ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

OPERACJA JACHIRA 
1 październik 2019      Alina
Była urzędniczka Obamy Kathleen Sebelius: Nieszczepieni Amerykanie nie powinni mieć prawa do pracy, mieć dostęp do dzieci 
16 lipiec 2021     
Prośba o pomoc 
23 kwiecień 2019      Artur Łoboda
Steve Kirsch oferuje Paulowi Offitowi 50 000 $ za przyjęcie całego harmonogramu szczepień zalecanych przez CDC  
3 lipiec 2023     
Co prawda to prawda 
11 styczeń 2016      Artur Łoboda
Izba dyscyplinarna Sądu najwyższego, czy Sąd nad Sędziami? 
1 luty 2020     
To są Polskie Niezależne Media! 
28 styczeń 2014      Artur Łoboda
Mord polityczny 
21 styczeń 2019      Artur Łoboda
Pisowskie deja vu 
8 luty 2018     
Niemcy likwidują farmy wiatrowe, by budować odkrywkowe kopalnie węgla 
9 wrzesień 2023      Kosmin Dzsurdzsa
Owoc zakazany z drzewa 
15 lipiec 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Nowotwory i inne choroby „szybko się rozwijają” wśród osób zaszczepionych przeciwko COVID-19 
14 kwiecień 2023      Zoey Sky
Janusze 
2 marzec 2020      Artur Łoboda
Co by tu jeszcze spieprzyć... 
16 listopad 2016      Artur Łoboda
PiS zamiast... 
17 styczeń 2017     
"A jednak się kręci" 
12 lipiec 2012      Artur Łoboda
Turcja a wzbogacony uran Iranu 
22 listopad 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Znawcy wszechrzeczy do dzieła! 
28 październik 2011      Artur Łoboda
Piąty rozbiór Polski 
30 listopad 2018      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński TAJEMNE OBCOWANIE - część siódma 
19 kwiecień 2021      Zygmunt Jan Prusiński

 
 

Partyzantka już tworzy się po lasach



Wstąpiłem wczoraj do lokalnej restauracji.

Była słoneczna pogoda - więc przedwczoraj na Słowacji, a wczoraj po Małopolsce...

Wstąpiłem do znanej mi restauracji - gdzie tradycyjnie się zatrzymywałem.
Pierwszą reakcją było wrażenie, że "przeniosłem się do innego świata".

"O jak dobrze, że chociaż tu są normalni ludzie" - pomyślałem.

Nie będę podawał więcej szczegółów - by kowido-gestapo nie szukało przedsiębiorcy - by go zniszczyć.

Ale zastanowiłem się: dlaczego polscy przedsiębiorcy nie zjednoczyli sie - by wynająć prawniczych egzekutorów do walki z kowidowym zamachem na elementarne prawa człowieka i na wolność gospodarczą?
16 listopad 2020

Artur Łoboda 

  

Komentarze

 

~Kierwiński - 15 min temu
Czerwiec 2024!…W zatęchłych kanałach ciepłowniczych, gdzieś pod ulicami Warszawy, rozległo się miarowe, metaliczne stukanie. Wszyscy z oddziału, w skupieniu odliczali… siedem, osiem, dziewięć. Potem trzy sekundy ciszy i jeszcze dwa miarowe kling, kling. To było umówione hasło. Odetchnęli z ulgą. To ktoś ze zrzutów, z samej Brukseli. Kierwiński, jako, że dowódca, do tego najsilniejszy, ze stęknięciem ciężarowca, szarpnął żeliwną pokrywę. Do kanałuwpadło powietrze przesycone spalonym prochem. Znów bojówki PIS, z Kibolami i Narodowcami, dokonywały czystek KODeinowców, bezpośrednio na ulicy. Już chciał się rzucić do walki, ale zacisnął tylko z wściekłości pięści. Wiedział, że musi być odpowiedzialny. Obiecał to przecież Schetynie, jak ten, udawał się na ostatnią akcję pod Belweder, z której nigdy nie powrócił. Kierwa szybko jednak przywołał się do porządku. Partyzantka to nie zabawa! Uniósł właz i powoli by nie ściągnąć skanerów MPWiKu, przeczesujących kanały w poszukiwaniu rebeliantów, odłożył go na stary pamiętający, chyba jeszcze 80 rok, styropian. Potem, dla bezpieczeństwa, ale bardziej z ciekawości, kogo przysłali z Centrali, stanął w wejściu wpatrując się w czeluść śluzy. W bladym świetle dostrzegł znajomo wyglądający cień. Zmarszczył powieki by wyostrzyć wzrok, gdy cień potknął się o niedokładnie spasowane betony i odruchowo rzucił k…hhwa. Napięcie sięgnęło zenitu, tak, że powietrze można było kroić, bo wszyscy doskonale znali to „erh”! Na chwilę wstrzymali oddech. Blade światło lampy naftowej zadrgało raz i potem jeszcze raz. Wszyscy bezwiednie wstali. Wzruszenie ścisnęło im gardła. To był On. Donald. W uniformie Bundeswehry, z parabellum przy pasie, wyglądał wyśmienicie. Kierwa, który nosił w podziemiu, pseudonim „Igła” powstrzymując łzy, rzucił komendę „baczność”. Sanitariuszki, Hanka i Ewka zaintonowały, a po chwili już wszyscy, nie zważając na skanery, zaśpiewali pełną piersią… O, radości, iskro Bogów, kwiecie Elizejskich Pól, święta, na twym świętem progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi, złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos! Ledwie, wybrzmiały ostatnie słowa hymnu, rzucili się sobie w objęcia. Trzaskowski wyciągnął butelkę Palikotówki, pamiętającą jeszcze stare przedreżimowe czasy. Siedli na skrzynkach po amunicji, a każdy wziął w dłoń musztardówkę z wódką. Za Unię! Wzniósł toast, Donald. Za Unię! Odpowiedział chórem oddział. Wypili! Nikt nie zakąsił. Partyzantka nie zakąsza. Igła sięgnął po drugą butelkę, ale Donald powstrzymał go wzrokiem. - Nie teraz Igła! Jutro zaczynamy, musimy mieć jasne umysły. Sprawnym ruchem zsunął ulotki z powielacza, by na jego pokrywie rozłożyć mapę. Ktoś przysunął lampę. Pochylili się, a Donald niczym Napoleon wskazał palcem cel….. Żoliborz. -Kaczyński? Tak, Marszałek Kaczyński! Igła przełknął głośno ślinę. Wiedział, że wielu nie wróci. Odkąd, Kaczyński został marszałkiem i zapuścił wąsy, Żoliborz został ufortyfikowany, obsadzony najlepszym wojskiem, a każda Babcia, robiła tam dla służb, co łatwo można było poznać po dużych torebkach obciążonych zwykle VIS em…… - Igła, jak zaopatrzenie? - Parę kilo trotylu, siedem granatów, trzy Kałachy i jeden rewolwer.. - Mało! Choleha mało! A wsparcie? - Załatwione! Chłopaki od Kosiniaka, kosy przekuli. Kijowski. Zandberg. Chłopcy od Millera też! - Zuchy! Wyregulujmy zegarki. 23:13. Zaczynamy 10:30. A teraz odpoczynek. W pełnym rynsztunku porozkładali się po kątach. Donald, nie mógł jednak zasnąć. Wpatrywał się w stare numeru Wyborczej, którymi oklejone były ściany. Bartoszewski, Michnik, Wałęsa, spoglądali na niego i zdawali się mówić, Donald! Tyś Europy nadzieją! Dumny, przymknął powieki. Zmęczenie lotem i skok ze spadochronem uczyniło swoje. Zasnął. Tusk! Z wozu! Wściekły, że ktoś go śmie budzić po nazwisku, otworzył oczy i zobaczył znajomą gębę klawisza. Ruchy Tusk! Tu Wronki, a nie Ciechocinek! Szoruj na kuchnię, dyżur masz!

2020-11-16
Marek Zadrożniak

  

Archiwum

I Ty możesz zostać "antysemitą"
grudzień 17, 2003
PAP
100 tys. napromieniowanych
sierpień 18, 2005
Goska
Szaron Profanacja
luty 5, 2006
Bogusław Maśliński
Lech Walesa
maj 15, 2008
Elzbieta Gawlas Toronto
Patronaria
grudzień 16, 2007
Jacek Majchrowski
20 września 1939 roku
lipiec 20, 2008
Artur Łoboda
Polsko, czy już nie masz gospodarza?
wrzesień 2, 2004
ks. prof. Czesław S. Bartnik
Żywot człowieka NIEpoczciwego czyli - Andrzej Olechowski
luty 26, 2003
Helena Rucz-Pruszyńska (2001)
Park kulturowy na Starym Mieście?
maj 30, 2005
Gazeta Wyborcza, 30 maja 2005r.
Prawda o Powstaniu Warszawskim liwidacja Panstwa Podziemnego!
październik 1, 2006
Bogdan ps.Trzy Radla A.K. Lat 17
Fundamentalizm Żydowski i tresura nie-Żydów
listopad 24, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Mec. Karol Głogowski - nie żyje
listopad 6, 2005
Leszek Skonka
W 2009 Ukraina "zagospodaruje" gaz przesyłany dla Europy...
grudzień 31, 2008
tłumacz
Zakłamanie
listopad 29, 2003
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Wesołych, radosnych świąt
grudzień 24, 2005
Od dawna największe zyski na śmieciach ma mafia
marzec 4, 2008
PAP
Na dnie bagna
marzec 25, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
Żydom i Izraelowi wszystko wolno!
październik 24, 2006
tatar
Projekt Społeczny Polska 2005. Komentarz 1
grudzień 16, 2002
Jakub Mariawicz
W białych rękawiczkach
listopad 27, 2002
Adam Zieliński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media