Globalne środki blokujące powiększają przepaść między bogatymi i biednymi na bezprecedensową skalę.
Ciągłe kapanie niszczy mózg. (to forma tortury za pomocą kropli spadających na głowę)
Od miesięcy wszystkie media głównego nurtu dostarczają trwałych informacji o wykrywaniu wirusowego RNA lub DNA za pomocą testu PCR - przeważnie ilustrowane grafiką.
Na tej podstawie sklepy są zamykane, ludzie zamykani, a wymiana społeczna jest ograniczona do minimum.
Życie ogranicza się do prywatnych domów, a duża liczba osób pracujących w zachodnim świecie musi teraz założyć biuro w domu.
Życie po pracy coraz bardziej toczy się na ekranach.
Baseny, obiekty sportowe, teatry, kina, muzea, biblioteki, restauracje i bary są zamknięte - podobnie jak uniwersytety, szkoły i przedszkola.
Ci, którzy nadal pracują, muszą oprócz pracy, a zwłaszcza edukacji, zajmować się swoimi dziećmi. Jeśli nadal chcesz podróżować i kupować podstawowe jedzenie, musisz nosić maski. Bezcelowa udręka? Nie, wszystko to ma sens - ale przede wszystkim z perspektywy superbogaczy, którzy ponownie znacznie urosli w ciągu 12 miesięcy Corony.
Od miesięcy wszystkie media głównego nurtu dostarczają trwałych informacji o wykrywaniu wirusowego RNA lub DNA za pomocą testu PCR, w większości wyraźnie zilustrowanych grafiką.
Na tej podstawie sklepy są zamykane, ludzie zamykani, a wymiana społeczna jest prawnie ograniczona do minimum.
Życie sprowadza się do mieszkań, duża część ludzi pracujących w zachodnim świecie musi teraz założyć biuro w domu.
Życie po pracy coraz bardziej toczy się na ekranach - zamykane są baseny, obiekty sportowe, teatry, kina, muzea, biblioteki, restauracje, bary.
Uniwersytety, szkoły i przedszkola są zamknięte, a ci, którzy nadal pracują, muszą opiekować się swoimi dziećmi oprócz pracy, zwłaszcza edukacji.
Każdy, kto nadal może podróżować i kupować podstawowe jedzenie, musi nosić maski.
Niniejszy esej bada, w jakim stopniu te środki są uzasadnione, a na ile nie sprzyjają rosnącej koncentracji kapitału w rękach najbogatszych.
30 marca 2020 r. Kanclerz Austrii ogłosił: „Wkrótce każdy z nas pozna kogoś, kto umarł na koronę” (1), zanim podejmie decyzję o pierwszej w historii Austrii blokadzie za zgodą Parlamentu.
W tym samym roku zadłużył się 36 miliardów euro.
W ten sposób zwiększył - wcześniej spadający dług publiczny z 70% do około 84% produktu krajowego brutto (PKB).
Europejski Pakt Stabilności i Wzrostu, który przewiduje maksymalne nowe zadłużenie na poziomie poniżej 3% PKB, został w ten sposób złamany prawie pięciokrotnie.
Z drugiej strony bezrobocie zostało zamaskowane przez utworzenie krótkoterminowych miejsc pracy w rządzie do śledzenia wirusów i prywatnych firm otrzymujących krótkoterminowe świadczenia z tytułu pracy.
Teraz, gdy Austria znajduje się w trzecim okresie zamknięcia - w ciągu dziesięciu miesięcy, można pozwolić mieszkańcom na pytanie, co zamkniecie w więzieniach ludzi i przymusowe zarządzenie wstrzymujące życie gospodarcze i publiczne zdzaiałało?
Nie ma dowodów na zmniejszenie śmiertelności, teraz jest to dług rządowy.
Spojrzenie na „Europejski wykres umieralności” pokazuje, nadwyżkę umieralności w Austrii od listopada 2019 r. do końca lutego 2020 r.
Jest porównywalna z podobną nadwyżką umieralności w tym samym okresie 2016/2017.
W przeciwnym razie w całym roku 2020 nie można zaobserwować nadmiernej śmiertelności.
Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem „rozporządzenie w sprawie środków nadzwyczajnych” służy „zapobieganiu rozprzestrzenianiu się Covid-19 i zapobieganiu załamaniom w opiece medycznej” (2).
Patrząc wstecz na rok 2020, wykorzystanie oddziałów intensywnej terapii nie osiągnęło nawet 60 procent (3).
Odniesienie do przerażających „triage” (umierający ludzie) służyło więc raczej przestraszeniu, choć słabszym - niż przepowiedziane w marcu słowami, że wszyscy wkrótce poznają kogoś, kto umarłby na SARS-CoV-2.
Tak więc teraz, gdy system opieki zdrowotnej był daleki od załamania, pozostaje pytanie, czy i jak można powstrzymać wirusa?
Moim zdaniem nie można tego jeszcze ostatecznie ocenić.
Porównawcze spojrzenie na „model szwedzki”, który nie ograniczał obywateli, pokazuje, że śmiertelność wynosi około 2 proc.
Prawdopodobnie jest jeszcze niższe - ze względu na liczbę niezgłoszonych infekcji i brak rozróżnienia między „z koroną” / „przez koronę”.
W Austrii, według oficjalnych statystyk (4), śmiertelność wynosi około 1,9 procent, czyli mniej więcej tyle samo.
Białoruś nigdy nie ogłosiła blokady, nigdy nie zamknęła szkół, a śmiertelność związana z SARS-CoV-2 wynosi mniej niż 1 procent (5).
Nieodwracalne szkody
Należy jednak zapytać, jaki wpływ na zdrowie ludzi mają rządowe interwencje niefarmakologiczne (NPI).
Deklaracja Great Barington zebrała obecnie ponad 750 000 podpisów od lekarzy, personelu medycznego i zwykłych obywateli.
Chcą zwrócić uwagę na potrzebę ochrony grup ryzyka do czasu uzyskania odporności stada oraz na to, że ograniczenia blokowania - które dotyczą najsłabszych w społeczeństwie - spowodują nieodwracalne szkody dla społeczeństwa (6).
Ta nieodwracalna szkoda wpływa nie tylko na przetrwanie ekonomiczne, ale przede wszystkim na zdrowie.
W 1946 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdefiniowała zdrowie jako „dynamiczny stan pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby lub kalectwa” (7).
To mniej - lub bardziej honorowy model biopsychospołeczny, który przyjmuje holistyczne odniesienie do człowieka, tj. traktuje go jako wzajemne oddziaływanie sfery fizycznej, psychologicznej, społecznej i czwartej - sfery pośredniej.
Dzięki NPI rządu austriackiego znaczna część ludzkiego zdrowia jest celowo ignorowana.
Życie publiczne, ożywiona wymiana społeczna, życie kulturalne, życie polityczne zostały odebrane ludziom, a wraz z nimi społeczna część zdrowia.
Ożywiona wymiana z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi w społeczeństwie sprowadza się do sztucznej, wirtualnej wymiany.
Jakie są tego skutki dla psychiki?
Z pewnością wycofanie się i czas spędzony z samym sobą odgrywają kluczową rolę w dobrym samopoczuciu.
Ale towarzyskość, poczucie wspólnoty, wspólne śpiewanie, prawdziwa szczera rozmowa, wspólny śmiech i płacz są głęboko ludzkie, zdrowe, prawdopodobnie przedłużają życie, a przede wszystkim są niezbędne do wczesnego rozwoju!
Co dzieje się z dziećmi, które dorastają w warunkach dystansu społecznego, którym nie wolno bawić się z innymi dziećmi, które z powodu masek nie widzą już wyrazu twarzy?
Co stanie się ze społeczeństwem, które traci dialog?
A co, jeśli wolno ci tylko robić zakupy, a poza tym jesteś ograniczony do coraz bardziej regulowanego życia prywatnego?
Jeśli rządy twierdzą, że uwięzienie skutecznie chroni zdrowie, jest to teza, którą należy udowodnić.
Jak wykazano powyżej, nie ma znaczenia, czy zamkniesz ludzi, jak w Austrii - czy zostawisz ich na wolności i polegasz na ich odpowiedzialności za siebie, jak w Szwecji.
Dominacja biurokratów
Mówienie tylko o liczbach jest redukcjonizmem.
Samo zredukowanie człowieka do części zakażonej, do części fizycznej, ujawnia dominujące myślenie w teorii systemów i abstrakcji.
Przewaga bezkrwawych żołnierzy biurokracji, lalek cywilizacyjnych i ludzkich robotów uzasadniła oświeconym - racjonalnym ludziom ugięcie się pod dyktando specjalistów i polityków.
Należy również wziąć pod uwagę, że nie ma standaryzacji testów PCR, jest wielu dostawców (zestawy mono-multipleks) i różne protokoły oczyszczania próbek - również tutaj różni dostawcy - a także inna liczba cykli, od 20 do 40 Cykle PCR, każde laboratorium określa według własnego uznania.
W następstwie pandemii wiele laboratoriów otrzymało wstępne zezwolenia, a kilka faktycznie akredytację.
Niemniej jednak wyniki polityki uzasadniają podjęcie trudnych środków.
Daleko od braku standaryzacji dowodów na SARS-CoV-2, istnieje jednak głębsze duchowo-historyczne zjawisko: nadmierny nacisk na fizyczną stronę zdrowia.
Wynika to z panującego redukcjonizmu jeszcze głębszego materializmu, który degraduje ludzi do szamba procesów biochemicznych.
Jakie to żałosne, jeśli weźmie się pod uwagę, jak bogata była koncepcja człowieka w greckim liceum (starożytna szkoła filozofii) i wczesnym renesansie, kiedy Paracelsus mówił o człowieku jako „mikrokosmosie” i renesansie „wielkiego cudu człowieka” (8).
Ostatnie zagadki układu odpornościowego w żaden sposób nie zostały rozwiązane, młoda dyscyplina psychoneuroimmunologii i inne podejścia wykraczają już poza fizjologię.
Epigenetyka zastąpiła obecnie genetykę i coraz częściej bierze pod uwagę znaczenie ćwiczeń, stresu, sukcesu, bliskości, muzyki, książek itp. dla rozwoju lub metylacji struktury genetycznej.
Nowością dla państw jest występowanie w roli starszego lekarza i wierzenie, że mogą powstrzymać rozprzestrzenianie się mikroorganizmów za pomocą NPI - należy wziąć pod uwagę, że ludzki mikrobiom stanowi około 3 kilogramów masy ciała.
Obecne inwestycje nieprodukcyjne odbywają się również przy całkowitym lekceważeniu indywidualnego stanu zdrowia - poza grupami ryzyka - i deklarują, że jedynym bohaterem jest wirus.
W takim klimacie psychicznym możliwe jest, że wirusolodzy - ze względu na bliskość tego bohatera, zalecają środki polityczne, które są rozsądne dla wewnętrznej racjonalności wirusologii, ale mają niszczycielskie skutki w kontekście społecznym.
Inną częścią redukcjonizmu jest fetysz w postaci mierzalności RNA za pomocą PCR lub testów antygenowych dla białek powierzchniowych.
Albo sformułować go jako wskazówkę do działań politycznych słowami Dyrektora Generalnego WHO: „Po raz kolejny nasze kluczowe przesłanie brzmi: test, test, test” (9).
Te testy zostały następnie wykorzystane jako wykres temperatury - czy alibi? - używane dla zdrowia ludności.
Jakby matematyczne modele rozprzestrzeniania się wirusów dostarczyły jedynych prawdziwych prognoz.
Złowieszcze połączenie ekspertów i bezkrwawej ręki biurokracji doprowadziło do znacznego zawieszenia praworządności i podstawowych praw do wolności zgromadzeń i swobody przemieszczania się.
Liberalna demokracja szybko przejęła cechy państwa autokratycznego, aby walczyć z wirusami, na czele stoją politycy, którzy szerzą strach wojskowym żargonem, na przykład Macron z „Jesteśmy na wojnie” (10).
Ponieważ w mediach cała uwaga skupia się na liczbach, w tym miejscu należy chwycić te same „pistolety”, aby stworzyć świadomość śmiertelności na świecie.
W 2020 r. każdego dnia na całym świecie rejestrowano około 240 000 nowych rekordów SARS-CoV-2, około 4900 osób umierało z powodu Sars-CoV-2 każdego dnia.
Należy podkreślić, że każda osoba zmarła z pozytywnym wynikiem testu, niezależnie od faktycznej przyczyny zgonu, jest uwzględniana w tych statystykach.
Współczynnik umieralności z powodu infekcji wśród osób poniżej 70 roku życia wynosi średnio 0,05 procent na całym świecie (11), a zatem jest znacznie niższy niż zakładano 10 miesięcy temu.
Śmiertelność osób powyżej 70 roku życia wynosi odpowiednio od 5 do 10 procent, w zależności od grupy ryzyka.
W tym samym okresie około 12 600 osób umierało codziennie z powodu smogu, a prawie dwa razy więcej, 24 000 osób dziennie z powodu głodu i niedożywienia.
Każdy, kto publikuje dane liczbowe o zmarłych, musi umieścić je w kontekście, w przeciwnym razie, w zależności od tego - z czym są porównywane, można je wykorzystać do manipulacji.
Główny problem tkwi w uprzedmiotowieniu i redukcji człowieka.
To - co odróżnia człowieka od wszystkich żywych istot, to jego godność, jako jedyne stworzenie „urodził się pod warunkiem, że będziemy tym, kim chcemy być” (12), wolni od zewnętrznej kontroli.
Ludzie mogą i powinni radzić sobie samodzielnie, bez przejmowania roli rodziców przez państwo.
Jak dotąd ludzkość przeżyła każdą chorobę układu oddechowego, ludzie nigdy wcześniej ludzie na całym świecie nie byli zamykani i odcięci od innych.
Z mojego punktu widzenia profesor John Ioannidis - autor meta-badania na temat śmiertelności z powodu infekcji - uderzył w sedno swoim oświadczeniem o fiasku dowodowym (13).
Podstawą polityki nie byli chorzy, ale osoby z wirusami.
Strach i widowisko medialne były sposobem na odwrócenie uwagi od prawdy.
Do tej pory korzyści odniosły giełdy, zwłaszcza duże firmy technologiczne, takie jak Apple, Amazon, Alphabet i inne.
Ludzie są odrzucani z powrotem do Internetu jako środka komunikacji.
Wynikająca z tego ilość danych trafiła również w ręce grup technologicznych, które były teraz w stanie zebrać jeszcze więcej danych i rozpoznać trendy społeczne znacznie wcześniej - niż jest to możliwe w przypadku jednostki lub grupy.
Rozważ wartość tej wiedzy na giełdzie.
Należy również wspomnieć, że w czasie pandemii koronowej majątek miliarderów wzrósł o 500 miliardów dolarów (14), podczas gdy z drugiej strony w ubóstwo popadło 200 milionów ludzi - mniej niż 2 dolary na osobę dziennie (15).
W ramach pandemii koronacyjnej zaciągnięto nowe krajowe długi, a prasy do banknotów banków centralnych otworzyły wszystkie blokady pieniężne, aby przeciwdziałać kryzysowi gospodarczemu.
Sam Europejski Bank Centralny wydrukował 1,14 bln nowych euro (16) w 2020 r., co odpowiada wzrostowi o około 40% istniejącej wcześniej podaży pieniądza, czyli prawie podwojeniem podaży pieniądza w ciągu jednego roku!
Jakie korzyści dla ludzi byłyby możliwe przy takiej sumie?!
Większość z tego pozostała jednak w bankach i ponownie część trafiła do pośrednich finansów publicznych.
Jakie to ma znaczenie dla poszczególnych Europejczyków, dopiero się okaże.
Dzięki Bogu, światowi technokraci wkrótce spotkają się w Davos, aby zainicjować nowy, wspaniały start w gospodarce.
Członkostwo w Światowym Forum Ekonomicznym zaczyna się od 60 000 CHF i dochodzi do 600 000 CHF dla wyjątkowej grupy, tak aby demokratyczne uczestnictwo było otwarte dla każdego obywatela.
Nawiasem mówiąc, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego zauważył w swojej książce „Covid-19 - Wielki Reset”, opublikowanej 9 lipca 2020 r., że Covid-19 jest „najłagodniejszą pandemią ostatnich 2000 lat” (17).
Na spotkaniu elit istniejące trendy w kierunku cyfryzacji, takie jak e-szczepienia, cyfrowe pieniądze banku centralnego - oraz centralizacja przemocy i władzy decyzyjnej, prawdopodobnie ulegną dalszemu przyspieszeniu.
Właśnie w tym tkwiłaby szansa na wyeliminowanie niezmierzonej nierówności na świecie, na przykład podjęcie decyzji w sprawie górnych granic prywatnego bogactwa - zgodnie z mottem Lwa Tołstoja „ile ludzie potrzebują” - i opodatkowanie dochodów pierwszej 1 procent na 99 procent.
Aby położyć kres nieskrępowanemu wzbogacaniu się, opartemu na ubóstwie mas i nie pozwalać już, by korzyści bogatych opierały się „na niezdolności i słabości lub dobrowolnym uznaniu ludu” (18), konieczne jest, aby mówić o wyjaśnieniu prawdy świata.
Nigdy wcześniej bogactwo ziemi - do którego wszyscy są uprawnieni, nie było tak nierównomiernie rozdzielone.
Wszystkie walki między mężczyznami i kobietami, czarnymi i białymi, imigrantami i narodowościami, wyznaniami, partiami politycznymi są tylko lustrzaną szermierką w walce, którą naprawdę trzeba stoczyć: walkę o sprawiedliwy podział bogactwa, ograniczenie bogactwa i chciwości.
Jeśli ośmiu ludzi ma tyle bogactwa, ile połowa świata (19), można założyć, że w przyszłości bogactwo będzie znajdować się w coraz mniejszej liczbie rąk i że większość ludzi zostanie okradziona z tego, do czego mają naturalne.
Powyżej pewnego poziomu - akumulacja kapitału i pieniędzy nie jest już społecznie akceptowana, ponieważ w kapitalizmie zbyt duża koncentracja kapitału ma być utożsamiana z władzą.
Zbyt duża władza w rękach nielicznych oznacza krok wstecz w rozwoju społeczno-kulturowym, z powrotem do swego rodzaju oligarchii lub neofeudalizmu.
Podobnie, pieniędzy brakuje gdzie indziej, ale nie są one przekazywane potrzebującym, ale pozostają skoncentrowane w elicie.
Tam jest ponownie podawany do akumulacji, aby zgromadzić więcej.
Siedemnaście firm (20), z których wszystkie są połączone inwestycjami, zarządza łącznie 41,1 bln USD.
Odkąd zglobalizowane firmy prywatne wygrywają z państwami i posiadają więcej pieniędzy niż niektóre kraje generują w ciągu roku - pojawiła się nowa forma władzy politycznej, polegająca na tym, że za pieniądze można kupić określoną politykę.
Tych siedemnaście firm łącznie zarządza kwotą większą niż wartość wszystkich towarów i usług oferowanych i produkowanych w Stanach Zjednoczonych, Chinach i Europie łącznie w ciągu jednego roku.
Ponadto, w kontekście globalizacji, państwa podlegają rosnącej presji „konkurencyjnej”, aby przyjąć reguły gry prywatnego przemysłu, zamiast samodzielnie tworzyć regulujące, równoważące i kontrolujące warunki ramowe.
Nie udając się ograniczyć bogactwa, kapitalizm pozostawił otwarte drzwi do gromadzenia nieograniczonej władzy.
Rosnące zadłużenie państw, rosnąca bieda na świecie, przy jednoczesnym wzbogacaniu się firm prywatnych, rodzi pytanie o odpowiedzialność przedsiębiorstw.
Źródła i uwagi:
(1) kleinezeitung.at
(2) BGBLA_2020_II_598
(3) statista.com
(4) github.com
(5) ourworldindata.org
(6) gbdeclaration.org
(7) Światowa Organizacja Zdrowia już zdała sobie sprawę z potrzeby czwartego wymiaru zdrowie, czyli zdrowie duchowe, które należy uznać za ważny element zdrowia. Cytując Dereka Yacha (14) (Światowe Zgromadzenie Zdrowia, maj 1998): „Od samego początku uważano, że w jego definicji brakuje 4. Wymiaru Zdrowia. Specjalna grupa Zarządu WHO (1998) zaproponowała, aby preambuła do Konstytucji została zmieniona w następujący sposób (…) “
(8) Giovanni Pico della Mirandola, On Human Dignity
(9) who.int
(10) bbc .com
(11) John PA Ioannidis, Biuletyn Światowej Organizacji Zdrowia; Typ: Badania
Numer artykułu: BLT.20.265892
(12) Giovanni Pico della Mirandola, O godności człowieka
(13) statnews.com
(14) businessinsider.com
(15) news.un.org
(16) diepresse.com
(17) Klaus Schwab i Thierry Malleret (2020): Covid-19: The Great Reset
(18) Adam Weisshaupt, s. 39 History of the Perfection of Humanity
(19) oxfam.org
(20) Peter Phillips, Giants the global Power Elite, s. 11, Siedem opowiadań prasowych 2018
Źródło:
https://www.rubikon.news/artikel/die-pandemie-der-umverteilung