ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

FDA pozwany za ukrywanie dokumentów związanych z tłumieniem iwermektyny i HCQ 
29 grudzień 2023      Cassie B.
Nie na ich warunkach 
8 luty 2015      Artur Łoboda
Lansowanie na nartach popłaca 
6 maj 2020      Artur Łoboda
Wybrać przy-wódce 
25 październik 2010      Artur Łoboda
Jak doszło do obecnej wojny przeciwko ludzkości? (2) 
3 listopad 2020      Artur Łoboda
Samouczek I 
6 luty 2011      Bogusław
Das wojna 
26 październik 2010      Goska
„Dziś” to Stefana Pastuszewskiego epos z „życia na niby” biznes-Polski XXI wieku 
12 lipiec 2010      Marek Głogoczowski
Badanie łączy szczepionki z zawałami serca: „Wyraźnie podwyższony poziom pełnowymiarowego białka kolczastego” znalezionego we krwi ofiar  
20 styczeń 2023     
Jak w komunizmie  
19 sierpień 2017     
War Pigs 
6 marzec 2022     
Czy jest coś gorszego od konfliktu? – Tak, negowanie faktu jego istnienia 
3 luty 2021      Phil
To sami Polacy są swoimi największymi ciemiężycielami 
21 maj 2014      Artur Łoboda
Epidemia kowida nigdy się nie skończy 
26 grudzień 2021      Artur Łoboda
Dość nieprawości 
19 kwiecień 2017      Czesław Bielecki
Mord rytualny na polskiej kulturze 
10 lipiec 2014      Artur Łoboda
Debata, której nie będzie 
13 maj 2015      Artur Łoboda
Tacy lekarze sa dzisiaj wszedzie 
26 październik 2010      Goska
Jak żydowska jest wojna z Rosją? 
20 lipiec 2022     
Mój przyjaciel Federico Garcia Lorca... 
26 wrzesień 2010      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Katastrofa w Smoleńsku jako wynik "dziadostwa" XX-lecia III RP

Edmund Klich o katastrofie w Smoleńsku: to wynik calego 20-lecia zaniedbań systemowych w Polsce.

(Od siebie dodam, że nie tylko w lotnictwie te zaniedbania staly się "systemowe". Gdy w 1997 rozpoczynalem pracę na WSP (obecnie Akademii Pomorskiej) w Słupsku, to wyjechaszy z Krakowa ekspresem o godz. 16, o godz. 0.31 byłem już w Słupsku. Obecnie gdy wyjedzie się z Krakowa o godz. 16 pociągiem "intercity" to o godz. 1-szej w nocy jest się dopiero w Gańsku, 150 km od Słupska. W ciągu ostatniej dekady każdego roku do czasu przejazdu na trasie Warszawa-Gdańsk dorzucano systematycznie po ok. 10-15 minut. A jak się niedawno dowiedzialem, to termin zakończenia remontu tej waznej linii kolejowej przesunięto z roku 2012 ("Euro") na rok 2014. To wlaśnie nazywa się "system" jaki zainstalowano w Polsce; DŁUŻEJ, DROŻEJ, WOLNIEJ. Ale za to mamy w Krakowie "Rondo Ofiar Katynia" i codziennie na nim tzw. "dantejskie sceny" przy próbie wjechania samochodem do Krakowa od strony Katowic oraz Łodzi.
MG

27.09.2010, 19:40:55, SJ/PAP:

Polski przedstawiciel przy rosyjskiej Komisji badającej katastrofę smoleńską Edmund Klich mówił o przyczynach tragedii, problemach w śledztwie i naruszeniach Konwencji Chicagowskiej, a także o presji wywieranej na pilotów.

Swoje spostrzeżenia, oparte na powszechnie dostępnych informacjach o katastrofie Klich przedstawił podczas promocji swej książki w Centrum Konferencyjnym Polskiej Agencji Prasowej.

Jego zdaniem błędnymi decyzjami załogi 10 kwietnia było zejście do lądowania przy ponad dwukrotnie niższej od dopuszczalnej minimalnej podstawie chmur oraz widzialności, a także posługiwanie się przez załogę radiowysokościomierzem, który nie powinien być używany na tym lotnisku.

Przyznał też, że "jaka by nie była, ale jakaś była" presja na załogę związana z obecnością w kokpicie Dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika. - Badali to dla MAK psychologowie - dodał.

Polski akredytowany przy MAK podkreślał też, że nie otrzymał wszystkich informacji, jakie byłyby mu potrzebne do całościowej oceny katastrofy - m.in. dotyczących procedur rosyjskich. - MAK zapowiedział, że odniesie się do tego w projekcie raportu - mówił.

Pytany, czy fakt nieotrzymania przez niego żądanych dokumentów jest naruszeniem Konwencji Chicagowskiej, Klich odparł wprost, że tak, ale dodał, że od decyzji polskich władz będzie zależeć, czy o tym naruszeniu zawiadamiać ICAO (Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego).

MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy) pracuje właśnie nad projektem końcowego raportu z badania katastrofy polskiego samolotu z 10 kwietnia. Polska będzie mogła wnieść do tego projektu swoje uwagi. Jak mówił Klich, spodziewa się, że nie będzie to tylko jego zadanie, bo będzie można do tego wykorzystać również wiedzę komisji pracującej pod kierunkiem szefa MSWiA Jerzego Millera.

Swoje spostrzeżenia o niektórych przyczynach katastrofy, oparte na powszechnie dostępnych materiałach, Klich przedstawił już w poniedziałek. Pogrupował je w dziewięć zespołów: działanie załogi, czynniki sprzyjające katastrofie po stronie środowiska naturalnego, sprzętu, natury psychologicznej, "zarządzania ryzykiem" w załodze, jej gotowości do lotu od strony organizacyjnej, kierowania lotem przez rosyjskich kontrolerów, niewłaściwego systemu szkolenia i względów organizacyjnych.

- Gdyby na lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku przed 10 kwietnia, a nawet przed 7 kwietnia (gdy do Katynia leciał premier Donald Tusk) dotarła jakaś grupa rekonesansowa, to powinna uznać, że na tym lotnisku nie może lądować ani prezydent, ani premier - ocenił Klich. Dodał zarazem, że zła prognoza pogody była znana jeszcze przed wylotem prezydenckiego samolotu 10 kwietnia, zatem nie powinien on nawet wystartować.

Odnosząc się do wskazanych uchybień systemowych zaznaczył, że nie można przypisać ich konkretnej opcji czy rządowi, bo są one wynikiem 20-letnich zaniedbań. Jak mówił, do dziś formalnie kapitan samolotu nie jest odpowiedzialny za pasażerów takich jak prezydent czy premier - a powinien być. - Nie znowelizowano prawa lotniczego - podkreślił.

Klich zwraca też uwagę na niewłaściwy poziom wyszkolenia załogi co do współpracy w zespole i oceny ryzyka. - Brak był zdecydowanej reakcji pozostałych członków załogi na zniżanie pilota lecącego poniżej wysokości decyzji - podkreślił. Dodał zarazem, że wiele katastrof wzięło się ze złej oceny ryzyka. - Z jednej strony uniknięcie spóźnienia, a z drugiej - ryzyko niewylądowania - wskazał.

Kluczowym - w opinii Klicha - jest pytanie: jak można było być gotowym do lotu, nie mając szczegółowych danych lotniska w Smoleńsku? - Na nagraniach słychać jak ktoś z załogi proponuje: "może zajdziemy od wschodu?" A od wschodniej strony na tym lotnisku, odkąd je zamknięto, nie ma odpowiedniego sprzętu - dodał. Klich podkreśla, że mogłaby temu zaradzić obecność na pokładzie samolotu tzw. lidera, czyli rosyjskiego nawigatora.

- Zabrakło decyzji o skierowaniu polskiego samolotu na lotnisko zapasowe - mówił Klich, który uważa, że wyznaczone lotniska (Mińsk, Witebsk, Moskwa), w istocie były tylko "na papierze", bo nie zapewniono tam żadnego transportu dla VIP-ów.

Klich stwierdził też, że nie wyciągnięto systemowych wniosków z katastrof samolotu CASA w Mirosławcu i samolotu Su-22 z 2002 r., które w pewnych częściach uważa on za "bliźniaczo podobne" do katastrofy smoleńskiej.


28 wrzesień 2010

MG 

  

Komentarze

 

DZIADOSTWO o które idzie w tym przypadku to spadek dyscypliny i kultury społecznej, przy jednoczesnym wzroście arogancji i buty rządzących.

Posiadam dyplom nawigatora, więc moja opinia nie jest reprezentatywna statystycznie bo posiadam ponadprzeciętną wiedzę na temat uniwersalnych zasad podróżowania. Jednak nawet dla laika jest oczywiste że we WSZYSTKICH publicznych środkach lokomocji w krajach cywilizowanych:
1. Przebywanie osób postronnych w kabinie/pomieszczeniu kierownika pojazdu jest zabronione
2. Zabronione jest rozpraszanie uwagi kierującego pojazdem
3. Kierujacy pojazdem posiada pełną odpowiedzialność za przestrzeganie obowiązujących przepisów ruchu i pełne zwierzchnictwo nad pojazdem ("pierwszy po Bogu").

Zatem UDOKUMENTOWANE pojawienie się zbrodniczego upośledzonego karła w czasie lotu do Gruzji w drzwiach kabiny pilotów i czynione przez tego prostaka dywagacje do kapitana Grzegorza Pietruczuka na temat zwierzchnictwa sił zbrojnych były nie tylko żenujące ale i KARALNE.

Należy nadmienić że upośledzony karzeł, idol związkowy, nigdy nie zdobył prawa jazdy...

Zasady te były rygorystycznie przestrzegane 40 lat temu w Polskiej Marynarce Handlowej. Nawet w czasie długich przejazdów oceanicznych, kiedy godzinami nic nie pojawiało się na horyzoncie, wstęp pasażerów na mostek był wzbroniony. Parę lat temu podróżowałem do Szwecji polskim promem i z niesmakiem zaobserwowałem że zasada ta nie była już tak rygorystycznie przestrzegana.

Buta i arogancja rządzących to osobny temat. Samolot średniej wielkosci CASA był używany jako prywatna taksówka do rozwożenia dowództwa lotnictwa po miejscach zamieszkania. Pod same drzwi leśnych rezydencji...

Oczywiście odnośne statystyki sa niedostępne, ale nie mam wątpliwości że Polska niechlubnie przewodzi pod względem liczby kierowców służbowych, wydzielonych parkingów czy częstości wstrzymywania ruchu przez policję z powodu przejazdu ważnych osób. Na własne oczy widziałem jak w małym miasteczku policja dowoziła biskupa na sygnale na otwarcie lokalnej wystawy, a samochód burmistrza całymi dniami parkował na deptaku przed zabytkowym ratuszem...

Tylko w polskich sądach po korytarzach szwendają się osobnicy w togach - sędziowie, prokuratorzy, adwokaci. W krajach europejskich toga jest strojem służbowym którego używanie jest ograniczone do sali sądowej.

Zbliża się czas że publiczne bicie po twarzy, na oczach tłumów, polskich komendantów policji, hierarchów kościelnych, sędziów itp stanie się , jak mawiali marksiści, historyczną koniecznością...


tłumacz, wynarodowiony

 

"Odnosząc się do wskazanych uchybień systemowych zaznaczył, że nie można przypisać ich konkretnej opcji czy rządowi, bo są one wynikiem 20-letnich zaniedbań. Jak mówił, do dziś formalnie kapitan samolotu nie jest odpowiedzialny za pasażerów takich jak prezydent czy premier - a powinien być. - Nie znowelizowano prawa lotniczego - podkreślił."

To populistyczne oszustwo obliczone na polskich podludzi. Nie zachodzi potrzeba nowelizacji prawa lotniczego. Wprost przeciwnie, należy powrócić do rygorystycznego przestrzegania go. Określenie PIERWSZY PO BOGU oddające zakres uprawnień pilota obiektu latającego czy kapitana jednostki pływającej ma wieloletnią, jeszcze przedwojenną tradycję.

Praca habililitacyjna RENTA SOCJALNA upośledzonego karła nic nie zmieniła w tym zakresie...

2010-09-29
tłumacz, wynarodowiony

  

Archiwum

Walesa powiedzial:
wrzesień 14, 2007
..
Tarcza, NATO w Euroazji a Indie
październik 6, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Śmierć Saddama Husseina
grudzień 30, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Lepiej było urodzić się Cyganem
styczeń 8, 2007
Zygmunt Jan Prusiński
Niech nas zobaczą
maj 8, 2003
Przegląd internetowych angielskojęzycznych ?ródeł informacji o wojnie w Iraku
kwiecień 1, 2003
analityk
2+2=
luty 13, 2003
Artur Łoboda
Izraelczycy uzywali broni masowej zaglady przeciwko Palestynczykom
marzec 26, 2003
Jacek Szpakowski
Debata przed referendum
maj 22, 2003
dr inż. Antoni Zięba
Komunikat
maj 22, 2006
przeslala Elzbieta
"Wiosenny" XVII memoriał Jana Strzelczyka w Pięciu Stawach
kwiecień 21, 2005
Opracował Marek Głogoczowski
Rusza produkcja Astry II w ramach umowy offsetowej
październik 1, 2003
Polska - Pierwszy kraj syjonistyczny w Europie
wrzesień 8, 2003
tłumaczyła Elżbieta
Medal Wolnosci
grudzień 8, 2005
przesłała Elżbieta
Polityczny kabaret
Ostatnie dni ex prezydenta Krakowa

grudzień 8, 2002
Artur Łoboda
Czasem nachodzi mnie zwątpienie...
styczeń 13, 2009
Artur Łoboda
Ośle uszy.
czerwiec 6, 2008
Bogusław
Ciekawy film o " wojakach" w Iraku
styczeń 19, 2007
marduk
Czy społeczeństwo polskie zacznie myśleć?
wrzesień 22, 2003
Artur Łoboda
Hordy zdziczałych psów
kwiecień 1, 2006
Renata Rudecka-Kalinowska
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media