Motoryzacyjny relikt stalinizmu |
3 luty 2018 Artur Łoboda
|
Sędzia Zwierzyńska skazująca Natalię Nitek-Płażyńską na równi z pozwanym powinna przejść do historii WSTYDU |
5 marzec 2020 Artur Łoboda
|
"Kiedy masz tylko młotek, każdy problem wydaje się być gwoździem?" |
10 sierpień 2012 Iwo Cyprian Pogonowski
|
Ponowne zapytanie w Trybie Prawa prasowego do Ministra Zdrowia - o maseczki |
9 marzec 2021
|
Nagroda Nobla Prezydenta Obamy |
11 październik 2009 Iwo Cyprian Pogonowski
|
Świat psychopatów |
19 styczeń 2012 Artur Łoboda
|
Raport na temat studiów przypadków osób, które zgłaszają, że ich zdrowie jest poważnie dotknięte |
2 luty 2022
|
"Nadciśnienie, miażdżyca, alergie, astma - czy na pewno do końca życia?" |
9 grudzień 2018 Alina
|
Nudny film |
30 listopad 2017
|
List do śmiecia |
9 sierpień 2020
|
Izrael chce, aby Gwardia Narodowa USA została rozmieszczona przeciwko antyizraelskim protestującym na amerykańskich uniwersytetach |
3 maj 2024
|
Marsz WOLNOŚCI, Pancerni Poznań, COVID 1984 |
20 luty 2021 Pancerni Poznań
|
Skosztować wzorem przyrody |
12 czerwiec 2020 Zygmunt Jan Prusiński
|
LIST OTWARTY
Zrzeszenia Artystycznego ZA
do władz |
8 marzec 2015 www.trwanie.com
|
Lepper jak mesjasz |
11 maj 2010 Artur Łoboda
|
„Szczepionka” na COVID-19 to celowy wysiłek na rzecz światowego ludobójstwa |
7 październik 2024 Paul Craig Roberts
|
Trzy pierwsze kroki do naprawy Państwa |
30 lipiec 2017
|
Nigdy tego nie zapomnijmy |
18 listopad 2016 Artur Łoboda
|
Globaliści chcą kryminalizować samo mówienie o „tsunami zgonów” wśród młodych i zdrowych, próbując „normalizować” zgony sportowców umierających w dojrzałym wieku 29 lat |
15 luty 2024
|
USA DUPA ZBITA w Iranie i w Białorusi |
23 lipiec 2009 MG/Gasienica
|
|
|
Katastrofa w Smoleńsku jako wynik "dziadostwa" XX-lecia III RP
|
|
Edmund Klich o katastrofie w Smoleńsku: to wynik calego 20-lecia zaniedbań systemowych w Polsce.
(Od siebie dodam, że nie tylko w lotnictwie te zaniedbania staly się "systemowe". Gdy w 1997 rozpoczynalem pracę na WSP (obecnie Akademii Pomorskiej) w Słupsku, to wyjechaszy z Krakowa ekspresem o godz. 16, o godz. 0.31 byłem już w Słupsku. Obecnie gdy wyjedzie się z Krakowa o godz. 16 pociągiem "intercity" to o godz. 1-szej w nocy jest się dopiero w Gańsku, 150 km od Słupska. W ciągu ostatniej dekady każdego roku do czasu przejazdu na trasie Warszawa-Gdańsk dorzucano systematycznie po ok. 10-15 minut. A jak się niedawno dowiedzialem, to termin zakończenia remontu tej waznej linii kolejowej przesunięto z roku 2012 ("Euro") na rok 2014. To wlaśnie nazywa się "system" jaki zainstalowano w Polsce; DŁUŻEJ, DROŻEJ, WOLNIEJ. Ale za to mamy w Krakowie "Rondo Ofiar Katynia" i codziennie na nim tzw. "dantejskie sceny" przy próbie wjechania samochodem do Krakowa od strony Katowic oraz Łodzi.
MG
27.09.2010, 19:40:55, SJ/PAP:
Polski przedstawiciel przy rosyjskiej Komisji badającej katastrofę smoleńską Edmund Klich mówił o przyczynach tragedii, problemach w śledztwie i naruszeniach Konwencji Chicagowskiej, a także o presji wywieranej na pilotów.
Swoje spostrzeżenia, oparte na powszechnie dostępnych informacjach o katastrofie Klich przedstawił podczas promocji swej książki w Centrum Konferencyjnym Polskiej Agencji Prasowej.
Jego zdaniem błędnymi decyzjami załogi 10 kwietnia było zejście do lądowania przy ponad dwukrotnie niższej od dopuszczalnej minimalnej podstawie chmur oraz widzialności, a także posługiwanie się przez załogę radiowysokościomierzem, który nie powinien być używany na tym lotnisku.
Przyznał też, że "jaka by nie była, ale jakaś była" presja na załogę związana z obecnością w kokpicie Dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika. - Badali to dla MAK psychologowie - dodał.
Polski akredytowany przy MAK podkreślał też, że nie otrzymał wszystkich informacji, jakie byłyby mu potrzebne do całościowej oceny katastrofy - m.in. dotyczących procedur rosyjskich. - MAK zapowiedział, że odniesie się do tego w projekcie raportu - mówił.
Pytany, czy fakt nieotrzymania przez niego żądanych dokumentów jest naruszeniem Konwencji Chicagowskiej, Klich odparł wprost, że tak, ale dodał, że od decyzji polskich władz będzie zależeć, czy o tym naruszeniu zawiadamiać ICAO (Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego).
MAK (Międzypaństwowy Komitet Lotniczy) pracuje właśnie nad projektem końcowego raportu z badania katastrofy polskiego samolotu z 10 kwietnia. Polska będzie mogła wnieść do tego projektu swoje uwagi. Jak mówił Klich, spodziewa się, że nie będzie to tylko jego zadanie, bo będzie można do tego wykorzystać również wiedzę komisji pracującej pod kierunkiem szefa MSWiA Jerzego Millera.
Swoje spostrzeżenia o niektórych przyczynach katastrofy, oparte na powszechnie dostępnych materiałach, Klich przedstawił już w poniedziałek. Pogrupował je w dziewięć zespołów: działanie załogi, czynniki sprzyjające katastrofie po stronie środowiska naturalnego, sprzętu, natury psychologicznej, "zarządzania ryzykiem" w załodze, jej gotowości do lotu od strony organizacyjnej, kierowania lotem przez rosyjskich kontrolerów, niewłaściwego systemu szkolenia i względów organizacyjnych.
- Gdyby na lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku przed 10 kwietnia, a nawet przed 7 kwietnia (gdy do Katynia leciał premier Donald Tusk) dotarła jakaś grupa rekonesansowa, to powinna uznać, że na tym lotnisku nie może lądować ani prezydent, ani premier - ocenił Klich. Dodał zarazem, że zła prognoza pogody była znana jeszcze przed wylotem prezydenckiego samolotu 10 kwietnia, zatem nie powinien on nawet wystartować.
Odnosząc się do wskazanych uchybień systemowych zaznaczył, że nie można przypisać ich konkretnej opcji czy rządowi, bo są one wynikiem 20-letnich zaniedbań. Jak mówił, do dziś formalnie kapitan samolotu nie jest odpowiedzialny za pasażerów takich jak prezydent czy premier - a powinien być. - Nie znowelizowano prawa lotniczego - podkreślił.
Klich zwraca też uwagę na niewłaściwy poziom wyszkolenia załogi co do współpracy w zespole i oceny ryzyka. - Brak był zdecydowanej reakcji pozostałych członków załogi na zniżanie pilota lecącego poniżej wysokości decyzji - podkreślił. Dodał zarazem, że wiele katastrof wzięło się ze złej oceny ryzyka. - Z jednej strony uniknięcie spóźnienia, a z drugiej - ryzyko niewylądowania - wskazał.
Kluczowym - w opinii Klicha - jest pytanie: jak można było być gotowym do lotu, nie mając szczegółowych danych lotniska w Smoleńsku? - Na nagraniach słychać jak ktoś z załogi proponuje: "może zajdziemy od wschodu?" A od wschodniej strony na tym lotnisku, odkąd je zamknięto, nie ma odpowiedniego sprzętu - dodał. Klich podkreśla, że mogłaby temu zaradzić obecność na pokładzie samolotu tzw. lidera, czyli rosyjskiego nawigatora.
- Zabrakło decyzji o skierowaniu polskiego samolotu na lotnisko zapasowe - mówił Klich, który uważa, że wyznaczone lotniska (Mińsk, Witebsk, Moskwa), w istocie były tylko "na papierze", bo nie zapewniono tam żadnego transportu dla VIP-ów.
Klich stwierdził też, że nie wyciągnięto systemowych wniosków z katastrof samolotu CASA w Mirosławcu i samolotu Su-22 z 2002 r., które w pewnych częściach uważa on za "bliźniaczo podobne" do katastrofy smoleńskiej.
|
28 wrzesień 2010
|
MG
|
|
|
DZIADOSTWO o które idzie w tym przypadku to spadek dyscypliny i kultury społecznej, przy jednoczesnym wzroście arogancji i buty rządzących.
Posiadam dyplom nawigatora, więc moja opinia nie jest reprezentatywna statystycznie bo posiadam ponadprzeciętną wiedzę na temat uniwersalnych zasad podróżowania. Jednak nawet dla laika jest oczywiste że we WSZYSTKICH publicznych środkach lokomocji w krajach cywilizowanych:
1. Przebywanie osób postronnych w kabinie/pomieszczeniu kierownika pojazdu jest zabronione
2. Zabronione jest rozpraszanie uwagi kierującego pojazdem
3. Kierujacy pojazdem posiada pełną odpowiedzialność za przestrzeganie obowiązujących przepisów ruchu i pełne zwierzchnictwo nad pojazdem ("pierwszy po Bogu").
Zatem UDOKUMENTOWANE pojawienie się zbrodniczego upośledzonego karła w czasie lotu do Gruzji w drzwiach kabiny pilotów i czynione przez tego prostaka dywagacje do kapitana Grzegorza Pietruczuka na temat zwierzchnictwa sił zbrojnych były nie tylko żenujące ale i KARALNE.
Należy nadmienić że upośledzony karzeł, idol związkowy, nigdy nie zdobył prawa jazdy...
Zasady te były rygorystycznie przestrzegane 40 lat temu w Polskiej Marynarce Handlowej. Nawet w czasie długich przejazdów oceanicznych, kiedy godzinami nic nie pojawiało się na horyzoncie, wstęp pasażerów na mostek był wzbroniony. Parę lat temu podróżowałem do Szwecji polskim promem i z niesmakiem zaobserwowałem że zasada ta nie była już tak rygorystycznie przestrzegana.
Buta i arogancja rządzących to osobny temat. Samolot średniej wielkosci CASA był używany jako prywatna taksówka do rozwożenia dowództwa lotnictwa po miejscach zamieszkania. Pod same drzwi leśnych rezydencji...
Oczywiście odnośne statystyki sa niedostępne, ale nie mam wątpliwości że Polska niechlubnie przewodzi pod względem liczby kierowców służbowych, wydzielonych parkingów czy częstości wstrzymywania ruchu przez policję z powodu przejazdu ważnych osób. Na własne oczy widziałem jak w małym miasteczku policja dowoziła biskupa na sygnale na otwarcie lokalnej wystawy, a samochód burmistrza całymi dniami parkował na deptaku przed zabytkowym ratuszem...
Tylko w polskich sądach po korytarzach szwendają się osobnicy w togach - sędziowie, prokuratorzy, adwokaci. W krajach europejskich toga jest strojem służbowym którego używanie jest ograniczone do sali sądowej.
Zbliża się czas że publiczne bicie po twarzy, na oczach tłumów, polskich komendantów policji, hierarchów kościelnych, sędziów itp stanie się , jak mawiali marksiści, historyczną koniecznością...
|
tłumacz, wynarodowiony
|
 |
|
"Odnosząc się do wskazanych uchybień systemowych zaznaczył, że nie można przypisać ich konkretnej opcji czy rządowi, bo są one wynikiem 20-letnich zaniedbań. Jak mówił, do dziś formalnie kapitan samolotu nie jest odpowiedzialny za pasażerów takich jak prezydent czy premier - a powinien być. - Nie znowelizowano prawa lotniczego - podkreślił."
To populistyczne oszustwo obliczone na polskich podludzi. Nie zachodzi potrzeba nowelizacji prawa lotniczego. Wprost przeciwnie, należy powrócić do rygorystycznego przestrzegania go. Określenie PIERWSZY PO BOGU oddające zakres uprawnień pilota obiektu latającego czy kapitana jednostki pływającej ma wieloletnią, jeszcze przedwojenną tradycję.
Praca habililitacyjna RENTA SOCJALNA upośledzonego karła nic nie zmieniła w tym zakresie...
|
2010-09-29
tłumacz, wynarodowiony
|
|
|
|
Kiedy przylecą pierwsze trumny...
lipiec 10, 2003
Andrzej Kumor
|
Włosi częściej czeszą swoje włochy
lipiec 5, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
"Polacy potrzebują ekumenizmu"
październik 24, 2004
PAP
|
Gwałt dopustem bożym
marzec 6, 2009
BBC/PAP
|
Kielce
październik 5, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Dar Konstytucji 3Maja
maj 3, 2003
przesłała Elżbieta
|
Kto komu służy?
październik 31, 2003
Artur Łoboda
|
Test na sprawdzenie etyki urzędniczej - czy prowadzący Twoją sprawę sędzia lub prokurator jest skorumpowany?
kwiecień 29, 2006
Zdzisław Raczkowski
|
Wigilijny śledzik... czyżby już ostatni?
grudzień 24, 2003
Marek Głogoczewski
|
Metafora
maj 11, 2004
Artur Łoboda
|
Manipilowanie cyframi -
polskie bezrobocie
listopad 30, 2003
Dziennik Polski
|
Zespół MF-NBP za szybkim wejściem do strefy euro
sierpień 27, 2002
PAP
|
Amerykanie zbombardowali iracki szpital
listopad 9, 2004
PAP
|
Proklamacja przeciwnika Stanów Zjednoczonych
maj 18, 2004
przesłał Adrian Dudkiewicz
|
Własność rzecz święta
październik 4, 2006
Dariusz Kosiur 04.10.2006
|
"Cóż powiedzieć - żal odjeżdżać!"
Jan Paweł II
sierpień 19, 2002
PAP
|
Polityczny kabaret
Ostatnie dni ex prezydenta Krakowa
grudzień 8, 2002
Artur Łoboda
|
“Wyznania ekonomicznego hitmana”
październik 8, 2006
"Dziś"
|
Skandal profanacji zmarlych w Afganistanie przez Niemcow.
październik 27, 2006
gosc
|
Nie tylko Europejczykom odbiło
kwiecień 30, 2003
|
|
|