Czwartego listopada "wypuściłem balon rozpoznawczy", by zdobyć niepodważalne dowody, że Minister Sprawiedliwości
Waldemar Żurek nie jest ŻADNYM "reformatorem" Wymiaru Prawa w Polsce, ale kolejnym gangsterem sądowym.
To bardzo ostre stwierdzenie jest poparte doskonałą wiedzą o funkcjonowaniu w Polsce POSTSTALINOWSKIEGO sądownictwa i Prokuratury!
W wysłanym na konto Ministra Sprawiedliwości i na konto Prokuratora Generalnego piśmie zatytułowanym
Wezwanie do wszczęcia działań prawnych wobec organizacji przestępczej działającej w Krakowie przypomniałem, że w Krakowie działa od ponad 23 lat struktura przestępcza, która przez lata chroniła przestępczą działalność Jacka Majchrowskiego i jego podwładnych.
Grupa ta składa się z Sędziów, Prokuratorów i różnorakich prawników.
Skutkiem ich działań jest niewyobrażalna dla normalnego człowieka zbrodnia spalenia Archiwum Miejskiego w Krakowie!
25 listopada otrzymałem pismo datowane na 21 listopada - w którym poinformowano mnie, że moje "Wezwanie" zostało przesłane do struktury uczestniczącej w opisywanej przeze mnie grupie przestępczej, a więc do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
I żeby było ciekawie - przesłane ogólnie do Prokuratury, bez podania imiennego odbiorcy tego pisma, bo w chwili obecnej takiego nie ma.
Otóż to prokuratura Okręgowa w Krakowie tak prowadziła śledztwo w sprawie spalenia Archiwum Miejskiego w Krakowie, by
nie znaleźć podpalaczy, a za spalenie Archiwum obarczyć "systemy gaśnicze" - zainstalowane w budynku.
Natomiast "na pożarcie tłuszczy" wystawić rzeczoznawcę, który rzekomo miał "poświadczyć nieprawdę" - w sprawie odbioru budynku.
Pisałem o tym wielokrotnie, że
zbite dokumenty są najtrudniejszą do spalenia strukturą.
Bez dostarczenia z zewnątrz ogromnej ilości ognia - nie miały prawa się palić.
I na nielicznych zdjęciach po pożarze widać, że
dokumenty były osmolone zewnętrznym ogniem!
Wbrew powtarzanym kłamstwom Strażacy
NIGDY nie weszli do budynku z gaśnicami proszkowymi, pianowymi - czy wodą!
Ograniczali się do polewania dachu - co przy minus kilkunastu stopniach uszczelniało cug wewnątrz pożaru.
To jasno wynikało z dokumentów posiadanych przez Prokuraturę, która długo twierdziła, że nie zna przyczyny pożaru (!)
I teraz ta sama Prokuratura została zobligowana do zbadania oskarżeń przeciwko niej samej!
Swoje wezwanie z 4 listopada 2025 roku zakończyłem słowami:
"Reakcja na moje pismo będzie sprawdzianem prawdziwych Pana intencji. "
Odpowiedź już znamy.
Waldemar Żurek będzie chronił grupę przestępczą działającą w krakowskich Sądach i Prokuraturze.
Jakże by inaczej.
Przez kilkanaście lat ten człowiek pracował w Krakowie i - nawet jeżeli nie działał przedmiotowej grupie przestępczej to musiał doskonale wiedzieć - co się dzieje wokół niego.