Spin – pejoratywne określenie w socjotechnice (public relations) mocno zniekształconego portretu rzeczywistości na czyjąś korzyść, w związku z jakimś wydarzeniem lub sytuacją, którego głównym celem jest uzyskanie subiektywnie najlepszego rezultatu.
W odróżnieniu od tradycyjnego public relations, które opiera się głównie na kreatywnym przedstawianiu faktów, technika "spin" często, lecz nie zawsze, zakłada pełną obłudy, zdradliwą oraz wysoce manipulatywną taktykę zdolną do pozbawienia ludzi zdroworozsądkowego myślenia.
"Spin" to akronim wyrażenia "Significant Progress In the News" (tj. Znaczący postęp w informacjach), stosowanego przez specjalistów od PR w połowie lat osiemdziesiątych w związku z tzw. Inicjatywą Obrony Strategicznej (SDI). Inicjatywa ta została w tym czasie poddana ostrej krytyce jako technicznie wysoce niepraktyczna, a "Spin" był próbą przeciwstawienia się tego typu opiniom dzięki rozpowszechnianiu informacji potwierdzających stały postęp techniczny w dziedzinie SDI.
Przykładem tzw. "spinu" może być sytuacja, która wynikła w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w roku 2000, kiedy George W. Bush ubiegał się o pierwszą elekcję. Amerykańska opinia publiczna początkowo uważała jego niewyraźną mowę za przejaw niskiego poziomu inteligencji.
W odpowiedzi ekipa Busha "przekuła" niezgrabny ton przemówień na przykład jego "swojskiej" (ludzkiej) osobowości.
Mogli oni posłużyć się tym w taki sposób, gdyż ówczesny prezydent Bill Clinton zbudował wokół siebie odmienną od Busha otoczkę intelektualisty, utalentowanego w dziedzinie socjotechniki. Zyskał przy tym nawet przydomek "Slick Willy" (zręczny, sprytny, elastyczny, przebiegły Willie), co odnosiło się głównie do faktu, iż mógł on bezproblemowo wyjść z trudnej dyskusji zwycięsko, nawet mimo bezspornej winy.
W czasie kiedy Bush był kandydatem na urząd prezydenta USA, kultywował on w oczach społeczeństwa amerykańskiego obraz "swojego chłopa", którego poczucie moralności zwyciężało wszystkie niedociągnięcia w dziedzinie intelektu. Tak więc ekipa polityczna Busha przeciwstawiała skutecznie swego "nieokrzesanego" kandydata kandydatowi Partii Demokratycznej, dzięki wykorzystaniu jego niezbyt błyskotliwych przemówień i zachowania jako charakterystycznej cechy o pozytywnym wydźwięku.
Przykłady w Polsce opóźnianie przez "Gazetę Wyborczą" publicznego ujawnienia informacji o "aferze Rywina", ze względu na trwające negocjacje rządu Leszka Millera w sprawie akcesji Polski do Unii Europejskiej (co przyznała Wanda Rapaczyńska w jednym z wywiadów telewizyjnych oraz Adam Michnik na konferencji prasowej 15 stycznia 2003 r.).
zasugerowanie przez Jacka Kurskiego podczas kampanii prezydenckiej w 2005 r., że dziadek Donalda Tuska służył w Wehrmachcie podczas II wojny światowej.
Wyróżnia się następujące typy techniki "Spin":
Tzw. wybieranie wisienek (selektywna prezentacja dowodów, które potwierdzają czyjąś rację);
Selektywne użycie faktów;
Zaprzeczenie bez zaprzeczenia (wypowiedzi, fakty, które brzmią, wyglądają jak zaprzeczenie, w istocie nim nie będąc);
Wyrażenia/zwroty wypowiadane w sposób, który zakłada nieudowodnione prawdy;
Eufemizmy stosowane w celu ukrycia lub rozpowszechnianiu czyjegoś programu.
Inna technika typu "Spin" zakłada opóźnienie w publikowaniu złych wiadomości, w celu możliwości ukrycia ich w cieniu ważniejszych lub pozytywnych wydarzeń. Znanym przykładem tego typu praktyk było wydarzenie, kiedy to rzecznik rządu Wielkiej Brytanii Jo Moore w e-mailu wysłanym 11 września 2001 r. określiła sytuację po ataku na WTC "dobrym dniem na pozbycie się wszystkiego, co chcielibyśmy pogrzebać" (chodziło między innymi o ogłoszone dwa dni później zmiany w wydatkach jej departamentu - liczono, że dzięki tragedii nie zostaną one zauważone), co skończyło się wkrótce jej odwołaniem.
Osoba będąca specjalistą techniki "spin" określana jest mianem Spin doctor.
|