ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

lustrator ze skazą 
29 maj 2020      ~Stary UBek
Oda do Młodości 
2 luty 2012      Artur Łoboda
PONAD MILION OFIAR ŚMIERTELNYCH PRODUCENTA SZCZEPIONKI HPV! 
16 wrzesień 2024      dr n. med. Jacek Grzegorz Madej
Czym się różni handlarz narkotyków od redaktora pisma medycznego? 
3 maj 2022      Artur Łoboda
Dyrektoriat Unii Europejskiej 
9 październik 2018     
Dyrektor naukowy firmy Pfizer mówi, że „druga fala” to fałszywie dodatnie wyniki testów COVID, „Pandemia się skończyła”  
22 listopad 2020     
Odwilż (?) w Polsce, odmorozki w Białorusi i na Kremlu, oraz cuda 9-11 (2001) w USA i 5-13 (1981) w Watykanie  
16 czerwiec 2009      Marek Głogoczowski
Specjaliści od hejtu 
23 czerwiec 2020      Alina
Wsadź głowę do mikrofalówki! 
3 wrzesień 2020     
Czego powinna nauczyć sprawa zabójstwa Igora Stachowiaka 
24 maj 2017     
Koronawirus zatopi PiS (2) 
11 marzec 2020     
Oszukana Konstytucja. Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie. 
17 lipiec 2015      Artur Łoboda
Koszt Swiat 
28 grudzień 2010      Goska
Góralski filozof kontra agent Bauman 
29 grudzień 2013      Artur Łoboda
Trzymajcie się jak najdalej od "zaszczepionych".  
1 styczeń 2021      Artur Łoboda
Przestajemy kupować cokolwiek w IKEA!!!! 
28 czerwiec 2019      Alina
Znaczący krąg w purpurze odcieni 
20 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Od obozów nazistowskich do lalek z protezami  
2 kwiecień 2025     
Kobiety w wojsku USA  
10 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Macierewicz dymany? 
30 kwiecień 2017     

 
 

Wojna przeciwko obywatelom

Jak brutalnie policja w Berlinie stłumiła pokojową demonstrację przeciwko nowej ustawie o ochronie przed infekcjami, była bezprecedensowym aktem władzy państwowej.

Za pomocą armatek wodnych, gazu łzawiącego, pałek i psów bojowych „przyjaciele i wspólnicy” wystąpili przeciwko uczestnikom demonstracji w Berlinie, którzy demonstrowali w absolutnie pokojowy sposób przeciwko trzeciemu przepisowi o ochronie infekcji.
W tym dniu Berlin Mitte (centrum Berlina) stał się polem gry do demonstracji siły ze strony władzy państwowej, która coraz bardziej traci wszelkie zahamowania przed działaniami przeciwko ludności, którą ma faktycznie chronić.
 
Od jakiegoś czasu planowano wyłom w Bundestagu.
To jeszcze nie istnieje, a niektórzy ludzie nie rozumieją jego konkretnego znaczenia.
Jednak 18 listopada 2020 r. stało się jasne, dlaczego rozważa się takie „bariery ochronne”: właśnie po to, aby zwykli lokaje nie zbliżali się zbytnio do budynku Bundestagu, gdy rzekomi przedstawiciele tam uchwalają ustawy skierowane przeciwko interesom ludności.
 
Po 18 listopada w sądzie należy ścigać trzecie prawo dotyczące ochrony przed infekcjami w trybie ekspresowym.
Ponieważ nie zbudowano jeszcze rowu, rzeka Szprewa musiała służyć do oddzielenia dzielnicy rządowej od północy i głównego dworca kolejowego.

Niezliczeni policjanci odgrodzili mosty, uniemożliwiając przedostanie się do dzielnicy rządowej.
Napis „Dem Deutschen Volke” (Naród Niemiecki) - na fasadzie Reichstagu przerodził się w farsę, ponieważ tego dnia lud ten został zdegradowany do psa, który musiał pozostać na zewnątrz jak przed supermarketem.
 
Tak więc, aby dostać się do miejsca demonstracji, prawie wszyscy Demokraci przybywający z zewnątrz musieli najpierw skorzystać z kłopotliwego transportu publicznego z głównego dworca kolejowego do Bramy Brandenburskiej, a następnie ponownie obejść blok, ponieważ ten obszar był zamknięty dla równoległej antyfaszystowskiej demonstracji.
Ogromny objazd dla odległości, którą można by pokonać pieszo w ciągu kilku minut.
 
Na Ebertstrasse między Bramą Brandenburską a Potsdamer Platz mieszkańcy spotkali „zróżnicowaną” flotę policyjną i mogli się tylko dziwić.
Na czele stały dwie armatki wodne, które stały się znane od czasu demonstracji G20 w Hamburgu.
Za nim był inny pojazd, nieco militarystyczny pług śnieżny.

Szeroka gama policyjnych autobusów ustawiła się w szeregu aż do końca drogi, od nowoczesnych sprinterów po stare mercedesy „wanny”, skąpe zardzewiałe altany, które groziły zawaleniem się, jeśli spojrzeć na nie krzywo.
Rolka papieru toaletowego na desce rozdzielczej jednej z wanien zasugerowała w mimowolny zabawny sposób, co policja będzie dzisiaj robić.
 
Wobec obywateli
 
Demonstracja była spokojna.
Twierdzenie o związkach uczestników do zwolenników prawicowy, lub gotowych do użycia przemocy jest całkowitym zaprzeczeniem rzeczywistości!
Oczywiście, dobrze znana strategia (strategia Policji) została wykorzystana do przemycenia prowokatorów, którzy podburzają tłum i w ten sposób dają policji pretekst do interwencji z pełną siłą.
 
O tym, że mogłoby się to stać bez takich prowokatorów, pokazano na Straße des 17. Juni.
Na około jednej czwartej długości między Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa, na skrzyżowaniu Yitzhak-Rabin-Straße, odbył się kolejny wiec, również całkowicie pokojowy i bez prowokatorów.
Niemniej jednak dwie armatki wodne przejechały z tej samej ulicy Icchaka Rabina w kierunku sceny.
 
Po tym nastąpiły trzy komunikaty policyjne, że wydarzenie jest niedozwolone i nieobjęte swobodą zgromadzeń; uczestnicy musieliby natychmiast wyjść.
Ludzie zachowywali spokój, śpiewali hymn narodowy, niektórzy - trzymając się za ręce - tworzyli krąg i medytowali.
Po trzecim ogłoszeniu postąpili zgodnie z prośbą policji o rozejście.
Ale zamiast wracać do domu, ludzie biegli razem w kierunku Kolumny Zwycięstwa.
 
Policja próbowała temu zapobiec.
Całe zespoły Policji z ciężkim sprzętem biegły za ludźmi i zatrzymywały ich na ulicy i chodniku.
Nie byli tym zbyt delikatni i popychali ludzi w niezwykle brutalny sposób.

Na początku policja miała ogromną przewagę liczebną, ale „kompania” złożona z licznych prowokatorów nadciągnęła z zachodu i przeciwstawiła się „tłumowi pokojowo nastawionemu”.
Również od wschodu, od Bramy Brandenburskiej, pieszo i szybkim krokiem w dwuosobowych rzędach zbliżał się zakapturzony oddział Policji.
Następnie z samochodu tego zespołu wysiedli bardzo agresywni - umundurowani mężczyźni.
Mieli też ze sobą agresywnego psa.

Przypomnijmy sobie „Tydzień Rebelii” Extinction Rebellion , który odbył się nieco ponad rok temu, dokładnie w tym momencie.
Tam ruch ekologiczny zablokował całe ulice Berlina i prawie nie doświadczył represji ze strony policji.
Wręcz przeciwnie: nawet pośrednio wsparli swój projekt.
A teraz w 2020 roku? Obywatele chcą po prostu pokojowo demonstrować przeciwko bezprawiu i mają do czynienia z prawdziwie wojskową akcją policyjną.
 
Uwielbienie dla twardej rozprawy z ludem

Wbrew pierwotnym zapowiedziom, że nie będą używane armatki wodne przeciwko demonstrantom, po oficjalnym rozwiązaniu wiecu pod Bramą Brandenburską około godziny 12 rozpoczęły się „zabawy wodne”.

Aby zepchnąć pokojowe masy do tyłu, policja użyła wszystkich środków „demokratycznego państwa konstytucyjnego”: używano gazu pieprzowego, gazu łzawiącego i pałek.
Później nawet psy policyjne zostały spuszczone na demonstrantów, oczywiście wszystko po to, by "zachować naszą demokrację".
 
Podczas ataku policja nie zwracała uwagi na ofiary.
Musieliśmy więc pomóc leżącej na ziemi, mocno krwawiącej starej kobiecie wstać na nogi, którą na szczęście od razu leczył ochotnik.
Nawiasem mówiąc, policja zakazała później temu ratownikowi leczenia rannych, z powodu "reżimu zdrowotnego".
 
Demonstranci, wśród których nie widzieliśmy dzieci, wbrew zapowiedziom policji, byli wyraźnie zbulwersowani represyjnymi działaniami policji.
Wielokrotnie spotykaliśmy ludzi z czerwonymi, przekrwionymi oczami.
Kilkakrotnie policja uniemożliwiała nam wykonywanie naszej pracy dziennikarskiej i wielokrotnie odpychano nas - mimo że mieliśmy przy sobie łatwe do zidentyfikowania karty prasowe.
 
Cały spektakl policji przypomniał nam o meldunkach z Białorusi.
Przemoc wobec pokojowych demonstrantów, armatki wodne, gaz łzawiący, gaz pieprzowy i przemoc wobec dziennikarzy.
Całość wygląda jak mieszanina białoruskich warunków i Stuttgartu 21, z tą różnicą, że tutaj główne media donoszą jedynie o domniemanej przemocy demonstrantów, a pokojowi demonstranci są przedstawiani jako „wrogowie demokracji”.
 
O ile w ostatnich dniach media coraz częściej donoszą o „brutalnej akcji” na Białorusi, a tam najwyraźniej nie ma znaczenia, czy demonstranci noszą maski i zachowują dystans, o tyle media w tym kraju nie wspominają o brutalnych działaniach policji w Niemczech, lecz chwalą ją za twarde represje.
W końcu jest to przeciwstawienie się „złym facetom”, „wrogom demokracji”, których trzeba z całych sił wprowadzać w życie, oczywiście dla dobra nas wszystkich.
 
Nawet dziś, 19 listopada 2020 r., w „czołowych mediach” nie można było znaleźć ani jednego artykułu krytykującego nieproporcjonalne działania policji.
Czy „lewicowo-liberalne” media, takie jak TAZ , Frankfurter Rundschau czy Süddeutsche, nie powinny być szczególnie wrażliwe na przemoc policyjną ?

Wyobraź sobie, że policja zrobiła to przeciwko demonstrantom „Black Lives Matter” lub „Fridays for Future”.
Wybuchłaby burza medialna i specjalne transmisje o szalejącej policyjnej przemocy wypełniłyby ekrany.
 
Ale to sprawia wrażenie, że dzięki odważnym działaniom przeciwko „gwałtownym negacjonistom korony i obywatelom Rzeszy” udało się zapobiec katastrofie i ostatecznie wskazano tym ludziom granice.
Medialna rzeczywistość, której George Orwell nie mógł sobie lepiej wyobrazić!
 
Z daleka cała scena wyglądała jak surrealistyczny obraz z koszmaru.
Na mieszkańców placu Pariser Platz, a nawet na historycznie czcigodną Bramę Brandenburską, spadały fontanny wody.
Skulone, tryskające wodą bestie, kontrolowane przez ludzi ukrytych w kabinie kierowcy, przedzierały się przez tłum wokół Reichstagu.
Spotykali się w nim rzekomi przedstawiciele ludu, a ich obywatele są pałowani i przemoczeni zaledwie kilka metrów dalej.
 
Źródło:
https://www.rubikon.news/artikel/krieg-gegen-die-burger
20 listopad 2020

Nicolas Riedl , Flavio von Witzleben  

  

Komentarze

  

Archiwum

Ekonomiczny apartheid
grudzień 18, 2002
Tygodnik "Forum" / Die Welt - 2002.11.28
Janko muzykant 2004
sierpień 21, 2004
Kto się boi moherowej rewolucji(?)
listopad 12, 2005
Marek Olżyński
Czy Nadal Pogoda Dla Żydów?
marzec 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Uczciwy demokrata doszedł do tych samych wniosków co ks.Jankowski
maj 13, 2005
czytelnik
Demokratyczny totalitaryzm
maj 13, 2006
J. Duranowski, www.pnlp.org.pl
Demaskowanie Lobby Izraela w USA
marzec 21, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Polskie wojsko w Iraku - video
styczeń 28, 2007
Dorota
Modlitwa o deszcz
maj 7, 2007
Marek Olżyński
Uciec od gnoju - który się samemu narobiło
listopad 19, 2008
Artur Łoboda
Przestępca, umożliwiający przestępcom decydować o naszym życiu
sierpień 18, 2004
Potajemne Loty na Przesłuchania i Tortury
kwiecień 9, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
PODKUWANIE ŻAB czyli SZANSA NA SUKCES
luty 23, 2008
Marek Jastrząb
Oszukańcze gwiazdki
lipiec 8, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Z pianą na wargach ścigajmy faszystów.
grudzień 8, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Nowa Rola Rurociągu Brody-Odessa i Nowe Możliwości dla Polskiego Węgla
styczeń 27, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Gdzie jest MS Ziobro?
styczeń 25, 2007
Bogusław
Ciekawy film o " wojakach" w Iraku
styczeń 19, 2007
marduk
Nie kupujcie szmatławca
czerwiec 9, 2006
PAP
Demonstracje w Davos, starcia w Landquart
styczeń 26, 2003
PAP
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media