Fragment książki Andreasa Moritza "Szczepienia pełne kłamstw" - w której ujawnia fałszywość tezy o bezpiecznych i zapobiegających chorobom szczepionkach, co dodatkowo potwierdza wynikami niezależnych badań. Prezentuje niepodważalne dowody naukowe na to, że szczepionki odpowiadają za większość chorób, z którymi się współcześnie borykamy. Wiele z nich, zamiast podnosić wydajność układu odpornościowego, niszczy go.
Oto kilka prostych prawd o których nauka, zwana medycyną oraz środowisko koncernów farmaceutycznych nie chciałyby cię informować:
To szczepionki, a nie wirusy, powodują choroby.
Wirusy pobudzają proces zdrowienia.
Nie są naszymi wrogami, stoją po naszej stronie.
Wybuch epidemii świńskiej grypy z 2009 roku ma swoje korzenie w inżynierii genetycznej i jest wynikiem działania człowieka.
AIDS zostało rozprzestrzenione w Afryce, by zachodnie państwa mogły czerpać wielkie zyski z licznych naturalnych zasobów tego kontynentu.
Wiele szczepionek jest genetycznie opracowywanych w taki sposób, aby wywoływać chorobę.
Ta z kolei ma być leczona dzięki tzw. środkom profilaktycznym, które na tym etapie można wymyślić, ocalając populację od tych „śmiertelnych chorób”.
Tzw. naukowa teza odnośnie tego, że to drobnoustroje powodują choroby i ta sama, na której opiera się obecnie medycyna konwencjonalna, to zwyczajny mit.
Szczepionki mogą wywołać zatrważające i niepożądane skutki w postaci zaburzeń autoimmunologicznych, nagłych zgonów niemowląt, czy autyzmu.
Naukowe fakty są nie w smak środowiskom farmaceutycznym i stanowiącym prawo, które tworzą niezwykle inteligentni ludzie.
To nie bajki!
Spekulowanie to domena Wielkiej Farmy, która sprytnie zbudowała na tym swoje podwaliny.
Dola ich miliardów zależna jest od tego, czy mit choroby nie zostanie obalony.
Innymi słowy, zapewnia to krocie producentom szczepionek oraz władzom, z którymi pozostają oni w ścisłej współpracy.
Wszystko po to, abyśmy byli chorzy lub też żyli w strachu przed zachorowaniem.
Pośród wielu nieporozumień, które poprzez te działania osadzili w masowej świadomości, jest mówiące o tym, że szczepionki stanowią przesłankę dobrego stanu zdrowia.
Przez nie kolejne pokolenia sądzą, że są to preparaty ratujące życie i zapewniające długowieczność.
W tej książce zdemaskujemy mity, którymi dotychczas po mistrzowsku manipulowały koncerny farmaceutyczne, przez ponad wiek bogacące się na naszej ignorancji, strachu i słabości.
Prawdziwe kłamstwa
Tak naprawdę szczepienie jest jednym z pierwszych z całej serii obrzędów, jakim poddawany jest niemowlak – to swojego rodzaju „ubezpieczenie zdrowotne”, którym naznaczeni jesteśmy na resztę życia.
W kolejnych rozdziałach wyjaśnię, dlaczego tak naprawdę szczepionki to w pewnym sensie cisi zabójcy lub też, co najmniej, czynniki chorobotwórcze, bez których moglibyśmy sobie świetnie poradzić.
Poniżej zostało omówionych pięć podstawowych mitów na temat szczepionek.
Pozwolą ci one dostrzec, jak bardzo daliśmy się zbiorowo oszukać.
Mit pierwszy: Szczepionki zapobiegają chorobom.
Prawda: Historia zna wiele przypadków, kiedy to szczepionki wywoływały lub rozprzestrzeniały chorobę, której miały zapobiec.
Zgromadzona literatura na ten temat jest pełna przykładów pojedynczych osób, jak też konkretnych grup, które zaszczepiono przeciwko zaraźliwej chorobie a mimo to zapadły na nią w późniejszym czasie.
Mit drugi: Szczepionki niszczą choroby.
Prawda: Choroby zaraźliwe powoli znikały z powierzchni ziemi na miesiące, a nawet lata przed kampanią promującą uodparnianie.
Ulepszenie systemu sanitarnego, wyższy poziom higieny czy lepsze odżywianie sprawiły, że ludzie byli zdrowsi.
To z kolei powodowało, że stawali się bardziej odporni na infekcje, jak i choroby.
Jednak choroby, takie jak krztusiec czy odra, co do których sądzono, że udało się je zwalczyć, powróciły niczym głodne zemsty.
Niekiedy wśród plemion afrykańskich miały miejsce epidemie
– wszystko mimo, a może w dużej mierze dzięki szczepionkom.
Mit trzeci: Szczepionka pobudza odporność.
Prawda: To nie ulega wątpliwości – szczepionki niszczą układ odpornościowy.
Z uwagi na ich syntetyczne, chemiczne i genetyczne składniki, są przeładowane toksynami.
Osłabiają układ odpornościowy sprawiając, że nie potrafi on już odpędzić choroby i uzdrowić organizmu.
To różni się diametralnie od tego, w jaki sposób funkcjonuje naturalna odporność.
Za majstrowanie przy tym delikatnym procesie płacimy wysoką cenę.
Mit czwarty: Szczepionki są bezpieczne.
Prawda: Lekarze każdego roku odnotowują tysiące poważnych reakcji poszczepiennych, włączając w to nagłe zgony, jak też trwałą niepełnosprawność.
Długofalowe uszkodzenia organizmu to, m.in.: komplikacje natury neurologicznej oraz choroby autoimmunologiczne.
W istocie badacze przypisują występowanie dziesiątek immunologicznych i neurologicznych chorób programom zbiorowej immunizacji na całym świecie.
Mit piąty: Teoria na temat szczepionek oparta jest na mocnych naukowych podstawach.
Prawda: Teoria samorództwa chorób Ludwika Pasteura – z której wycofał się przed śmiercią – dała podwaliny teorii o medycynie konwencjonalnej i szczepieniach.
Jednak liczna literatura autorstwa lekarzy, badaczy i indywidualnych zainteresowanych tematem ukazuje poważne rysy na teorii i praktyce, dotyczących immunizacji.
Dlatego też, aby nie dać się spekulantom i chronić nasze zdrowie istotne jest, abyśmy byli dobrze poinformowani i uzbrojeni w wiedzę na temat tego, jak funkcjonuje ludzki organizm.
To nie jest skomplikowane i nie wymaga żadnego naukowego podłoża.
Zdarza się, że niektóre informacje aż same się proszą, by je dostrzec, podczas gdy my wierzymy, że nasi wybawcy ubrani są w białe kitle.
To gorzka pigułka, którą musimy przełknąć. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że „naukowe fakty”, przekazywane są z pokolenia na pokolenie, a naszym dzieciom serwuje się genetycznie wytworzoną biologiczną i chemiczną substancję, zwaną szczepionką.
|