|
ZBRODNICZY DRUK 3238 + REFERENDUM “STOP BEZKARNOŚCI FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH” |
|
|
|
WHO to zbrodnicza organizacja terrorystyczna, należy ją zniszczyć |
|
Obecnie dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie pracuje nad ujawnieniem prawdy o WHO i rozpowszechnianiem informacji o jej zbrodniczych działaniach |
|
Komuszy dogmat «Zielonej Energii» zamroził Teksas |
|
Sieć energetyczna w Teksasie załamała się pod wpływem temperatur bardziej prawdopodobnych w Sioux Falls niż w San Antonio, pogrążając ponad 4 miliony ludzi w ciemności i pozostawiających ich bez ogrzewania |
|
Toksykologia kontra wirusologia: Instytut Rockefellera i kryminalne oszustwo w sprawie Polio |
|
Wybuch choroby w roku 1907, w Nowym Jorku dał dyrektorowi Instytutu Rockefellera, doktorowi Simonowi Flexnerowi, złotą okazję do wysunięcia roszczeń do odkrycia niewidzialnego “wirusa” wywołującego coś, co arbitralnie nazwano poliomyelitis. |
|
Paszporty szczepionkowe to koń trojański (napisy PL) |
|
|
|
Szczepionkowy stan wojenny w Nowym Jorku |
|
Nowy Jork inicjuje wprowadzenie medycznego stanu wojennego z użyciem oddziałów wojska, aby przejąć szpitale, z których niezaszczepieni pracownicy służby zdrowia są masowo zwalniani |
|
Papież błogosławi strażników de Rotschild |
|
To nie jest pomysł Dana Browna na nową powieść, ale wydarzenie, które umknęło uwadze mediów w Polsce, a oznacza wsparcie Watykanu dla potężnych postaci świata finansów i przemysłu, deklarujących działania na rzecz przemiany systemu gospodarczego współczesnego świata. |
|
Grzegorz Braun odpowiada na Państwa pytania |
|
Monika Jaruzelska zaprasza
|
|
CAŁA PRAWDA O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ WIDZIANA OCZYMA PILOTÓW ! |
|
Panie Kapitanie Jerzy Grzędzielski,
chylę czoła jako młodszy kolega lotnik, za poniższy tekst. Brakowało mi dotąd głosu, tak doświadczonego pilota, opisującego tragędię smoleńską, tak kompetentnie i fachowo, jak Pan to zrobił. Pozwoliłem sobie zatem, na rozpowszechnienie Pańskiego tekstu, z nadzieją na możliwe szerokie dotarcie do opinii publicznej. Zwracam się do internautów o liczne udostępnienia w internecie stanowiska w tej sprawie, wyrażonego przez świetnego pilota - prawdziwego nie kwestionowanego eksperta lotniczego. |
|
To tylko... / It's just... |
|
Jak Nas wganiają w kajdany |
|
Ivan Komarenko wywiad dla Głos Obywatelski |
|
W obronie Naszej wolności |
|
Egzekucja nad dr.Ratkowską wstrzymana |
|
Patologia w środowisku medycznym |
|
Polskie firmy nie obsługuja POLICJANTÓW |
|
|
|
Podobno to ten psychol Klaus Schwab |
|
To ten od "wielkiego resetu". |
|
Dr. L.Palevsky tłumaczy mechanizm działania szczepionki mRNA i wypływające z niej jej zagrożenia |
|
Dr. Lawrence Palevsky, certyfikowany pediatra, autor i wykładowca, wyjaśnia, w jaki sposób szczepionka na COVID instaluje instrukcje genetyczne mRNA z białka wypustek SARS-Cov2, które następnie wykorzystuje nasze ciało do powielania się, co powoduje bezpłodność, krzepnięcie krwi i zakażenia przez wydzielanie cząstek białka wypustki dla bliskich członków rodziny poprzez oddech, ślinę, pot i złuszczanie się skóry, którzy z kolei doświadczają objawów krzepnięcia, siniaków i niepłodności, mimo że nie byli zaszczepieni szczepionka na COVID-19. |
|
GLOBALIZM - Prawdziwa historia |
|
Jak amerykański historyk Prof. Carroll Quigley odkrył tajny Rząd bankierów |
|
Konferencja prasowa w sprawie listu EMA 21.11.2023r |
|
"Omijając i ignorując kilka przepisów, Komisja Europejska świadomie wprowadziła na rynek potencjalnie śmiertelne zastrzyki. Potwierdziło się, że skutki uboczne zależą od partii szczepionki, podobnie zanieczyszczenie DNA". Konferencja prasowa UE/FvD 21 listopada 2023 r. |
|
Naczelna Izba lekarska współpracuje z duchami zmarłych lekarzy |
|
Bezczelność kowidowców przekroczyła wszelkie granice. Powołują się na autorytet zmarłych lekarzy, by ścigać uczciwych lekarzy. |
|
Bruksela już we wrześniu 2019 r. czyniła przygotrowania do pseudopandemii |
|
|
|
Monika Jaruzelska zaprasza Grzegorz Braun! cz.1 |
|
|
więcej -> |
|
Miało być - nie będzie
|
|
MIAŁO BYĆ - NIE BĘDZIE...
Nie bardzo wiadomo, co wpłynęło na euroforyków, że zaraz po zwycięskim dla nich referendum 7-8 czerwca tak radykalnie zmienili swoją propagandę. O ile wcześniej głosili, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej, czyli że nasze wejście do Unii Europejskiej spowoduje gwałtowny rozwój gospodarczy, spadek bezrobocia i napływ ogromnych inwestycji - to od poniedziałku 9 czerwca rzeczywistość nabrała czarnych barw.
Nie jest to skutek upałów, czy plam na słońcu. Oni już wcześniej wiedzieli, że jest ?le i będzie jeszcze gorzej. Chodziło im tylko o wynik. Gdy go uzyskali, rozpoczęli pośpieszne przygotowania do czekającego nas szoku.
Gdyby ktoś usiłował zamieścić wcześniej w "Rzeczpospolitej", "Newsweeku", "Polityce" itd. takie analizy, opinie, materiały czy dane statystyczne, jakie pojawiły się tam po 8 czerwca, byłby uznany za osobę niespełna rozumu. Nie dlatego, że były to materiały nieprawdziwe. Przyczyną tego stanu rzeczy byłaby przedwczesność takiej próby. Dziś to wydaje się oczywiste, że euroforycy biją na alarm a ich argumenty są często bardziej szokujące, niż stosowane wcześniej przez sceptyków. Środowiska sceptyczne poszły w dużej mierze w rozsypkę, ich energia wypaliła się, nadszedł czas bierności i kontestowania sytuacji sarkastycznym "a nie mówiłem". To bardzo niebezpieczne, albowiem pustkę po ich dotychczasowej aktywności usiłują zagospodarować euroforycy.
Czarodziejska różdżka?
Zmiana poglądów, zrozumienie rzeczywistości, przekonująca siła argumentów są czymś oczywistym w polityce i związanej z nią propagandzie i nie ma w tym nic dziwnego, że następują przewartościowania. Wszak kropla drąży kamień. Nie jest to jednak zjawisko normalne, że z dnia na dzień, ale dopiero po dokonanym akcie głosowania w referendum następuje nieoczekiwana zmiana ról. Ci, którzy byli "za" (a ich ślepota z tym związana była porażająca), nagle przejrzeli na oczy i stali się orędownikami poglądów zupełnie przeciwnych. Co więcej, okazali się tak przygotowani do krytykowania tego, co dotychczas bezmyślnie (jakoby) chwalili, jakby zadziałała jakaś cudowna, czarodziejska różdżka.
To nie ona jednak zdecydowała o zmianie, czy wprost odwróceniu propagandy. To jest walka o odpowiedzialność za to, co się stało. Jedynym środkiem do jej uniknięcia jest zatem "ucieczka do przodu". Zjawisko to jest dobrze znane historykom i politykom. Czy nie tak było w 1956 roku, gdy najzagorzalsi stalinowcy stanęli nagle na czele "odnowy" i stali się orędownikami reform? A w 1989 roku, ilu to "liberałów" i "demokratów" wyszło z łona, czyli czeluści PZPR? Kwaśniewski, Miller czy Cimoszewicz nie spadli z nieba (oni zresztą nie mają z niebem nic wspólnego) i nie wypadli stamtąd na skutek działania czarodziejskiej różdżki. To po prostu strategia działania, polegająca na tym, że jeśli zmiany mają być, to "my je zrobimy".
Od krytyki to my jesteśmy
To, co się dzieje, świadczy o próbie zawłaszczenia pola przez euroforyków i objęciu kontrolą nawet środowisk krytycznych. Nie jest to takie trudne. Dysponują oni aparatem państwowym, mają media własne a inne pod kontrolą. Przecież jakby niechcący, przy okazji referendum wyszło na jaw, że istniało porozumienie medialne w sprawie propagandy na "tak", które wynikało między innymi z układów rządu z mediami prywatnymi, także w dziedzinie tworzonego w tym zakresie prawodawstwa! Czymże innym były bowiem narady rządu z mediami prywatnymi, zakończone tak zwanym "kompromisem"?
Każde zjawisko czy wydarzenie krytykować można na dwa sposoby. Albo tak, aby dążyć do jego zmiany, naprawy, usunięcia; albo tak, aby opinia publiczna pogodziła się z istniejącym stanem rzeczy, aby wina została rozmyta i aby powstało wrażenie, że niewiele da się zrobić i wszyscy na to zapracowaliśmy.
Widać wyra?nie, że w sprawie UE obowiązuje ta druga strategia. Ci, którzy obiecywali cuda, chcą mieć sytuację pod kontrolą. Stąd stały nacisk w propagandzie, że wszystko zależy od nas - jeśli to my nie spełnimy warunków, to UE nam dać nie będzie mogła tego, co zostało zawarte w traktatach. Z dotychczasowych monitów, ponagleń i raportów biurokracji UE wynika, że mamy coraz mniejsze szanse na otrzymanie czegokolwiek. Zagrożenia znane były wcześniej i wiadomo było, że być może tylko w części zdołamy nadgonić zaległości. Na wniosek rządu było to jednak starannie ukrywane.
Po prostu - mimo spełniania kolejnych wymagań UE przez kilka ostatnich lat, dostosowywania się do bardzo wyśrubowanych warunków, narzucanych nam z zewnątrz, tak naprawdę nie byliśmy i nie jesteśmy przygotowani do wejścia do UE.
Ktoś jest temu winny i ktoś powinien zapłacić za stan, w którym my będziemy Unii płacić składki, otworzymy granice na ich towary i usługi, a Unia "nie będzie mogła" spełnić naszych oczekiwań, albowiem zapó?nienia z naszej strony są zbyt poważne. W takim stanie ekipa rządząca powinna nie tylko odejść z hukiem, ale też powinna zapłacić cenę polityczną a być może i prawną. Aby tego uniknąć, sytuacja jest stale kontrolowana, także w dziedzinie propagandy. Zawsze można sprowadzić wszystko do trudności obiektywnych, zrzucić na innych (tych, których już nie ma) i robić zafrasowaną minę, świadczącą o gospodarskiej trosce o los kraju. Tyle, że to tylko pozory.
Co nam grozi
Żarty się skończyły - nawet "Rzeczpospolita" (26 czerwca) zaczęła bić na alarm: "Według unijnych urzędników stan prac nad wdrożeniem systemu IACS można określić jako katastrofalny. Nie zaczęto zbierać wniosków od rolników, a potencjalnych beneficjentów pomocy jest ponad dwa miliony."
Pomoc dla polskiego rolnictwa była jedną z głównych przyczyn naszego wejścia do UE i to rolnicy mieli na tym jakoby najwięcej skorzystać. Jak widać, może być tak, że rolnictwo żadnej pomocy nie zobaczy, co więcej, krajowe środki, jakie mogłyby iść na tę pomoc, pójdą na bezproduktywną składkę unijną.
Zamiast pomóc rolnictwu - może się okazać, że pogrążamy je w stosunku do bezwzględnej konkurencji. A może o to chodziło?
Inną dziedziną, w której mieliśmy bardzo skorzystać, były tzw. fundusze strukturalne. To środki, przeznaczane na rozwój regionalny, budowę dróg, infrastruktury, ale przede wszystkim - to z nich miało być finansowane wyrównywanie dystansu wobec krajów UE. Dziś już wiadomo, że Polska musiałaby wykorzystać co najmniej 48 procent tych funduszy, aby nie zostać płatnikiem netto. Z dotychczasowych doświadczeń starych członków UE wiadomo, że żaden kraj nie jest w tanie wykorzystać tych funduszy w całości. Polska może mieć najwięcej obaw z tym związanych. Są bowiem sygnały, że możemy dostać zaledwie ułamek tych kwot. Co wtedy, jeśli ten scenariusz się sprawdzi? A to jest coraz bardziej prawdopodobne.
Do tego sprawa granicy wschodniej, liczącej 1100 km, która musi spełniać wymagania UE (eliminacja przemytu ludzi, narkotyków, broni itp.). Też raczej nie ma na to szans, aby w ciągu najbliższych miesięcy mogło się zmienić to, co zaniedbywano latami. Grozi nam też katastrofa naszych dróg - po 1 maja przyszłego roku wjadą na nie unijne ciężarówki o wadze od 11,5 tony do 44 ton. To już nie będą uszkodzenia nawierzchni - nasze drogi zostaną po prostu rozjechane.
To tylko niektóre z zagrożeń, które stają się z każdym dniem coraz bardziej realne, nie jesteśmy bowiem w stanie: finansowo, organizacyjnie i legislacyjnie zdążyć ze wszystkim. Do dziś polski rolnik nie wie, jak wypełnić wniosek o uzyskanie dopłat, a czas ucieka. Czy nic nikogo nie obchodzi?
Czy warto było?
Biorąc to wszystko pod uwagę, trzeba zadać pytanie: czy warto było angażować się na siłę w akcesję, zapewniać zarówno biurokratów z UE, jak też własne społeczeństwo, że damy sobie radę i że to wszystko ma sens. Ekonomiści ostrzegają, że kilka najbliższych lat może być bardziej ciężkich przez wstąpienie do UE, niż gdybyśmy zaczekali z tą decyzją. Tylko dlaczego takich dyskusji nikt ze strony euroforyków nie chciał prowadzić przed referendum? Tłumaczenie, że myśleli, iż jakoś to będzie, tak naprawdę nic nie tłumaczy.
Najgorsza jest niefrasobliwość kręgów decydenckich. Rząd pracuje tak, jakby nie było żadnych problemów, z dotychczasowych wypowiedzi osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy tryska optymizm, wicepremier Marek Pol co chwila "rusza" z programem budowy autostrad, choć nie przybywa od tego nawet dróg drugiej kategorii. Minister Danuta Huebner jest tak zapracowana, że od jej wysiłku problemy same powinny znikać, a minister - rzecznik rządu Michał Tober ma na wszystko kojącą odpowied?, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. Aż dziw, że nie przylgnął do niego przydomek "komiczny Michał".
** ** **
Nie możemy liczyć na cud i czekać, aż 1 maja 2004 roku Polska okaże się tak przygotowana do akcesji, że nie dopłacimy do tego "interesu". Jeśli spełni się natomiast czarny scenariusz (a nic mu, jak dotąd, nie grozi), to nasi rolnicy nie dostaną ani grosza. Nasze firmy i samorządy nie ugryzą funduszy strukturalnych. Na Odrze i Nysie nasze towary staną do unijnej kontroli, tak samo, jak towary z Białorusi. I tak dalej...
Miało być wszystko - może nic nie być. Stąd nagle taki gwałtowny zwrot propagandy, że jest ?le, że może się nie udać, że jeszcze czas, aby ratować sytuację. Pó?niej władza może powiedzieć: przecież nic nie ukrywaliśmy, przedstawialiśmy zagrożenia i obawy. Pamiętajmy jednak, że miało to miejsce dopiero po 8 czerwca. Przedtem płynął potok urzędowych i "społecznych" kłamstw, na które nabrano trzy czwarte biorących udział w referendum. Są oni sami sobie winni, to prawda, ale ktoś ich na te manowce sprowadził. Wiemy kto.
|
5 sierpień 2003
|
Damian Nogajski
|
|
|
|
Co się Kołodce marzy w roku bieżącym
styczeń 4, 2003
Artur Łoboda / IAR
|
2003-01-13
styczeń 12, 2003
zaprasza.net
|
Błędy ortograficzne w mediach
listopad 15, 2005
Mirosław Naleziński
|
Kolejny głos w sprawie 1968 roku
Ucieczka stalinowskich zbrodniarzy
maj 22, 2003
PAP
|
Największa mądrość..........
nie tylko Kościoła.
lipiec 6, 2008
Artur Łoboda
|
Lewica w obronie Jaruzelskiego
maj 16, 2005
PAP
|
Anonimowe komentarze naruszają dobre imię!
styczeń 15, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
|
Inna sekta wyznania biznesowego
lipiec 8, 2006
Magdalena Kursa
|
Spisek generałów w USA?
kwiecień 16, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Świąteczny prezent od Katolickiej Agencji Informacyjnej
styczeń 3, 2006
prof. Rafał Broda
|
Żydzi nie są narodem wybranym
maj 14, 2008
|
Prezydent odpoczywa służbowo
czerwiec 6, 2003
Dariusz Kucharski http://www.se.com.pl
|
Łatwy łup
grudzień 4, 2003
Artur Łoboda
|
Prawo własności
lipiec 18, 2003
prof. Adam Biela
|
Wspomnienie z dzieciństwa
listopad 26, 2007
Artur Łoboda
|
Terror jako pojęcie, jest inaczej widziany w USA, niż innych krajach
wrzesień 10, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Antyhellenizm jako "misja cywilizacyjna" Zachodu
listopad 6, 2006
dr Marek Głogoczowski
|
Belka wiedział o mafii
lipiec 9, 2005
|
W interesie Izraela i biznesu naftowego
marzec 22, 2003
Iwo Cyprian Pogonowski
|
Matrix ma Cię !!!
listopad 18, 2007
marduk
|
więcej -> |
|