzkiej z szeregu połączeń genetycznych, prowadzących do ewolucji istot żywych na ziemi.
Całkowicie pominę w tym miejscu teorie "kreacjonistyczne" bo uważam je za przejaw genetycznych obciążeń umysłu ich autorów. Są to ewidentne przypadki naciągania teorii naukowych do poziomu ograniczeń umysłowych ludzki - je tworzących.
"Takie widzi świata koło, Jakie tępymi zakreśla oczy" - pisał Adam Mickiewicz blisko 200 lat temu.
I jest to doskonały opis postawy "kreacjonistów".
No więc wyszliśmy ze świata zwierząt i tworzymy zbiorowisko, które dorabia sobie różnorakie ideologie - dla uzasadnienia zjawiska określanego mianem "życia człowieka".
Są jednak jednostki - które twierdzą, że jesteśmy stokroć gorsi od zwierząt - bo w naturze nie ma tylu zbrodni, sadyzmu i celowej eksterminacji własnego gatunku.
Z tym zdaniem się również nie zgodzę.
W świecie zwierząt nie doszło do takich wynaturzeń zewnętrznych - jakie stały się udziałem Człowieka i dlatego nie możemy przystawiać tej samej miary.
Wyobraźmy sobie, że powstanie zbiorowisko stu tysięcy wilków - żyjących koło siebie.
Najpewniej zadziała stres przepełnienia i zaczną się zagryzać wzajemnie.
Jedne gatunki mają w genach zawarty kod życia w zbiorowisku, a inne nie i dlatego bardzo różnie reagują na stres przepełnienia.
Podobnie jest z ludźmi - którzy odziedziczyli w genach wiele z cech ze świata zwierząt.
Mamy bowiem "wspólnych przodków".
Zamiast pogodzić się z tym faktem i wykorzystać świat zwierząt - jako materiał porównawczy dla zrozumienia nas samych, różni pseudointeligenci, bardzo agresywnymi zachowaniami wykrzykują o wyjątkowości człowieka.
To najbardziej talmudyczna teza - wywodząca się ideologii "narodu wybranego", którego zadaniem jest "czynić sobie ziemię poddaną". Dwa tysiące lat temu wciągnięto Europejczyków w ten spór i trwa on do dnia dzisiejszego.
Czym jest "lewica"
"Określenie lewica pochodzi z okresu rewolucji francuskiej, kiedy we francuskich Stanach Generalnych deputowani stanu trzeciego zasiadali po lewej stronie od prowadzącego (reprezentanci arystokracji i duchowieństwa siedzieli po prawej)." (Wikipedia)
Idea lewicy POWINNA być ściśle związana z demokracją.
Rzeczywista demokracja funkcjonuje wtedy - gdy ludzie niezależni ekonomicznie podejmują decyzje o swojej wspólnej przyszłości.
W praktyce polskiej "Demokracji Szlacheckiej" mieliśmy do czynienia z pełnym uzależnieniem szlachty zagrodowej od magnaterii. Dlatego nasza demokracja była pełna patologii.
Jakie hasła przyświecały lewicy w przeszłości?
Głównym hasłem było wyrównanie statusu społecznego, oraz umożliwienie jednostkom pracowitym i inteligentnym rozwoju osobistego - będącego podstawowym motorem ogólnego rozwoju społeczeństwa.
Ta ogólna idea została zawłaszczona przez jednostki zdegenerowane - o skłonnościach przestępczych, które w imię szczytnych haseł otumaniały różne narody i przejęły nad nimi kontrolę.
W historii mamy wiele takich przykładów: Napoleon Bonaparte, Lenin, Mussolini, Stalin, Hitler, Mao Tse-tung, Kim Ir Sen i wielu innych.
W związku z faktem, że ponad 95 procent ludzi określających się mianem "lewicowców" to zdegenerowane typy - bez jakichkolwiek zasad moralnych, to ludzie którzy w ogóle nie myślą o potrzebach społecznych, a tylko o kradzieży z majątku wspólnego społeczeństwa - zasadnym jest pytanie: czy pionierów lewicy - tworzących w przeszłości zręby idei demokracji społecznej pod hasłem socjalizmu należy dalej określać mianem "lewicy"?
To pytanie stawiam w związku z następnym rozdziałem tej wypowiedzi.
Hiszpańskie źródło
Na temat wojny domowej w Hiszpanii stworzono taką masę kłamstw, że dziś trudno się połapać o co chodzi.
W lutym 1936 roku - w wyniku wyborów parlamentarnych władzę w Hiszpanii przejęły formacje lewicowe.
W odwecie prawica hiszpańska dokonała szeregu morderstw politycznych, a to z kolei wywołało reakcję lewicy.
Sytuacja w Hiszpanii uległa destabilizacji i jak na zrządzenie niebios pojawili się "wybawcy", którzy mieli zaprowadzić "porządek". Doszło do puczu wojskowego, który poparła prawica.
Ta modelowa akcja "ratowania spokoju społecznego" za pomocą puczu wojskowego, miała swój pierwowzór w Niemczech, a przeprowadzona została później w wielu innych krajach - między innymi w Chile.
U nas - przed wprowadzeniem Stanu Wojennego doszło do wielu prowokacji wewnątrz Solidarności.
W lutym 1917 roku doszło w Rosji do rewolucji.
Na jej barkach - swoje plany chcieli zrealizować bolszewicy, którzy byli wtedy jedną z frakcji komunistów rosyjskich, a bardzo małą partią wśród rosyjskiej lewicy.
W październiku 1917 roku (wedle rosyjskiego kalendarza), komuniści dokonali rewolty, dzięki której przejęli władzę w Petersburgu, by przejść do ataku na całą Rosję.
Wojna Domowa w Hiszpanii była silnie powiązana z sytuacją w innych krajach Europy.
Występującego pod sztandarami wiary i Kościoła generała Franco poparli: Mussolini i Hitler, którzy wysłali mu doborowe jednostki lotnicze.
Rząd Hiszpański został izolowany na arenie międzynarodowej i w rezultacie przystał na propozycję pomocy rosyjskiej.
Przez ten błąd Hiszpanów Stalin przeprowadził w tym kraju powtórkę z rewolucji bolszewickiej.
W bardzo krótkim czasie doszło do opanowania władzy nad armią republikańską przez funkcjonariuszy NKWD - co skutkowało metodami terroru jeszcze krwawszymi od bolszewickich i eksterminacją nieprzychylnej Stalinowi lewicy hiszpańskiej.
Poziom bestialstwa - po obu stronach barykady był przerażający.
W kleszcze własnej naiwności dostał się ochotnik do oddziałów republikańskiej Hiszpanii - Eric Arthur Blair, który znany jest dziś pod pseudonimem literackim George Orwell.
Przypadek Orwella
George Orwell był angielskim lewicowcem, który w szczytnej idei pojechał do Hiszpanii bronić demokracji.
Sam zresztą określał się mianem demokraty.
Trafił jednak w ręce funkcjonariuszy NKWD, którzy chcieli go zlikwidować - jak to eufemistycznie określa się morderstwo.
Przez pewien czas ukrywał się i został postrzelony przez snajpera.
Doświadczenia Orwella z "realnym komunizmem" doprowadziły go do napisania dwóch futurystycznych książek, opisujących Europę pod panowaniem totalitaryzmu - identyfikowanego z bolszewizmem.
Metaforyczny "Jarmark zwierzęcy" i "Rok 1984" weszły do kanonu powieści i do kanonu myślenia o sowieckim totalitaryzmie.
Chociaż nasza wiedza o tym nieludzkim systemie jest niewspółmiernie większa to często posiłkujemy się cytatami z Orwella dla opisu naszej rzeczywistości.
Dla nas - Polaków znaczące są informacje, że jako dziennikarz - krytykował Orwell postawę rządów Zachodnich wobec Powstania Warszawskiego a potem wobec zbrodniczego "Procesu szesnastu", przeprowadzonego przez Sowietów na przedstawicielach polskiego Państwa Podziemnego.
"Chciałem zaprotestować przeciwko tchórzliwemu nastawieniu do powstania w Warszawie brytyjskiej prasy[...]. Generalnie zostało stworzone wrażenie, że Polacy zasługują na klęskę, nawet jeżeli robią dokładnie to, do czego nawołują ich alianckie rozgłośnie w ostatnich latach [...]. To jest moje przesłanie skierowane do lewicowych dziennikarzy i generalnie do całej inteligencji. Pamiętajcie, że każdy z was zapłaci za swoją nieszczerość i tchórzostwo. Nawet nie myślcie, że przez lata będziecie służalczo lizać buty sowieckiego reżimu i nagle znowu powrócicie do duchowej godności" – George Orwell, 1 września 1944 (Wikipedia)
Jeden z fundamentalnych cytatów z "Roku 1984" brzmi:
"Kto kontroluje przeszłość, ten ma władzę nad przyszłością".
Tłumacząc to osobom nie znającym przedmiotowej powieści, pozwolę sobie na takie wytłumaczenie.
Od starożytności znana jest maksyma "historia nauczycielką życia".
Kto zna historię - ten nie daje sobą manipulować.
Dlatego komuniści dokładali wielu starań do manipulacji historią.
Z wielkim wysiłkiem fałszowali historię Polski i świata - by służyła ona zidologizowaniu społeczeństwa.
Po fiasku z lat stalinowskich - gdy matka Michnika całkowicie zmieniała historię Polski, nastąpił późniejszy okres "małej stabilizacji", podczas którego zamknięto usta niepokornym a z powszechnej wiedzy usunięto wszystkie niewygodne komunistom fakty historyczne.
Rok 1989 - pełzający totalitaryzm liberalny
Po 1989 niemożliwym było powtórzenie przez Michnika stalinowskich metod jego rodziców.
Całe to towarzystwo, które w jednej chwili przefarbowało się na liberałów, przeprowadziło więc kolejne pranie mózgów.
Przez lata wmawiano ogłupianemu ze wszech stron Społeczeństwu Polskiemu, że po upadku komunizmu mamy do czynienia z tak nowym zjawiskiem politycznym, iż nie ma ono żadnego odniesienia w znanej nam historii Świata.
A w związku z czym nauki płynące z historii są bezwartościowe.
Z tego powodu - odurzone ideologicznie Społeczeństwo Polskie, z rozdziawionymi oczami oczekiwało przyszłości, nie reagując na niepokojące sygnały o sytuacji w Polsce.
Potrzeba było bardzo dużo czasu by społeczeństwo wybudzić z amoku.
Pierwszym znaczącym sygnałem przebudzenia, była reakcja Polaków po zburzeniu WTC.
W powieści "Rok 1984" obywatel poddany jest permanentnej inwigilacji - za pośrednictwem czegoś na podobieństwo telewizji. Chodziło o to by nie miał własnych przemyśleń i nie próbował nawet analizować informacji do niego docierających.
Współczesna odmiana tej formy wpływu na psychikę Polaków ma nazwę TVN, Polsat, a ostatnio pojawia się również w TVP.
Cała masa absurdalnych programów telewizyjnych ma za zadanie wyłączenie myślenia Polaków o otaczających go problemach.
W Internecie - z kolei, od wielu tygodni wałkuje się temat wyrodnej matki, która zabiła własną córkę by móc wygodniej żyć.
Tylko głupiec uzna, że to przypadki.
To zaplanowana taktyka, która w połączeniu z innymi metodami socjotechniki prowadzi do zniewolenia społeczeństwa.
Rok 2012
Czy Polska w roku 2012 może być przykładem państwa totalitarnego?
W grudniu ubiegłego roku zmarł dyktator Korei Północnej Kim jong il - zwany "Kim drugi".
Spektakl - jaki odbył się w trakcie jego pogrzebu - był typowym przejawem obrazu społeczeństwa zniewolonego przez realny komunizm. Kłamstwo i fałsz na każdym kroku. Robienie z bandyty zbawcy. Powszechna żałoba.
Nawet Organizacja Narodów Zjednoczonych uczciła śmierć tego koreańskiego tyrana.
Porównanie sytuacji w Korei Południowej i Korei Północnej daje nam obraz tego - do czego prowadzi permanentna dyktatura.
Komunistyczna Korea Północna jest krajem terroru i kanibalizmu wynikającego z permanentnego głodu.
Korea Południowa jest jednym z najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów świata.
Oba systemy rządzą tym samym Narodem Koreańskim, więc mamy do czynienia z bardzo zbliżonym intelektualnie wyjściowo "materiałem społecznym".
A jednak dzieli je porażająca przepaść.
(Nie uważam Korei Południowej za jakiś ideał ale tam przynajmniej nie ma obozów koncentracyjnych.)
Jak mogło dojść do takiej przepaści kulturowej miedzy oboma państwami koreańskimi?
Odpowiedź na to pytanie przedstawiłem już na początku tego tekstu.
W człowieku tkwi zwierze, które ujawnia się w szczególnych sytuacjach.
Do tych "szczególnych sytuacji" doprowadza sam człowiek.
Zanim doszło do stworzenia kultu jednostki w Korei Północnej i objęcia władzy przez Kim ir sena - protoplasty tego zbrodniczego rodu - tysiące zdegenerowanych jednostek trudziło się nad fałszowaniem rzeczywistości - podobnie jak to opisał George Orwell w swojej powieści "Rok 1984".
Tysiące upiększaczy komunistycznej zbrodni pracuje od lat nad zafałszowaniem rzeczywistego obrazu komunistycznego totalitaryzmu.
Podczas pogrzebu koreańskiego satrapy mogliśmy obserwować jak silne jest w tym kraju kłamstwo i jak zmiażdżona jest ludzka godność.
Pogrzeb Szymborskiej
Niczym odbicie w szybie - wobec pogrzebu koreańskiego satrapy było to - co miało miejsce w Krakowie podczas pogrzebu Wisławy Szymborskiej.
W latach sześćdziesiątych - jako młody chłopak dałem się częściowo zindoktrynować komunistom i z dumą recytowałem wiersze Szymborskiej, nie mając pojęcia o jej stalinowskiej twórczości.
Po 1989 roku dotarły do mnie pierwsze informacje o tej poetce, a w czasach Internetu musiałem pogodzić się z bolesną prawdą, że szanowałem kobietę niegodziwą.
Na wszelki wypadek wyjaśniam tym - którzy nie znają podstawowych informacji o Szymborskiej.
Była ona piewczynią zbrodniarza Stalina, piewczynią stalinowskiego terroru i jedną z sygnatariuszek "Apelu 52. krakowskich literatów wzywających do rozprawy z Kościołem".
Co prawda pisała potem jakieś felietony do Radia Wolna Europa, ale nie zrezygnowała z synekur otrzymywanych od komunistów.
Patrząc na zdjęcia z pogrzebu Szymborskiej miałem wrażenie, że to inna wersja tego samego scenariusza, który miał swoją premierę w grudniu ubiegłego roku w Korei Północnej.
Żadne z polskojęzycznych mediów nie wspomniało o jej haniebnej przeszłości, gdy była jednym z trybów zbrodniczego stalinizmu.
Cały czas jak mantrę powtarzano rzeczownik "noblistka".
Ile warta jest Nagroda Nobla?
Wystarczy przypomnieć, że mianowany do niej był Adolf Hitler.
Że otrzymali ją wspólnie Jaser Arafat, Szymon Peres i Icchak Rabin w 1994 r.
Szczególnie warty zwrócenia uwagi jest fakt, że nagrody tej odmówiono Janowi Pawłowi II za jego wysiłki dla porozumienia międzykulturowego.
Odmówiono tej nagrody - w ostatnim roku życia Irenie Sendlerowej, która uratowała życie około 2500 żydowskich dzieci. Za to przyznano ją Al Gore'owi za jego oszukańcze wykłady o rzekomym globalnym ociepleniu.
Oszustwo rzekomego globalnego ocieplenia służyć miało wprowadzeniu światowego podatku ekologicznego. Więc z góry wiemy - komu służyło.
Gówniana Nagroda Nobla przyznana usłużnej stalinowcom poetce była sztandarowym przesłaniem w cyrku - jaki miał miejsce na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie - wśród grobów wielu zasłużonych Polaków.
Orwellowska Polska 2012
W którym momencie zaczyna się totalna inwigilacja, totalny terror i ubezwłasnowolnienie społeczeństwa?
Czy wystarczy oszukać, lub zastraszyć 5 tysięcy osób, czy aż 10 milionów?
Nie ma takiej granicy - bo zależy to od wielu czynników zewnętrznych.
Ale każdy - kto godzi się na kłamstwo, lub przemilczenie prawdy, staje się wspólnikiem zbrodni przeciwko społeczeństwu. Tak samo - jak kiedyś Szymborska.
W zeszłym roku napisałem swoje "Uwagi do projektu "Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego 2011-2020"".
Tekst ten pisałem pod kątem szczególnego odbiorcy, a konkretnie do środowisk wolontariuszy.
Miał się pojawić na wortalu www.ngo.pl.
Ale tam mój tekst został zablokowany i dopiero po kilku tygodniach i publicznej krytyce takiego postępowania, znalazł się gdzieś w historii tej witryny - gdzie już nikt go nie przeczytał.
Gdy niedawno pojawiły się protesty związane z ACTA przypomniałem sobie, że we wspomnianym artykule skrytykowałem wcześniejszą "robótkę" tych samych autorów: Boniego i Zdrojewskiego.
Napisałem więc artykuł odnoszący się zarówno do poprzedniego tekstu, do ACTA - jak też ogólnej sytuacji w Polsce.
Jego formę dostosowałem do mniej świadomego odbiorcy i poruszyłem też wątek Szymborskiej.
http://zaprasza.net/a.php?article_id=31733
Ale artykuł ten też został zablokowany przez redaktorów ngo.pl, bo nie przystaje do ogólnej polityki rządzących Polską.
To modelowy przykład mozolnego tworzenia państwa totalitarnego przez ludzi, którym może się nawet zdawać, że w imię jakichś wyższych wartości wolno im współuczestniczyć w tworzeniu mniejszego zła.
Tak krok-po kroku zmieniają naszą rzeczywistość, aż w pewnym momencie nie ma już powrotu.
I wtedy znajdujemy się w zniewolonym świecie, wśród ludzi sparaliżowanych strachem.
Podobnie - jak ma to dziś miejsce w Korei Północnej.
Tak może się wydarzyć w każdym innym kraju, a niedawno Stany Zjednoczone były na najlepszej drodze do permanentnej kontroli. I chociaż się zatrzymały na chwilę, to z tej drogi nie zeszły.
Podobno żadne dzikie zwierzę nie zaatakuje - gdy jest nasycone.
Człowiek dopuści się zbrodni będąc syty.
Co więc się dzieje z jego umysłem, że dopuszcza się czegoś - czego najdziksza zwierzyna nie uczyni?
Świat zwierząt jest początkiem i końcem tego wywodu.
Wśród zwierząt zdarzają się jednostki z odchyleniami od normy.
Wśród ludzi jest ich zdecydowanie więcej. A przyczyna tkwi w złych relacjach społecznych, które ostatnio politycy starają się jeszcze bardziej zdegenerować.
Towarzysz Duch
"Liczy się nie tyle przeżycie - co zachowanie człowieczeństwa." - napisał Orwell w swojej powieści "Rok 1984".
Kaing Guek Eav "urodził się 17 listopada 1942 w ubogiej wsi położonej w centralnej Kambodży. Z wyróżnieniami pokonywał kolejne szczeble edukacji. W końcu sam został nauczycielem matematyki. Mówiono, że był człowiekiem wyczulonym na niesprawiedliwość społeczną. Wspierał najuboższych uczniów, sam żył skromnie. Zaczytywał się w pismach Karola Marksa i marzył o sprawiedliwej Kambodży."
Gdy w 1975 roku do władzy w Kambodży doszli Czerwoni Khmerzy - powierzono mu edukację społeczeństwa kambodżańskiego.
Prowadził ją w więzieniu - katowni, w którym wymordował ponad 17 tysięcy ludzi.
Po latach - podczas swojego procesu wyraził skruchę i żale z tego - czego dokonał. Oskarżył partię komunistyczną o to, że został przez nią zmanipulowany i stał się narzędziem zbrodni.
A gdy w późniejszym czasie odwołał swoją skruchę, to zobaczyliśmy obraz nicości człowieka, który kiedyś był idealistą.
Ilu podobnych ludzi mamy dziś w Polsce na stanowiskach urzędniczych?
Ich zbrodnie nie są tak krwawe, ale służą temu samemu celowi: zniszczeniu istoty ludzkiej.
|
14 luty 2012
|
Artur Łoboda
|
|
|
Pozwolę sobie na pewną syntezę tego, co według mnie w tym artykule istotne. Czy te zwierzęce cechy, które Pan akcentuje są immanentnie właściwe tzw. naturze ludzkiej, czy też są pochodną manipulacji, ludzką świadomościa, którą to manipulację zafundowano nam (w dużym uproszczeniu nam i niejednorodnie, pod względem geograficznym) ok. 5.000-6.000 tys. lat temu.
Według mnie, chyba jednak ta manipulacja jest źródłem wielu wynaturzeń. Zgadzam się z tym, że mechanizm i pojęcie "ludzi, czy narodów, względnie grup "wybranych", to istotne źródło zła. Przedmiotowe traktowanie wspólmieszkańców planety i samej planety (słynne: idźcie i czyńcie ja sobie poddaną) to kolejny kamień milowy. Można by czynić tak jeszcze wiele wyróżnień, niemniej ja ująłem ten przekręt tak. Onegdaj, ludziom właściwa była świadomość jako pewien stan harmonijny, jednak w pewnym momencie, pewni manipulatorzy, zrobili wyłom w tej świadomości, rozrywając ją na pojęcia "wiedzy" i "wiary". Pojęcia te, według mnie, w swej istocie się znoszą i wprowadzają dysonas, który blokuje człowieka, niejako na starcie. Z tych ludzi, których znam, a którym udało się ich system postrzegania i odczuwania, na powrót zespolić w ową pierwotną świadomość, ci nie czynią zła i są zharmonizowani.
|
2012-02-15
otłoczyn
|
|
|
Ze wspólnego - ze światem zwierząt źródła genetycznego, przejęliśmy bardzo bogaty kod genetyczny.
W milionowym mieście znajdziemy 999 tysięcy jednostek o mentalności mrówki, lub owieczek i powiedzmy tysiąc wilków.
Artykuł powyższy to jedynie zachęta do nowego spojrzenia na otaczający nas Świat. Jak zwykle potraktowałem wypowiedź bardzo szkicowo.
Ponieważ - jak zawsze - staram się uczciwie przedstawiać swoje tezy to każdy może znaleźć własny punkt odniesienia.
Pan pisze o zasygnalizowanym problemie, który nazwę po imieniu: mowa o działalności Żydów w naszej cywilizacji.
W przeszłości bardzo dosadnie komentowałem prostackie wypowiedzi na ten temat.
Zacząć trzeba od retorycznego pytania: czy istnieją Żydzi - potomkowie biblijnych Izraelitów?, bo badania genetyczne to wykluczają.
Jeżeli więc dyskutujemy o negatywnym wpływie Talmudu na cywilizację - to musimy raczej przyjąć tezę o przyjęciu podstępnej taktyki, przez jakieś grupy społeczne, które od minimum 1900 lat wykształciły w obrębie własnego środowiska system mafijny. To najstarsza znana mafia na świecie.
Moja wiedza o historii ludzi nazywanych Żydami dowodzi, że w środowisku tym była większość istot o mentalności mrówki - pracowitych i łagodnych.
Pojawia się jednak pytanie: jak określić tych najbardziej agresywnych i podstępnych?
Ich nie można porównać do wilków, bo podstawowym elementem ich działania jest zdrada. i oszustwo.
Więc temat porównania ich do świata zwierząt pozostawiam otwarty.
Ale to nie oni są naszym problemem.
Wszystkie problemy tkwią w nas samych.
Wyobraźmy sobie, że w jednym momencie uciemiężona ludzkość z baranów przeistacza się w ptaki i odfruwa.
Kim wtedy rządzą geszefciarze i ich zausznicy?
Dokonanie przemiany intelektualnej jest podstawowym problemem ludzkości!
Wolność jest bardzo blisko - tylko nikt tego nie chce widzieć.
Ludzi, z którymi jak przypuszczam - Pan obcuje, potrafią jedynie wybełkotać infantylne tezy o żydowskim zagrożeniu Świata.
A czy zrobili badania: ilu Żydów działa aktywnie w tej mafii?
To jest powtórka z oszczerstw Tomasza Grossa.
Już 150 lat temu Żydzi publikowali diagnozę tego raka lichwy - jaki toczy do dziś ludzkość. Do tej pory nikt, nie pokusił się na lepszą analizę.
Nie mamy więc wyboru. Musimy skorzystać z tej wiedzy - odrzucanej przez matołów. |
2012-02-15
Artur Łoboda
|
|
|
No nie, nie obcuję z ludmi, którzy bełkoczą infantylnie o Żydach.
Z "ynteligencją" i "inteligencją", jako swego rodzaju surogatem pewnych grup osób o wspólnym lub zbliżonym spojrzeniu i wspólnym mysleniu, nie jest mi po drodze. Do większości swych przemyśleń doszedłem sam. Czy są słuszne, czas zweryfikuje.
I nie piszę, li tylko o tym, co Pan zowie tu "zydostwem". Geneza tej manipulcji oraz konkretne wskazania, kto to uczynił nie jest dla mnie wcale tak jasna. Nie mam na ten temat, aż takiej wiedzy. Długo sie tym zajmuję, ale do wszelkich tez podchodzę ostrożnie. Ująłem ten temat dość ogólnie bez wskazywania "winnych", bo według mnie nie o to tu chodzi. Wskazałam, to co i Pan m.in. pisze, że wolność jest na wyciągniecie ręki. I że jest to w naszej gestii bez żadnych pośredników.
Powtarzam, daleko mi do uproszczeń i tępawego antysemityzmu. |
2012-02-15
otłoczyn
|
|
|
W historii ostatnich lat, mieliśmy wielokrotnie do czynienia z pacyfikowaniem idei odrodzenia narodowego.
Czy to z głupoty - czy z agenturalnej działalności, pewne środowiska chcą zawłaszczyć sobie prawo decydowania o istocie polskiego patriotyzmu.
Skutki ich działania są widoczne.
Środowiska narodowe są dokładnie podzielone.
Środowiska narodowe to nie są tylko środowiska nacjonalistyczne!
Pewne zwroty są charakterystyczne i dojrzałem je w Pana tekście. Stąd moje przypuszczenie, że przebywa Pan na witrynach z "jedynie słusznymi" antytalmudycznymi treściami.
Wyłożenie przeze mnie całej koncepcji społecznej, nie ma sensu.
I tak je bardzo niewielu przeczyta.
A wrogowie Polski posiądą wiedzę o stanie naszej świadomości.
Na razie są pewni siebie i pyszałkowaci - co działa na naszą korzyść.
Muszą być jednak świadomi, że mają słabe punkty w które kiedyś uderzymy. |
2012-02-15
Artur Łoboda
|
|
|
Człowiek zawsze używa jakichś zapożyczeń, czy to z języka potocznego, czy z języka, który dociera doń wokoło i zdarza się, że robi to nieświadomie. Co nie znaczy, że ewentualne zapozyczenia sa kliszą, całości koncepcji z której się zapożycza. Teza o rozerwaniu swiadomości - w takim ujęciu słownym - jest moją tezą, którą raz czy dwa wygłosiłem na forach, ale z tego co wiem, to nikt takich zwrotów przede mną, w tym kontekście nie użył publicznie w internecie, chyba że ja tego nie zauwazyłem.
Nie slęczę nad tym medium za często, to może i mi to uleciało.
Co do podziału środowisk narodowych, też widzę tę tragedię, ale niczym poza edukacją i studzeniem głów nie da się tego naprawić. Znam historię na tyle, że umiem rozróżnić nacjonalistów od narodowców, choć już w ramach tych drugich, nie wszystko jest przecież jednolite.
Jakieś wspólne mianowniki trzeba jednak wypracować, żeby w miarę scalić tych, którym los Wspólnoty Mieszkańców, tego co się potocznie zwie Polską, jest bliski.
Problemem jest skala kompromisu. |
2012-02-15
otłoczyn
|
|
|
Tu poruszył Pan meritum problemu.
Powinniśmy widzieć to - co nas łączy a nie szukać tego - co nas dzieli.
Kiedy jednak jakiś matoł - przez naszą nieświadomość otrzymuje władzę i zaczyna dzielić społeczeństwo - to co powinniśmy zrobić?
Tak było w przypadku Giertycha, który młodzież reprezentującą jakąś subkulturę estetyczną robił kryminalistami. Chodzi w tym wypadku o dzieciaków noszących dredy.
Ten matoł zrobił więcej złego dla polskiego patriotyzmu - niż wszyscy liberałowie razem wzięci.
Więc tu jest problem z szukaniem wspólnych idei.
I cały problem tkwi w natychmiastowej, bezwarunkowej izolacji tego typu ludzi.
Może wystarczyło wyborcom wiedzieć, że jego rodzina poparła Jaruzelskiego w czasie Stanu Wojennego? |
2012-02-15
Artur Łoboda
|
|
|
Myślę, że by nie wystarczyło.
Ciekaw jestem np. jaki procent dziennego nakładu Gazety Wyborczej, jest sprzedawany?
Rzecz w tym, ze cała grupa ludzi, którzy byli, lub są u "władzy", po 89roku jest całkowicie skompromitowana. Moim zdaniem nie ma wyjątków. I ci ludzie, są zbyt ze sobą powiązani relacjami, których korzeniem jest wspólne poczucie winy, choć może oni tego tak, zapewne nie odczuwają.
Rozsupłać tego się, według mnie, nie da.
Ten węzeł gordyjski musi zostać przeciety. I tak zapewne się stanie, kiedy ostatnie pokolenie "baby boom" z okresu około stanu wojennego i bezpośrednio po nim, nie bedzie mogło być juz wypchnięte za granice za chlebem. Oczywiście będzie to konglomerat czynników, ale zapalnikiem będzie, najpewniej ta grupa ludzi. Byle by znów w gruzowisku, pierwszych skrzypiec nie zaczeły grać wszelkiej maści szumowiny moralne.
I o to trzeba, według mnie, zadbać juz teraz. |
2012-02-15
otłoczyn
|
|
|
To w zasadzie retoryczne pytanie o strategię narodową.
W mojej opinii rewolucja społeczna wyżu demograficznego winna mieć miejsce 10 lat temu.
Ale wtedy skutecznie łudzono Polaków mitami o dobrobycie wynikającym z wstąpienia do UE.
Więc ludzie pokornie czekali.
Dziś prysły wszystkie mity, i poszukują nowych rozwiązań pijarowskich.
Niedawno pojawiła się wiadomość, że w tym roku zostaną zniesione wizy do USA. A więc kolejny test na naiwność Polaków.
Nam potrzebne są natychmiast zorganizowane grupy ekspertów, które przejmą stery nad Państwem w momencie gdy liberalizm upadnie.
Po obecnym fruwaniu w obłokach absurdu, będzie to gwałtowne lądowanie bez skrzydeł i podwozia. A więc bardzo niebezpiecznie.
Mamy pewne grupy występujące w otoczeniu Rydzyka. Lecz on zawsze dbał tylko o swoje interesy, więc tych ludzi podporządkował własnej polityce.
A może dlatego występują w jego otoczeniu, bo nie są jednostkami niezawisłymi?
Analizuję wypowiedzi pojawiające się w Internecie. Ludzie inteligentni potrafią dać sygnał, że wiedzą - o co chodzi.
Niestety, nie dostrzegam takich wyraźnych sygnałów, że ktoś wie - jak pokierować Polską.
Albo więc - w wyniku powstania narodowego nastanie jakiś rzeźnik, który wszystkich wyrżnie (może tylko w przenośni), albo kolejną manipulacją ogłupią Polaków i będzie rządzić "nowa-stara" władza. |
2012-02-15
Artur Łoboda
|
|
|
|
Rebelianci Marka Jurka
maj 1, 2007
Bogusław
|
Odwołany koncert - zmiana terminu DELIGHT
kwiecień 4, 2005
|
Odrodzenie patriotyzmu Liga Slowian Polski!
wrzesień 23, 2006
Bogdan Trzy Radla
|
Sekcja Polska Radia France International przestanie nadawać (?)
listopad 23, 2008
Grzegorz G.Worwa
|
Hydraulik wita w Krakowie
marzec 24, 2006
|
Kto i dlaczego mordował ludność polską na Wołyniu?
lipiec 12, 2003
przełslała Elżbieta
|
I beda rzadzili zelaznym pretem w UE
styczeń 22, 2003
Elzbieta
|
Berlusconi zapowiada walkę z antysemityzmem
marzec 14, 2008
PAP
|
Uczciwość ludzka
marzec 26, 2006
Artur Łoboda
|
Z kim ?
maj 14, 2003
Andrzej Kumor
|
Kolejna rocznica martyrologii
Piłsudski-Wyspiański
Wspomnienie na tle osobistych przeżyć
listopad 29, 2002
Bolesław Raczyński
|
Nauka historii współczesnej
luty 9, 2007
Jan Lucjan Wyciślak
|
Bractwo Włoskie w Krakowie
listopad 24, 2005
Artur Łoboda
|
Fundacja Batorego odrzuciła...
wrzesień 28, 2005
Witold Filipowicz
|
2008.03.09. Aktualna wizyta Donalda Tuska w USA
marzec 10, 2008
tłumacz
|
Ludzie z wazeliny
październik 30, 2008
Marek Jastrząb
|
Sprawa bezprawia prawa, czyli samo zło
luty 28, 2006
Marek Olżyński
|
Matka Solidarności
grudzień 15, 2005
Zbigniew Głuszczyk
|
Bankierzy, gangsterzy i bolszewizm
wrzesień 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Oskar Schindler holokaust business
listopad 21, 2003
Artur Łoboda
|
|
|