ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

PiS +plus 
3 marzec 2019      Artur Łoboda
W strzykawkach to PiS ma spore doświadczenie  
2 czerwiec 2020     
Nie głosowałem na Prezydenta 
11 sierpień 2017     
Lex Szyszko 
3 marzec 2017     
Sto kilkadziesiąt pytań do p. prezydenta A. Dudy i p. premier B. Szydło oraz do władz PiS-u (III)  
15 październik 2016      Jerzy Robert Nowak
Porównanie do Polski 
3 sierpień 2016      Artur Łoboda
Uwagi do projektu "Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego 2011-2020"  
17 maj 2011      Artur Łoboda
Co przyniesie nam przyszłość 
31 grudzień 2012      Artur Łoboda
Dobić polską rodzinę. Za mało nędzy! 
25 sierpień 2011      Artur Łoboda
"Powrót do Jedwabnego" 
25 listopad 2019      wRealu24
Kowidyzm 
9 listopad 2021      Artur Łoboda
Cieć w Ministerstwie 
19 lipiec 2016      Artur Łoboda
Wyciągnijmy z tego korzyści 
24 styczeń 2016      Artur Łoboda
Ogród ciszy po zachodzie 
9 czerwiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Pazerni "frankowcy" 
25 styczeń 2015      Artur Łoboda
Warszawianka 1905 
31 lipiec 2012     
Dr Robert Malone: Szczepionki COVID trwale niszczą zdrowie dzieci 
28 styczeń 2022     
Biografia Jaruzelskiego 
8 październik 2010      Goska
Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Ministra Zdrowia Szumowskiego  
27 lipiec 2020     
MASA o Lepperze, Sumlińskim, Stonodze i Vedze! Mocno o WSI, mafii, sądach, rządach PiS-u i SYSTEMIE!  
17 marzec 2017      wRealu24.pl

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

Hołota i żydohołota (II)
luty 20, 2006
Artur Łoboda
Wadliwa Temida
grudzień 27, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
NARÓD POWSTAŁ (1)
kwiecień 25, 2003
przesłała Elżbieta
Kaliningrad a "Tarcza" w Polsce
lipiec 29, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Polskie stocznie za drogie dla PŻM
grudzień 4, 2002
PAP
Złoty na sztywno ?
wrzesień 9, 2002
Artur Kowalski http://www.naszdziennik.pl
Aurea mediocritas (!)
listopad 10, 2005
Marek Olżyński
Judasz z Warszawy
kwiecień 19, 2004
Artur Łoboda
Miękka" i "twarda" gra Kwaśniewskiego
wrzesień 26, 2003
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
DLACZEGO JAN PAWEL II NIE MOZE ZOSTAC SWIETYM?...
listopad 20, 2008
Milosz Miloszewski
Przeniesiony z Monitor Polski
październik 4, 2006
mik4
Merkel i niemiecka hipokryzja
sierpień 27, 2008
Jan Engelgard
Bliski Wschód Bez Broni Nuklearnej?
czerwiec 19, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Upiory przeszłości
listopad 18, 2005
Dziennik Polski
Gaza
styczeń 15, 2009
Iwo Cyprian Pogonowski
"Cztery miliony Polaków żyje w skrajnej nędzy...
kwiecień 1, 2008
komentator
Zbrodnicza kpina
wrzesień 26, 2004
Podróż po starym lądzie (3)
maj 3, 2008
Artur Łoboda
Bush i Cheney zostaną aresztowani w Vermont?
styczeń 28, 2008
z AFP - Ziemowit Szczerek
Własność rzecz święta cz.2/2
maj 14, 2008
Dariusz Kosiur
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2023 Polskie Niezależne Media