Nasza kultura wyprzedza Zachód o 500 lat i niech tak pozostanie
Tylko ludzie ograniczeni widzą świat w czarno-białych odcieniach, czyli dwubiegunowo.
Otaczająca nas rzeczywistość jest dużo bardziej złożona - niż przedstawiają to największe - rzekome autorytety kulturowe.
Swoją samoedukację zacząłem w młodości od zauważenia wielu wad Własnego Narodu.
Kiedy, poprzez wiele publikacji studiowałem historię cywilizacji europejskiej i szczegółowo historię narodów Europy - to zauważyłem jeszcze więcej zła - niż we Własnym Narodzie.
A gdy - na koniec zainteresowałem się historią Żydów to pomogła mi ona zrozumieć kołtuństwo Polaków, które jest podobne do żydowskiego - z racji przenikania naszych kultur.
Przez długi czas Polacy przejmowali od Żydów - wszystko co najgorsze. W szczególności korupcję i złodziejstwo.
Natomiast Żydzi przejęli od Polaków to - co najlepsze. Głównie idee Oświecania, a potem polskiego Pozytywizmu.
Gwałtowna zmiana takiego stanu rzeczy nastąpiła w Drugiej Rzeczypospolitej.
Po całkowitym zrównaniu prawami z wszystkimi obywatelami Rzeczypospolitej - Żydzi ulegali polonizacji i zaczęli wnosić w polską kulturę bardzo wartościowy ferment kulturowy.
Była to jednak stosunkowo nieliczna grupa.
Jej przeciwstawieniem byli żydowscy komuniści, którzy swoją przyszłość widzieli w likwidacji Państwa Polskiego i temu zadaniu poświęcili swoją pracę.
Nie wyobrażam sobie własnej osobowości - bez dziedzictwa polsko-żydowskiej kultury międzywojnia i lat PRL-u.
Nie tylko Skamandryci, ale pseudoludowość Leśmiana - piękna codzienność Hemara - czy nostalgia Gebirtiga, który chociaż pisał jidysz to odbił się silnym echem w poezji Agnieszki Osieckiej.
Między polskimi, a żydowskimi literaturoznawcami, prowadzona jest infantylna kłótnia o przynależność kulturową wymienionych autorów.
Nawet mnie usiłował pouczać zakompleksiony osobnik, który zarzucał mi, że przypisuję żydowskie pochodzenie Hemarowi, który wedle niego był Polskiem.
Ja nie widzę sprzeczności - pomiędzy byciem Żydem i jednocześnie Polakiem.
Polska kultura o pół tysiąclecia wyprzedziła Europę Zachodnią.
To - czego nie udaje się dziś osiągnąć Brukseli - czyli stworzyć ponadnarodową republikę - Polacy stworzyli w Rzeczypospolitej Obojga Narodów Polski i Litwy.
Tak naprawdę było to państwo wielonarodowe, w którym przyszłości poszukiwali przedstawiciele wszystkich narodów europejskich.
I wszyscy - z czasem dumnie czuli się Polakami.
A Tatarzy, którzy wcześniej pustoszyli ziemie Polskie - po otrzymaniu praw - wiernie służyli ojczyźnie, którą sobie sami wybrali.
Nikt im nie zabraniał czuć się Tatarami i wyznawać Islam.
Historia nie zachowała żadnych znaczących wypadków kłótni religijnych pomiędzy katolikami, a muzułmanami.
Jak wiemy - cały czas dochodziło w Rzeczypospolitej Obojga Narodów do starć z Żydami, którzy dokonywali wielu oszustw finansowych. Ale to temat na odrębny artykuł.
W drugiej RP Żydzi zaczęli się polonizować i wnieśli w naszą kulturę wiele pozytywnych elementów.
Trudno dziś mówić i polskim patriotyzmie bez pieśni "Czerwone maki na Monte Casino", do których muzykę napisał Alfred Schütz. Z kolei pieśń Brygady Karpackiej stworzył Marian Hermar.
Nie ma tradycji Powstania Warszawskiego, bez twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Karpacka Brygada. Autor Marian Hemar (Hescheles)
O żydowskich korzeniach wielu wybitnych Polaków dwudziestego wieku pamiętam również wtedy - gdy opisuję tą grupę Żydów, która nienawidzi Polski. Są to osobniki wywodzące się z Komunistycznej Partii Polski, a częściowo o rodowodzie syjonistycznym.
Tylko zadaję sobie retoryczne pytanie: co w takim razie robią w Polsce?
A odpowiedź może być tylko jedna: podobnie jak ich przodkowie - prowadzą agenturalną działalność w chorym przeświadczeniu, że służą jakiemuś mitycznemu Państwu Żydowskiemu.
Rzeczpospolita Obojga Narodów Polski i Litwy promieniowała świetnością przez blisko 200 lat.
Unia Europejska po 10 latach istnienia zaczęła chwiać się w posadach.
To miara porównawcza obu systemów.
Rzeczpospolita zbudowana była na godności i honorze.
Unię Europejską zbudowano na kłamstwie i oszustwie, bo jej inicjatorami była zdegenerowana część żydostwa.
Będąc dumni z naszej historii bądźmy wierni jej wartościom.
Jedną z podstawowych było nagradzanie za wierność i poświęcenie - niezależnie od pochodzenia nagradzanego.
Starając się pisać zwięzłe teksty - nie ustrzegę się od skrótów myślowych.
Szczególnie - gdy opisuję neostalinowską żydokomunę.
Pamiętajmy jednak, że zarówno Hemar - jak też Alfred Schütz, pielęgnowali na Zachodzie ducha polskości - broniąc polską kulturę przed stalinowską eksterminacją.
Julian Tuwim przyjechał do Polski i dał się przez stalinowskich zbirów otumanić. Za co zapłacił wielką, moralną cenę - tracąc szacunek Polaków.
Jeżeli więc podsuną Państwu znowu "listę Żydów", na której zobaczycie osoby zasłużone dla polskiej kultury to powiedzcie jej autorowi: napisz tą listę od nowa, albo spie... z nią.
Nie może być tak - by kanalie widniały obok osób przyzwoitych.
Tak robiła stalinowska dzicz, która polskich patriotów więziła razem z hitlerowcami i często porównywała ich do nazistów.
Nam nie wolno się do nich upodabniać - jeżeli powołujemy się na naszą historię i kulturę.
Swoją żmudną pracą, staram się bronić polską kulturę przed nihilizmem antypolskiej polityki - kolejnych rządów Trzeciej RP.
Mam nadzieję, że mi Państwo w tym pomogą.