Były premier Izraela Ehud Olmert rozpoczął zdecydowane ataki na Benjamina Netanjahu w
mediach zarówno w USA , jak i w Izraelu za sabotowanie pokoju w Strefie Gazy i popychanie Izraela na skraj konfliktu z Hezbollahem w Libanie.
Podczas tych działań Olmert nieumyślnie wygłosił interesujące oświadczenie, które stoi w sprzeczności z udawaną bezsilnością administracji Bidena w kwestii powstrzymania szaleństwa Izraela.
„Oskarżam premiera Izraela o celową próbę zniszczenia sojuszu polityczno-bezpieczeństwa i wojskowości między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi” – pisze Olmert w artykule redakcyjnym dla Haaretz zatytułowanym „
Oskarżam Netanjahu o zdradę ”.
„Przez wiele lat stabilność polityczna Izraela na arenie międzynarodowej opierała się na absolutnym wsparciu Stanów Zjednoczonych” – pisze Olmert, dodając:
„Całe Siły Powietrzne Izraela całkowicie polegają na amerykańskich samolotach:
myśliwcach, samolotach transportowych, samolotach tankujących i śmigłowcach.
Cała siła powietrzna Izraela opiera się na amerykańskim zaangażowaniu w obronę Izraela.
Nie mamy żadnego innego niezawodnego źródła niezbędnych dostaw sprzętu, amunicji i zaawansowanej broni, której Izrael nie jest w stanie wyprodukować samodzielnie”.
Komentarze Olmerta są echem komentarzy
złożonych w listopadzie ubiegłego roku przez emerytowanego izraelskiego generała dywizji Yitzhaka Bricka, który powiedział o izraelskim ataku na Gazę:
„Wszystkie nasze rakiety, amunicja, bomby kierowane precyzyjnie, wszystkie samoloty i bomby, wszystko to pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
W chwili, gdy zakręcą kurek, nie można kontynuować walki.
Nie ma się żadnych możliwości. …
Wszyscy rozumieją, że nie możemy walczyć w tej wojnie bez Stanów Zjednoczonych.
Kropka”.
Porównajmy te szczere wyznania długoletnich członków izraelskiego rządu ze sposobem, w jaki administracja Bidena udaje
od początku tego ataku, że nie może nic zrobić, aby zmusić Izrael do bycia mniej potwornym i morderczym w Strefie Gazy, nieustannie przyjmując postawę biernego świadka kolejnych ludobójczych okrucieństw, podczas gdy zachodnia prasa bez przerwy
publikuje artykuły oparte na anonimowych źródłach o tym, jak bardzo prezydent jest potajemnie zły na reżim Netanjahu.
To po prostu fakt, że całkowite uzależnienie Izraela od wsparcia ze strony USA oznacza, że administracja Bidena
ma wszelkie środki nacisku, jakich potrzebuje, aby w każdej chwili wymusić zakończenie izraelskiej agresji.
Zamiast tego urzędnicy Białego Domu, tacy jak John Kirby, wygłaszają absurdalne bzdury o tym, że Izrael jest całkowicie niezależnym państwem, któremu USA nie są w stanie dyktować żadnych warunków.
Na pytanie prasy w lutym, czy Stany Zjednoczone robią cokolwiek, aby powstrzymać Izrael przed planowanym atakiem na Rafah, Kirby
odpowiedział następująco :
„[Izrael] jest suwerennym narodem.
Planują swoje operacje wojskowe, prowadzą je i podejmują decyzje.
To nie jest tak, że dajemy im zadanie domowe, a oni muszą nam oddać swój plan do oceny.
Powiedzieliśmy, że z naszej perspektywy, jako przyjaciela Izraela i zwolennika ich wysiłków na rzecz obrony, spodziewalibyśmy się, że każdy plan wejścia do Rafah będzie właściwie uwzględniał ponad milion cywilów, którzy szukają tam schronienia”.
Izrael rozpoczął od tego czasu brutalny atak na Rafah, który obejmuje regularne masakry cywilów, a IDF
podobno obecnie pracuje nad całkowitym
przejęciem całego miasta .
Dzieje się tak pomimo wcześniejszego stwierdzenia Białego Domu, że „duża operacja lądowa” w Rafah byłaby „czerwoną linią” dla tej administracji.
USA są tak samo odpowiedzialne za to, co dzieje się w Gazie, jak sam Izrael, i będą odpowiedzialne za wszystko, co dzieje się w Libanie.
Mogą to zakończyć w każdej chwili, ale zamiast tego decydują się to kontynuować.
Jak
powiedział kiedyś Noam Chomsky podczas Drugiej Intifady:
„To nie są izraelskie helikoptery, to amerykańskie helikoptery z izraelskimi pilotami”.
Źródło:
https://www.lewrockwell.com/2024/07/no_author/former-israeli-pm-admits-israels-war-crimes-cant-happen-without-us-support/