ZAPRASZA.net POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj artykuł  

KIM JESTEŚMY ARTYKUŁY COVID-19 CIEKAWE LINKI 2002-2009 NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE DZIŚ W POLSCE

Inne artykuły

Brzmienie się rodzi i umiera 
24 kwiecień 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Sztuczna inteligencja 
19 luty 2023     
Mózg jest polem walki w przyszłości. Deklarowanym celem WEF jest „zmiana istoty ludzkiej”  
11 marzec 2024      Peter Koenig
The Final Call JFK 
17 kwiecień 2009      przysłał ICP
Szmery umierającego miasta 
23 maj 2020      Zygmunt Jan Prusiński
APOKALIPSA Nie lękajcie się 
5 maj 2014      GEB
Polski koszmar trwa dalej 
27 wrzesień 2014      Artur Łoboda
Zjednoczenie czego? 
15 lipiec 2014      Artur Łoboda
Komentarze 
8 maj 2013      Artur Łoboda
I staniesz się niewolnikiem nie tylko dla wiatru 
22 maj 2025      Autor: Zygmunt Jan Prusiński
Co się nosi teraz w Warszawie? - Żydów się nosi!  
29 styczeń 2019      Alina
Przygoda, o mojej książce... 
6 styczeń 2010      Zygmunt Jan Prusiński
Paradoks walki o władzę w USA 
29 grudzień 2010      Iwo Cyprian Pogonowski
Z dwu wierszy 
17 sierpień 2020      Zygmunt Jan Prusiński
Co czeka Nas za zakrętem?  
18 marzec 2021     
KOLABORANCI 2015 - wiersz - WIESŁAW SOKOŁOWSKI 
20 lipiec 2015      www.trwanie.com
Polityczna Tusko - banda sama się pogrąża 
10 październik 2009      Artur Łoboda
Głupcy dla "kultury" 
11 luty 2015      Artur Łoboda
Zygmunt Jan Prusiński NOCE POD PARASOLAMI - część siódma 
28 maj 2022      Zygmunt Jan Prusiński
Czemuś biedny - boś głupi 
6 lipiec 2009      Artur Łoboda

 
 

Ikra

Wykształcenie wpływa na poziom życia. Wykształcenie umożliwia zadawanie pytań, poszerza wyobraźnię, zwiększa horyzonty. Można powiedzieć w skrócie: pobudzanie w kimś chęci poznania, zaszczepianie w nim ciekawości, wrażliwości, bezustannego głodu na świat, tworzenie mu warunków do zdobywania wiedzy, jest u c z ł o w i e c z a n i e m jego mentalności. Procesem nieustannego rozwoju. Nauką tolerancji wobec nieznanych zjawisk, a także wobec innych ludzi. Tyle wstępnego marudzenia.

Zobaczmy teraz, co dzieje się z tymi, którym los odmówił szansy intelektualnego rozwoju.

Nauka zostaje przerwana. Z różnych powodów: z braku ciekawości, z nadmiernego lenistwa, balangowego charakteru, pychy, czy umysłowej apatii. Przestajemy interesować się dalszym kształceniem, rzucamy szkołę, mamy gdzieś studia, zaczynamy uprawiać tak zwaną samodzielność, pędzić niezależną wegetację, latać własnymi drogami. W konsekwencji rodzą się nasze problemy z otaczającą rzeczywistością.

Niby coś tam odczuwamy, lecz nie wiemy, co. Brak nam słów, skojarzeń, nie umiemy określić, zdefiniować swoich marzeń, tęsknot i realnych pragnień. Czegoś byśmy chcieli, lecz konkretnie czego, nie potrafimy wyrazić, nie wiemy, jak nazwać to, co widzimy, co nas boli.

To, jak postępujemy i kim jesteśmy, zależy od środowiska, w którym przebywamy. Jeżeli od urodzenia byliśmy uczeni nie poznawania innego świata, prócz świata pozorów, prócz złudzeń powstających z lęku, jeśli wegetowaliśmy pośród otaczających nas, z grubsza ciosanych przedmiotów i żyliśmy nie mając dostępu do prawdziwego piękna, to skąd mieliśmy dowiedzieć się, że obok intryg i egoizmu, istnieje subtelność i wrażliwość? Jak mamy być delikatni i kulturalni, jeśli nie wiemy, że pomiędzy tak uświęconymi w a r t o ś c i a m i, jak fura, piwko i laski, istnieje Mozart i bywają niezrozumiałe tęsknoty?

Ale wystarczy urodzić się nie w otoczeniu awantur o pietruszkę, wystarczy móc chodzić do muzeum, widzieć na jego ścianach nie ramy i gwoździe, a obrazy i rozmawiać z ludźmi mającymi coś istotnego do przekazania, by dostrzec, jak wiele jest do nauki.

Są to jednak powody błahe, powody uaktywnione przez bezmyślność i nie o takich chciałbym tu rzec. Chciałbym tu rzec o tym, gdy te poznawcze procesy zostają przerwane r a p t o w n i e, gdy nie są spowodowane brakiem wyobraźni na własne życzenie, gdy dotykają ludzi chorych.

Choroba nie wybiera. Uderza na oślep i zmienia nas, niszczy, wywraca wszelkie nasze plany. Uczyliśmy się, mieliśmy przyjaciół, było z kim pogadać od serca i do rzeczy. W jeden dzień przestajemy chodzić gdziekolwiek, przyjaciele mają alergię na nasz widok, a szkoła jest utopią. Zostaliśmy rencistami. Renta jest niewysoka, bo pracowaliśmy za krótko. Jest wystarczająco niska, byśmy nie mieli za co się leczyć. Ot, w sam raz taka, by utrzymać przy życiu – nieboszczyka. Nie stać nas nie tylko na lekarstwa. Są książki, są gazety, jest teatr, czasem dobry, czasem byle jaki, ale jest i ludzie mogą do niego pójść. Mogą też pójść na wystawę, uczestniczyć w kulturalnych wydarzeniach, być na bieżąco.

Chorego to nie dotyczy. Chory nie ma żadnych praw poza prawem do rozkładu. Te, które są, są równie śmieszne, jak prawo budowlane. Jakie mamy wyjście? Odpowiadam: leżeć i czekać, aż się decydentom rozwidni od sufitem.



4 wrzesień 2009

Marek Jastrząb 

  

Komentarze

  

Archiwum

Hugo Chávez, człowiek do odstrzału
wrzesień 9, 2007
Ignacio Ramonet
Zabić ze strachu
sierpień 6, 2004
Zygmunt Haduch Meksyk
Aktualne światowe trendy migracji Żydów - według "tłumacza"
marzec 19, 2008
tłumacz
Śmieszne wypowiedzi śmiesznych ludzi
luty 4, 2003
zaprasza.net
Prezydent u amerykanskich Żydów
październik 1, 2007
przesłała Goska
Znawca dziewiąty
sierpień 19, 2002
IAR
Pokonać bestię i zająć jej miejsce
sierpień 7, 2004
PAP
Handel z Rosją
listopad 14, 2006
Iwo Cyprian Pogonowski
Płk. Chwastek zwolniony z armii
sierpień 19, 2002
IAR
Stan Tymiński: Dotkryna Podboju Świata przez Imperium USA
czerwiec 4, 2007
przysłał: marduk
Co takiego kryje przeszłość, że zamyka usta historykom IPN?
styczeń 31, 2008
Marek Olżyński
Historia jednego listu
listopad 9, 2006
Marek Olżyński
Poznawanie historii na UMCS
styczeń 4, 2003
Artur Łoboda
GUS: Tak dobrze nie było od 9 lat
styczeń 30, 2007
Interia.pl
USA traci na sile. Spadek Bogactwa USA
luty 7, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Hitler nauczył się nienawiści do Polaków w Berlinie?
sierpień 5, 2008
Iwo Cyprian Pogonowski
Miś więcej wart od menela
październik 29, 2007
Mirosław Naleziński, Gdynia
Gnoza - korzenie obledu
czerwiec 16, 2007
...
Trzy lata pó?niej
wrzesień 11, 2004
Infantylizmy językowe a tekst Konstytucji 1997
listopad 21, 2004
Mirosław Naleziński
 


Kontakt

Fundacja Promocji Kultury
Copyright © 2002 - 2025 Polskie Niezależne Media