ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Debil Wałęsa postuluje nawrót komunizmu 
25 luty 2011      Artur Łoboda
Jaką grę prowadzą wobec Polaków politycy?  
22 listopad 2012      Artur Łoboda
Podwójne Niepowodzenie Monetarnej Strefy Euro 
15 grudzień 2011      Iwo Cyprian Pogonowski
Gdyby nie w Polsce... 
23 sierpień 2009      Iwo Cyprian Pogonowski
Zachodni propagandziści ogłupiają kogoś czy siebie? 
24 sierpień 2014      www.polskawalczaca.com
Zabicie Posłańca 
17 styczeń 2024      Daniel McAdams
POGODNI ŻYJĄ DŁUŻEJ !!!  
28 styczeń 2014      /-/Ewa Englert-Sanakiewicz
Piękna dziewczyna z mojego pokolenia 
3 marzec 2021     
Trzeci apel naukowców i lekarzy do Prezydenta i Rządu 
20 luty 2021     
Deklaracja z Great Barrington 
12 październik 2020      Great Barrington Declaration
Żródła i cele postępowania światowych polityków 
14 lipiec 2011      Artur Łoboda
Retoryka Balcerowicza powraca w mediach 
5 październik 2014      Artur Łoboda
Listy do Ministranta 
6 marzec 2010      Zygmunt Jan Prusiński
"Obrońcy demokracji" 
14 sierpień 2017     
Odwracanie uwagi od uwagi 
12 październik 2016     
Strzeżcie się liberalnych kretynów 
26 lipiec 2014      Artur Łoboda
Wielki PRZEKRĘT w PKP CARGO? KTO stoi za UKRAINIAN RAILWAYS CARGO POLAND 
7 lipiec 2024     
Grzegorz Braun przed siedzibą PKW 20.11.2014  
21 listopad 2014      Artur Łoboda
Wprowadzenie do diagnozy stanu kultury polskiej w roku 2014 
2 luty 2014      Artur Łoboda
Szewc myśli o nowych butach 
22 marzec 2016      Artur Łoboda

 
 

Farsa zwana polityką historyczną

Doprawdy nie wiem jaką koncepcję polityki historycznej ma obecne Ministerstwo Kultury, skoro de facto zamierza zlikwidować duże muzeum o potencjalnym zasięgu międzynarodowym i zastąpić je małą, prowincjonalną placówką. Decyzji o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte trudno interpretować inaczej niż w kategoriach sabotażu. Obecna władza szła do wyborów z szumnymi hasłami powrotu do polityki historycznej. Ten sam ton pobrzmiewał już po zwycięstwie wyborczym. Historia stać się miała marką, którą Polska budować będzie sobie pozycję międzynarodową, a naród integrować wspominając chwalebne czyny przodków. Można było w to wierzyć i mieć nadzieje dopóki zapowiedzi były ustnymi deklaracjami. Czyny zamieniły je w farsę. Dominuje brak koncepcji, a co gorsza chyba całkiem świadoma chęć skonfliktowania się ze środowiskiem historycznym.



Politykę historyczną nowej władzy rozpocząć miało spotkanie ekspertów w Pałacu Prezydenckim w listopadzie zeszłego roku. Już wtedy przestrzegałem, że szumnie zapowiadana „debata” była jednorazowym wybrykiem, którego kontynuacji ze świecą szukać. Później nie było lepiej. Oficjalna inauguracja polityki historycznej – cokolwiek miałoby to znaczyć – zamieniła się w promocję jednego wydawnictwa. Całą listę zarzutów można przedstawić w kontekście obchodów 1050-lecia chrztu Mieszka I. Nie zadbano o międzynarodowy charakter celebracji, uroczystości zdominowane zostały przez wydarzenia o charakterze religijnym, a na Zgromadzenie Narodowe albo zapomniano zaprosić byłych prezydentów, albo zrobiono to za późno. O braku warstwy naukowo-historycznej nie ma nawet co wspominać. 1050-lecie chrztu minie zapomniane, odfajkowane jak kolejna akademia szkolna w prowincjonalnym liceum.

Nie to jednak przelało czarę goryczy. Właściwa polityka historyczna odbywa się teraz w zakamarkach Sejmu i w przestronnych pokojach Ministerstwa Kultury. Pierwszym jej symbolem stała się reforma Instytutu Pamięci Narodowej, której słów krytyki nie szczędził nawet prof. Antoni Dudek, którego trudno zaliczyć do histerycznych i zaciekłych wrogów obecnego rządu. Trudno się zresztą dziwić jego ostrej ocenie. Planowana reforma nie dość, że nakłada na Instytut nowe obowiązki i pomija najważniejsze kwestie które wymagają zmian, to jeszcze niszczy dorobek poprzedniej reformy, w której wybór prezesa IPN oddany został środowisku historycznemu.

Swoją cegiełkę dołożył także rząd. W piątek na stronach ministerstwa pojawiło się obwieszczenie o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z utworzonym w grudniu (przez nowego ministra) Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Nowa instytucja dziedziczyć ma nazwę po drugiej z wymienionych instytucji. Bez komentarza pozostawię fakt, że o wprowadzonej zmianie dyrekcja MIIWŚ dowiedziała się przypadkowo z Internetu. W kontekście polityki historycznej to decyzja kompletnie niezrozumiała. Muzeum, które w założeniu tworzyć miało narrację dla odbiorców nie tylko z Polski, ale także z zagranicy, zamienia się na placówkę zajmującą się tematem lokalnym. Historia Polski, która miała być pokazana jako ważny element światowej, ponownie staje się bytem samoistnym, wyrwanym z kontekstu. Tym samym wracamy do tego co już wiemy, o nas samych nie dowiadując się niczego nowego. Dodajmy do tego, że Muzeum II Wojny Światowej było już prawie gotowe, na etapie montowania wystaw.

Można to potraktować jako sabotaż jakiejkolwiek polityki historycznej. Muzeum II Wojny Światowej miało być odpowiedzią na niemiecki rewizjonizm i rosyjskie podkreślanie wagi Wojny Ojczyźnianej, która w ich narracji rozpocząć miała zmagania II wojny. Kampania wrześniowa istniała poza wojną, miała być marginalnym wydarzeniem. Budowa placówki w Gdańsku i nadanie jej charakteru ogólnohistorycznego miało być silnym głosem w tej dyskusji, pokazaniem, że wszystko zaczęło się w Polsce, a Polacy byli częścią tego wydarzenia obok Francuzów, Brytyjczyków, Amerykanów czy przedstawicieli setek innych nacji. Co dostaniemy w zamian? Ponowne pławienie się we własnym sosie, ze złudną nadzieją, że ktoś się tym zafascynuje. Bo jeśli nawet chodzi o zmianę czysto kosmetyczną i nazwa nie zmieni niczego w kształcie wystawy, to czy jako turysta zagraniczny chętniej odwiedziliby państwo Muzeum II Wojny Światowej czy może tajemniczo brzmiące Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 (tak jakby kampania wrześniowa z działań drugowojennych była wyłączona).

O co więc w tym wszystkim chodzi? Ministerstwo szczegółów decyzji nie podaje. Z wypowiedzi ministra i enigmatycznego komunikatu przyczyny są dwie: brak potrzeby funkcjonowania w jednym mieście dwóch placówek o podobnej tematyce oraz kwestie racjonalizacji wydatków. Pierwszy powód wydaje się być zasadny, ale w takim razie dlaczego dużą, prawie gotową instytucję wchłania de facto mała, będąca w powijakach i prezentująca znacznie mniejszy zakres tematyczny? Zresztą za zaistniałą sytuację odpowiada minister, który – nie wiedzieć czemu – sam w grudniu powołał nową placówkę, pomimo istnienia Muzeum II Wojny Światowej. Istota tkwi więc zapewne w wydatkach. Co jednak rozumie ministerstwo poprzez „racjonalizację wydatków”? Na to odpowiada minister Gliński, który zapowiedział, że w poniedziałek chce się spotkać z prof. Pawłem Machcewiczem, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej.

W wypowiedzi dla PAP wicepremier stwierdził: „Mam do niego pytanie: czy uważa, że budowa Muzeum II Wojny Światowej za 500 mln zł jest w porządku wobec sytuacji, gdy Muzeum Historii Polski było niebudowane? Gdzie tutaj jest logika?”

W całej sprawie chodzi więc najpewniej o ograniczenie finansowania gdańskiego Muzeum na rzecz warszawskiego Muzeum Historii Polski. Ograniczenie tematyczne i prowincjonalizacja jest w tym kontekście zasadne. Muzeum zajmujące się wycinkiem dziejów będzie po prostu tańsze. Decyzja korzystna dla budżetu, ale czy dla naszej polityki historycznej? Pytanie jednak, czy to nie kolejny wybieg ministra, które według zasady „dziel i rządź” jeden projekt przeciwstawia drugiemu. Oczywiście jest i druga przyczyna jaką jest gruntowna wymiana kadr, na czele z dyrekcją, ale do tego polityka „dobrej zmiany” zdążyła nas przyzwyczaić.

Pytanie gdzie w tym wszystkim historia i dbałość o wiedzę historyczną? Jak na razie trudno interpretować te działania inaczej niż w kategoriach politycznej zemsty. W tym przypadku pamięć o dziejach ma naprawdę drugorzędne znaczenie.
24 kwiecień 2016

Sebastian Adamkiewicz 

  

Komentarze

  

Archiwum

Moczymordo ty moja
październik 7, 2007
.
Polska importerem węgla
listopad 3, 2008
PAP
Jakie jest prawdziwe nazwisko kolejnego "polskiego" prezydenta
styczeń 30, 2007
dorek
"Wujek Józek" fragment książki "Duch Apokalipsy" Johna Higginsa. Z Rodziału pt. "Czaszka i Kości" czyli "Skull and Bone
październik 10, 2006
John Higgins
Bush: położymy kres tyranii na całym świecie
styczeń 23, 2005
zaprasza.net
Nagła przemiana vortalu w wortal
listopad 6, 2004
Mirosław Naleziński, Gdynia
Kolaboracja Syjonistów z Nazistami
lipiec 28, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
Antyrakietowy ser szwajcarski
czerwiec 14, 2007
Bartłomiej Kozek
"Krajobraz po wojnie" - Pamiec 13 Grudnia 1981
grudzień 13, 2006
przesłała Elzbieta
Przeciw Narodowi
listopad 20, 2003
Nasz Dziennik
Echo, czyli rozmowa Bogiem?
styczeń 21, 2008
Marek Olżyński
Zniszczone gniazda
czerwiec 10, 2005
Mirosław Naleziński, Gdynia
Czy to początek końca partii PiS
kwiecień 19, 2007
.
Perfidia Gross’a w „Upiornej Dekadzie,” „Sąsiadach” i „Strachu”
lipiec 18, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Rosyjska dusza żąda pokrzepienia.
wrzesień 19, 2006
Jan Lucjan Wyciślak
Ogłoszenie ze słupa
czerwiec 26, 2004
Reżim Busha zamierza zaatakować Iran przy pomocy nuklearnej broni taktycznej
październik 1, 2006
Dorota Szczepańska
Wielki mit pod nazwą Unia Europejska - padł.
listopad 27, 2002
Artur Łoboda
Marzec 68 - dwa swiadectwa
marzec 6, 2008
przeslala Elzbieta Gawlas
Czy spółdzielnie mieszkaniowe zwrócą znacjonalizowane wkłady?
sierpień 30, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2024 Polskie Niezależne Media