ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Rocznica Stanu wojennego 1981 roku 
13 grudzień 2024      Artur Łoboda
PRZECIW TYRANII - wiersze z lat młodości - WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
3 luty 2014      www.trwanie.com
Mowa miłości Platformy Obywatelskiej 11.11.2011 
8 maj 2019     
Skala dewastacji Gazy po dwóch latach 
17 październik 2025     
Nie żyje legenda Hollywood – Olivia de Havilland 
26 lipiec 2020      Alina
Smithfield umywa ręce, WHO zwija żagle, z 666 nici, Baxter sfuszerował depopulację, witamina C działa, a MG to muzułmański talmudysta i już 
10 październik 2009      Marek Głogoczowski
Dr Bassetti o maskach w szkole: „Szalony pomysł” i wspomina o konsekwencjach 
1 wrzesień 2020      Denise Baldi
Odnośnie pyskowania 
2 wrzesień 2020     
Afganistan a Pakistan i Chiny  
28 kwiecień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
A wyszło tak - jak wyszło 
31 styczeń 2018     
Naiwny jak Polak  
1 kwiecień 2019     
אֲנָשִׁים - Ludzie  
26 październik 2023     
Zbrodnia pisowskiego ludobójstwa obarczy sumienie Was - waszych dzieci i wnuków 
12 kwiecień 2021     
Wyjaśnienie zamieszek w Iranie, a właściwie tylko w Teheranie... 
14 czerwiec 2009      tłumacz
Od dziś wirusy nie żyją?! Wg red. Rachonia - tak! 
16 kwiecień 2020      Alina
38 milionów Polaków na to nie stać? 
13 maj 2020      Artur Łoboda
"Fenomen Tymińskiego" 
3 czerwiec 2015      Artur Łoboda
W oparciu o ZSRR 
24 sierpień 2010      Goska
Rozgłoszę słowem i zaproszę... 
22 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Źródła dwudziestowiecznej Kultury polskiej - 1. Druga Rzeczpospolita.  
27 maj 2015      Artur Łoboda

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

Dwa odrębne światy...
marzec 3, 2008
tłumacz
Własność to złudzenie
lipiec 6, 2008
przesłał .
Odszedł cesorz na słoneczną trawkę
styczeń 27, 2007
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Zabronione dotowanie biletów kolejowych?
październik 24, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Generałowie bezkarni w aferze "bakszyszowej"
lipiec 8, 2007
Newsweek
Nikczemny atak na Zofię Kossak - dr Aliny Całej
luty 17, 2007
tatar-Zenon Jaszczuk
ABW zatrzymała Dochnala
wrzesień 27, 2004
PAP
Czy RPP obniży stopy procentowe?
luty 13, 2006
Papież apeluje o pokój
grudzień 26, 2004
opolskoma
Polska potrzebuje imigrantów
październik 27, 2003
PAP
Polonia Protestuje
luty 9, 2003
Poszukiwacze prawdy
czerwiec 30, 2006
Wojciech Łapiński
Złodziejskie rekomendacje
kwiecień 24, 2003
Artur Łoboda
W obronie demokracji i praworzadności. Reportaż z udanej operacji przeprowadzonej dla ukrócenia samowoli policji.
luty 26, 2008
tłumacz
Stracone lata, stracone złudzenia
listopad 11, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
Odezwa do upiększaczy oraz do nieprzemakalnych racjonalizatorów
marzec 8, 2006
Wiesław Sokołowski
Polski nie ma, jest za to "Osten Israel"!
kwiecień 4, 2006
ZYGMUNT JAN PRUSIŃSKI
Prognoza
styczeń 10, 2003
http://www.dziennik.krakow.pl
Grabaze polskiej nadziei
luty 2, 2007
przeslala Elzbieta
Czy atak z 11 września 2001 był prowokacją?
sierpień 4, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media