ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Jak najdalej od żydohołoty! 
28 luty 2018     
Wielkie złodziejstwo przed Waszymi oczami 
6 kwiecień 2019      Artur Łoboda
Jak skończył się Piotr Lisiewicz 
22 kwiecień 2020      Artur Łoboda
Dla Lecha K. już tylko Gruzja, Ukraina i Izrael... 
1 wrzesień 2009      tłumacz
Stanęliśmy w obronie Państwa Polskiego 
23 listopad 2014      (MK)
Co wydarzy się w najbliższej przyszłości. Możliwe scenariusze 
25 październik 2014      www.polskawalczaca.com
A co powiecie na to ? 
23 kwiecień 2012      ~wkużony z Włocławka
Doktor Mastrangelo analizuje dane: „liczby, które sprawiają, że się śmiejesz, są śmieszne”  
29 wrzesień 2020      Denise Baldi
Katalońska przestroga 
3 październik 2017      Artur Łoboda
PiS jak socjalizm 
8 maj 2016      Artur Łoboda
Kto naprawdę Nami rządzi?  
16 sierpień 2020     
"Rozmowy kontrolowane" zamiast "O mnie się nie martw" dziś w TVP2!!! Ten film jest bezczelnym napluciem w twarz wszystkim Polakom, którzy należeli i popierali "Solidarność", jest obrzydliwym komunikatem UB-ecji, że OTO JESTEŚMY, I BĘDZIEMY ROBIĆ CO ZECH 
14 grudzień 2018      Alina
Jak Zbigniew Ziobro pomaga okradać Polaków? (3) 
11 kwiecień 2019     
Realia Dostaw Paliwa z Iranu do Unii Europejskiej 
29 kwiecień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Śledztwo w sprawie zbrodni w Koniuchach zostanie umorzone 
29 styczeń 2014      krzysiek4
JOW - plusy i minusy (1) 
30 czerwiec 2015      Artur Łoboda
Akuszerzy komunizmu 
10 styczeń 2013      Artur Łoboda
Dokąd idziesz Polsko? 
3 sierpień 2016     
Listy do Ministranta - Część IX 
14 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Zmiana retoryki i propagandy PO 
5 listopad 2014      Artur Łoboda

 
 

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa (16.07.2011)

Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

16.07.2011 02:55


@Hermenegilda i Anakonda zapraszam Pana Zygmunta Jana Prusińskiego

Teraz widzę, że się bardzo różnicie, jak ogień i woda. Anakonda jest jakby powiedział Nietzsche apolińska na pierwsze danie ale dionizyjska na drugie - do czego się zresztą przyznaje, że pociąga ją dojrzałość zmysłowa. Natomiast Pani Hermenegilda - odwrotnie. Od zmysłów do ducha. Ale ja czuję w Pani gnostyczkę i buddystkę, albo jakiegoś odmieńca. W każdym razie chyba nie katolika. Co zaś do Pani tez, jakby wyjętych z Bahagawatgity, to nie jest takie oczywiste. Każde z Pani twierdzeń można poprzeć lub obalić, w zależności od chęci. Bowiem nic nie jest w nas, ani nic na zewnątrz nas. Jest i nie jest, nie wiadomo gdzie. Nie ma dobra i zła a zarazem wszystko jest dobre i złe. Nie należy brać serio twierdzenia buddyzmu, że jest prawda o cierpieniu i o powstawania cierpienia, jako podstawie wszechrzeczy i sensie „wszystkiego”, działania, odrzucenia działania wyzwolenia itd. A jeśli cierpienie nie istnieje, bo jest go tyle wszędzie, że gdy nie ma nic poza cierpieniem, którego już nie jesteśmy zdolni odczuwać, to co? To cierpienie znika jako kategoria rozumowa, która jest bardzo ważna w buddyzmie i waży na losie naszego zmagania o lepszą karmę. A co, jeśli rozumu nie ma?


I co, jeśli Pani Anakonda (i ja też) ma rację, że miłość jest taka straszna, że zakochana kobieta dostaje torsji i rzyga z rozkosznego strachu, idąc na randkę. Boi się nie dlatego, że ją coś złego czeka, ale wręcz przeciwnie, napad panicznego lęku bierze się z poczucia nadmiaru szczęścia i nierozumnej emocji. Bo czyż miłosne szczęście można zrozumieć? Ono się nie mierzy po ludzku. Patrząc na zakochaną kobietę, często mówimy, że się goni jak suka, a o facecie też odpowiednio. Bo to ma swoje nieludzkie, zwierzęce odpowiedniki. Czy muzykę można zrozumieć, lub własną akceptację istnienia? To są rzeczy zwierzęce i pozarozumowe. Miłość jest zwierzęca, bo gdyby taką nie była, to by mnie wołami nie zaciągnęli do tego kieratu jakim jest małżeństwo i kobieta, żeby się zakochiwał, żenił, płodził dziecko, wychowywał i robił jak wół. A potem się rozwodził i żarł na starość o podział majątku. Koszmar. A niech sobie Bóg ojciec płodzi i wychowuje, w takim świecie stworzonym przez siebie, do kitu! Tak bym powiedział, gdybym nie miał trzęsionki. A tymczasem nie protestowałem tylko lazłem między kobiece nogi jak żaba do węża! I trząsłem się ze strachu przed emocją, jak pytel. Wzywam Panią Anakondę na świadka, niech mnie poprze, że miłość jest stanem najwyższego zaburzenia w naszej psychicznej równowagi, naszej sytuacji życiowej, często przysparzającej więcej kłopotów niż „przyjemności”... i tak naprawdę to chyba jest szczęśliwym nieszczęściem. Tym bardziej, że jak pisze (tu się wymądrzę) Camus, ukochana osoba musi przestać kochać i zakochać się w kimś innym. Takie jest prawo życia, które odrzucają buddyści, chociaż go w jakiś sposób akceptują!


I nie sposób się zgodzić, że miłość zabezpiecza przed cierpieniem, bo nie zabezpiecza przed niczym i jednocześnie godzi z cierpieniem, którego przysparza. Cholerka (która to powiedziała?), dzięki wam mam okazję powrócić w myśleniu do tych spraw o miłości i nienawiści, o których dawno nie myślałem, bo pisałem o historii i polityce. Kiedyś uważałem, że Bóg (bóstwo, Ganesia, awatar - obojętnie jak tego stworzyciela świata nazwiemy) jest zazdrosny o człowieka i jego szczęście (a raczej nieszczęście – bo wszystko polega na chwilowym złudzeniu) z drugim człowiekiem i widząc dwoje kochanków, wpycha się między nich, żeby też z nimi spółkować (do kupy), bo przecież kiedyś zamyślił stworzyć Androgyne, czyli człowieka pełnego i niesprzecznego, zarazem mężczyznę i kobietę w jednym. W dzisiejszej sytuacji metafizycznej człowiek nie oglądając się na niepełnione obietnice zbawienia na ziemi, sam robi sobie powrót do raju, łącząc się z kobietą, i podczas orgazmu następuje między nimi zjawisko jedności z kosmosem i całym porządkiem ułomnego stworzenia. Ba, na moment następuje reduplikacja Raju. Bóg jest oczywiście zły i wściekły, że ludzie obywają się bez jego oszukańczego nieba, robiąc sobie w ziemskim łóżku niebo na ziemi.


Od strony teologicznej piszę o tym w powieści pt. "Amerykańska żona", publikowanej też tu na salonie 24. (to nie jest kryptoreklama, bo właściwie to wszystko mi wisi). Jeśli o tym wspominam, to dlatego, że zależy mi na dokształcaniu rodzaju ludzkiego, w czym mam konkurenta w Szatanie i w Bogu. Oni też chcą dokształcać, ale nie wiedzą jak, i robią to źle. W każdym razie życzę Paniom, wielu miłosnych napadów zimnicy i trzęsionek. Jeśli ich nie ma, to owszem, stosunki seksualne mogą się zdarzyć, ale niekoniecznie. Jak mi powiedział kiedyś w mojej młodości jeden franciszkanin, gdy zrobisz samogwałt, to świat się od tego nie zawali. No, świat się nie zawali, ale miłość ucierpi. A miłość, napady zimnicy i trzęsionka, gdzie? Czym odróżnić miłość od pożycia małżeńskiego? Po trzęsionce. Czy można odczuwać w małżeństwie trzęsionkę do własnego męża? Można! To wielki dar i łaska. I jeśli tego nie ma, to czai się znudzenie, którego nie wygonisz żadnym pornosem i to znak, że czai się kryzys małżeństwa. Można tylko trwać w przyjaźni, co też jest piękne, dobre i zalecane przez stoików, ale miłością erotyczną tego nazwać nie można. I owszem, miłość małżeńska może dawać wielkie poczucie wartości i przypływ dobrego humoru, ale to dopiero stan po trzęsiące, zakończonej tryumfalnym orgazmem (no czasem spazmatycznym i w drgawkach epileptycznych), daje samopoczucie uskrzydlenia (a przynajmniej łaskawego uwolnienia). To jest dopiero Eros, psyche i genius! Jednym słowem „Viwat floreat eros"! Zawsze po takim czymś pisałem wiersze, bo czułem się jak młody bóg. A teraz powspominać miło! Co się będę wypierał! To wam, Panie muszę przyznać, bez obłudy, że też to się stało dzięki wam i waszej podpuszczce!


Zygmunt Jan Prusiński Komunizm odebrał mi Rodzinę!


11 październik 2020

Zygmunt Jan Prusiński 

  

Komentarze

  

Archiwum

Polska oskarżana o szowinizm
styczeń 19, 2006
PAP
''Terroryści'' bez paszportów - śmiertelny spisek czy partanina spec-służb?
sierpień 15, 2006
Dzisiaj w dobie wyborczej kampanii prezydenckiej U.S. należy zastanowić się i odpowiedzieć 2008 i co dalej.
maj 11, 2008
Gregory Akko
Podatek katastralny
maj 13, 2004
PAP
"Bagno" "trzęsawisko" określają sytuację naje?d?ców
październik 4, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Kto stoi za plecami Saakaszwilego?
sierpień 14, 2008
Boruta
Poszukiwany - porwany
styczeń 13, 2006
Faszystowskie elementy sądownictwa
marzec 22, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kto i dlaczego dusi rozwoj darmowej energi
marzec 9, 2007
kruzoe
Zmienić Naród, albo wymówki durniów
czerwiec 10, 2006
Artur Łoboda
Powrót do ?ródeł
listopad 11, 2003
Polonia Pięciu Kontynentów
maj 8, 2005
zaprasza.net
Czy Przyszedł Czas na Rokownia Między USA i Iranem?
styczeń 6, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Koalicje. KLIKA - Kabaret Autorów Marek Sobczak & Antoni Szpak
listopad 15, 2002
http://angora.pl
USA-Izrael
wrzesień 12, 2007
Paul Findley
Tarcza i wyścig zbrojeń
sierpień 25, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Dlaczego Amerykanie Walczą?
grudzień 25, 2007
Iwo Cyprian Pogonowski
Marek Wełna - polski Falcone?
styczeń 25, 2008
Marek Olżyński
Blef o trzeciej instancji sądowej
styczeń 4, 2006
Andrzej Grabowski
Wałęsa szanujący prokuratorów
marzec 10, 2005
Lech Wałęsa
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media