Dokładnie sześć lat przed tak zwanym "zwycięstwem Majdanu", państwa Unii Europejskiej doprowadziły do oderwania Kosowa od Serbii.
Przeprowadzone pod lufami albańskich karabinów referendum, było fikcją.
Wczorajsze referendum na Krymie, mimo wielu mankamentów i nagięć prawa pokazało, że większość mieszkańców tego półwyspu chce przyłączenia do Rosji.
Dość mają gangsterskiej polityki oligarchów ukraińskich.
Jednak tak zwana Unia Europejska i polskojęzyczny nieRząd z góry zadeklarował, że nie uzna wyników tego referendum.
Pomijając fakt, że zarówno Jarosław Kaczyński - jak też Radosław Sikorski uczynili Ukraińcom niedźwiedzią przysługę, popierając tych z Majdanu - spojrzeć musimy na obecną sytuację dystansu.
Aby lepiej zrozumieć to - co się na Ukrainie wyprawia.
I bardzo przydatny jest do tego mój komentarz sprzed sześciu lat - gdy łamiąc wszystkie normy prawa międzynarodowego - Unia Europejska doprowadziła do oderwania Kossowa od Serbii.
W swoim komentarzu napisałem wtedy:
"Uważam, że każdy naród ma prawo do samostanowienia.
Nie jestem dobrze zorientowany w sytuacji - w Kosowie. Obecna sytuacja wymaga bardzo poważnej analizy i odczekania wielu miesięcy na decyzję.
Jednak bardzo dokładnie widzę - że cała ta awantura jest elementem walki z Rosją.
Amerykańscy zbrodniarze już szykują się do przejęcia rosyjskich bogactw naturalnych.
I tylko skończony głupiec tego nie widzi!
Rakiety w Polsce i osłabienie naturalnych sojuszników Rosji - w tym momencie Serbii - jest elementem taktyki zimnowojennej,
Tak samo - jak w czasie wojny amerykańskim bogatym Żydom nie przeszkadzało mordowanie tego narodu przez Nazistów.....
Dziś - nie przeszkadza im pojawienie się w Europie państwa muzułmańskiego.
Mają bowiem nadzieję, że Bałkany staną się znów ogniskiem zapalnym i pretekstem do kolejnej wojny.
Jeżeli się temu nie sprzeciwimy to w 2015 roku będziemy mieli wojnę na naszych ziemiach.
Popatrzcie na krwawiący Irak. Nas to będzie czekać!
Saddam Husein był kiedyś sojusznikiem Amerykanów.
Artykuł z 18 lutego 2008 roku "UE jako całość nie uzna Kosowa. Polska - tak"
http://zaprasza.net/a_y.php?article_id=21911
Wyciąganie przez polityków historycznej argumentacji w kwestii Krymu jest żałosne.
Przypominanie, że na Krym nie mogą powrócić Tatarzy - deportowani w 1944 roku przez Stalina - jest przejawem niewyobrażalnej hipokryzji.
Kolejne polskojęzyczne nieRządy czynią wszystko - by utrudnić powrót do Kraju - ostatnich żyjących polskich zesłańców z lat stalinowskich i ich potomków.
Foto: na Majdanie Kaczyński był w pierwszym szeregu. Dziś chowa się po kątach.