|
Dybuk niebezinteresowny
|
|
Człowiekowi, który przeżył wielką tragedię, zwykliśmy okazywać swe współczucie między innymi w taki sposób, iż pozwalamy mu pleść od rzeczy.
Nie przywołujemy go do porządku, gdy blu?ni, i - tak samo - nie spieramy się, kiedy w jawnie niesprawiedliwy sposób oskarża o swe nieszczęście wszystkich dookoła. Czekamy, aż wróci do równowagi. Ponieważ zazwyczaj to następuje, nie ma, niestety, żadnej kulturowej normy, po jak długim czasie ta grzeczność może przestać obowiązywać.
Chyba na tym właśnie polega główny problem debaty o sprawach polsko-żydowskich. Minęły dziesięciolecia, wyrosły pokolenia, które nie znają z własnego doświadczenia nie tylko holocaustu, ale nawet marca 1968. A u nas wciąż, gdy jakiś "Żyd zawodowy" (określenie Antoniego Marianowicza) w oczywisty sposób mija się z prawdą, czy to oskarżając Polaków niewinnie, czy wypaczając historyczne konteksty i proporcje win rzeczywistych, nie wypada go przywoływać do porządku. Lepiej nabrać wody w usta. W ostateczności bąknąć coś, że sprawy nie były proste, trafiali się Polacy, którzy kolaborowali i donosili na współobywateli, trafiali się i bohaterowie, którzy prześladowanym nieśli pomoc.
Pewnie, sprawy nie były proste. Ale dla licznych żydowskich aktywistów takie właśnie są: Polacy byli jeszcze gorszymi antysemitami od Hitlera, pomagali mu, a co najmniej patrzyli na zagładę z satysfakcją. Przecież nie przypadkiem naziści (nigdy Niemcy, zawsze tylko "naziści") ulokowali obozy koncentracyjne w Polsce - zrobili to właśnie dlatego, że tylko Polacy gotowi byli je u siebie tolerować. ("Przecież wasz rząd musiał się zgodzić, żeby Hitler mógł to robić u was" - taki tekst słyszałem w USA nie tylko ja sam, pojawił się on również w relacjach kilku znajomych; to po prostu część stereotypowej wiedzy czytelnika "New York Timesa" na temat holocaustu).
Jeśli chodzi o mnie: mogę wybaczyć antypolską obsesję pani Eliah, która jako czterolatka cudem ocalała z zagłady - choć historycy udowodnili, iż jej dziecięca pamięć, na której oparła oskarżenia pod adresem Armii Krajowej, okazała się, najdelikatniej mówiąc, zawodna. Ale dlaczego jakiś szczególny immunitet na mijanie się z prawdą ma przysługiwać panu Grossowi, tego doprawdy nie wiem. Nie znam jeszcze jego najnowszej książki, która innemu polakożercy, Elie Wieselowi już dała asumpt do rzucania na nasz kraj kalumni - ale przecież do oceny jego rzetelności wystarczy znać poprzednią, z której, po weryfikacji historyków, prawdą okazało się tylko to, że w Jedwabnem w czasach wojny zamordowano pewną liczbę Żydów.
Nie można tkwić w pokornym milczeniu zwłaszcza, kiedy w tle moralnego uniesienia czai się wyrachowanie - podobne do tego, które niemieckim "wypędzonym" każe lamentować nad krzywdą wysiedleń z Polski i Czech, ale słowem nie wspominać o majątkach pozostawionych pod Kaliningradem. Część organizacji żydowskich z USA dostrzegła możliwość wzbogacenia się na odszkodowaniach, których żądają - jako samozwańczy dziedzice ofiar - od Polski. Między tymi roszczeniami, a "czarnym pijarem" robionym Polsce przez nierzetelnych historyków istnieje związek. Dowodem wypowiedzi, zapewne nieopatrzne, ale publiczne, przywódców wspomnianych organizacji. Jeden z nich, przypomnijmy, zapowiedział nam wprost, że "Polska będzie atakowana i poniżana" tak długo, jak długo nie zaspokoi finansowych roszczeń Światowego (z nazwy, bo de facto amerykańskiego) Kongresu Żydów.
To dobrze, że od pewnego czasu nie obowiązuje już politycznie poprawny zwyczaj zaliczania do antysemitów każdego, kto protestuje przeciwko nazywaniu Auschwitz "polskim obozem śmierci". Podobnie trzeba przestać wreszcie chować głowę w piasek i w tej sprawie. Warto odkrywać prawdę nawet najbardziej bolesną. Ale żeby ją odkryć, trzeba odrzucić wszelkie tabu, także to, które pan Gross wyraził kiedyś kuriozalnym postulatem, by zeznania żydowskich ofiar nie podlegały normalnej w badaniach historycznych krytyce ?ródłowej.
|
28 czerwiec 2006
|
Rafał A. Ziemkiewicz
|
|
|
|
Jews in Poland: A Cocumentary History
marzec 13, 2008
Przysłał I.C. Pogonowski
|
O moralnych problemach kapitalizmu
grudzień 30, 2003
|
Na każdym kroku problemy finansowe Państwa a ....
MF przedterminowo wykupi obligacje restrukturyzacyjne
styczeń 21, 2003
A. Trzaska
|
Ciekawe czy któryś patałach zastanowił się nad tym:
czerwiec 12, 2003
|
Smutna historia z Parczewa
grudzień 11, 2005
Marek Komorowski
|
Kołodko zostaje
Miller też
grudzień 19, 2002
Adam Zieliński
|
Nadchodzi czas katakumb....
maj 12, 2003
Andrzej Kumor
|
"Przybliżanie istoty całej sprawy" według Olejniczaka
luty 5, 2006
PAP
|
Wpływy z Unii Europejskiej.
Koszty aneksji do UE (6)
marzec 28, 2003
Włodzimierz Bojarski
|
Za kłótnie polityków płacą ci, którzy zaciągneli kredyty walutowe
listopad 8, 2005
|
Smacznego. SOBCZAK i SZPAK
styczeń 20, 2003
http://angora.pl/
|
Biblijny Raj
październik 27, 2006
mik4
|
Sikorski - wodzu prowad? na Waszyngton!
luty 28, 2008
marduk
|
List otwarty Jana Mulaka
marzec 31, 2004
|
Zmarł Jacek Kaczmarski
kwiecień 11, 2004
PAP
|
Z narodowego punktu widzenia
sierpień 15, 2008
Dariusz Kosiur
|
Poklepywanie złodzieji -
"Zysk dla obu stron"
luty 25, 2004
www.krakow.pl
|
Komu zalezalo aby zabic W.Milewicza?
maj 9, 2004
|
Śląscy "biznesmeni" ukradli 4 mln zł
lipiec 4, 2002
PAP
|
Świąteczny prezent od Katolickiej Agencji Informacyjnej
styczeń 3, 2006
prof. Rafał Broda
|
więcej -> |
|