Zygmunt Jan Prusiński
LIST od Poety dr Jana Marszałka !
2010-03-30
Liryka Zygmunta Prusińskiego utkana jest z polskości. To literacki fenomen współczesności. Bardzo cenię tę poezję.
LIST do Poety dr Jana Marszałka !
Szanowny Panie Janie, chyba chodzi o poetę Jana Marszałka, od wielu lat jest Pan wydawcą książek. Pamiętam Pana z okresu PRL, gdzieś na Sympozjum Literackim żeśmy się spotkali. Albo Poznań, Zjazd Poetów, Pisarzy i Krytyków (1980) albo Zjazd Literatów w Łodzi lub pod Warszawą (1981). Pamiętam Pana z długą brodą i wąsami.
Czytałem Pana wiersze w periodykach literackich. Mam gdzieś Pana tomik z tamtego okresu. Muszę Panu powiedzieć, iż w komunistycznej PRL Poezja zupełnie była inna - chodzi mi o lirykę. Dzisiaj wolna preria i wolna amerykanka.
Ostatnio dobrze wypowiada się o mojej poezji Jerzy Fryckowski, choć przez kilka lat, będzie dekada, kłóciliśmy się literacko okropnie. Jerzy Fryckowski z Dębnicy Kaszubskiej to chyba Król konkursów poetyckich w Polsce. Jest laureatem ponad 330 konkursów !!! Kiedy mu zmarła Mama, wydał tomik pt. SONETY - poświęcając ten tomik Matce. Trzynastozgłoskowe Sonety ruszyły moje wnętrze. Poświęciłem tej książce esej - recenzję. Cudowne wiersze.
Panie Janie, dziękuję za Pańską uczciwość, trafność i docenienie. 30 lat poświęciłem się Poezji - może zarobiłem na niej 2 tysiące złotych; nie była i nie jest dla mnie Poezja (dojną krową). Człowiek pisze jakby (z brzucha). Wiem że niektóre wiersze mam przegadane choć innym sprawdzam wiersze i ciągle im mówię, czym wiersz krótszy to lepszy. Często pisząc publicystykę, artykuły publicystyczne, wkrada się niestety ten język publicystyczny w moich wierszach. Piszę emocjami i obrazami.
Pamiętam Krzysztofa Gąsiorowskiego, który napisał do mnie tylko tyle: "Zygmunt, ty masz już swoją melodię w Poezji". A ja może tak powiem, za dużo we mnie siedzi ta Polska, i przez to zapewne cierpię.
Z poważaniem
- Zygmunt Jan Prusiński, 30 Marca 2010 r.
Ps. Panie Janie, błagam Pana i wszystkich polskich poetów w kraju i na emigracji, pomóżmy wspaniałemu człowiekowi, chodzi o poetę z USA Edwarda Duszę. Jest bardzo chory, do tego żyje materialnie na bardzo niskim poziomie. Onegdaj pisarzom i poetom sam pomagał kiedy był redaktorem największego tygodnika "Gwiazda Polarna", między innymi samemu wielkiemu pisarzowi Józefowi Mackiewiczowi. Panie Janie, może wspólnymi siłami finansowymi, my poeci w Polsce wydalibyśmy tom zebranych wierszy, najważniejszych z twórczości Edwarda Duszy ?
Podaję mój telefon: 669 444 906. - Pozdrawiam Pana Serdecznie, życząc wiele sukcesów w Literaturze i w życiu osobistym. Jeszcze raz dziękuję. Od Pana taka opinia, to jakby sam Anioł od Pana Boga...
|